- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (38 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (13 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (138 opinii)
- 4 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 5 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (43 opinie)
- 6 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
Top Trendy: co innego lubimy, co innego nam grają
Podczas piątkowego koncertu Top wystąpił m.in. Kazik Staszewski z KNŻ. Artysta tradycyjnie nie odebrał nagrody od Telewizji Polsat.
Festiwal Top Trendy, którego koncertowa część trwała w piątek i sobotę w Operze Leśnej w Sopocie, świetnie obrazuje schizofrenię rodzimego przemysłu muzycznego - czego innego Polacy chcą słuchać, co innego serwują im stacje radiowe.
Wygrał stuprocentowy artysta, którego kabaretowe piosenki nie dość, że wpadają w ucho, to jeszcze są po prostu dobrze napisane. Andrus potwierdził to wykonaniem hitu "Piłem w Spale, spałem w Pile". To pokrzepiające w zalewie kabaretowego barachła, którego próbki publiczność Opery Leśnej dostawała w przerwach pomiędzy koncertami.
Inni uczestnicy koncertu Top również pozwalają całkiem dobrze myśleć o upodobaniach muzycznych Polaków. Nie tylko lubimy gitarowe granie, co potwierdziła obecność Comy, Kazika Staszewskiego i Hey, ale również zaczynamy doceniać muzyczne eksperymenty. Dowodem na to były odważne show na pograniczu koncertu rockowego i performance, który dała - obecnie chyba najbardziej kreatywna artystka polskiej sceny - Maria Peszek oraz oryginalne połączenie hip-hopu ze słowiańskim folkiem zaprezentowane przez Donatana.
Widowiskowym zamknięciem pierwszego dnia był urodzinowy koncert zespołu Hey, który z okazji 20-lecia zagrał swoje największe przeboje. Nosowskiej na scenie towarzyszyli m.in. Czesław Mozil i Artur Rojek. Dla fanów było to niemałe przeżycie, a koncert został nagrodzony gromkimi brawami.
W sobotę listę wykonawców układali nie odbiorcy, ale przedstawiciele przemysłu muzycznego. A to tylko potwierdziło schizofreniczne zasady nim rządzące - inną muzykę kupujemy, do innej próbują przekonywać nas stacje radiowe. Podczas pierwszej odsłony wieczoru - telewidzowie w smsowym głosowaniu mieli za zdanie wybrać "Największy Przebój Roku". O to miano walczyły m.in. takie sezonowe gwiazdki, jak Lemon, Jula, Rafał Brzozowski czy Enej. Wygrał ten ostatni ze swoim cepeliowym popem.
Druga część wieczoru należała do dziesięciu artystów nominowanych przez dziennikarzy radiowych do koncertu Trendy. I tutaj telewidzowie mogli wybierać już wśród ciekawszej muzyki. Warto było zwrócić m.in. uwagę na pop-rockowy Kreuzberg, ambitny pop Dr. Misio z aktorem Arkadiuszem Jakubikiem na wokalu czy bluesowe piosenki Natalii "Natu" Przybysz oraz Cree Sebastiana Riedela. Widzowie wybrali tych ostatnich artystów - najmniej medialnych i komercyjnych spośród wszystkich występujących tego wieczora.
Festiwal Top Trendy zakończy się w niedzielę X jubileuszową Sopocką Nocą Kabaretową. Na scenie Opery Leśnej zobaczymy takie kabarety, jak: Ani Mru-Mru, Paranienormalni, Kabaret Moralnego Niepokoju, Łowcy.B, Smile, Grupa Mocarta, Marcin Daniec, Ireneusz Krosny, Artur Andrus, Andrzej Grabowski, Olaf Lubaszenko oraz Cezary Pazura. Emisja w Telewizji Polsat startuje o godz. 19:30. Jeśli zdecydujemy się wziąć udział w imprezie na żywo, lepiej zostawić samochód w domu - z parkowaniem w okolicach Opery Leśnej wciąż jest ogromny problem.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (107) 1 zablokowana
-
2013-06-09 18:16
top kupa
Dla wytwórni płytowych i ludzi z show biznesu słuchacze i publika to niestety tylko bydło.
Osobiście to słyszałem.- 6 0
-
2013-06-09 17:44
KABARETY GWAŁTU RETY !
Mam pytanie czy w Nocy Kabaretowej będą tradycyjne kpiny i drwiny z rodziny, patriotyzmu, wartości, historii Polski, moherów, kaczystów, ziobrystów, kościoła, wsi ? Bo jak nie to nie idę.
- 10 2
-
2013-06-09 17:10
Mimo całej sympatii dla Ryszarda Riedla, nie potrafię wykrzesać z siebie
nic pozytywnego o synu. Ojciec śpiewał sercem i duszą, syn imituje i to z miernym skutkiem. Akurat mieszałem kanałami TV i trafiłem na ten fragment, chwilę zmuszałem się z sympatii do ojca, ale niestety - porażka.
Ojciec śpiewał o tym co dotyczyło osobiście jego samego i jego pokolenia. Syn próbuje śpiewać, nie wiadomo o czym. Nie wystarczy nazywać się Riedel. Koniec kropka.- 4 3
-
2013-06-09 16:16
dlaczego widownia tańczy?
wstają tańczą i zasłaniają widok osobom z tyłu, to nie jest potańcówka!!parcie na szkło?
- 1 0
-
2013-06-09 15:35
w tekście brakuje literek
korekta wskazana...
- 0 0
-
2013-06-09 15:33
peszek najb. kreatywnas!
śmiechu warte
- 8 2
-
2013-06-09 05:50
(2)
Autor nazywa Enej sezonową gwiazdką. W takim razie jest to sezonowa gwiazdka drugi rok z rzędu bo już drugi rok z rzędu nagrywa przeboje. Jak więc może być sezonową gwiazdką.
- 34 40
-
2013-06-09 15:26
twoja uwaga potwierdza tylko, że to sezonowa gwiazdka - nagrywa przeboje drugi sezon. Porozmawiamy jak będzie miał tyle dokonań, projektów i płyt jak Queen, Możdżer albo Guns'n'Roses
- 10 3
-
2013-06-09 14:32
Tak - nie ma w tym sprzeczności. Może to być gwiazdka jedno, dwu czy kilku sezonowa, ale gwiazda to to nie jest.
- 8 1
-
2013-06-09 15:19
Wybauszone gały
Każdy ma to co chce...
Jeden lubi to ,a drugi to czego ten pierwszy nie lubi...- 1 1
-
2013-06-09 14:40
enej stolec jakich mało a maciborek podnieca sie takimi zespołami
- 5 1
-
2013-06-09 14:29
To pokrzepiające w zalewie kabaretowego barachła, którego próbki publiczność Opery Leśnej dostawała w przerwach pomiędzy
to były chyba najlepsze występy na tle naszego rodzimego pseudo rynku muzycznego;)
BTW: HEY naprawdę rewelacja!!- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.