• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: piece do pizzy i konsole do gier

Łukasz Stafiej
14 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Piec opalany drewnem znajdziemy zarówno w Serio, jak w Oliwie do Ognia. To najnowszy trend w trójmiejskich pizzeriach. Piec opalany drewnem znajdziemy zarówno w Serio, jak w Oliwie do Ognia. To najnowszy trend w trójmiejskich pizzeriach.

Nowe restauracje i bary wyrastają w Trójmieście jak grzyby po deszczu. Najnowsza moda to lokale z piecami z cegieł szamotowych do pieczenia pizzy oraz bary dla graczy. W kolejnym odcinku cyklu "Nowe lokale" prezentujemy kilka miejsc z Gdańska i Gdyni.



Oliwa do Ognia
Oliwa do Ognia to kolejna niewielka restauracyjka, której sercem jest opalany drewnem piec z cegieł szamotowych. To nie tylko charakterystyczny element wystroju, ale również główne narzędzie pracy w lokalu przy ul. Garncarskiej 10/16a zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Wypieka się w nim główne tutejsze danie - cienką i chrupiącą pizzę na dziesięć sposobów. Jest klasyka w postaci margherity, quattro formaggi czy vegetariany, ale zjemy też mniej oczywiście kompozycje, jak placek z salami, pastą z czarnych trufli i mascarpone. Co tydzień na tablicy z menu (karty tutaj nie ma) pojawia się również propozycja tymczasowa. Obecnie jest to placek ze szpinakiem i kozim serem. Ceny za pizzę: od 12 do 21 zł. Oprócz tego zamówimy panini, czyli kanapki na ciepło w cenie od 5 zł do 12 zł. Lokal jest modnie urządzony w surowym drewnie. Miejsc jest raptem kilkanaście, warto więc wcześniej dokonać rezerwacji - szczególnie w weekend. Oliwa do Ognia czynna jest od poniedziałku do czwartku w godz. 10-21, w piątki w godz. 10-22, a w weekendy od godz. 12 do godz. 22.

  • W Oliwa do Ognia zjemy tylko pizzę oraz panini - wypiekane na miejscu.


Surfburger
Dwa lata temu Surfburger zaczynał od jednego barobusa, którym właściciele krążyli od jednej do drugiej plenerowej imprezy, gdzie po ich burgery ustawiały się długie kolejki. Potem firma otworzyła stacjonarny bar na Morenie i uruchomiła drugiego foodtrucka. Teraz przyszedł czas na ekspansję w gdańskim Śródmieściu - Surf przy ul. Garncarskiej 30 zobacz na mapie Gdańska otworzył spory lokal na kilkadziesiąt miejsc. Stali klienci nie będą specjalnie zaskoczeni, ponieważ podstawowa oferta, czyli bułki z wołowiną na kilka sposobów, została bez zmian. Wciąż zjemy Speciala (15 zł), Karmela z norweskim kozim serem karmelowym (19 zł), Słodkiego Górala z oscypkiem i borówką (18 zł) czy Wege z kotletem orzechowo-warzywnym (17 zł). Nowością są tzw. "pankejki" (15 zł), czyli pulchne naleśniki w stylu amerykańskim, które na Garncarskiej serwuje się na słodko, m.in. z truskawkowymi piankami, cukierkami m&ms, masłem orzechowym, ciasteczkami oreo i czekoladą lub boczkiem i bananem. Lokal czynny jest od poniedziałku do czwartku w godz. 11-22, w piątki do 23, w soboty w godz. 12-23, a w niedzielę w godz. 12-22. Warto śledzić Surfowe promocje na Facebooku.

  • W Surf Burgerze przy Garncarskiej oprócz burgerów zjemy też "pankejki", czyli grube naleśniki na słodko.


Umam
Umam to połączenie cukierni, sklepu z łakociami i kawiarni, gdzie przy kilku stolikach można od razu zakupione słodkości zjeść. Nie kupimy tu jednak pączków i drożdżówek, ale autorskie desery, których cechą charakterystyczną jest kształt półkul. W ofercie jest kilkanaście pozycji w cenie od 8 zł do 12 zł. Zjemy takie słodkie specjały, jak Paris-Brest, czyli francuskie ciastko parzone ze słonym kremem karmelowym, szarlotkę w postaci musu z białej czekolady z jabłkami, miodem, wanilią i ciastkiem migdałowym czy deser z gotowanej masy kokosowej z czekoladą. Są również smaki owocowe - od owoców leśnych i malin, przez wiśnię, po nadzienie z liczi czy czerwonych pomarańczy. W Umam można również kupić serwowane w formie tarty według receptur znanego brytyjskiego kucharza, Marco Pierre White'a. Cukiernia przygotowuje również torty na zamówienie. Jesienią mają ruszyć warsztaty dla osób zainteresowanych sztuką cukierniczą. Umam znajduje się na terenie wrzeszczańskiego osiedla Garnizon przy ul. Mariana Hemara 1 zobacz na mapie Gdańska. Lokal czynny jest od wtorku do soboty w godz. 11-19, a w niedziele w godz. 12-18.

