- 1 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (37 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (102 opinie)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (44 opinie)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (39 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (44 opinie)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (57 opinii)
Nowe lokale: gdzie na ziemniaka, gdzie na wódkę
Nowe kluby, kolejny bar z zakąskami i napitkami w przystępnych cenach, restauracja specjalizująca się w potrawach z ziemniaków i kafejka dla rodziców z dziećmi to oferta tylko kilku nowych lokali, które ostatnio zostały otwarte w Trójmieście.
Na pieczołowicie wyselekcjonowaną klientelę stawia nowy klub rapera Liroya, Polmozbyt (Gdańsk, ul. Hallera 132 ), który mieści się w industrialnych wnętrzach dawnej hali wrzeszczańskich zakładów motoryzacyjnych. Na imprezy będzie można bowiem wejść jedynie za okazaniem specjalnej karty gościa. Klub otwiera podwoje lada moment, a szefostwo zapowiada, że będzie tu można posłuchać najlepszych didżejów z całej Polski oraz koncertów kapel rzadko występujących w Trójmieście. Ciekawostką jest, że w lokalu będzie funkcjonowała kuchnia w stylu tex-mex.
Bardziej jako lokalne centrum kultury, niż zwyczajna imprezownia chce działać Instytut Spraw Wszelakich (Sopot, ul. 3 Maja 69c ). Ciekawy już jest sam pomysł na lokalizację klubu - w metalowych kontenerach górujących nad torami kolejki SKM na Wyścigach. W programie koncerty, wystawy, projekcje filmowe, a nawet pokazy alternatywnej mody. Imprez z kolorowymi drinkami również nie zabraknie.
Na fali mody na lokale z zakąskami i drinkami za parę złotych, w centrum Gdyni otwarto bar Komar (Gdynia, ul. Abrahama 23 ). Menu standardowe - wódka, piwo, żurek, chleb ze smalcem itp. Wystrój - przypominający siermiężne czasy PRL, ale przytulny. Na tle innych podobnych lokali, ten wyróżniają duże stoły, więc odpada problem niemieszczących się kieliszków i talerzyków z tatarem, a w krytycznej sytuacji można nawet uciąć sobie - nomen omen - komara.
Niskimi cenami przyciąga również otwarty w gdańskim Śródmieściu Pyra Bar (Gdańsk, ul. Garbary 6/7 ). W menu znajdziemy wszystko co można wymyślić z ziemniaka. Podawane tutaj pyry zapiekane, placki czy sałatki wyglądają bez zarzutu, a w dodatku są naprawdę smaczne. Wystrój minimalistyczny, ale elegancki. Wszystko wskazuje na to, że to miejsce szybko może stać się jednym z najpopularniejszych barów w mieście. Poza tym, to chyba jedyna restauracja w tej części Gdańska, gdzie za kilkanaście złotych można najeść się do syta.
Amatorzy kuchni meksykańskie powinni zajrzeć do sopockiego El Dorado (Sopot, ul. Skarpowa 2 ) w miejscu dawnej Galangi, a wcześniej restauracji Skarpowa. Aranżacja niewielkiego wnętrza jest typowa dla tego typu miejsc - dużo jaskrawych kolorów, sombrero i gitary na ścianie, kaktusy na parapetach i stolikach. Menu nie zaskakuje, ale trzeba przyznać, że kucharz zadbał o jedną bardzo ważną w meksykańskiej kuchni rzecz - ostrość potraw jest w sam raz. W planach są również wieczory tematyczne - z filmami, koncertami czy tańcem, więc fanom kultury latynoskiej powinno się spodobać.
Po wizycie w Ośrodku Kultury Morskiej warto wpaść na czwarte piętro do restauracji Cała Naprzód (Gdańsk, ul. Tokarska 21-25 ). Najlepiej od razu zająć miejsce na tarasie, z którego jest piękny widok na Motławę i Ołowiankę. Przeszklone zadaszenie sali głównej też robi bardzo miłe wrażenie, szczególnie w słoneczny dzień, choć sam wystrój wnętrza niespecjalnie się wyróżnia - postawiono na ikeowy, elegancki minimalizm. Do wyboru mamy różne dania obiadowe - od ryb po naleśniki. Warto jednak zamówić choćby kawę i ciastko, bo bufet deserowy jest tutaj naprawdę okazały.
