- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (16 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (102 opinie)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Tancerze "You Can Dance" w interaktywnej sztuce tylko dla dorosłych
25 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
Zakamarki hotelowe zamienione w tajemnicze komnaty, a w każdej odgrywa się inna scena. Brak foteli do siedzenia, zakaz rozmów i nakaz uczestniczenia w interaktywnym wydarzeniu tylko dla dorosłych, w którym artyści uwikłani są w niezwykłą intrygę. To Tajemniczy Dom Komnat w wykonaniu grupy Art Movement. Kolejne dwa spektakle w sobotę 25 marca o godz. 18 i 21 w Mercure Gdynia Centrum.
Kilkadziesiąt osób przyszło w piątkowy wieczór do gdyńskiego hotelu, by zobaczyć nowość ze świata interaktywnej rozrywki. Marcin Mroziński, finalista 3. edycji programu "You Can Dance", stworzył coś, czego do tej pory podobno w Polsce nie było. Tajemniczy Dom Komnat, czyli Sex & Authority, bo tak nazywa się przedstawienie, w którym granica pomiędzy publicznością a artystami zostaje zatarta, i to dosłownie.
W każdej z komnat, które są specjalnie zaaranżowane na tę okazję, odgrywane są jednocześnie różne sceny. Anonimowi widzowie (przy wejściu dostają specjalną maskę) starają się podążać za artystami, obserwować i znaleźć odpowiedź na to, który z bohaterów wywalczy tron arystokraty.
Maska i eliksir
Oprócz maski, widzowie otrzymali również tzw. eliksir do wypicia, który pozwolił im bardziej się wczuć w klimat, jaki panuje w komnatach (okazało się, że był to słodki napój z niewielką ilością alkoholu). Natomiast maska spowodowała, że stali się anonimowi, dzięki czemu niektóre osoby chętniej i odważniej uczestniczyły w przedstawieniu. Po przekroczeniu progu domu komnat obowiązywał całkowity zakaz rozmów, a złamanie zasady anonimowości czy ciszy, skutkowało wykluczeniem z przedstawienia. Widzowie bardzo wzięli sobie te zasady do serca, dzięki czemu nikt nie musiał przerywać zabawy.
Interaktywny spektakl szybko wciągnął uczestników do gry: chętnie przemieszczali się po pomieszczeniach, by lepiej poznać intrygę. Natomiast ekipa aktorów wiarygodnie wcieliła się w swoje role, choć ich uwagę zdecydowanie skradli tancerka Zyta Bujacz-Dziel i trenujący pole dance Paweł Kułaga.
Pokaz był atrakcyjny wizualnie i mógł się spodobać, zwłaszcza że jest to nowość w Trójmieście. Jedynie cena wstępu mogłaby być nieco niższa...
W sobotę odbędą się kolejne dwa przedstawienia o godz. 18 i 21 - wciąż można kupić bilety w cenie od 159 zł. W sobotę po godzinie 22 zaplanowano afterparty.