  • Umam to nietypowa cukiernia z autorskimi deserami z wyższej półki.


Familia Bistro
Familia Bistro przy ul. Garbary 2 zobacz na mapie Gdańska to prawdopodobnie jedyna obecnie w Trójmieście restauracja serwująca wyłącznie kuchnię wileńską. Dania, których tutaj spróbujemy, to smaki dzieciństwa właściciela, który postanowił je odtworzyć w Gdańsku, gdzie obecnie mieszka. Zjemy tu niemal wyłącznie litewskie pierogi w kilku - znacząco różniących się od siebie - wariacjach. Sztandarowe są kibiny i manty. Te pierwsze to pieczone pierogi wyrabiane z ciasta kruchego. W Familii zjemy je zarówno na słodko, jak i wytrawnie - łącznie przygotowano kilkanaście kompozycji smakowych w cenie od 17 zł. Z kolei manty to trochę lżejsze pierogi, gotowane na parze i wyrabiane z tradycyjnego ciasta. Serwowane są z tym samym nadzieniem w cenie od 13 zł. Oprócz tego w karcie znajdziemy kołduny ze śmietaną (19 zł) lub w rosole (23 zł), babkę ziemniaczaną (19 zł) lub cepeliny z mięsem (19 zł). Na przystawkę zjeść możemy śledzia (5 zł), a na rozgrzewkę rosół i barszcz (6,50 zł) lub specjalną zupę grzybową podawaną z chlebkiem wileńskim (13,90 zł). Lokal jest urządzony kameralnie i przytulnie, nie brakuje kolorowych akcentów. Właściciele nie wykluczają organizacji niewielkich wydarzeń poświęconych kulturze litewskiej. Od poniedziałku do soboty czynne w godz. 11-21, w niedziele do godz. 19.

  • W Familia Bistro zjemy dania kuchni wileńskiej - przede wszystkim pierogi.


Ministerstwo Smaku
Ministerstwo Smaku to kolejny już bar, który zajął niewielkie pomieszczenia w lokalu nr 39 w hali Lotnia przy ul. Żwirki i Wigury 12 zobacz na mapie Gdańska na Zaspie. Bistro wyróżnia się przede wszystkim konceptem - każdy dział menu (a karta obejmuje kilkadziesiąt pozycji) sygnowany jest wymyślną urzędniczą nazwą. I tak: w Departamencie Zacnego Suchara znajdziemy bułeczki, kanapki i zapiekanki (2,50 zł - 15 zł), w Resorcie Płynności żurek i rosół (7-9 zł), w Resorcie Spraw Wagi Państwowej: de volaille (20 zł), placki ziemniaczane (20 zł) czy grillowaną pierś z kurczaka (19 zł). Są też ryby, makarony, sałatki, tortille i pizze, które stanową większość karty. Lokal czynny jest w godz. 11-22 i prowadzi dowozy.

  • Ministerstwo Smaku to osiedlowe bistro na Zaspie.


Bar Mesa
Mesa została otwarta w miejscu dawnego Anatola przy ul. Starowiejskiej 14 zobacz na mapie Gdyni w gdyńskim Śródmieściu. Nowy wystrój nie przypomina poprzedniego baru. Stylizacja wnętrza może kojarzyć się z amerykańskim dinerem, ale też kantyną żeglarską, bo marynistycznych akcentów nie brakuje. Największy to zdobiący sufit żagiel ze zbudowanego w Trójmieście jachtu Copernicus-i456.html' class='parse-link' title='Copernicus'>Copernicus, który w 1973 roku wziął udział w regatach dookoła świata. Odświeżenie wystroju udało się - jest nowocześnie i modnie. Za zmianą wyglądu nie poszły w parze zmiany cen w karcie. W Mesie zjemy niedrogo. Specjalnością lokalu stała się pizza serwowana w trzynastu różnych kompozycjach smakowych (13-20 zł). W menu znajdziemy również pierogi (od 7,50 zł), zupy (4-9 zł), naleśniki (7-14 zł) oraz proste dania obiadowe - takie jak kotlet schabowy (8 zł) lub mielony (6 zł), panierowana pierś z kurczaka (8 zł) czy golonka (13 zł). Podobnie jak w barach mlecznych danie kompletujemy z osobnych dodatków, do wyboru m.in. puree ziemniaczane (3 zł), kasza gryczana (2,50 zł) czy surówki (4 zł). Bar czynny jest od poniedziałku do soboty w godz. 9-19.

