- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (12 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (98 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Tajemnicze malunki na plaży. Wiemy, kim jest Banksy z Babich Dołów
Co jakiś czas na kamieniach na plaży Gdynia Babie Doły niespodziewanie pojawiają się artystyczne malunki wykonane przez tajemniczą postać, którą niektórzy nazywają "Banksym z Babich Dołów". Dziś już wiemy, że za tymi pracami stoi Joanna Radziuk, absolwentka gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Okazuje się, że pomysł na cykl wziął się z przypadku i... Raportu Trojmiasto.pl.
Szczerze mówiąc, to był przypadek. Na początku lata na waszym portalu w Raporcie Trojmiasto.pl wiele osób wstawiało zdjęcia fok, które ponoć można było spotkać na plaży. Odwiedzałam to miejsce z nadzieją, że w końcu jakąś uda mi się podejrzeć. Niestety, bez powodzenia... Pomyślałam, że takie spotkania też nie są dobre, nie wszyscy, widząc fokę, zachowują się odpowiednio. Dlatego postanowiłam ją namalować! Bardzo spodobał mi się sam proces, jak i efekt.
Element zaskoczenia jest podobny, daje dużo radości, a co więcej - można nawet na niej usiąść (śmiech). Pierwsza była foka od strony parkingu, obecnie prawie zasypana piaskiem po ostatnim sztormie.
A więc szykuje się artystyczny cykl na plaży?
Rzeczywiście jest to pewien cykl, który będę kontynuować. Przedstawiam zwierzęta, które występują na trójmiejskich plażach. Staram się oddać ich podobieństwo i charakter, jednocześnie z ilustracyjnym twistem.
Jak się maluje w takim miejscu? Czy spacerowicze zwracają na panią uwagę?
Każda forma sztuki w plenerze jest ekscytująca i zawiera w sobie nutkę przygody. Nie są to laboratoryjne warunki jak w pracowni czy domowym zaciszu. Bez względu na poziom ostrożności zawsze w pędzlu znajdzie się piasek, ważne jednak, by przeważała na nim ilość farby (śmiech). Wszelkie trudy techniczne wynikające z nierówności podłoża czy wiatru rekompensuje świeże powietrze, wschód słońca i ptaki, które zaciekawione podchodzą naprawdę blisko.
Tajemniczy artysta w nocy zamontował rzeźbę przy dworcu
Pierwszą "akcję foka" przeprowadziłam w asyście mojego taty, który dotrzymywał mi towarzystwa. Potem było już z górki. Wstaję bardzo wcześnie rano, by zminimalizować możliwość spotkań z obserwatorami. Chcę, aby nowa ilustracja była zaskoczeniem. Gdybym była zauważona podczas jej tworzenia, to niespodzianka straciłaby swoją moc. Zatem wstaję wcześnie rano, zabieram wcześniej przygotowany plecak z farbami, pędzlami i słoikiem z wodą, który potem opróżniam w domu. W drodze mam już jasny obraz tego, co chcę namalować. Nie chcę zostawić po sobie żadnych śladów (prócz pracy). Ważne są też chusteczki, bo wiem, że na pewno się pobrudzę.
Oczywiście natknęłam się kilka razy na spacerujących, a raczej oni na mnie. Są to miłe spotkania i pozytywne reakcje, daje mi to dużo radości.
Któraś praca sprawiła pani szczególne trudności?
Najbardziej pracochłonne jak dotąd były meduzy, jednak było warto, gdyż cieszą się uznaniem. Rozbawił mnie komentarz, który wyrażał myśl, iż owe meduzy zostały wyłowione i wysuszone, a przecież mogły jeszcze pożyć! Jakiś czas temu pojawiło się ogłoszenie "znaleziono klucze na plaży, leżą na meduzach (i dodane zdjęcie)", co tylko daje potwierdzenie, że potrzebujemy wyrazistych punktów w przestrzeni.
Jakimi farbami wykonuje pani malunki? Czy są one odporne na zmienne warunki atmosferyczne?
Farby, których używam, są odporne na warunki atmosferyczne. Zaskakująco odporne z uwagi na bardzo ostre słońce, które rozpalało kamienie tego lata. Używam podstawowych barw, które mieszam na prowizorycznej palecie, ponieważ nie uznaję tzw. gotowych kolorów prosto z tuby. Wyjątek stanowi srebrna, która daje metaliczne wykończenie, połysk i pięknie odbija światło. Cudnie sprawdziła się na śledziu.
Kamienne obrazy to jednak tylko wierzchołek tego, czym się pani na co dzień zajmuje.
Jestem absolwentką wzornictwa na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, jednak malowałam już dużo wcześniej. W rodzinnym domu zawsze była przestrzeń dla sztuki oraz wszelkich jej przejawów. Myślę, że dzięki moim rodzicom rozwinęłam się w tym kierunku, za co bardzo im dziękuję.
