• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Otwarcie Quadrille - koktajl w krainie czarów

Justyna Michalkiewicz
21 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Bajkowe postaci z "Alicji w Krainie Czarów" były jedną z głównych atrakcji otwarcia Quadrille. Bajkowe postaci z "Alicji w Krainie Czarów" były jedną z głównych atrakcji otwarcia Quadrille.

To był prawdziwy spektakl! We wnętrzach orłowskiego pałacu Quadrille Conference&Spa zobacz na mapie Gdyni spotkaliśmy głównych bohaterów powieści Charlesa Lutwidge'a Dodgsona - "Alicja w Krainie Czarów". Nad całością czuwały właścicielki - siostry Górskie oraz szef kuchni Marcin Popielarz.



Oficjalne otwarcie obiektu już od bramy wjazdowej przebiegało w iście baśniowym anturażu.

- Mamo i Tato, dziękujemy za zaufanie. Jeszcze dwa lata temu nie zdawałyśmy sobie sprawy z ogromu tej realizacji. Obiecujemy, że zrobimy wszystko, aby ten butikowy hotel błyszczał na mapie Europy - powiedziała Anna Górska podczas oficjalnego otwarcia.

Hotele butikowe w Polsce są:

Chwilę później goście zostali zaproszeni do zwiedzania obiektu przez jego tymczasowego gospodarza - Szalonego Kapelusznika. W rolę wcielił się trójmiejski tancerz i performer - Leon Dziemaszkiewicz. Każde z pomieszczeń zaskakiwało różnorodnością i niezliczoną ilością detali. Tapeta, drzwi, krzesła, a nawet sztućce - w Quadrille nie ma elementów przypadkowych, wszystko zostało starannie dobrane przez właścicielki oraz architektkę - Magdę Czauderną. Ponadto w każdym z pomieszczeń, na gości czekali bohaterowie powieści. Wśród nich, z rozmarzonym wzrokiem, w poszukiwaniu białego królika przechadzała się sama Alicja.

Właścicielkami Quadrille są dwie młode siostry - szalona i charakterna, przypominająca Czerwoną Królową Anna oraz romantyczna i delikatna niczym główna bohaterka powieści - Martyna. Jak obie przyznają, inspiracją do stworzenia takich wnętrz byli Arkadiusz i Ewa Hronowscy, właściciele jednego z sopockich klubów, którzy dwa lata wcześniej zaproponowali siostrom zrobienie sesji zdjęciowej nawiązującej do "Alicji z Krainy Czarów". Dzisiaj te mroczne i baśniowe fotografie na których pozują same właścicielki zdobią wnętrza pałacu.

- Pierwsze projekty były w innym, bardziej klasycznym stylu, ale takich miejsc w Polsce jest już wiele. Chciałyśmy czegoś więcej, bajkowej przestrzeni. Zainspirowała nas Alicja i jej podróż po zaczarowanym świecie. Jest tutaj wiele elementów, które chociaż niejednoznaczne, to jednak mocno nawiązują do świata głównej bohaterki powieści - mówi Martyna Górska, właścicielka.


W każdym z pomieszczeń czekała na nas inna postać z baśni. Nam udało się uwiecznić białego króliczka, którego nieustannie poszukiwała sama Alicja. W pozostałych pokojach można było spotkać m.in. Białą Królową, Czerwoną Królową oraz tajemniczego kota z Cheshire. Grupą przewodził Szalony Kapelusznik. W każdym z pomieszczeń czekała na nas inna postać z baśni. Nam udało się uwiecznić białego króliczka, którego nieustannie poszukiwała sama Alicja. W pozostałych pokojach można było spotkać m.in. Białą Królową, Czerwoną Królową oraz tajemniczego kota z Cheshire. Grupą przewodził Szalony Kapelusznik.

Już sama nazwa obiektu to mocny ukłon w stronę baśni. Quadrille to po polsku taniec kadryl, który porwał Żółwiciela i Gryfona z homarami. Powiązań jest więcej. Restauracja nazywa się "Biały Królik", na posadzce recepcji widzimy szachownicę, a zmierzając do SPA musimy pokonać długi korytarz imitujący bibliotekę z magicznymi zegarami.

