- 1 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (13 opinii)
- 2 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 3 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (54 opinie)
- 4 100cznia otworzyła sezon (55 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (65 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (50 opinii)
Trwa festiwal muzyki elektronicznej w Twierdzy Wisłoujście
Cztery sceny, ponad 70 wykonawców, bary, food trucki, strefy relaksu i setki uczestników. Na terenie zabytkowej Twierdzy Wisłoujście trwa festiwal muzyki elektronicznej.
Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym cyklu planuj tydzień oraz w kalendarzu imprez.
Po zeszłorocznym sukcesie, jaki odniosło "Wisłoujście", nikogo nie powinien dziwić fakt, że organizatorzy zdecydowali się wrócić z wydarzeniem raz jeszcze. No i wrócili, ale z większym rozmachem niż w roku 2018. Tym razem "Wisłoujście" to dwudniowa impreza, która potrwa do nocy z soboty na niedzielę.
Pierwsze elektroniczne dźwięki powitały uczestników festiwalu w piątek już o godz. 14, jednak ci w większych grupach zaczęli pojawiać się dopiero po godz. 18. Organizator przygotował trzy sceny: "Twierdza", "Raj", i "Szaniec" oraz czwartą "Kazamaty", która wystartowała koncertem Terstina o godz. 20. Do tego czasu na każdej ze scen zagrało już po trzech artystów m.in. Discox, Kacpa & Raev, Mit, Early Robots czy Majakov. Mimo dość nieciekawej pogody od początku trwania festiwalu, ta zaczęła się z każdą godziną poprawiać, by w szczytowym momencie, temperatura powietrza mogła osiągnąć 21 st. C.
Organizatorzy podobnie jak przed rokiem zaadaptowali zarówno całą wewnętrzną, jak i zewnętrzną część wyspy, na której mieści się Twierdza Wisłoujście. Bardzo ciekawie wygląda las w zewnętrznej części - liczne hamaki, łapacze snów czy kolorowe sznury zwisające z drzew dodają wszystkiemu klimatu. Wisienką na torcie są iluminacje świetlne, które w piątek włączono po zmroku. Na największej ze scen, czyli na "Twierdzy", zagrali: Beskres By Kamp!, Discox, Duss Glasse, Kacpa b2b Raev, Leon b2b, Angelo Mike oraz Neevald.
- Jestem po raz pierwszy na Wisłoujściu i muszę przyznać, że ten festiwal ma szansę być jednym z najlepszych w naszym regionie. Mnogość wykonawców i wystrój całej wyspy przyprawia o zawrót głowy. Tu panuje wspaniały i co ważne - wyjątkowy klimat. Są wspaniali ludzie i nieźli wykonawcy. Jestem pewien, że przyjdę tutaj i w przyszłym roku - mówił Sebastian.
Nieco spokojniej było w południowej części wyspy, gdzie w zalesionym miejscu znajdowała się scena "Raj", katakumby, strefa art i relaksu. To tutaj festiwalowicze bawili się przy dźwiękach kojącej elektronicznej muzyki.
Jako że jest to festiwal dwudniowy, organizator zadbał także o dwa pola namiotowe. Natura, gdzie króluje ekologiczny styl życia i muzyka orientalna oraz Forest - na terenie szańca wschodniego z muzyką Ambientową.
W sobotę ciąg dalszy trwania festiwalu. Koncerty rozpoczną się już o godz. 12 i zakończą o wczesnych godzinach porannych w niedzielę. Wstęp na wydarzenie to wydatek od 100 do 159 zł.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (138) ponad 20 zablokowanych
-
2019-08-10 23:02
Opinia wyróżniona
Dziady i marudy
Widzę że na trójmiasto siedzą same staruchy co marudzą na wszystko i na wszystkich... Twierdza Wisłoujście jest najczęściej omijana przez turystów podczas jazdy na Westerplatte, dzięki takiej imprezie miejsce jest bardziej popularne a dzięki pieniędzy z takich imprezy można bardziej rewitalizować takie miejsce... Dzięki takiej imprezy w końcu żyje tam coś a nie cisza jak makiem zasiał...
- 94 25
-
2019-08-11 02:50
(1)
To zabytek. A nie klub nocny!!
- 14 16
-
2019-08-11 10:34
No i co?
- 4 2
-
2019-08-11 05:52
(3)
To nie jest Techno !
Food tracki brody leżaki i worki na papcie, obcisłe damskie spodenki na "facetach".- 10 4
-
2019-08-11 06:18
Dokladnie tak.
- 3 3
-
2019-08-11 08:13
(1)
Psują tylko scenę Techno takimi festynami
- 0 3
-
2019-08-12 04:15
A czym jest scena techno ?
Rejwy i piguły na wciąż ?
- 0 0
-
2019-08-11 07:38
I po wszystkim (3)
Ciekawe czy pomyśleli żeby posprzątać po sobie kubki butelki resztki jedzenia a nie wrzucać do wody
- 5 5
-
2019-08-11 08:15
(2)
Nie, zostawili straszny śmietnik który będzie straszył do następnego sezonu geniuszu. Zamiast bić pianę polecam się cieszyć niedzielą.
