• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

(Nie)nostalgiczna podróż w przeszłość. Relacja z koncertu Hey

Łukasz Stafiej
13 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Mimo prawie dwudziestoletniego stażu i szczerze przejmującego Kasię Nosowską upływu czasu, Hey wciąż potrafi twórczo zaskakiwać, nie tracąc przy tym zaufania fanów. Mimo prawie dwudziestoletniego stażu i szczerze przejmującego Kasię Nosowską upływu czasu, Hey wciąż potrafi twórczo zaskakiwać, nie tracąc przy tym zaufania fanów.

Gdański koncert Hey był podróżą w muzyczną przeszłość zespołu. Nie była to jednak wcale podróż nostalgiczna. Stare utwory zostały zagrane w nowych, świeżych aranżacjach, a prawie tysięczna publiczność przekonała się, że zespół wciąż potrafi zaskakiwać.



Zagadką dla ponad tysiąca osób, które wypełniły po brzegi CSG było jak stare utwory po tylu latach wypadną na żywo. Zagadką dla ponad tysiąca osób, które wypełniły po brzegi CSG było jak stare utwory po tylu latach wypadną na żywo.
Większość starszych piosenek można było usłyszeć w nowych aranżacjach – czy to poprzez dodanie elektroniki czy aktualnych z obecnymi rockowymi trendami gitarowych zagrywek. Większość starszych piosenek można było usłyszeć w nowych aranżacjach – czy to poprzez dodanie elektroniki czy aktualnych z obecnymi rockowymi trendami gitarowych zagrywek.
Sobotni koncert Hey w Centrum Stocznia Gdańska odbył się w ramach kontynuacji świetnie przyjęte przez fanów zeszłorocznej trasy promującej reedycje czterech pierwszych albumów zespołu. Wiadomo było, że na koncertową listę trafią rzadko wykonywane w ostatnich latach piosenki.

Zagadką dla prawie tysiąca osób, które wypełniły po brzegi stoczniową halę, pozostawały jednak dwie sprawy. Jakie utwory Kasia Nosowska z zespołem wybiorą na ten wieczór oraz - chyba ważniejsza - jak po tylu latach wypadną one na żywo. W obu przypadkach Hey nie zawiódł.

Dobór materiału okazał się świetny.
Oprócz kilku wyjątków ("Ho", "List", "Misie"), muzycy skupili się na wykonaniu mniej znanych utworów. Takie piosenki jak "Kropla" czy "O podglądaniu" nawet dla wiernych fanów zespołu musiały być zaskoczeniem i w wersji na żywo musiały wywołać ciarki na plecach. Co ciekawe, najmniej emocji budziły - zdawałoby się wręcz stworzone do tego - ostre gitarowe kawałki takie jak "One of Them" czy "Schisophrenic Family".

Nie była to jednak wcale nostalgiczna podróż po twórczości zespołu. Muzycy celowo nie przygotowali utworów w surowych wersjach znanych z płyt. Większość starszych piosenek można było usłyszeć w zupełnie nowych, świeżych aranżacjach - czy to poprzez dodanie znanej ze - skądinąd świetnej - najnowszej płyty "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!" elektroniki czy aktualnych z obecnymi rockowymi trendami gitarowych zagrywek. Właśnie podczas tych momentów oraz wykonywania kilku utworów z najnowszego krążka, muzycy zdawali się czuć najswobodniej, a Nosowska - zwykle nieruchomo stojąca na scenie - pozwalała sobie na odrobinę scenicznego ruchu.

Mimo prawie dwudziestoletniego stażu i szczerze przejmującego liderkę upływu czasu, o czym wspomniała w przerwach między piosenkami przy okazji opowieści o swoim 15-letnim synu, utwory Hey wcale się nie zestarzały. Zespół wciąż potrafi zaskakiwać, nie tracąc przy tym autentyczności. Świetny koncert w Gdańsku był tego najlepszym przykładem.

Przy okazji sobotniego koncertu jak bumerang powracają narzekania na fatalną akustykę CSG.
Tym razem organizatorzy wzięli je sobie do serca i choć trochę wygłuszyli niektóre elementy hali. Wpadek uniknąć się nie dało, ale trzeba trzymać kciuki, aby był to krok naprzód ku polepszeniu warunków koncertowych w tej największej sali koncertowej w Gdańsku.

Miejsca

Wydarzenia

  • Hey 12 lutego 2011 (sobota) (41 opinii)

Opinie (28) 3 zablokowane

  • Sorry Boys (2)

    Anie słowa o supporcie Sorry Boys???Nieładnie panie redaktorze nieładnie. Napisze za pana krótko i zwięźle: REWELACJA!!!

    • 18 2

    • Też mi się suppor podobał!

      Aż metodą kupna zanabyłem płytę w całkiem dobrej cenie. Jak na tak mało znany zespół (przynajmniej przeze mnie) płyta bardzo ładnie wydana! I muzycznie też super :D

      • 3 0

    • pewnie byłeś tą jedyną osobą, która skakała w czwartym rzędzie?

      • 1 7

  • ...again (5)

    to pradopodobnie nie nowe aranżacje! to fatalne nagłośnienie csg! w tym lokalu każdy utówr brzmi jak zupełnie nowa jego wersja.

    ile lat istnieje csg? przez pierwsze kilka trzymałam kciuki za to, ze może organizator jakkolwiek popracuje nad jakością dzwięku, po lipcowym Dub FX odpuściłam i straciłam wiarę w to, że cokolwiek się zmieni.
    w tym miejscu organizowanych jest wiele imprez muzycznych, w tym wydarzenia międzynarodowe. wstyd byłoby mi zapraszać artystę w miejsce, w którym publiczność nie jest w stanie, albo może w bardzo niewielkim stopniu, cieszyć się jego twórczością. :|

    Panie Łukaszu, przepraszam, ale ostatni akapit tego artykułu wzbudził we mnie niesmak. naszym zadaniem, jako publiczności, nie jest trzymanie kciuków za kompetencje organizatora tylko wymaganie pewnego standardu. dzwięk na imprezie muzycznej to raczej wymaganie podstawowe....

    pozdrawiam.

