- 1 "Grillujemy" współczesne kino (26 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Nocne życie w Gdańsku. Rewolucja zaczęła się na Lawendowej
Nie na głównym placu i deptaku, ale na bocznej, niepozornej uliczce Lawendowej zaczęło tętnić życie nocne Gdańska. Życie, jakiego dotąd tutaj nie było.
Powód? Otwarcie nowej knajpki o nazwie Lawendowa 8. Na parapetówkę lokalu na facebooku zapisało się kilkaset osób. Ktoś policzył, że przyszło pół tysiąca. Powiadomiona wcześniej o imprezie policja nie zanotowała żadnego incydentu. Najwytrwalsi imprezowali do trzeciej w nocy.
Niewiele mniej osób bawiło się miesiąc wcześniej na otwarciu pubu Pułapka po drugiej stronie ulicy. W ciepły, letni wieczór życie nocne tętniło do bladego świtu. Spacerujący po okolicy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wrzucił nawet do sieci zdjęcie z Lawendowej i zaskoczony napisał: "to, co zobaczyłem przypomniało mi widoki z wielu miast, które nas inspirują".
- Tłumnie było tutaj niemal codziennie przez całe wakacje, nie tylko w weekendy. Nawet jak nie było miejsc, ludzie kupowali piwo w barze i siadali na krawężniku. Na początku mnie to dziwiło. Potem zrozumiałem, że im tu dobrze, czują się jak w domu i chcą z nami zostawać - przyznaje Łukasz Guz, współwłaściciel Cafe Lamus, pierwszego z trzech lokali na Lawendowej. - Pub prowadzimy już od ponad dwóch lat, od początku mieliśmy stałych klientów, ale takiego ożywienia okolicy się nie spodziewaliśmy. Ktoś komuś coś powiedział i się rozkręciło, nigdzie się nie reklamowaliśmy. To dla nas bardzo pozytywne zaskoczenie.
Dla bywalców gdański pubów to coś więcej - niemal rewolucja w nocnym życiu Gdańska. Przyznają, że takiego miejsca, jak ulica Lawendowa od lat nie było. W wakacyjne noce ta niepozorna uliczka na uboczu gdańskiego Śródmieścia przypominała barcelońskie centrum w gorącą letnią noc. Albo wcześniej zapomniane, a teraz modne wschodnie dzielnice Berlina.
Nic więc dziwnego, że Lamus stał się punktem obowiązkowym na mapie nocnego życia dla studentów ASP, obcokrajowców, którzy z plecakiem zwiedzają Trójmiasto i osób związanych z trójmiejską kulturą. Lawendową pokochali wszyscy, którzy szukają alternatywy dla popularnych klubów i pubów przy głównych turystycznych szlakach.
Dobre relacje właściciele knajpek na Lawendowej mają nie tylko z klientami, ale również z mieszkańcami. A to rzadkość w gdańskim Śródmieściu, gdzie od lat lokatorzy kamienic tępią nocne życie.
- Byłem pierwszym, który dwa lata temu mówił, że to się nie uda. A teraz sam chętnie wpadam do chłopaków na piwo - mówi jeden z mieszkańców, który przy Lawendowej mieszka od kilkudziesięciu lat. - Wieczorami każdy dźwięk się tu niesie, ale wystarczy trochę dobrej woli, rozmowa i wszystko można dogadać. Większy bałagan był, gdyby funkcjonował tutaj monopolowy, a nie pub.
Ze zmian, jakie zachodzą na Lawendowej, cieszy się socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego, dr Krzysztof Stachura: - Wszystkie europejskie metropolie, w których ludziom żyje się dobrze, to te, w których mieszkańcy spędzają dużo czasu poza domem. W wolnym czasie dużo chętniej niż do galerii handlowej, idą do lokalnego pubu czy bistro. W Trójmieście ten trend także zaczyna być powoli widoczny. Stopniowo będziemy reorientować nasze zainteresowania z typowo konsumpcyjnych na bardziej relacyjne. Oczywiście cały czas daleko nam do Berlina czy Amsterdamu, których infrastruktura społeczna jest znacznie bardziej rozwinięta, ale ewolucja jest widoczna. Chyba zaczynamy myśleć o tym, że miasto jest przede wszystkim dla mieszkańców, w drugiej kolejności dla turystów.
Miejsca
Opinie (269) 8 zablokowanych
-
2013-09-15 23:33
To jest straszne
Prezydent spi w swoim cichym mieszkaniu a inni musza sie meczyc
- 9 1
-
2013-09-16 01:17
fajnie jest , ze mozna nazewnatrz wypic piwko (1)
Ale checa< ja to bym chcial takich lokaow mnustwo, odwiedzal bym je do bialego rana , ale pod warunkiem , ze nie ma tam malolatowi narkomanow
pozdro- 1 2
-
2013-09-16 09:02
MnÓstwo to ty masz do nadrobienia w szkole.
- 1 0
-
2013-09-16 08:21
Mam pomysł może mieszkańcy starówki powinni ożywić części miasta gdzie mieszkają panowie prezydenci.
Jak Kuba Bogu ...
- 5 1
-
2013-09-16 10:00
Gda
Wow , to juz nie bd sie nudzil w tym miescie. Od teraz ludzie wyjda z piwnic i lasow zeby posiedziec na krawezniku, a jednak nie bo przyjdzie pan wladza i zweszy jakis problem. Chory kraj, nuuuuudne miasto
- 1 0
-
2013-09-27 08:38
dolne miasto
tam handlują narkotykami tez w nocy
- 1 1
-
2014-01-02 11:41
Zamknięcie ulicy na czas wakacji
Jest pomysł aby zamknąć ulice na czas wakacji. Wtedy bedzie tam jeszcze lepszy klimat. Trzymam kciuki.
- 0 2
-
2014-08-10 18:52
PSEUDO OŻYWIENIE MIASTA
Czy ożywienie miasta ma polegać na balowaniu do 4 rano,upijaniu się,ćpaniu i zostawianiu po sobie SYFU.Bo tak wygląda pobyt w Lamusie, Lawendowej 8 i Pułapce.Nie zmienicie mentalności balowiczów - BRAK KULTURY.Właściciele są naiwni.Ludzie przychodzą za swoim piwem, siedzą na krawężnikach, a ich to cieszy, że mają frekwencję.Ludzie robią was w ciula, a wy tego nie ogarniacie.Wkrótce mieszkańcy was stąd wykopią.Spadajcie na tereny stoczni i tam upijajcie ludzi i narkomanów.
- 2 2
-
2014-08-11 13:17
LUMPEX PUBY
Z fajnej kameralnej kafejki zrobił się lumpex - zbieranina przypadkowych ludzi, którzy chcą napić się.Czyli tak jak wszędzie.Już tu nie przychodzę,takie towarzystwo mnie nie odpowiada.Na ulicy tłumy żądne rozróby.
- 1 1
-
2014-08-25 15:42
KOŁCHOZ
Było fajnie, ale zrobiło się BARDZO NIEFAJNIE.Ludzie złażą się z okolic na dobicie ledwo trzymając się w pionie.Chłopaki nie panują nad zgrają.Stali bywalcy chcą posiedzieć i pogadać, ale to już tutaj niemożliwe.W tym roku jest beznadziejnie.Zmieniliśmy lokal.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.