- 1 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (77 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (43 opinie)
To będzie najmniejszy koncert w mieście
22 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
Na kilkunastu metrach kwadratowych dla 15-osobowej publiczności 7 grudnia w barze Pan Baleron wystąpi ze specjalnym solowym koncertem Tomek Lipnicki. Bilety wstępu licytować można na Facebooku, a cały dochód zostanie przekazany na rzecz dzieci z rodzinnych domów dziecka w Gdańsku.
To będzie prawdopodobnie jeden z najmniejszych koncertów w historii trójmiejskich występów na żywo. Rolę zarówno sceny, jak i widowni pełnić będzie ponad dziesięć metrów kwadratowych baru Pan Baleron. Szczęśliwcy, którzy kupią bilet, będą mogli posłuchać akustycznych aranżacji piosenek gdańskich zespołów Illusion i Lipali w wykonaniu ich lidera Tomka "Lipy" Lipnickiego.
Na co dzień wrzeszczański lokal nie ma nic wspólnego z muzyką - można zjeść tutaj kanapki ze stekami. Koncert to pomysł właściciela, ale częściowo też skutek zbiegu okoliczności.
- Jakiś czas temu poznałem Piotra Wróblewskiego, który prowadzi Gdańską Fundację Innowacji Społecznej pomagającą dzieciom z rodzinnych domów dziecka wchodzić w dorosłość. Potrzebne są na to oczywiście fundusze, więc wpadłem na pomysł, że poprzez nietypowy koncert w moim barze mogę pomóc - opowiada szef baru, Radosław Paszylk. - Gdy napisałem o pomyśle Lipie, od razu się zgodził. Śmiał się, że pomysł jest tak bardzo absurdalny, że musi się udać.
Wydarzenie ma charakter charytatywny, a dochód ze wszystkich biletów zostanie przekazany na rzecz fundacji. Jedynym sposobem, aby zdobyć wejściówki, jest licytacja na stronie baru na Facebooku. Codziennie rano właściciele ogłaszają licytację jednego biletu, a osoba, która zaproponuje w komentarzu najwyższą kwotę, wygrywa. Cena wyjściowa to 50 zł, ale ludzie licytują nawet za 300 zł. Licytacje potrwają do końca tygodnia.
- To będzie najbardziej kameralny koncert w mieście. Na widowni zmieści się tylko 15 osób, Lipa będzie siedział na hokerze za barem, a wszystko odbędzie się w półmroku przy świecach. Występ potrwa 45 minut, potem będzie można porozmawiać z artystą. Przygotuję kolekcjonerskie bilety z miejscem na autograf artysty - mówi Paszylk.
Pan Baleron nie zamierza poprzestawać na jednym wydarzeniu. Kolejne występy odbywać się będą co dwa miesiące. Za każdym razem w barze ma pojawiać się znana muzyczna postać, nie tylko z trójmiejskiej sceny.
Miejsca
Opinie (25) 1 zablokowana
-
2016-11-23 13:12
super pomysl
Dla fanów Tomka super gratka a dla dzieciaków trochę grosza.Fajny pomysł świetna impreza tym bardziej ze w tak kameralnym gronie.Super!
- 3 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.