    • 20 1

    • w parlamencie na hurts tez tak było.

      • 1 0

    • :P

      akustyka to po prostu rozpac ... więcej nie idę do csg... masakra!

      • 4 0

    • (2)

      łatwo mówić z perspektywy widza, ale to wszystko kosztuje i to nie mało. dla ciebie to rozrywka, dla innych sposób na życie. pewnie, że fajnie mieć perfekcyjny dźwięk, ale jeszcze lepiej spłacony zus.

      • 0 5

      • ..

        Nie mam żalu do organizatorów, że nie CSG ma złą akustykę sali. Po prostu bez sensu organizować tam koncerty dobrych zespołów, bo i tak, mimo ich usilnych starań, brzmienie nie będzie jak trzeba. Poza tym to typowe podejście - ilość a nie jakość. Co do ZUSu to każdy go płaci, więc może zamiast narzekać trzeba się przebranżowić i z głowy ;)

        • 2 0

      • ledwo wierze w to, co czytam. "dla Ciebie to rozrywka, dla innych sposob na zycie"?? wydawalo mi sie, ze Panski sposob na zycie to organizowanie innym rozrywki za pieniadze. ale widocznie chyba minal sie Pan z powolaniem, Panie Org...

        • 0 0

  • Sorry Boys

    moj glowny powod, ze znalazlem sie na tym koncercie to sorry boys!! Zagrali świetnie tylko dlaczego tak krótko!!!!

    • 6 1

  • wow

    zarąbiscie bylo soory boys !!

    • 4 0

  • zespół super, akustyk do szkoły (1)

    nie jestem wielkim fanem Hey, poszedłem raczej z ciekawości i się nie zawiodłem, skromność wokalistki z dobrym wokalem w połączeniu z bardzo ciekawymi aranżacjami zrobiła ze mnie nowego fana - i o to chodzi na koncertach! niestety do pełnej przyjemności zabrakło poprawnego nagłośnienia, a właściwie odpowiedniego wyeksponowania wokalu i zmiany natężenia dźwięku. I być może akustyka tej hali nie jest dobra, ale skoro w balladach wszystko (prawie) brzmiało dobrze, a w głośniejszych i ostrzejszych kawałkach było po prostu ogólnie za głośno i moim zdaniem gitara prowadząca kompletnie zagłuszała wokal - to już nie wina akustyki lokalu tylko osoby akustyka, który na te elementy ma zdecydowany wpływ. Stałem zaraz za nim i nie zrobił nic by to poprawić, za to dzielnie co chwilę przypalał sobie papierosa za papierosem (pośrodku sali, w tłumie ludzi otoczony kablami i łatwopalnym sprzętem skipując co chwilę na podłogę - gratuluję wyobraźni).
    Dziękuję Hey za wspaniały występ i szacunek dla publiczności (5 utworów na bis), a organizator/właściciel powinien zatrudnić fachowca do nagłośnienia i w końcu da się tam zorganizować pełny pod każdym względem koncert.

    • 11 3

    • dobrze, że nie strząchał popiołu na Twoje ubranie, ono też jest łatwopalne

      • 0 0

  • Szkoda...

    Zespół dał z siebie wszystko, niestety akustyka zniwelowała całe jego zaangażowanie. Do orgów: Albo zróbcie coś z nagłośnieniem albo nie organizujcie koncertów w CSG.

    • 11 0

  • Hey

    Nie byłem na tym koncercie,ale dla mnie Hey zawsze potrafił super grać na żywo,czołówka,a poza tym jest to kapela,która nigdy nie zabiegała o rozgłos w mediach,a grają już tyle lat...brawo,dobry towar nie potrzebuje reklamy,ani szumu medialnego.

    • 6 1

  • a ja byłam :)
    nic naprawdę nic nie pomoże jeśli ty nie pomożesz dziś miłości :))))

    akustyka, hm.. mam porównanie z koncertem z Ucha w Gdyni - tu mi było lepiej :))))

    aha - szatnia sie zamknęła bo nie miała numerków - no ludzie :)))

    • 2 2

  • utwory (2)

    kto jest w stanie powiedzieć jakie kolejno zagrali utwory?

    • 1 1

    • (1)

      chyba
      zobaczysz
      eksperyment
      dosyc powaznie
      umieraj stad
      kropla
      ho
      raindrops
      faza delta
      fate
      cudownie
      gdy mnie sen zmorzy
      that's a lie
      one of them
      murp
      misie
      o podgladaniu
      kto tam kto jest w srodku
      schizophrenic
      list

      bis:
      piersi cwierc
      stygne
      zazdrosc
      lulilai
      nadzieja

      • 2 0

      • dzięki

        • 0 0

  • to i tak mały pikuś, dzień wcześniej byłem na MASALA soundsystem

    wokalista tak wrzeszczał , że nie było słychać instrumentów... ani tego co sam spiewa... gitarzysta zerwał dwie struny.. biedak.. mimo ostrego grania jego tez vokal zagłuszał:)
    na heju było super, akustyka lepsza anizeli na DUBFXie.. aczkolwiek po desperados wildest night party wiem ze w CSG moze byc swietnie ustawione nagłośnienie...

    • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (53 opinie)

(53 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, gry

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Dickery to: