Jarmark Dominikański był zawsze wydarzeniem handlowym i rozrywkowym. Do miasta zjeżdżali zarówno kupcy, jak i minstrele, igrcy oraz wędrowne trupy teatralne (pierwsze występy angielskiej trupy teatralnej w Gdańsku miały miejsce w 1587 roku). Posiadali oni własne "budy teatralne", czyli tzw. mansjony. Były to scenki pudełkowe rozstawiane w przestrzeni placu lub ulicy. W mansjonach odgrywano poszczególne części dramatu.
Projektujący scenografię tegorocznego Jarmarku chcieli ogarnąć i uporządkować panujący na nim nieład; nadać mu jednolity charakter. Ideą, która im przyświecała, było uchwycenie teatru w jego najbardziej rozbudowanej formie ulicznej, jaką posiadał zanim otrzymał stałą siedzibę. Scenografia ma oddawać jego wielowiekową tradycję w uwspółcześnionej formie.
Inspiracją były średniowieczne mansjony, w formie których zbudowane będą w tym roku niektóre stoiska targowe.
W dzień "Mansjony" będą pełniły normalną funkcję kramów jarmarcznych. Natomiast po zmroku, żeby zainteresować i zatrzymać ludzi, "Mansjony" zostaną oświetlone od wewnątrz ciepłym, żółtawym światłem, przypominającym światło świecy. Na zamkniętych witrynach "Mansjonów" ukażą się renesansowe grafiki.
Układ urbanistyczny Gdańska jest średniowieczny, oprawa architektoniczna renesansowa. Średniowieczne "Mansjony" i renesansowe grafiki mają to zaakcentować.
Działania te pomogą mogą wprowadzić odbiorcę w dawny klimat miasta. Uliczne galerie rycin gdańskich pozwolą nam na chwilę przenieść się kilka wieków wstecz i podziwiać Gdańsk z czasów jego rozkwitu i świetności. Pozwolą "podglądnąć" ówczesne życie. Ryciny autorstwa m.in. Daniela Chodowieckiego i Mathiasa Deischa, których jest ponad 200 zostały pozyskane dzięki uprzejmości Biblioteki Gdańskiej PAN.
Pomysłodawcą projektu "Mansjony" jest
Krzysztof Granatowicz
Filmy
