• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ostatnia impreza w legendarnym klubie

Aleksandra Kozłowska
19 czerwca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Cotton Club - kultowy lokal gdańskich liberałów, oaza jazzu i jaskinia bilardu, po piętnastu latach działalności przestaje istnieć. Wczoraj odbyła się ostatnia impreza.

- Skończyła się dzierżawa, a to lokal miejski - mówi Jaśko Pawłowski, prowadzący Cotton - Żeby dalej ciągnąć knajpę, musielibyśmy stanąć do przetargu, a tak wysoko wylicytowanego czynszu nie dalibyśmy rady płacić tylko z koncertów. Szkoda że miasto, mimo propozycji z naszej strony, nie zdecydowało się na dofinansowanie klubu, miał on przecież wyrobioną markę i klimat.

Faktycznie, wyrazisty charakter towarzyszył Cottonowi od samego początku. Na huczne otwarcie 23 listopada 1991 r. przyjechał ówczesny premier - gdańszczanin Krzysztof Bielecki, a większość gości stanowili działacze Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Mimo surowych warunków (ponad 500 metrów kwadratowych piwnic przy ul. Złotników przed wojną zajmowała kotłownia, potem mocno zrujnowany Klub Stoczni Północnej La Stadia, a na remont dzierżawcy mieli zaledwie miesiąc) impreza przeszła do historii. Podobnie jak Bal Dekomunizacyjny prowadzony przez Krzysztofa Skibę i Pawła Konnaka w 1993 r. Obwieszone na tę okazję czerwonymi sztandarami i portretami wodzów rewolucji wnętrze lokalu oraz wyprzedaż pamiątek po komunizmie ze zgorszeniem skomentowała radziecka "Prawda", nazywając imprezę "międzynarodowym skandalem". Krótko po tym Cotton z politycznego salonu (bywali tu Hanna Suchocka, Leszek Balcerowicz, Tadeusz Mazowiecki) przedzierzgnął się w siedlisko, nie tylko trójmiejskiego, jazzu. W klubie grali Jarek Śmietana, Włodzimierz Nahorny, John Abercrombie, Nigel Kennedy.

- Tu zaczynała też śpiewać Justyna Steczkowska - wspomina Pawłowski. - Przyszła kiedyś z grającym u nas jazzowe standardy Next Cotton Trio. Od pierwszego występu zrobiła wrażenie.

-Co tydzień, w poniedziałek graliśmy tu jam session - wspomina saksofonista Przemek Dyakowski - Podczas ostatniego, charytatywnego koncertu, który był naszym pożegnaniem z Cottonem, wystąpili m.in. Piotr Lemańczyk, Tomasz Sowiński, Sławek Jaskółke, Chlupot Mózgu - widownia była pełna.

- Wielka szkoda, że Cotton się zamyka - komentuje Lemańczyk - To tam zaczynałem swoje granie, tam się wiele nauczyłem. Teraz nasze jam sessions przenosimy do Gdyni.

Nie ma co ukrywać, że Cotton ostatnio nie przypominał kwitnącego klubu ze złotych lat 90. Zalewana niejednokrotnie (ach, te pękające rury) piwnica domagała się remontu, podobnie jak podniszczone stoły bilardowe, przyciągające niegdyś tłumy graczy. - Zajęliśmy się otwartą cztery lata temu w Sopocie Tawerną Rybaki - tłumaczy Pawłowski. - Cotton był miejscem, które kiedyś idealnie trafiło w swój czas: ekspres do Warszawy, liberałowie, jazz na żywo; trudno nie mieć do niego sentymentu. Ale wszystko się kończy, być może ta formuła też się wyczerpała.
Gazeta WyborczaAleksandra Kozłowska

Opinie (48) 3 zablokowane

  • No nie

    "Szkoda że miasto, mimo propozycji z naszej strony, nie zdecydowało się na dofinansowanie klubu"

    I to mają być liberałowie? Ci zwolennicy wolnej konkurencji? Do dupy z wami. Jak tak to gęby pełne frazesów o liberalnej gospodarce, a jak trzeba samemu zasmakować gry rynkowej, to łapka po kaskę od miasta wyciągnięta. Dofinansowanie. W imię czego?
    Tych paru nadętych bubków, którzy popijają cienką herbatkę, bo żałują na drinka? Liberałowie. Macie tyle z liberalizmem wspólnego ile marynara waszego wielbiciela gluś galluxowego z Armanim.

