- 1 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (15 opinii)
- 2 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 3 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (54 opinie)
- 4 100cznia otworzyła sezon (55 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (65 opinii)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
Wielki show Jennifer Lopez na PGE Arenie w Gdańsku
Koncert Jennifer Lopez w Gdańsku
Amerykańska piosenkarka zaprezentowała 25-tysięcznej publiczności na PGE Arenie Gdańsk swoje najnowsze piosenki oraz największe przeboje.
Jennifer Lopez zaprezentowała nam w czwartek na PGE Arenie popowy show na najwyższym poziomie. Egzamin z nowej, koncertowej, roli zdał również gdański stadion, choć nie obeszło się bez zamieszania przy wejściu i wyjściu z obiektu.
Pierwszy utwór wykonany przez Jennifer Lopez podczas koncertu w Gdańsku.
Koncert rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, a ekipy techniczne do ostatniego momentu osuszały scenę, na którą Jennifer Lopez ubrana w lśniący kryształami kostium została wniesiona przez grupę tancerzy.
Z publicznością gwiazda przywitała się dopiero po drugiej piosence, jednym z największych przebojów "Love Don't Cost a Thing", który zakończyła śpiewać w oparach mgły na 15-metrowym wybiegu sceny, otoczona przez fanów. Gdy rozejrzała się wokół, krzyknęła "I can feel energy in Gdańsk". Energia rozpierała jednak nie tylko publiczność, która zgotowała jej owacyjne powitanie, ale również samą artystkę.
Telefony w górze podczas piosenki "If You Had My Love".
Ponad półtoragodzinny popowy show, który artystka zaprezentowała w Gdańsku, to było coś, czego w Trójmieście dawno (a może nigdy) nie widzieliśmy. O grze świateł, laserach, efektach pirotechnicznych czy fragmentach wideo wyświetlanych na telebimach nie ma co się rozpisywać. Lopez - co rusz w innym kostiumie - z ekipą tancerzy dołożyła do tego żywiołowe układy taneczne oraz zmieniającą się scenografię sceny..
Raz stawała się ona ringiem bokserskim, jak podczas utworu "Goin' In", by po chwili zamienić się w salon z eleganckimi sofami czy podwórko z nowojorskiego blokowiska podczas przeboju "Jenny from the Block". Największych hitów podczas swojej pierwszej wizyty w Polsce Lopez nie skąpiła. Amerykanka zagrała m.in. "Waiting for Tonight", przyjętą przez publikę morzem świecących telefonów balladę "If You Had My Love" czy "Let's Get Loud", przy którym widzowie oszaleli.
Na koniec piosenkarka wykonała utwór "Dance Again", podczas którego na zgromadzoną pod sceną publiczność spłynął deszcz barwnego konfetti.
Według szacunków organizatora w koncercie uczestniczyło około 25 tysięcy osób. Fani Lopez zjechali do Gdańsk m.in. z Warszawy, Poznania czy Krakowa. W drodze na stadion można było zobaczyć również wiele aut na rosyjskich rejestracjach, z pewnością z niedalekiego Kaliningradu.
Inauguracja PGE Areny w nowej, koncertowej, roli odbyła się niemal bezproblemowo. Na stadionie wydzielono kilka stref dźwiękowych, tak żeby muzyka była bardzo dobrze słyszalna zarówno na trybunach, jak i na płycie.
Problemy były natomiast z wchodzeniem na stadion i podczas opuszczania go. Miejscami szwankowała informacja na terenie obiektu - nie każdy z łatwością odnalazł swoje miejsce na trybunach. Przy bramkach wyjściowych nikt nie panował nad opuszczającymi stadion widzami.
Mimo to PGE Arena zdała egzamin z pierwszego dużego koncertu. Są o tym przekonani również organizatorzy z agencji Prestige MJM, którzy już zapowiadają kolejny występ gwiazdy w przyszłym roku.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (382) ponad 20 zablokowanych
-
2012-09-28 20:49
playback czy fałszowała? (1)
ludzie, zdecydujcie się w końcu czy uważacie, że koncert był grany z playbacku czy ona fałszowała. Bo się kupy nie trzymają te wasze pretensje!!