  • Mesa to bistro, gdzie najemy się za nieduże pieniądze.


Serio
Na otwarciu Serio dwa tygodnie temu były tłumy. Moda się utrzymuje - wciąż trudno w weekend znaleźć tutaj stolik bez wcześniejszej rezerwacji, mimo że miejsc jest kilkadziesiąt. Lokal przy ul. 3 Maja 21 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni przyciąga przede wszystkim modnym wystrojem. Wnętrze zaaranżowane według najnowszych trendów: jest porozbiórkowe drewno, odkryte tynki i cegła, odsłonięte pod sufitem instalacje, wysokie przeszklone witryny - spodoba się miłośnikom nowoczesnego, wielkomiejskiego designu, loftowych klimatów i luźnej, klubowej atmosfery. Karta jest krótka i znajdziemy w niej wyłącznie dania kuchni włoskiej oraz tą kuchnią inspirowane, m.in. krem z pomidorów (11 zł), porchettę z sosem tonnato (24 zł), pierożki tortelii z dynią, parmezanem, palonym masłem i szałwią (21 zł), maccheroni z domową kiełbasą, radicchio, jarmużem i domową ricottą (23 zł) czy pierś kaczki z karmelizowaną pomarańczą z jabłkiem (37 zł). Ważną część karty zajmują pizze, których zjemy tutaj 10 rodzajów - zarówno klasyczne z sosem pomidorowym, jak i białe (12-26 zł). Wszystkie placki wypiekane są w opalanym drewnem piecu na oczach klientów. Lokal czynny jest codziennie od południa do północy.

  • Serio to obecnie jedno z modniejszych miejsc w Gdyni. Zjemy tutaj kuchnię włoską.
  • Piec opalany drewnem znajdziemy zarówno w Serio, jak w Oliwie do Ognia. To najnowszy trend w trójmiejskich pizzeriach.


Padbar
Padbar w piwnicy nieopodal gdyńskiego Infoboksu zobacz na mapie Gdyni (oraz podobnie sprofilowany Proxy Gaming Pub w lokalu na parterze Sea Towers zobacz na mapie Gdyni) to lokal, którego dotąd w Trójmieście nie było. W dość standardowo urządzonej przestrzeni pubowej zainstalowano kilka stanowisk z konsolami do gier. Znajdziemy tutaj m.in. X-Box, Nintendo Wii oraz dwie konsole retro: Super Nintendo oraz Game Cube. Codziennie na konsolach włączone są inne tytuły spośród ponad dwudziestu, którymi dysponują właściciele. Są to m.in. gry z serii "Call of Duty", "Fifa", "Tekken" czy "Need for Speed". Można pograć również w "Guitar Hero". Jak mówią właściciele, dostępne będą przede wszystkim tytuły wymagające rozgrywki co najmniej dwuosobowej. Korzystanie z konsol jest darmowe i dostępne dla każdego gościa pubu. Na barze znajdziemy szeroki wybór alkoholi, w tym piw rzemieślniczych, których oferta ma się systematycznie poszerzać. W ofercie znajdują się również gry planszowe, niebawem pojawią się stare automaty do gier. Planowane są premiery gier, pokazy oraz turnieje.

  • W Padbarze napijemy się rzemieślniczego piwa oraz pogramy w gry na dostępnych dla gości konsolach.

Miejsca

Opinie (225) ponad 10 zablokowanych

  • Surf burger kosztuje 18zł ? No to fajnie :) (18)

    Bułka 1 zł
    wołowina dobrej jakości 3,50zł
    sosy dodatki 2zł

    = 6.50zł a Ty płacisz 18zł :)

    Rozumiem lokal opłaty podatki zus ale ludzie na BOGA taki burger powinien kosztować max 10-12zł.

