- 1 Michał i Roxie w finale "Tańca z Gwiazdami" (23 opinie)
- 2 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (23 opinie)
- 3 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (35 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
W czwartek studenci zebrali się na dziedzińcu Politechniki Gdańskiej w jednym celu - chronić niepoczęte, kurze życie podczas Red Bull Gravity Challenge.
Cel zabawy: zrzucić jajko z 15 merów na ziemię ocalając przy tym jego integralność. Kilkanaście zespołów w przerwach między kolejnymi kolokwiami a imprezami, w pocie czoła, konstruowało pojazdy, w których jajko miało odbyć swoją - nierzadko ostatnią - podróż.
Nie obyło się bez ofiar, nie każda maszyna była przemyślana i niekiedy jajko nadawało się już tylko na jajecznicę (która zresztą była serwowana non stop). Maszyny konstruowane przez studentów często zdawały się przeczyć wszelkim normom bezpieczeństwa. Bo gdyby takie tekturowe dziki miały latać, to przecież Bóg dałby im tekturowe skrzydła. Na szczęście studenci dali im spadochrony.
Najbardziej aerodynamiczny i wytrzymały okazał się wielki czerwony byk, który podczas lotu zaatakował pozycję jury. Jednak nieostrożność podczas wyjmowania jajka spowodowała jego pęknięcie i zespół został zdyskwalifikowany. Najlepiej przygotowany był zespół rodziny Simpsonów, gdzie jajko zostało ukryte w... głowie jednego z bohaterów kreskówki.
Zwycięzcy pierwszego i drugiego miejsca wygrali skok na spadochronie w tandemie wraz z instruktorem.
Organizatorzy wyrazili szczery żal, że w czasie konkursu ucierpiało kilka tekturowych zwierząt.
Cel zabawy: zrzucić jajko z 15 merów na ziemię ocalając przy tym jego integralność. Kilkanaście zespołów w przerwach między kolejnymi kolokwiami a imprezami, w pocie czoła, konstruowało pojazdy, w których jajko miało odbyć swoją - nierzadko ostatnią - podróż.
Zwycięzcy pierwszego i drugiego miejsca wygrali skok na spadochronie w tandemie wraz z instruktorem.
Organizatorzy wyrazili szczery żal, że w czasie konkursu ucierpiało kilka tekturowych zwierząt.
Łukasz Unterschuetz (txt & fot.)
Wydarzenia
Opinie (5)
-
2007-06-04 11:28
po raz kolejny
wydarzenie nie było nagłośnione i po raz kolejny dowiaduje się o nim po fakcie.
- 0 0
-
2007-06-15 13:18
K.R.Z.
No właśnie! Człowiek by poszedł popatrzył, sią pośmiał, a tu nie! Wszystko jakos tak cichcem.
- 0 0
-
2007-06-18 17:02
przed faktem dokonanm
popieram poprzedników
- 0 0
-
2007-06-18 21:22
na polibudzie co 5m były plakaty!
- 0 0
-
2007-06-19 18:35
a na polibudzie to sie świat kończy tak?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.