- 5 1
-
2019-08-12 22:17
A ja jednak polecam spacer w tamte rejony i obejrzenie na własne oczy krajobrazu po
- 0 0
-
2019-08-12 22:17
No niestety zostawili...
- 1 0
-
2019-08-11 07:45
Kocham prekursora tej muzy. J.M.Jarre jestes najlepszy!
Yeah!
- 4 2
-
2019-08-11 10:42
Opinia wyróżniona
(3)
Byłam i w sobotę, i w niedzielę - bawiłam się świetnie (uprzedzając docinki - bez "wspomagaczy" też się da ;)). Zacznie od kwestii organizacyjnych - jestem naprawdę pod sporym wrażeniem tego w jaki sposób organizatorzy podeszli do tego festiwalu. Pierwszy moment czyli wymiana biletu na opaskę w moim przypadku (tj. w piątek) trwała tak krótko (mimo sporej liczby uczestników), że nawet się człowiek nie obejrzał i z opaską na ręku, sprawdzony przez ochronę, mógł spokojnie przejść w głąb terenu festiwalowego. Jedzenia i picia pod dostatkiem, miejsca do odpoczynku również (w tym liczne hamaki, leżaki, maty, wydzielone strefy itd.), do tego cała ta oprawa "świetlno-artystyczno-dekoracyjna" tylko podkreślała ciekawy klimat tego festiwalu. Nawet tak przyziemne kwestia jak toalety również dobrze przemyślane - nie tylko zwykłe toi-toie ale także normalne kabiny, które o dziwo jak na taki festiwal nie odrażały z kilometra. Jeśli chodzi o wszędobylskie butelki, śmieci, itd. - tutaj dzielnie walczyły ekipy sprzątające, które mijaliśmy naprawdę wielokrotnie podczas imprezy. Wg mnie wybór Twierdzy na lokalizację tego festiwalu to był strzał w dziesiątkę (choć oczywiście znajdą się maruderzy (którzy pewnie nawet w piątek ani w sobotę na festiwalu nie byli)). A poza tym sądzę, że dzięki temu że to było zorganizowane na "wolnym powietrzu", działało to tylko na korzyść festiwalowiczów- jakoś nie widziałabym tego w hali/pomieszczeniu zamkniętym, bez dostępu do świeżego powietrza/klimy. W sobotę trochę co prawda popadało ale tragedii nie było. No i przede wszystkim muzyka! Do wyboru cztery sceny - raj, szaniec, kazamaty i twierdza oczywiście. Wykonawców tylu, że naprawdę było w czym wybierać - od tajemniczych dźwięków w raju, po energetyczne dźwięki w szańcu, aż do obleganej twierdzy i ukrytych mocniejszych dźwięków kazamat. Super, że w końcu fani muzyki elektro mają w końcu swój festiwal w Trójmieście. A jeśli chodzi o cenę biletu - czy zbyt wysoka? Moim zdaniem zdecydowanie nie.
- 51 7
-
2019-08-11 22:11
(2)
cały nowy port i brzeźno nie musiały być na tej ,,wspaniałej" imprezie bo przez całe DWIE noce mieliśmy ją w swoich domach! nie mogąc spać do 4 rano od basów!
- 1 9
-
2019-08-12 03:22
Bzdura.
Mieszkam na Wyzwolenia i nie słyszałem absolutnie NIC. Ciekawe jak w Brzeźnie ktokolwiek mógł coś słyszeć.
Pewnie dzwięk komara z kilometra słyszysz...- 5 0
-
2019-08-13 16:25
Trzeba było tańczyć.
Skoro muza za darmo.
- 4 0
-
2019-08-11 10:59
(3)
wszystko co najgłupsze to pochodzi z USA.Młode dziewczyny ubieraja sie jak tamte pokemony i tatuuja sobie misie na udach.Ciekawie bedziesz wygladała w wieku 50 -ciu lat z misiami na nogach ha ha ha
- 7 12
-
2019-08-11 11:28
No i fajnie
I patrząc na misie na nogach powie sobie: miałam fajną młodość. Co ty powiesz/powiedziales w wieku 50 lat? Ale d... boli?
- 6 0
-
2019-08-12 04:18
"wszystko co najgłupsze to pochodzi z USA"
Cudowne zdanie. Zmieniło moje życie. Kurde, że sam na to nie wpadłem....
- 1 0
-
2019-08-13 08:36
Cóż
W wieku 50 lat raczej mało kto wygląda już atrakcyjnie i ani tatuaże ani ich brak tego nie zmieni...
- 1 0
-
2019-08-11 11:50
Sanrajs z manieczkami to jest klimat.jaaaazda
- 3 3
-
2019-08-11 12:38
Super miejsce i festival. Kocham Gdańsk. Urodzona w 1958 r na Klinicznej
- 8 6
-
2019-08-11 12:46
Fajny pomysł (1)
Impreza na +
- 9 3
-
2019-08-12 04:19
Nawet na 500+
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.