    Piwo w surfburgerze bagatela 12zł za butelkę , 4 małe naleśniczki ze śmietaną mm sami i polewą 15zł .

    Tragicznie tragicznie i bezczelnie drogo.
    o jakości nie piszę bo to tajemnica właściciele nie odpowiedzą na żadne Twoje pytanie dotyczące produktów masz zjeść zostawić kasę i spadać.

    • 27 9

    • (4)

      Ja smażę w domu burgery wychodzą mi po 7zł ale mam 200g mięsa mam pełno super składników jakie chcę bułka na zakwasie wiem co jem

      • 7 4

      • A ja nie idę na kolacje z nowo spotkaną dziewczyną, tylko zapcham się wieczorem bułą z serem, a jeśli chodzi o to co miało być po kolacji, to wystarczy że sobie pamięciówkę strzelę...

        • 12 1

      • (1)

        Jednak jakby smażyła je Twoja żona/dziewczyna i musiałbyś jej za to płacić pensję z zusem oraz czynsz za kuchnię na warunkach lokalu gastronomicznego to wolałbyś pójść do restauracji.

        • 7 1

        • Rozumiem że usmazyć kotlet i włozyć do bułki to roboty na pół dnia :)

          I jeszcze żonie trzeba dać 50zł za to :)

          I wtedy to faktycznie burger zamiast 6-7 zł wychodzi 200zł .
          No tak to do surfa opłąca się iść :)

          To pełne daniana mieście powinny kosztować 129zł a napoje 20zł bo wycisnąć popamrańczę wyprodukować butelkę itd itd...

          • 1 3

      • to smaż w domu i nie przestan sie spinac

        j.w.

        • 3 1

    • Jasne (5)

      Wołowina dobrej jakości 3,50. Zabawa na całego. Jeżeli jesteś takim specem od cen, to nie zwlekaj, odmień oblicze tego świata.

      • 10 1

      • (4)

        180 g 3.50zł to mało ? to pochwalcie się cwaniaki jakością mięsą to prawda wyjdzie na jaw a nie głupie docinki. Mi wyszło osotnio 4.30zł za 200g wy macie 180 g do tego po hurcie to napiszcie ile kosztuje kawałek wołowiny 20zł ? Podejście was właścicieli jest niedocenione zawsze anty do klienta .

        • 1 5

        • (3)

          ale o co ty walczysz?? Niech mają nawet 100zł na jednym burgerze, jeśli uważasz że to taki łatwy chleb, to otwieraj jaki problem. Podatki, czynsz, prąd, woda i wynajem 5 tysięczny sam się zapłaci.

          • 4 0

          • (2)

            O co ? O to żeby klient przepłacając dostał jakość w 100% żeby wołowina była mielona na miejscu była świeża z dobrej hodowli . Za ceną musi stać jakość jak nie ma jakości to jest oszustwo. Tak mówi Magda gesller :)

            • 2 3

            • (1)

              Co ty gadasz za bzdury, jakie oszustwo?? Jeśli ktoś idzie do lokalu i kupuję coś co gdzie indziej ten sam produkt kosztuje połowę taniej, to jest po prostu jeleniem. O oszustwie nie ma tutaj mowy, hamburgerownie zrobiły się modne i tyle, i nie dorabiaj do tego ideologii.

              • 2 2

              • No właśnie modne , strach się bać tego słowa nie idzie za nim nic więcej niż kupię bo inni kupują jak przestaną kupować to inni też odejdą. Dlatego właśnie trzeba stawiać na jakość jakość daje poczucie dobrze wydanych pieniędzy a dla właścicieli biznesu opartego uczciwych zasadach który przetrwa jak moda się skończy. Doszliśmy do sedna sprawy.

                • 3 3

    • ?

      To otwórz swoją knajpę i sprzedawaj taniej. Szybciutko pójdziesz z torbami.

      • 6 1

    • 1

      Jak slucham tych wyliczen osob ktore w zyciu nie prowadzily podobnego biznesu to rece opadaja.polprodukty to nie jedyny koszt.jak juz odkryles zyle zlota to nic tylko rob hamburgery

      • 6 3

    • Widzę mistrzu, że rozwaliłeś system

      W takim razie czekam aż otworzysz super knajpę z burgerami za 10zł :D

      • 2 1

    • Cena 18 zł za porządnego burgera nie jest jeszcze najgorsza...