Tarabum Cafe (Gdynia, ul. Abrahama 8 ) to kolejna z coraz bardziej popularnych w Trójmieście kafejek dedykowanych rodzicom z dziećmi. Wnętrze urządzono schludnie, ale dość chłodno, jak na lokal dla najmłodszych. Zamiast zimnych ścian i prostych drewnianych krzeseł, przydałoby się więcej kolorów i miękkich puf i poduch. Spodoba się jednak rodzicom gustującym w modnym, skandynawskim minimalizmie. Na temat menu nie ma się co rozwodzić - znajdziemy w nim przede wszystkim kawę, gorąca czekolada, świeże soki i lekkie przekąski. W sam raz jako słodki dodatek do spotkań i warsztatów, które są tutaj regularnie organizowane.
Miejsca
Opinie (135) ponad 10 zablokowanych
-
2012-09-23 09:44
Nie trawię gdańskich pubów, zero klimatu, nastawione na szybką kasę.
Często jest w nich brudno. Już od dawna wybieram piwko w plenerze lub w domku. Pije to co lubię do tego ulubione przekąski i jest git. Jeżeli ktoś lubi być skubany z kasy to chodzi do pubów.
- 17 9
-
2012-09-23 09:47
Nie trawię ogłuszającej muzy w lokalach. Żeby porozmawiać ze znajomymi trzeba chyba używać interkomu (2)
- 24 2
-
2012-09-23 09:59
To do złych lokali chodzisz.
Idź do baru mlecznego albo kafejki. A tam gdzie hałas zostaw tym co lubią.
- 3 1
-
2012-09-23 10:15
Ale właściciele trawią.
Dlaczego? Ano dlatego, że głośna muzyka w lokalu sprawia, że ludzie kupują około 10% więcej napitków.
- 4 0
-
2012-09-23 10:05
Lokal który był hitem powoli staje się shitem - No to Cyk niestety :( (5)
No to Cyk z chlebnickiej był super knajpą, ale właściciele zatracili dobry smak i gust... Powieszenie lewackich mord na portretach jak w szkole za komuny to lekka przesada... za dużo plakatów z hasłami prl i sztucznej propagandy... Poza tym No to Cyk jest niereformowalny - chyba zresztą jak samo lewactwo które sztucznie pokazuje ten lokalik... ta niereformowalność polega też na tym, że mimo iż lokale które mają tanie napitki i przekąski wprowadzają w cenę piwa piwo o pojemności 0,5 litra to w No to Cyk można wypić tylko piwo 0,3 litra ... a przekąski to ZWYKŁE NACIĄGACTWO. za 8 złotych można dostać np. dwie kromki obleśnie posmarowane smalcem i ogórka... tatarek też wygląda na nieświeży i przygotowany w sposób 'na szybkość, bez jakości' 2 kwestia to muzyka ... ekstra kawałki z lat 80' polski rock itp. ale nikt nie przywiązuje uwagi do tego, że NON STOP puszczane jest to samo i w dodatku muzyki trzeba nasłuchiwać ... DOSŁOWNIE to codzienność ... to świadczy o tym, że personel 'ma w d*pie' klientów i swoją oryginalność i liczy tylko na ZYSK... Wszystkim polecam Śledzika u Fabrykanta, a odradzam zatwardziały i sztuczny niestety NO to CYK... Kiedyś byliście mega, a teraz to tylko szczątki tej świetności...
- 18 4
-
2012-09-23 10:17
Hm... (1)
Co do lewactwa - warto byłoby zorganizować tam jakiś zlot "łysych" raz w miesiącu. Właściciele nauczyliby się, że lewakowanie jest złe.
- 4 2
-
2012-09-23 10:27
Zgłoś to gdańskiemu oddziałowi znanej partii
wyślą młodzież prawicową. :/
- 1 5
-
2012-09-23 10:19
ale się wysiliłeś
nie podpoba się to nie chodź, bo takich klientów bez kasy żaden lokal nie potrzebuje.
