- 1 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 2 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (19 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 4 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (58 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (65 opinii)
Portugalscy metalowcy w stoczni. Relacja z koncertu Moonspell
Występ Moonspell w B90 potwierdził, że klub w stoczni właśnie na koncerty z ciężką muzyką nadaje się najlepiej.
Mimo poniedziałkowego wieczoru, najgorszego z możliwych terminów na koncert, do B90 przyszło około ośmiuset osób. Jak na trójmiejską rzeczywistość koncertową to liczba, z której gdański klub powinien być dumny.
Moonspell kończył w Gdańsku krótką trasę po naszym kraju. Kto śledził w sieci donosy z poprzednich koncertów, dobrze wiedział, czego się spodziewać. Ribeiro z kolegami skupili się przede wszystkim na wykonaniu kompozycji z wydanej w ubiegłym roku płyty "Alpha Noir". Moonspell potwierdza nimi, że pewnie kroczy obraną kilkanaście lat temu ścieżką stylistyczną.
Czy jest ona słuszna? Najwierniejsi fani Portugalczyków wątpliwości z pewnością nie mają. To oni, przebrani w fanowskie koszulki, szczelnie wypełnili przestrzeń przy barierkach pod sceną. Od pierwszych gitarowych riffów i gradu bębnów, podczas których ubrany w stalową maskę rycerza Ribeiro wszedł na scenę, wykrzykiwali z nim mroczne słowa każdej z piosenek i wznosili dłonie w geście rogów.
Na koncercie nie zabrakło również osób, które dawno ścięły długie włosy i do B90 przyszły powspominać swoje klimaty z lat '90. W muzyce Portugalczyków, która wciąż tkwi w anachronicznej już nieco konwencji ostrego gitarowego grania, ponad miarę przesyconej patetycznymi gestami i tekstami, mogło im brakować zdrowego artystycznego dystansu. Mimo to bawili się świetnie, szczególnie, gdy Moonspell zagrał stare przeboje z "Alma Mater", "Opium" czy "Full Moon Madness" na czele.
Występ Moonspell potwierdził również, że klub B90 właśnie na koncerty z ciężką muzyką nadaje się najlepiej. Odpowiednią dla metalu atmosferę buduje nie tylko surowe wnętrze postoczniowej hali, ale i świetne, czytelne brzmienie. Następne święto dla fanów metalu już 22 listopada podczas koncertu Behemotha.
Zespół Moonspell gra utwór "Opium"
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (44) 3 zablokowane
-
2013-10-29 09:27
Pewnie dalej macha głową pod sceną ...
- 5 0
-
2013-10-29 09:22
Wreszcie coś się dzieje w szarym trójmieście!
Był Nile, teraz Moonspell, czekamy na Napalm Death (listopad) oraz Marduka i Grave (grudzień).
Wracając do samego koncertu - super, poleciało dużo znanych i fajnych szlagierów. Niestety support delikatnie mówiąc żenujący.... strata prądu i czasu.- 19 3
-
2013-10-29 09:17
Moonspell
świetny koncert :)
- 16 2
-
2013-10-29 09:03
Rap od serca od grubego palanta
Pije więcej niż potrafię zwrócić,
Jeśli lubisz horrory nazwij mnie żywym trupem,
Wokoło mordy puste,
Każda jadem pluje,
Topię się w GUANie,
Co plugawi moją duszę,
Od małego plastik,
Na lodzie pseudo-gwiazdki,
Dla innych draniem,
Diabłem,
Chamem,
Nazwij mnie Nergalem!!!- 3 9
-
2013-10-29 08:12
Sin/pecado na kaseciaku to były czasy... (1)
niestety tego klubu B90 i terenów postoczniowych się boję i raczej nigdy tam nie zawitam. Bezpieczeństwo ponad wszystko, a ta stara hala nie budzi we mnie zaufania.
- 9 25
-
2013-10-29 08:55
ojej
a koncerty przelatują Ci koło nosa
- 6 2
-
2013-10-29 08:34
...ciekawe co na rogi
...pan ryszard n. powie:)
- 6 2
-
2013-10-29 07:06
a to aż z portugalii trzeba ciągnąć specjalistów od metalu...w stoczni dużo takich speców jest!
spawaczy też mamy sporo...będzie można to zaobserwować w okolicach stoczni po skończonej pracy ów metalowych speców z portugalii
- 16 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.