- Z wykształcenia jestem psychologiem i dietetykiem. Nie ukrywam, że karierę zawodową widziałam raczej na uczelni, aż tu nagle pojawił się biznes hotelarski. Przyznam szczerze, że byłam przerażona, ale pomyślałam sobie, że jeżeli to wszystko ma się odbywać w scenerii Alicji, bohaterki mojego dzieciństwa, to chyba warto zaryzykować - mówi Martyna Górska, właścicielka.

Szefem kuchni "Białego Królika" jest Marcin Popielarz, który doświadczenie zdobywał w hotelu Sheraton w Sopocie oraz restauracji Maaemo w Oslo. Podczas przyjęcia koktajlowego, goście mogli wypróbować smaków inspirowanych dzieciństwem. Z propozycji deserowych zaserwował m.in. mleczko z toffi jałowcowym, ślimaki z Kraśnika, macaronsy z kaszubskich truskawek oraz ciepłe lody na patyku, otoczone białą czekoladą. Z dań na ciepło goście próbowali gulaszu z owcy pomorskiej, udek z kaczki w sosie ze śliwek, grillowaną cukinię z orzechami włoskimi oraz potrawę z dorsza i raków.

Menu restauracji nawiązuje do korzeni polskiej kuchni, bogatej w mięsa, ryby, warzywa, sery i leśne zioła. Karta restauracji zmienia się co miesiąc. W tej najnowszej znajdziemy 5 dań ciepłych, 5 dań zimnych, 3 desery oraz wybór serów. Potraw nie jest dużo, ale jak podkreśla szef kuchni - nie ilość, lecz jakość jest wyznacznikiem "Białego Królika".

- Karta to zbiór moich doświadczeń, połączony z recepturami dziedzictwa pomorskiego. Ja nadaję im nową formę. Chociaż praca w kuchni nie ma nic wspólnego z bajką, to faktycznie miks niekonwencjonalnych połączeń smakowych może ocierać się o baśń - mówi Marcin Popielarz, szef kuchni.

  • Chipsy z palonej słomy/ Żel z fermentowanych jabłek/ Pyłek kwiatowy.
  • Pstrąg Tęczowy / Bakłażan z ogniska / Soliród / Czarna soczewica.
  • Kopytka z młodych ziemniaków/ Portobello/ Cykoria.
  • Lody z młodego świerka/ Karmel z pestek dyniowych/ Jabłko.

Klasykiem jest śledź bałtycki po rybacku, którego smak stanowi dopełnienie zaskakującego wyglądu. Z kolei metka kaszubska jest robiona od podstaw, z najlepszej jakości wieprzowiny, zamawianej od lokalnego producenta. Z dań ciepłych na uwagę zasługuje perliczka, gotowana w 58 stopniach, z pure z masła i marchwi, podawana razem ze spienionym rosołem królewskim. Wśród deserów warto zamówić lody z młodego świerka z musem z maślanki i białej czekolady oraz Żuławską Łąkę, czyli zbiór wszystkich kwiatów z tego obszaru, serwowany na ziemi z czekolady, z dodatkiem sorbetu z morwy białej.

Quadrille to hotel butikowy, skierowany do klientów o wyrafinowanych potrzebach. Na gości czeka 12 luksusowych apartamentów, każdy inspirowany inną częścią powieści, cztery sale jadalne restauracji "Biały Królik" oraz Sala Balowa. Z kolei w podziemiach pałacu, które znacznie wykraczają poza jego fundamenty znajduje się bar o nazwie 10/6 oraz strefa SPA&Wellness, w której poza ofertą pielęgnacyjną możemy skorzystać również z sauny suchej, parowej oraz basenu. Pałac jest otoczony dwoma hektarami parku ze starodrzewem. Dla klientów biznesowych przygotowano nowocześnie wyposażoną salę konferencyjną oraz 21 tańszych pokoi klasy biznes.

Restauracja "Biały Królik" jest dostępna codziennie od godz. 12.00 do ostatniego klienta. Z kolei park, który jest otwarty dla wszystkich, odwiedzać można w godz. 9.00-17.00.

Zobacz jak przebiegały prace przy renowacji pałacu.
Justyna Michalkiewicz

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (52) 4 zablokowane

  • białego króliczka???Wyglada jak króliczek Playboya (1)

    w koronkowym przezroczystym przebraniu!!

    • 5 2

    • mogłaby mieć wyższe szpilki...