    • 0 0

  • śmierdząca dziura

    ostatni raz tam sie dobrze bawiłem oblewajac mature w 91

    • 0 0

  • dokładnie tacy z nich liberałowie jak restauratorzy

    Przez 20 lat zapuścili knajpę, dobrze, że w ogole znalazł się nowy najemca chcacy przejąć taką ruinę. Ale do rzeczy, liberałowie i wyciagaja łapy po jałmużnę? Coś mi tu trąci socjalizmem.

    • 0 0

  • szkoda..

    Śmierdziało wilgocią, stoły bilardowe wołały o pomste do nieba, wystrój dość prosty.. Ale był to lokal z klimatem, jakiego brakuje w gdańskich pubach..
    :(

    • 0 0

  • aklurat takiego klimatu

    nie brakuje na starowce
    co druga knajpa smierdzi z daleka

    • 0 0

  • Szkoda

    Było to jedyne tego rodzaju miejsce do którego lubiałem przychodzić. Szkoda.

    • 0 0

  • PO i tusk na czele

    no to jak liberalowie rzadza ze pod wlasnym oknem robia takie brudy. ot co, to jest liberalna konsekwencja brawo dla GD od "MIASTA RYBEK"

    • 0 0

  • czepiacie się

    To jest polska odmiana liberalizmu, tzw. liberalizm werbalny. Chodzi w nim o to, żeby wszystkim obiecywać wprowadzenie wolnego rynku. Czyli młodzieży obiecujemy, że pogonimy urzędasów, urzędasom obiecujemy, że sprywatyzujemy szkolnictwo, nauczycielom obiecujemy, że sprywatyzujemy służbę zdrowia, lekarzom obiecujemy, że sprywatyzujemy górnictwo, a górnikom nic nie obiecujemy, bo są brudni i śmierdzą a poza tym i tak na nas nie głosują. W ten sposób wszyscy są zadowoleni, a my w poczuciu dobrze spełnionej misji możemy rekompensować sobie z budżetu, PZU czy co tam jeszcze głupi Kurski wywlecze na wierzch.

    Rozmawiałem ostatnio ze znajomym Platformersem i się pytam: czemu porzuciliście liberalną retorykę? Jest strajk lekarzy, podejść do nich, wyjaśnić, poagitować, przedstawić sensowną reformę w sejmie... Odpowiedział pytaniem czy przypadkiem o.Rydzyk nie polecił mi zatopić PO. I słuszna jego racja - wolnorynkowcy w Polsce mogą liczyć najwyżej na 10% poparcia w porywach sam nie wiem czego.

    • 0 0

  • kultowy lokal gdańskich liberałów - zdechł!

    No i dobrze, na tym właśnie polega LIBERALNE potraktowanie sprawy. Nie ma protekcji, nie ma dofinansowania w imię idei, nie jest to "oczko w głowie" warte dotacji z budżetu, ot - zwyczajnie: nie dali rady, to padli. Uczyć się, socjaliści różnej maści! Każdy, kto nie potrafi, pada na własny rachunek i Tusk nie ma tu nic do rzeczy...pora się tego wreszcie nauczyć. A że gawiedź raczej nie gustuje w jazzie - nie dziwota, że takie "oazy" nie mają brania...disco polo pewnie miałoby więcej amatorów.

    • 0 0

  • Romanie,

    a nie polecił??????

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Skąd wziął się przesąd, że czarny kot przynosi pecha?