Marcin Wrona nie żyje, ciało młodego reżysera znaleziono w jednym z gdyńskich hoteli. Jego film "Demon" startował w konkursie głównym festiwalu.
2015-09-20 06:34
Nie zmarł tylko się wydyndał. Umiera się naturalnie. On sam się zabił.
2015-09-20 08:26
Klapa i tu jest odpowiedź długi. ..
2015-09-20 21:41
w takiej sytuacji
2015-09-20 09:45
szkoda, ze ci , którzy nie rozumieją po prostu nie napiszą-nie rozumiem , zamiast wypisywać moralizmy...kiedyś tez tak myślałam-nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła, choćby dlatego , ze to straszne, teraz po przeżyciu większej części swojego życia wdzięczna jestem Bogu za światło i siłę, jakie mi daje , ale myśli o skróceniu jakiegoś cierpienia nie raz przychodziły mi do głowy! Żyj w pokoju Marcinie!
2015-09-20 10:58
w Gdyni na zlocie FiLmoFcóF niskich lotów niestety - reżySER filmu o piekle i śmierci zrobił siebie jaja i umarł prawdopodobnie sam sobie robiąc kuku.
2015-09-20 11:12
ludzie, dajcie mu spokoj, ,,chcacemu nie dzieje sie krzywda''
Tak chcial i rozdzial jest zamkniety
2015-09-20 13:48
Ludzie to najgorsze hieny, żerujące na krzywdzie ludzkiej Człowiek odszedł należy zachować szacunek dla zmarłej osoby, nie wspomnę o bólu jaki ponosi rodzina po stracie bliskiej osoby. Ci co wypisują te" mądrości", morały itd. , żyją sensacją i maja to jako pożywkę dnia codziennego. Patrzcie na siebie swoje życie , swoje rodziny nigdy nie wiadomo jaki scenariusz nam wszystkim napisze życie.Dajmy spokój tej sprawie.Wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom
2015-09-20 16:44
jest kolosalna różnica między zmarł a popełnił samobójstwo !, tylko tyle .
2015-09-20 16:52
Myślę,że to środowisko tzw..filmowe,teatralne..jest bardzo zawistne,intryganckie i bardzo rzadko ..albo pośmiertnie...przyznają,że kolega jest wybitny,zdolny...Często też robią pod górkę-właśnie zdolnym ludziom..nie każdy wytrzymuje tę atmosferę,ale każdy potrzebuje uznania...Swieć Panie nad jego duszą..
2015-09-20 19:24
opanował go demon. Nie zabawia się w ten sposób...
2015-09-21 00:20
"Centrum Poznania, ubiegły tydzień. Młody chłopak powoli umiera. Przeciął sobie brzuch nożyczkami. Jego wnętrzności wypadły. Był przekonany, że coś go w środku uwierało. Wcześniej zażył dopalacze. Nie udało się go uratować."
2015-09-21 22:20
omg
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Projekt, w którym publiczność festiwalu składała dary w kapsule czasu odbył się podczas:
Filmy