- 4 4
-
2012-09-29 00:04
no dokładnie
czytam 17 stronę komentarzy i dalej nie wiem czy śpiewała na żywo czy z playbacku i czy czysto czy fałszowała :)
- 0 1
-
2012-09-28 06:01
Mówcie co chcecie... (1)
...ale właśnie leżę z Jennifer w moim mieszkaniu znajdującym się we falowcu w nowym porcie popijając Specjala:))Zakochaliśmy się od pierwszego wejrzenia!!!Tylko coś mruczy pod nosem bym się wział do roboty...echh,jutro trzeba wcześnie wstać i do posredniaka:/ Ale co się nie robi dla miłości!!!
- 8 5
-
2012-09-28 23:49
zapomniałeś napisać że leżysz z "Jennifer" Kowalską
- 0 0
-
2012-09-28 23:35
Jestem szcesliwy !
Tylu widzow !
- 0 0
-
2012-09-27 23:16
Jakość dźwięku KOSZMAR!!! Za małe telebimy... Show super ale dźwięk to podstawa!!! (3)
Wszystko się zlewało, przegłosy i jedno wielkie dudnienie. Koszmar! Np. w kawałku let's get loud kompletnie nie słychać było piana, które gra tam motyw przewodni itd. itd. itd. Skandalicznie małe telebimy jak na stadion. Sam show super ale niestety koncerty to nadal jednak muzyka, a wieć dźwięk, dźwięk i jeszcze raz dźwięk... (!!!) Już nie chcę wspominać nic o wyjezdzie z parkingu i staniu w kilometrowych kolejkach przy "kasach biletowych" - totalna organizacyjna wpadka. P.S. Siedzieliśmy w sektorze L (dolna trybuna) a więc vis a vis sceny.
- 23 3
-
2012-09-28 23:31
..... no właśnie.... dlaczego nie skorzystano z tych telebimów nowoczesnych zainstalowanych na stadionie ???
... co - takie niemożliwe technicznie ????? !! - że za drogo ????? !! - wystarczyły by dwa i efekt zupełnie byłby chyba inny..... a może to po prostu przerosło pomysłowość organizatorów.
- 0 0
-
2012-09-27 23:18
(1)
to trzeba było jechać skm to byś teraz nie płakał.
- 3 1
-
2012-09-27 23:22
nie zrozumiales mojego postu
polozylem nacisk na sam koncert - pal sześć wpadka z parkingiem.
- 5 0
-
2012-09-28 23:31
JA
A mi się podobało!!!!!!!!Oby częściej organizowano takiego typu imprezy!Pozdro
- 0 0
-
2012-09-28 23:08
LECHIA ZAWSZE JEST SZCZESLIWA Z WYSTEPOW ! NA PGE ARINA
- 1 1
-
2012-09-28 19:12
Kiedyś wokalistka musiała umieć śpiewać (1)
dzisiaj wystarczy, że pomacha piersiami.
- 5 1
-
2012-09-28 23:06
czyimi ?
- 0 0
-
2012-09-28 23:04
TO ILU BYLO TYCH Z GDAŃSKA WIDZÓW NA PGE ARINA ?
- 0 0
-
2012-09-28 06:29
HAha (1)
Nasze gwiazdeczki mogą się schować :D
- 4 4
-
2012-09-28 22:59
Akurat wokalnie to ta pani nie ma czym sie chwalić hahah
Wręcz powinna się schować. W muzyce nie chodzi o zmianę sukienki co 2 piosenkę, włosy doczepione, pióra i konfetti etc
Lata 90- wróćcie!!- 0 0
-
2012-09-27 23:29
Zdublowane miejsca w strefie vip (3)
A nam się trochę nie poszczęściło - okazało się że mieliśmy zdublowane miejsca w strefie vip (nie były za darmo!). A najsmutniejsze jest to że zupełnie nikogo to nie obchodziło. Nie było nikogo kto chciałby i mógłby coś sensownego zaproponować :((
- 2 5
-
2012-09-27 23:30
(2)
Dziwne .W strefie VIP było wiele wolnych miejsc .Oj kłamczuszek
- 2 2
-
2012-09-28 10:02
(1)
miejsca bywały i owszem ale tylko w momencie, gdy ich właściciele znajdowali się w środku; gorzej, że gdy wracali to chcieli usiąść na swoich miejscach; poza tym niby dlaczego mając wykupione konkretne miejsca mielibyśmy poszukiwać wolnych i stale się przesiadać????
- 0 0
-
2012-09-28 22:53
trzeba było kupić golden prestige i bawic się ze mną pod sceną!
chyba po to idzie się na koncert, a nie żeby siedziec na krzesełkach ze skórki ;) weź to pod uwagę nastepnym razem :))
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.