- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (84 opinie)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 4 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (578 opinii)
Ray Wilson przygodę z muzyką zaczął zanim otworzyły się przed nim drzwi z napisem Genesis. Jego pierwszy poważny zespół to Stiltskin, którego debiutancki singiel "Inside" wtargnął na pierwsze miejsce brytyjskiej listy przebojów. Równie ciepło przyjęty został kolejny - "Footsteps" i pierwszy album formacji "The Minds Eye". Na Wyspach Brytyjskich krążek dotarł nawet do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się płyt.
Mimo sukcesów - i ku rozpaczy wielu fanów zespołu Stiltskin - Ray Wilson objął posadę wokalisty w legendarnej rockowej formacji Genesis. Radził sobie nieźle - brał udział w pracach nad materiałem na płytę "Calling All Stations", jest m.in. współautorem przeboju "Not About Us" i wystąpił na jednej trasie koncertowej sławnej grupy. Niestety, w 1999 roku, zawieszono działalność Genesis. W listopadzie 2006 roku zespół ogłosił reaktywację - ale już bez Wilsona.
Po rozstaniu z Genesis artysta razem z bratem założył grupę Cut. Ale skończyło się zaledwie na jednej płycie i kilkudziesięciu koncertach. Ray doszedł do jednego słusznego wniosku - czas skupić się na karierze solowej.
Na koncercie Ray Wilson & Band w Sopocie usłyszymy stare utwory Genesis, z czasów gdy jeszcze śpiewali w zespole Peter Gabriel i Phil Collins. Będą także produkcje Gabriela i Collinsa z czasów ich solowych dokonań. Usłyszymy też autorskie produkcje Wilsona, któremu na scenie towarzyszyć będą: Ashley MacMillan (bębny) i Lawrie MacMillan (bas) oraz Ali Ferguson (gitary). Jako support przed gwiazdą wieczoru wystąpi Jacek Kulesza.
Curacao Music Club, Sopot, Łazienki Północne. Wtorek 27 marca godz. 20. Bilety 45 zł normalny, 35 zł ulgowy, do nabycia w godz. 9.30 - 15 w biurze klubu, tel. (58) 550 17 49 lub 0 603 560 840.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (14) 1 zablokowana
-
2007-03-26 12:14
Phil Collins to on nie jest.. Ale głos ma niezły.. Jeśli będzie trzymał poziom to może być ciekawie. Do zobaczenia jutro w Curacao...
- 0 0
-
2007-03-26 21:34
też się wybieram:)
A ostatnia solowa płyta Raya, "Next Best Thing", jest świetna. Cieszę się, że koncert odbędzie się w Sopocie, tym niemniej jakoś image klubu (to jest bodajże byłe Galaxy, jeśli się nie mylę?) niezbyt pasuje mi do twórczości Wilsona. Parę dni po nim ma tam grać Doda... Tym niemniej wcale nie narzekam:]
- 0 0
-
2007-03-27 23:34
rewela
wlasnie wrocilam z koncertu. byl swietny!!!!!!! wiecej takich prosze. polecam plyte she raya:)
- 0 0
-
2007-03-28 00:37
koncert
mnie sie tez bardzo podobał......dziekuje, dziekuje.....nie da sie go zapomniec
- 0 0
-
2007-03-28 00:42
no cóż
no cóż chciałoby się aby ten koncert się nie skończył. było to co lubię z Jego twórczości:
footsteps, inside, Change, another day, sarah, she, not about us, a na konic zabił mnie The Carpet Crawlers...
obiecał, ze przyjadą w wakacje - trzymam go za słowo- 0 0
-
2007-03-28 00:55
BOOOOOMBAAAAA!
Jestem buddystą teatrologiem, mam za nic konwenanse i cierpienia niewinnych gimnazjalistek, czasem chadzam na koncerty rokowe. Dziś również nie omieszkałem zawitać do najnowszego gniazda trójmiejskiej amby gitarowej, wstrzeliłem się w samo żródło mistycznej giwerandjery w wykonaniu EX-GENESIS WOKALA RAYA SYNA WILA (WIL SONA). Było extra, dziękuję wszystkim, którzy oszczędzili mi pracy i nie wyrzucali ręczników papierowych do pisuaru. Pozdrawiam Pana Wolfa Kitę (ex- Harvey Keitel - Pulp Fiction; Elvis), który obiecał mi premię za czyste kafelki. pozdrawiam innych też.
- 0 0
-
2007-03-28 09:40
świetnie było
oby wrócili latem...
- 0 0
-
2007-03-28 10:31
Koncert świetny!Oby przyjechali do Polski niedługo!Ray to przemiły człowiek.Całe wydarzenie to wyjątkowy prezent na urodziny,lepszego nie mogłam sobie wymarzyć:)
- 0 0
-
2007-03-28 11:37
piękny koncert
Więcej takich koncertów koncertów poproszę. Świetny występ Raya i jego bandu. To się nazywa profesjonalizm. Były utwory Genesis, Stiltskin. Chyba każdy wyszedł z koncertu usatysfakcjonowany. Po koncercie można było porozmawiać z Rayem, zrobić sobie zdjęcie no i oczywiście zdobyć jego autograf. Ja też czekam na koleny jego występ. Jeżeli ktoś chcę się ze mną podzielić jakąś fotką z tego koncertu. To proszę o maila.
Pozdrawiam- 0 0
-
2007-03-28 12:22
Nareście pierwszy konkretny koncert w Curacao kiedyś Galaxy
Mam nadzieje że takich rodzynków bedzie wiecej Panie Krzysztofie bo miejsce jest wysmienite to tego typu koncerty i można by było coś ciekawego zapoczatkować w Curacao .... a nie jak niosą wiadomości Trójmiejskie że u góry na sali niebawem w soboty możemy się spodziewać Disco Polo mam nadzieje że ktoś sie pomylił co do lokalizacji i miejsca tego typu muzyki.... SZKODA BY BYŁO SOBIE POPSUĆ OPINIE.....
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.