      ...ale ceny piw w takich lokalach są horrendalne. Jeszcze niedawno piwa regionalne sprzedawane były w lokalach za 7-8 zł. Teraz coraz częściej widzę piwa za 10-12zł. Miesiąc temu byłem w Stuttgarcie i tam porządny browar Sanwald Dunkelweizen, lepszy od większości naszych "pszenicznych", kupowałem za 3,7 EUR czyli jakieś 15 zł. To jest chore, żeby piwa kosztowały niemal tyle co w Niemczech. Oczywiście nie mówię o innych produktach spożywczych.

      • 2 1

    • 18zł ok, ale niech mielą wołowinę na miejscu niech będzie w tym jakość a nie wstydzą się pochodzenia mięsa . Piwo 12zł paranoja.

      • 1 1

    • kebab

      ale n******* kebsa za 17 zl na monciaku to nosem pewnie wciągasz

      • 3 0

    • koszty

      widze ze jestes specjalista w ustalaniu food costu :D normalnie gordon ramsey :D załóż bloga - proszę :D

      • 1 1

  • bedac w Hamburgu na targu podobalo mi się gotowanie i smażenie roznych dan przez obcokrajowcow z dalekich krajów ich specjalność w centralnej czesc targu , a używali do tego dużo fajnych i wykwintnych przypraw co sprawialo ze zapachy rozchodzily się daleko i kasowali za to grosze od 3 do 5 euro bedac pewnie tez dofinansowani przez sklepikarzy za przyciąganie tlumow praktycznie przez cala dobe , w Polsce po pierwsze nie pozwolily by na to przepisy po drugi hala w gdyni jest leniwa bo niektórzy rozkrecaja się około 9 rano a koncza o 16 ze swoimi interesikami , no i pewnie takie danie w Polsce od razu musiało by kosztowac 30 , 40 zl hehehe

    • 25 0

  • Serio

    Wyglada bardziej serio. Reszta lokali to hipsterskie zabawy, no moze bistro mesa bedzie przydatne o ile bedzie tanio i smacznie...;)

    • 7 1

  • I oczywiście te kilkadziesiąt pozycji w menu

    jest codziennie świeże :)

    • 12 1

  • (3)

    smiac mi sie chce jak w Polsce czytam niektóre reklamy zapraszające do kupna czegos w jezyku ponglisz takie jak
    hot dogi
    hamburgery
    pankejki

    • 6 4

    • (1)

      Równie dobrze możesz narzekać na nazwy takie jak pizza, szaszłyk, nie wspominając o kebabie.

      Z nowymi potrawami przychodzą nowe nazwy. Z niemieckiego mamy na przykład kotlet, sznycel i schab. Też byś to wszystko zmieniał?

      • 5 1

      • SCHAB

        z niemieckiego?!
        Przeciez oni "ch" nie maja!

        • 0 0

    • hot dog

      to idz jeść gorące psy jak ci nazwa hot doga nie odpowiada

      • 1 0

  • PANKEJKI padłam.

    • 13 1

  • Żeby zrobić dobrą pizze nie wystarczy piec opalany drewnem. Do tego potrzebne są wysokiej jakości dodatki i przede wszystkim prawdziwy Pizzaiolo, a nie jakaś popierdółka która jeszcze nie dawno kręciła placki w osiedlowej "picerni". Proszę zobaczyć na Mąkę i Kawę, nie ma pieca opalanego drewnem, ale tam jestem Pizzaiolo Gregorio, potrafi zrobić wszystko na tip top:)

    • 5 5

  • (2)

    Surfburger na Garncarskiej TOTALNIE zakręceni. Nic nie ogarniają

    • 13 2

    • Dowóz miał być dawno nie ma do tej pory a jak jest to do 3 km
      Płatności kartą nie ma
      promocji nie zrobili na początku otwarcia
      surfbuss stoi a miał jeżdzić
      śmietana spływa po pankejkach jak szalona

      • 8 0

    • gandzia i inne chemiczne dopalacze nie idą w parze z kompetencją obsługi.... ewidentnie narkomani i niziny społeczne to prowadzą za dotację z EU.

      • 9 2

  • "Zjemy tutaj kuchnię włoską"

    Ja bym wolał jednak coś do jedzenia.

    • 16 0

  • stawiam na

    padbar - świetny pomysł, rozrywka, bez kuchni i dań, na które wszyscy by zaraz narzekali. mam nadzieję, że się utrzymają, na pewno się wybiorę niedługo i sprawdzę jak tam jest.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Słynne ilustracje "Porysunki" tworzy: