- 1 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (42 opinie)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (107 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (44 opinie)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (40 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (44 opinie)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (57 opinii)
Taco Hemingway - hipsterski raper
Dwa koncerty pod rząd wyprzedał w Sfinksie pierwszy polski raper-hipster - Taco Hemingway. Publiczność w sobotę przywitała go entuzjastycznie i chóralnie śpiewała razem z nim teksty utworów.
Nazywa się Filip Szcześniak i urodził się w Kairze. Ma hipsterską brodę i zaczesane, wypomadowane włosy. Latem tego roku wskoczył na miejsce zwolnione już jakiś czas temu przez Fisza i Paktofonikę. To hip-hop dla tych, którzy nie słuchają hip-hopu. Hip-hop inteligencki, albo po prostu hip(ster)-hop.
W Sopocie przywitał go klub nabity po brzegi (i taki sam przywita go podczas koncertu niedzielnego). Taco zaczął niepozornie, ale rozkręcał się z linijki na linijkę. Ubrany w szarą bluzę z mikrofonem w ręku - wyglądał dość skromnie. Sam przyznaje, że do popularności się dopiero przyzwyczaja i uczy się scenicznego fachu. Towarzyszył mu jego producent - DJ Rumak.
Taco Hemingway w Sfinksie
Publiczność domaga się bisu
Za plecami ekran i fragmenty Polskiej Kroniki Filmowej, której dźwięki tak chętnie samplują artyści i umieszczają w swoich utworach. Taco chwalił publiczność: "Czasem zdarza się publiczność niemrawa, ale ta do takich nie należy". Już po pierwszym numerze krzyknął: "Już czuję, że będzie dobrze".
Zszedł ze sceny po godzinie - tyle zajęło mu wykonanie całego materiału przygotowanego na koncerty na żywo. Publiczność zawrzała i momentalnie wywołała go z powrotem na scenę. Co ma zagrać? Oczywiście "Następną stację". Bisował kolejne trzydzieści minut.
To hip-hop dla tych co nie słuchają hip-hopu. To w zasadzie bardziej poezja niż rap, stwierdził pewien drum'n'basowy DJ stojący obok mnie. Nie jest wybitnym raperem. Może czasem brakuje mu flow. Podkłady autorstwa Rumaka - przyzwoite, ale nie ma w nich wielkiej finezji.
Ale teksty! Trafione w punkt, dopieszczone co do sylaby, choć z pozoru niechlujne. Publiczność wykrzykuje całe linijki, całe zwrotki i z gorącym okrzykiem wita kolejne numery. To teksty, których się słucha z zaciekawieniem. Mierzi cię polski hip-hop? Posłuchaj Taco.
Rapuje dość sennie, bez narcystycznego wychwalania się, bez pozdrawiania kumpli, bez rzucania rapowych frazesów typu "elo, ziomuś, sprawdź to". Snuje opowieści - o podróży metrem ("Następna stacja" jest obecnie numerem jeden na radiowej Trójce), o swoich marzeniach ("Sześć zer") i o nieudanych relacjach z kobietami. Jest sporo o alkoholu, o imprezach - ale raczej z pozycji skacowanego blazera albo faceta snującego się po mieście od baru do baru.
Hemingway bywa cyniczny i złośliwy - jak wtedy, gdy pyta się fanów zdrowego odżywiania: a ile w kokainie jest błonnika? Zero. Rapował o umowach śmieciówkach i rozpoczynaniu od zera, dlatego został ochrzczony rzecznikiem prekariuszy. Sam się od tego odżegnuje - nie chce mieć nic wspólnego z polityką.
"Tym co przyjdą jutro powiedzcie, że zupełnie sobie zdarłem gardło" - powiedział na koniec Taco. "Może być wesoło".
Taco Hemingway w akcji
Taco Hemingway w Sfinksie
Wydarzenia
Opinie (48) 4 zablokowane
-
2015-09-28 11:21
to już nie jest rap (1)
pedalska moda dla bananowców ,przykre to.rap dla każdego no i ten sfinks który upadł :(
- 5 4
-
2015-09-28 17:17
no i te krowy, co się nie niosą i te kury, co to im mleko w wymionach wyschło...
- 0 0
-
2015-09-28 05:08
Dobrze się Google słucha. (1)
I tyle w temacie.nie ważnie czy słuchasz bladym świtem czy w noc.przyjemny dla ucha.A przy tekstach można się uśmiechnąć. I chyba o to chodzi.
- 4 1
-
2015-09-28 17:13
Chociaż czasem niewesoły ten uśmiech, prawda. ;)
- 0 0
-
2015-09-28 17:12
.
Puszczanie mptrójek z makówki.
Ot cała recenzja koncertu.- 1 1
-
2015-09-28 15:05
"Publiczność - raczej nierapowa"
jaka to publiczność rapowa?? ambitny rap poza podziałami , słuchają ludzie w każdym wieku także wtf ?!
- 2 0
-
2015-09-28 06:34
Dawajcie Popka (1)
wtedy jest salea po brzegi. I dobry flow
- 1 4
-
2015-09-28 13:13
Co to jest salea?
eeeyeyea?
- 1 0
-
2015-09-28 13:08
Poczekajcie...
aż Taco Hemingway będzie miał beefa z Burgerem Kiplingiem oraz królowa hipsterów Queen Starbucksah...
- 3 0
-
2015-09-28 04:25
Gejpop
Nic wiecej
- 8 13
-
2015-09-27 09:37
z Fisza też się śmiali kilkanaście lat temu. (1)
Taco może wybitny nie jest, ale jego teksty naprawdę trafnie opisują rzeczywistość.
a EP "Trójkąt warszawski" to naprawdę niezła historia, bardzo ciekawie opowiedziana.
no a Rumak robi świetne bity.
byłam na ich koncercie na Open'erze i w sumie to nic szczególnego poza jednym szczegółem - publicznością (nie ważne, czy to gimnazjaliści, czy ktoś tam inny). publiczność tak naprawdę robiła klimat na tym koncercie.- 23 5
-
2015-09-27 23:58
no zgadzam się wybitny nie jest...
"Warszawa nudna jak p....."
trafnie opisana rzeczywistość, ok.
nie widzę porównania do Fisza, Łony, Paktofoniki- 2 2
-
2015-09-27 19:57
Mamoooooo daj na Taco Hemingwaya. Ale mamoooooooo.......
- 16 7
-
2015-09-27 19:42
hipfrajerster
- 3 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.