- 1 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (21 opinii)
- 2 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 3 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (58 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (68 opinii)
Najpierw była realistyczno-magiczna powieść "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej, teraz w oparciu o książkę powstał telewizyjny spektakl "Falowiec" Jakuba Pączka. W sieci zadebiutował właśnie oficjalny zwiastun produkcji, której gwiazdą jest Janusz Chabior. Ceniony aktor wcielił się w postać Inżyniera - projektanta gdańskiego falowca, który przechadzając się po budynku, odkrywa nowoczesną historię Polski.
Falowce. Historia narodzin
"Zakrzywiając przestrzeń, zakrzywiłeś czas" słyszy od jednego z lokatorów tytułowego falowca Inżynier grany przez Janusza Chabiora. Główny bohater, będący jednocześnie projektantem słynnego budynku, podczas urlopu wyrusza z nudów w przechadzkę po krętych ścieżkach betonowego labiryntu. Ze zdumieniem odkrywa, że w falowcu czas zatrzymuje się nieregularnie. Inżynier odbywa więc podróż w czasie, którą rozpoczyna w 1975 roku, a następnie staje się świadkiem przełomowych wydarzeń z historii Polski ostatniego 40-lecia. Poza tym poznaje dylematy mieszkańców falowca, ich nieprawdopodobne historie i nieustanne narzekania na stan techniczny budynku.
Spektakl wyreżyserowany przez Jakuba Pączka (w 2017r. ze swoim pełnometrażowym debiutem, "Reakcją łańcuchową", znalazł się w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni) oparty jest na powieści Moniki Milewskiej. Eseistka, dramaturg, a na co dzień adiunkt w Zakładzie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Gdańskiego w ubiegłym roku wydała powieść, której akcja rozgrywa się w jednym z najdłuższych budynków w Europie. Magiczny realizm wymieszany z satyrą posłużył pisarce do pokazania nie tylko najnowszej historii Gdańska i Przymorza, ale całego kraju.
Filmowy "Falowiec" powstał na potrzeby projektu "Teatroteka" realizowanego przez Wytwórnię Filmów Fabularnych i Dokumentalnych. Inicjatywa skierowana jest przede wszystkim do młodych lub niedawno debiutujących filmowców. W tegorocznym programie znalazło się łącznie 10 spektakli, które rywalizowały o nagrody III Festiwalu Teatroteki. "Falowiec" przed kilkoma dniami zgarnął Nagrodę Dziennikarzy, a Monikę Milewską nagrodzono za tekst dramatyczny, doceniając jej "pełne poczucia humoru spojrzenie na historię".
Falowce. Jak się w nich mieszka
Największą gwiazdą 42-minutowej produkcji jest Janusz Chabior, aktor doskonale kojarzony z takich produkcji jak "Służby specjalne", "Drogówka", "Botoks" czy seriali: "Komisarz Alex", "Odwróceni" i "Ślepnąć od świateł". Na planie serialu Krzysztofa Skoniecznego zagrał zresztą wspólnie z Martą Malikowską (serialowa "Pazina"), która pojawia się także w "Falowcu". W obsadzie ponadto również znani z małego i wielkiego ekranu: Łukasz Simlat, Andrzej Mastalerz czy Mariusz Jakus. Telewizyjny spektakl nakręcono w 2018 roku.
Filmowy "Falowiec", na początku marca, mogli na razie podziwiać tylko widzowie warszawskiego festiwalu "Teatroteka". W oczekiwaniu na gdańskie pokazy spektaklu można już zapoznać się z oficjalnym zwiastunem produkcji.
Opinie (374) ponad 10 zablokowanych
-
2019-03-10 21:45
Rok temu autorka książki udzieliła mi wywiadu. Były tam informacje na ów temat, zdjęcia autorki, zdjęcia (1)
tego falowca, ale Trójmiasto nie wydrukowało. Szkoda, bo był ciekawy.
- 5 1
-
2019-03-11 09:13
rok temu
było spotkanie z autorką w Sopotece. Byłam na nim. Bardzo fajne. Przyszło też sporo mieszkańców falowca byłych i obecnych. Oni wszyscy kochają ten budynek :-)
Sama autorka nie mieszka w falowcu tylko mieszkała obok.- 2 0
-
2019-03-11 09:37
Zróbcie film o barakach ze starego Chełmu. (1)
..Śliczne'' poobozowe baraczki, zgnite i rozpadające się, ale na uboczu więc problemu ..nie ma''. A ludzie mają tam mieszkać.
- 1 1
-
2019-03-12 12:28
Nikt im nie każe, mogą mieszkać gdzie indziej..
- 1 0
-
2019-03-11 09:54
masakra
zlikwidujcie w koncu tego kaszalota
- 0 5
-
2019-03-11 09:57
menele
starch tam chodzic pod tym blokiem mozna wychaczyc garnkiem telewizorem i skoczkiem
- 4 2
-
2019-03-11 10:13
świetnie.
- 1 1
-
2019-03-11 12:11
falowiec
tez tam mieszkalem,a teraz jak do rodzicow przyjezdzam to lezka w oku sie kreci.ciasne ale wlasne.wszystko jest pod nosem,tramwaje aurobusy a i do plazy rzut beretem,czego chciec wiecej
- 6 0
-
2019-03-11 12:15
Iwona
co się czepiacie Falowca! mieszkałam w nim i było świetnie. Falowiec to historia Gdańska i jest jak pomnik !!!
- 4 1
-
2019-03-11 14:45
hejterom zal d*pe sciska ze nie stac ich na te mieszkania w falowcu.O ich dzioplach nikt nie napisze !
bo większość to takie same betonowe klocki jeden obok drugiego kilka metrów od siebie z widokiem na ono lub sciane sąsiada:) bez drogi dojazdowej za obwodnicą bo tam najtaniej.Nad morze raz w miesiacu jak sie jak urlop dostanie:) ,albo jak dziecko wypłacze na plac zabaw :)
- 1 1
-
2019-03-11 19:27
falowiec (1)
przynajmniej codziennie od rana do wieczora a także nocą mam bieżący widok na morze he he, na Oliwę, na Sopot i na niebo, całe połacie nieba widać, a z niektórych bloków w tym kraju widać tylko śmietnik i okna sąsiadów he he i świeże powietrze jest ha ha
a film ani o falowcu ani kręcony w falowcu- 5 1
-
2019-03-11 21:03
ja też mieszkam w falowcu
chyba pierwszym, bo na Piastowskiej. Od 30 lat i nie zamieniłabym się na żadne inne miejsce.
Wszędzie blisko, nie tylko parków i plaży, ale do dworca w Oliwie, Parku, czy Katedry też dość często pieszo chodzę. I co ciekawe: tylu tu plujących na falowce, a ja mam wrażenie, że wszyscy chcą tu mieszkać. Kilka razy w tygodniu znajduję w skrzynce na listy ogłoszenia chętnych do zakupu tu mieszkania, albo wynajmu na długi okres.- 0 0
-
2019-03-16 21:51
Mieszkałam na Obrońców 17 lat,
całe dzieciństwo tam spędziłam i dobrze się bawiłam. Wtedy jeszcze galerie nie były zamurowane pośrodku i pozamykane. Można było cały dzień tam się ganiać z kumpelami i kumplami i nigdy się nie nudziło (przez 4 klatki oczywiście, nie przez cały falowiec). Można było zakraść się na 11. piętro i siedzieć tam godzinami. Gdy zepsuła się winda w którejś klatce, szło się do następnej i przechodziło do domu galeriami (galerie to jakby nieoddzielane ścianami balkony od strony drzwi wejściowych).
Może to moloch, ale teraz mieszkam na Żabiance i z chęcią wróciłabym do mojego falowca. Winda tam zatrzymuje się na każdym piętrze, a nie jak tu na co drugim półpiętrze. Mieszkanie ma okna z dwóch stron bloku, więc w upalne lato można sobie zrobić fajny przeciąg, a tu - mieszkanie z oknami z jednej strony bloku... I - jak już ktoś wcześniej pisał - z falowca wszędzie blisko, a te widoki... - z 7. piętra... bajka (szczególnie latem, wieczorami).- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.