      • 3 0

  • dobrze ze w tych bajkach nie ma sowe & przyjaciół

    tylko króliczki, koty z Cheshire, kapeluszniki, itd

    • 6 0

  • "aby ten butikowy hotel błyszczał na mapie Europy"

    Pomysł ciekawy design hotelu także bo to modny trend w dzisiejszym hotelarstwie.
    Na świecie jest ich wiele i to żadna nowość, a w Polsce zobaczymy ? Pewnie trzeba będzie postawić na promocje i jakąś niekonwencjonalną narracje "Gdyńskiej Alicji w Krainie Czarów", czy " Miasto czarodziejskiej Gdyni i baśniowej Alicji". Bo nazwa Quadrille, jest trudną do zapamiętania.

    Wszystkim Alicjom z okazji Ich święta wszystkiego najlepszego.

    • 6 2

  • piękne miejsce

    mam tylko jedne ale, trudna do zapamiętania nazwa

    • 3 0

  • Pałac, młode właścicielki, (2)

    ile to kosztowało,
    Wkrótce nowa władza sprawdzi coi jak.

    • 5 3

    • młode? hmmm wiec i ja jestem młody:)

      • 2 0

    • Odpowiedz

      PB Gorski mówi ci to cos?

      • 6 0

  • fajnie

    że rodzice zafundowali zachciankę. życzę powodzenia w tym trudnym biznesie, zwłaszcza restauracji, bo menu trochę przekombinowane (czipsy ze słomy z gałązka z choinki)

    • 11 1

  • Ciekawy

    Fakt trzeba przyznać, że robi wrażenie i mi się podoba. Jestem tylko ciekaw dwóch spraw
    Pierwsza jak udało się przepchnąć takie dość radykalne zmiany w obiekcje zabytkowym klasy pierwszej, bo na pewno nie jest to zgodnie z ustawą o ochronie zabytków, która wyraźnie nakazuje przywrócenie maksymalnie ile się da do pierwotnego stanu.
    Druga jak można oficjalnie nazywać obiekt ten Hotelem skoro na planie zagospodarowania terenu nie ma takowej działalności a tylko kultura i oświata!!
    Rozumie zamysł, o którym informowały tablice informacyjne budowy "Centrum konferencyjne z zapleczem gastronomicznym i noclegowym"
    To jak najbardziej pasuje do przeznaczenia tego terenu tymczasem mamy do czynienia z komercyjnym hotelem i restauracją i to mnie ciekawi jak to wszystko przechodzi.
    Pozdrawiam Ciekawy

    • 8 3

  • A był ciekawy we wnętrzach przed i po remoncie? (2)

    Zarejestrował wszystkie detale objęte ochroną konserwatorską? Jeśli nie był to niech się nie wypowiada gdyż nic nie zostało zniszczone, a wręćz pieczołowicie odrestaurowane.

    • 5 3

    • Ciekaw był bo się tam uczył

      Detale detalami a przepisy przepisami.
      Wedle nich możliwie jak najwierniej powinno być odtworzone wnętrze.
      To jest stosując się do wszystkich dostępnych materiałów takich jak dostępne zdjęcia, opisy czy przekazy ustne. Nie sądzę aby były tam takie wnętrza. (bajkowe)
      Wypowiadam się nie atakując nikogo po prostu jestem ciekaw bo sam mam starą chatę i nic nie mogę z nią z zrobić , a jak pisałem mi osobiście się podoba.
      Tylko ciekawi mnie jak. A dla jasności nie detale a cały budynek wraz z parkiem jest wpisany do rejestru zabytków to tak do wiadomości zorientowanego aby jeszcze bardziej był zorientowany.

      • 8 0

    • Właśnie mnóstwo rzeczy zrobiono mimo konserwatora. Głupie schody zamiast drewniane są z kamienia. Zniszczono wszystko!

      • 2 1

  • imponująco

    wygląda sam pałacyk jak i otoczenie (ogród). Wrażenie psują domy tuż za płotem, a właściwie ruderki.

    • 3 0

  • Oby sie powiodło (1)

    "nagle pojawił się biznes hotelarski"- mówi pani, która myślała o karierze na uczelni

    i tu...hmmm...taki biznes jak hotel czy restaurację trzeba kochać i czuć,
    by się powiódł
    albo- mieć świetnego, godnego zaufania menedżera ( niełatwo o takiego)

    • 4 0

    • Tu trzeba mieć tylko kasę nawet manager tu nie pomoże

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku zostało ustanowione święto przyjaźni?