- 2 3
-
2012-09-23 11:30
już to pisałeś wyżej
więc po co spamujesz forum?
- 0 0
-
2012-09-23 11:30
co jak co ale tam zawsze są tłumy
raczej to się szybko nie zmieni
- 2 1
-
2012-09-23 10:15
Gdańsk wypada blado pod względem pubów porównując
go do Wrocławia, Warszawy, Krakowa czy Torunia. W Trójmieście są 2-3 puby dośc fajne reszta to kicz nastawiony na szybki zysk, nie licząć się z klientami.
- 24 2
-
2012-09-23 10:16
Autor napił się na krzywą mordę i robi reklamę za frico.
Nie chodzę do takich lanserskich pijalni. W Gdańsku jest badziewiw.
- 24 5
-
2012-09-23 10:20
Instytut hahaha Sztuk wszelakich w kontenerach koło toru gokartowego
"speed means freedom of the soul"
Palicie głupa czy gumy?- 6 4
-
2012-09-23 10:23
Piwo pje plebs i tak zawsze było (2)
W tym kraju zakompleksionych nieudaczników sterowanych przez media i zapatrzonych w zachód, pijalnia piwa nazywa sie PUB. A dlaczego w Gdańsku nie nazywa się STUBE.
- 4 9
-
2012-09-23 11:31
kalafior to Ty masz zamiast mózgu :)
- 0 0
-
2012-09-23 12:09
Piwo mój drogi to istniało już kilka tysięcy lat p.n.e. i pili je Perowie podczas narad.
- 0 0
-
2012-09-23 10:37
pyra smaczna? (3)
ostatnio ze znajomymi z pracy zamowilismy z pyry obiad (dowóz bardzo drogi kawałek drogi ktory można przejsc pieszo). Dania są niczym nie przyprawione (pyramida) wprawdzie duża porcja 500g ale brak przypraw,drogi dowóz i cena 15zł powstrzymają mnie przed kolejnym zakupem tam
- 10 7
-
2012-09-23 11:54
na każdym stole stoi sól oraz pieprz, doprawić można sobie samemu, a jeśli 4 złote to dla Ciebie góra kasy, to czemu nie zrobiłeś sobie jedzenia sam w domu?
- 2 4
-
2012-09-23 13:00
do ann. (1)
jeżeli umiesz czytać ze zrozumieniem to napisałem że zamówiłem także to że tam to stoi na stole to mnie w ogóle nie interesuje ma byc doprawione bo ja w pracy takich rarytasów jak sól nie mam. Dostawa na rajską za 8zł dla 15zł jest dla mnie droga
- 3 3
-
2012-09-23 15:26
danie nie może być przyprawione zbyt mocno, bo nie każdy lubi pierne. a skoro drogo, to trzeba było przyjść i sobie samemu wziąć na wynos, pozdrawiam.
- 3 3
-
2012-09-23 10:43
Nie zarobią na mnie. Popłuczyny piwa i ceny z sufitu.
Nabijajcie im trzosy a ja popatrzę :)
- 9 0
-
2012-09-23 11:04
Wszyscy tylko krytykuja... (2)
Ciekawe tylko kto w takim razie chodzi na weekendy do klubow. Powstaja kluby jest zle, nie byloby ich tez byloby zle. Ludzie zastanowcie sie o co Wam chodzi. Polskie spoleczenstwo jest ze wszystkiego niezadowolone. Krytykujecie kazdy jeden artykul, a to Pana redaktora, a to ludzi co cos otwierają. Zacznijcie od siebie, zobaczcie ilu wsrod Was jest nieudacznikow. A tych co sie ciesza z tego, ze u nas w Trojmiescie cos sie dzieje pozdrawiam.
- 15 6
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-09-23 19:20
odczep się od Polskiego społeczeństwa
jak możesz wystawiać opinię przeszło 30 milionom ludzi na podstawie kilku komentarzy (możliwe, że jednej i tej samej osoby)...
Jestem NIEZADOWOLONY z twojego niezadowolonego komentarza !- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.