- 1 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (23 opinie)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (53 opinie)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (51 opinii)
Przebicie do Pana w gdyńskim Uchu
Po nagraniu płyty "Powstanie Warszawskie" - uznawanej przez wielu za kultową - mogliby spokojnie przez kolejne kilka lat jeździć po całej Polsce i odcinać kupony (ostatnio modne na rockowej scenie) grając materiał tylko z tego krążka. Na szczęście grupa Lao Che idzie zupełnie inną drogą.
Choć z widowni wciąż dobiegają okrzyki publiczności domagającej się "Godziny W" czy "Przebicia do śródmieścia" zespół cały czas się rozwija i na koncertach gra nowy materiał. Nie inaczej było w czasie sobotniego koncertu w gdyńskim Uchu, gdzie muzycy zagrali m.in. piosenki z najnowszej płyty "Gospel".
Na nowej płycie zespół postanowił wrócić odrobinę do korzeni, odpoczywając po wyczerpującym psychicznie materiale z Powstania. Najstarsi górale mogą skojarzyć brzmienie nowych songów z protoplastą Lao Che, czyli zespołem Koli. Nowa muzyka jest lżejsza, bardziej groteskowa, a z tekstów bije ironiczne, pełne dystansu podejście do świata.
Materiał płyty pozostawiony sam sobie broni się znakomicie, jednak huśtawka nastrojów podczas koncertu wynikająca z przemieszania utworów ze wszystkich wydanych do tej pory przez Lao Che płyt nie każdemu musi odpowiadać. Krwawe "Przebicie do Śródmieścia" w towarzystwie skocznego "Drogi Panie"? Z drugiej strony, gdyby nie hipnotyzujące przerywniki w stylu "Astrologa", mało kto wytrzymałby dwugodzinny maraton pogo pod sceną.
Świetny kontakt błyskawicznie nawiązywany z publicznością stał się już wizytówką zespołu. Z pewnością pomocne okazują się teksty szybko wpadające w ucho i pamięć. Niemalże histeryczne okrzyki publiczności podczas wspomnianego już "Przebicia do Śródmieścia" (I drużyna : gotowi do skoku!) wywoływały ciarki na plecach.
Podczas koncertu można było odnotować też kilka prób przebicia na scenę, sprawnie odpieranych przez ochroniarzy, którzy ostatnio stali się bardziej widoczni podczas koncertów w Uchu. Niestety, nawet w piątek doszło do zgrzytu, gdy jeden z uczestników koncertu wszedł na scenę i podczas szamotaniny strącił Rafałowi "Żubrowi" Boryckiemu mikrofon. Nic dziwnego więc, że coraz więcej grup oficjalnie zabrania stage divingu podczas koncertów.
Lao Che ruszył dalej w Polskę kontynuując trasę promocyjną nowej płyty. Jednak jego trójmiejscy fani już mogą zacierać ręce (i glany) z radości, ponieważ w kwietniu zespół ponownie pojawi się u nas. Tym razem w gdańskiej Stacji Orunia.
Opinie (7)
-
2008-02-25 18:23
no
już można by było zrobić fotorelację z urodzin ucha, zamiast z koncertu lao che, drugiego w ciągu ostatnich 3 miesięcy, a tu trzeciego w ciągu roku :/
- 0 0
-
2008-02-25 22:41
zdziwiony
Fajny artykuł nakręcający zespół no ale mniejsza z tym wylansowani..na topie i jest git.
Zastanawia mnie tylko jedno i tu zacytuje
...Lao Che ruszył dalej w Polskę kontynuując trasę promocyjną nowej płyty. Jednak jego trójmiejscy fani już mogą zacierać ręce (i glany) z radości,.....
nie bardzo rozumiem od kiedy fani popu noszą glany:)
Może w tym tekście chodziło raczej o adidasy ewentualnie kozaki nie wiem nie znam sie na modzie kto wie może fajni Szakiry też noszą glany łot co- 0 0
-
2008-02-26 14:47
kolego zdziwiony
kolego zdziwiony a ty myslisze ,ze tylko ty masz wylacznosc na chodzenia w glanach??ze jak ktos slucha lao che albo i nawet papa dance to nie moze chodzic w glanach??szkoda mi ciebie
- 0 0
-
2008-02-26 18:21
pozytywnie:)
lao che raz w miesiącu, fot ile się tylko da, glany i adki! - czy to warto tworzyć podziały? wszak o dobrą energię tu się rozchodzi! pozdrawiam!
- 0 0
-
2008-03-01 12:48
panie zdziwiony
Poza artykułem i zdjęciami może warto by było posłuchać muzyki? Nie wiem co to ma wspólnego z topem lansem i popem. Trendem czy innym badziewiem.
Z tego co pamiętam fani LC od zawsze nosili glany, jednak nie ma co generalizować. Nie wszyscy.
Podpowiem, że tekst w nawiasie (i glany) miał być swojego rodzaju żartem. Nawiązaniem do pogo (takiego tańca pod sceną).
I nie rozumiem dlaczego fanom Shakiry miałoby się zabraniać noszenia takiego rodzaju obuwia na jakie mają ochotę.
Pozdrawiam- 0 0
-
2008-03-18 15:43
Glany?
A, to upraszam bardzo, znaczy, że każdy słuchający jakiegoś gatunku ma ubierać się jak image dyktuje? Hmmm. A wytłumacz może, jak według ciebie powinni nosić się ludzie trochę bardziej otwarci niż ty i słuchający rozmaitej muzyki.
A koncert Lao Che był świetny; żałujcie, kogo nie było. Chociaż fotorelacja z urodzin też byłaby pożądana- 0 0
-
2008-03-19 22:03
koncercik był dobry
pozdrawiam współtowarzyszy :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.