Na studiach poznałam wiele technik i metod wytwarzania produktu jako formy użytkowej oraz dekoracyjnej. Obracam się w wielu dziedzinach, jednak najbliższa jest mi ceramika i fotografia. W moim portfolio mam nawet ceramikę inspirowaną Gdynią, mam nadzieję, że wrócę do tego projektu i rozwinę go o kolejne elementy.
Piaskowa rzeźba ukrzyżowanego Jezusa na plaży w Jelitkowie
Lubię dopracowane formy, z wieloma szczegółami. Tworzę zarówno biżuterię, jak i przedmioty użytkowe, np. czarki do herbaty. W tych pracach zawsze wygrywa akademickie podejście, jednak w figurkach zwierząt pozwalam sobie na odrobinę swobody i humoru.
Zachęcam do spędzania czasu na świeżym powietrzu na naszych pięknych plażach i w lasach i wypatrywania kolejnych niespodzianek.
Więcej prac Joanny Radziuk można obejrzeć tutaj.
Opinie wybrane
-
2023-10-25 13:24
Rysiu (6)
Mega fajny pomysł który ożywia smutne i szare kamienie w piękne arcydzieła :)
Nie wiem jak można porównywać taką twórczość do malowania po murach czy pociągach SKM !- 103 11
-
2023-10-26 09:11
malowanie po murach czy pociągach
A w którym miejscu jest takie porównanie? Jeśli chodzi o porównanie do Banksy'ego, to myślę, że dla autorki malowideł z kamieni to bardzo duży komplement. Banksy to uznany w wielu miejscach na świecie artysta street artu, którego prace są bardzo chętnie oglądane i mają ciekawe przesłanie.
- 3 1
-
2023-10-25 20:02
mega fajnie zasmieca otoczenie
- 4 5
-
2023-10-25 14:22
(3)
Jak kamienie są dla ciebie smutne i szare to idź sobie do galerii handlowej.
Arcydzieła, litości. Arcydzieła to tworzyli najwięksi w historii, a nie randomowa amatorka z Gdyni.- 10 14
-
2023-10-25 14:24
Pochwal sie co ty robisz fajnego dla swiata (2)
- 13 2
-
2023-10-25 20:02
wystarcza ze nie zasmieca otoczenia farba. To jest juz plus
- 6 3
-
2023-10-25 15:39
Przede wszystkim myślę o innych zanim zrobię coś takiego jak w tym artykule. Nie realizuję swoich pasji czy potrzeb kosztem innych. Przestrzeń publiczna jest dla wszystkich. Można się realizować artystycznie nie narzucając się innym ze swoją twórczością.
- 10 14
-
2023-10-25 14:52
Świetna inicjatywa ! Pięknie (2)
Bardzo fajny pomysł i ukłony z talent. Nie każdego stać na odwage i pomysł by poswiecic swoj czas min dla innych. Jesli komuś sie nie podoba - niech idzie dalej. Nie ma przymusu oglądania. Z pewnoscia wiecej ludzi ucieszy, zachwyci i zainteresuje. I dla maluchow to duza uciecha i dla samej autorki. Wszystko co piękne i budzi w ludziach pozytywny
Bardzo fajny pomysł i ukłony z talent. Nie każdego stać na odwage i pomysł by poswiecic swoj czas min dla innych. Jesli komuś sie nie podoba - niech idzie dalej. Nie ma przymusu oglądania. Z pewnoscia wiecej ludzi ucieszy, zachwyci i zainteresuje. I dla maluchow to duza uciecha i dla samej autorki. Wszystko co piękne i budzi w ludziach pozytywny odbior jest warte wysiłku. Tylko marudy i zazdrośnicy, wieczni malkontenci krecą zawsze nosem. Zaraz z kamienia zrobia pomnik przyrody a z siebie samozwańczych ekologow. Sami nic dobrego w przestrzeń publiczną nie wnosza tylko marudzą i sieją złą energie. Toksyczny lud. Śmieci w krzakach, na plaży nie przeszkadzają a kawałek sztuki na kamieniu już tak. Esteci od siedmiu boleści.
- 95 15
-
2023-10-25 20:03
ale dlaczego jest to koszem pieknego otoczenia? dlaczego? czy ja musze teraz isc zygzakiem, aby tych arcydziel nie widziec?
- 3 8
-
2023-10-25 16:44
Mnie przeszkadzają i śmieci i taka samowolna twórczość. Obie mają ten sam rodowód - nie myślenie o innych.
- 6 10
-
2023-10-25 12:05
Piekne jest! (1)
- 136 16
-
2023-10-26 08:44
zasmiecanie?
- 0 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.