- 1 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (23 opinie)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (53 opinie)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 5 Recenzja "Challengers": intensywne kino (51 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Rammstein zdobył Ergo Arenę
Zestawem największych przebojów i oszałamiającymi efektami pirotechnicznymi i scenograficznymi perfekcyjna maszyna koncertowa o nazwie Rammstein zdobyła uszy i oczy kilkunastu tysięcy fanów z całej Polski.
Nic więc dziwnego, że już od godzin popołudniowych w okolicach sopocko-gdańskiej hali można było zobaczyć spore grupy fanów niemieckiego zespołu. Na trójmiejski koncert zjechało kilkanaście tysięcy miłośników metalu z całej Polski, a nawet zza granicy.
Z przysłowiową niemiecką dokładnością Rammstein zaczął punktualnie i zagrał równo dwie godziny, jednak muzycy ani na moment nie dawali wytchnienia fanom. Każdy z ponad dwudziestu utworów, który tego wieczora zagrali, nie tylko świetnie brzmiał, ale przede wszystkim był niesamowitym popisem pirotechnicznych efektów specjalnych i pracy scenografów, którzy zamienili scenę w fabryczno-industrialną przestrzeń.
Rammstein zaskoczył - jak to ma w zwyczaju - już rozpoczęciem koncertu. Zamiast na scenie głównej, muzycy pojawili się na specjalnym okrągłym podeście na środku hali i po trapie opuszczonym spod sufitu w obłokach dymu i pióropuszach iskier przemaszerowali na scenę. Już od pierwszych dźwięków ich największego przeboju "Sonne", muzyce towarzyszyły wybuchy ładunków pirotechnicznych, słupy ognia czy nagle zapalające się na strojach artystów flary.
Przygotowane przez ekipy techniczne Niemców atrakcje ani przez chwilę się nie powtarzały, a efekty wizualne i ruszające się, wielkie reflektory i wiatraki za plecami muzyków były integralnym dopełnieniem muzyki i tekstów piosenek. Dość wymienić płonące wielkie metalowe skrzydła na plecach wokalisty, Tilla Lindemanna w utworze "Engel", krwiożerczego kucharza i wybuchający kocioł w "Mein Teil" czy... wielkiego penisa w "Pussy".
Bogactwo efektów pirotechnicznych i rozbuchana oprawa scenograficzna momentami sprawiały wrażenie, że są ważniejsze od muzyki. Nic bardziej mylnego, repertuar na trójmiejski koncert został dobrany równie perfekcyjnie, co jego oprawa. Jak przystało na trasę koncertową pod hasłem "Made In Germany 1995-2011", Niemcy zagrali swoje największe przeboje. Publiczność śpiewała i tańczyła - bo przecież Rammstein swoją muzyką zdefiniował nowy gatunek: taneczny metal, który chropowate partie wokalne łączy z transową muzyką gitarową i czasem wręcz popową melodią - m.in. do utworów "Mutter", "Link 2 3 4", "Mein Herz Brennt", "Ich will" czy "Rammstein".
Po trójmiejskim show perfekcyjnie naoliwiona maszyna koncertowa o nazwie Rammstein pojedzie zdobywać kolejne miasta. Zanim jednak Niemcy ruszą w swoje tourne po całym świecie, zagrają we wtorek jeszcze jeden koncert w Trójmieście. Bilety w kasach trójmiejskiej hali wciąż są dostępne. Warto się wybrać, bo takiego widowiska koncertowego w Trójmieście jeszcze nie było.
Fragment koncertu Rammstein w Ergo Arenie 14 listopada.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (290) ponad 20 zablokowanych
-
2011-11-14 23:39
(1)
Pierwszy raz w życiu widziałem taki koncert pod względem oprawy. Koncert wart każdej wydanej na niego złotówki
- 104 8
-
2011-11-15 07:15
dokładnie!!:)
- 8 0
-
2011-11-15 07:08
Rammstein super ale organizacja ....? (1)
Zawiodła nieco organizacja koncertu, przepełnione i pozamykane szatnie oraz slaba reakcja ochrony na agresję pijanych i naćpanych debili. Poza tym ok.
- 2 7
-
2011-11-15 07:12
Ja tam agresji nie widziałem...
Za to po koncercie widziałem że parę osób rzygało - więc pewnie popili. No ale co zrobić - alkoholizm straszna choroba.Ja na trzeźwo bawiłem się świetnie. Jeśli ktoś jest nieśmiały i musi wypić zanim wyjdzie między ludzi to przykra sprawa...
- 10 2
-
2011-11-15 05:07
Po wydarzeniach w warszawie -wizy dla niemców a nie koncerty
- 10 23
-
2011-11-15 01:55
w opisie
"czy wielkiego penisa w Pussy" bardzo mnie nastroil, wiec ide zaraz do mojej kobiety do lozka, tylko wyjdzie z lazienki
- 13 3
-
2011-11-15 00:32
nie wierzę autorowi tekstu (1)
pan stafiej zawsze tak pisze recenzje, że ciężko mi odgadnąć jego prawdziwe odczucia. wszystko brzmi trochę jak tekst propagandowy, a może to juz nastawienie przed koncertem o wszystkim zadecydowało? w każdym bądź razie nie kupuję tego, mało wyrazista ocena
- 5 12
-
2011-11-15 00:50
przeciez to wczesniej pisal
co ty myslisz ze on to napisal w drodze do domu? hahaha. Musial miec cos przygotowane.
- 3 1
-
2011-11-15 00:33
R+
Warto było;) Teraz mogę umrzeć szczęśliwy;)
- 16 4
-
2011-11-14 23:58
byłem tam!
Mój czwarty koncert R+! Znów będziemy razem - następnym razem!
- 13 2
-
2011-11-14 23:56
NIESAMOWICI
Wróciłam właśnie z koncertu, w uszach jeszcze mi huczy głośna muzyka i krzyki fanów. Dzisiejszy wieczór zdecydowanie należał do Rammsteina i cena 200 zeta za miejsce na płycie jest adekwatna do show jakie zrobili. Fani na końcu płyty mogli przez chwile poczuć się jakby byli pod sceną dzięki wysepce na końcu płyty. Show niesamowite chłopaki dali czadu, publiczność nie była gorsza dotrzymała kroku :)
- 75 6
-
2011-11-14 23:55
POPROSTU zarąbIOZA
wARTO nAPRAWDĘ wARTO zOBACZYĆ PrZEŻYĆ uSŁYSZEĆ
- 45 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.