Już w najbliższy czwartek 26 listopada o godz. 20 w Gdynia Arenie wystąpi Zaz - jedna z najpopularniejszych francuskojęzycznych wokalistek. Koncert, podczas którego artystka będzie promowała swój najnowszy krążek "Paris", odbędzie się pod szyldem Ladies'Jazz i będzie dopełnieniem obchodów jubileuszu dziesięciolecia festiwalu.
W tym roku Ladies' Jazz obchodzi swoje dziesięciolecie. Dla uczczenia tego faktu organizatorzy festiwalu postanowili dodatkowo uraczyć swoich sympatyków, organizując specjalny koncert poza tradycyjnym, letnim cyklem imprez. Już w najbliższy czwartek 26 listopada o godz. 20 w
Gdynia Arenie 
przeboje z najnowszego krążka "Paris" zaprezentuje Isabelle Gefroy, kryjąca się pod pseudonimem Zaz.
- Dlaczego teraz? Ladies' Jazz Festival odbywa się w lipcu, a listopad jest jedynym miesiącem na "el" prócz lipca, dlaczego więc właśnie nie w listopadzie? - śmieje się Maciej Farski, rzecznik LJF. - To już przedzimie, a jeszcze szarówka, wilgoć i absolutna końcówka przecudnych barw jesieni. Uznaliśmy więc, że muzyczny akcent rozjaśniający tę aurę przyda się bardzo. A że do gorączki przedświątecznej jeszcze trochę, słuchacze mogą oddać się frajdzie obcowania z żywym, prawdziwym, autentycznym artystą bez stresu, że nie zdążą z wypiekami i dekoracją choinki. A może ktoś komuś bliskiemu podaruje miły przedmikołajkowy prezent?Nie bez znaczenia był zapewne fakt, że Zaz, uważana obecnie za jedną z najpopularniejszych francuskojęzycznych wokalistek na świecie, ma kalendarz koncertowy wypchany po brzegi, więc włączenie jej występu w cykl lipcowych imprez mogłoby okazać się niemożliwe do zrealizowania.
- Trudno powiedzieć, czy organizowanie koncertów poza stałym cyklem stanie się normą. Tym razem w czasie zbiegły się możliwości, chęci, terminarz artystki, o której myśleliśmy już od jakiegoś czasu - zdradza Farski. - Miejmy również na uwadze, że Zaz jest artystką, która mimo ogromnej popularności również w naszym kraju jeszcze nigdy wcześniej nie odwiedziła Trójmiasta. Zatem znowu możemy się pochwalić, że Ladies' Jazz Festival sprowadza do Gdyni nowych artystów. Takich, z którymi wiąże się nadzieje, takich, którzy te nadzieje już świetnie i to z nawiązką spełniają, a jeszcze nie mieli okazji się tutaj zaprezentować.
Isabelle Geffroy, kryjąca się pod pseudonimem Zaz, zadebiutowała w 2001 roku jako piosenkarka bluesowej formacji Fifty Fingers. Do maja 2010 roku, kiedy to światło ujrzała jej autorska,
debiutancka płyta zatytułowana "Zaz", artystka miała okazję współpracować z wieloma artystami, zespołami, żonglując stylami i bawiąc się konwencjami. Od czasu, gdy w wieku 26 lat postanowiła zająć się muzyką, czy robi to w kabarecie, na ulicach Montmartre, czy w największych salach koncertowych, zawsze wzrusza i zachwyca publiczność talentem, autentycznością, żywiołowością i pięknym śpiewem.
Wszystkie trzy studyjne albumy, jakie Zaz wydała do tej pory, kilkukrotnie okryły się złotem. W tym najnowszy, zatytułowany "Paris", który artystka będzie promowała podczas czwartkowego koncertu, zawierający nowe aranżacje największych francuskich przebojów. Warto również podkreślić, że Zaz jest jedną z niewielu autentycznych gwiazd muzyki, niewypromowanych przez żaden talk show, talent show czy format telewizyjny.
- Puryści mogą się krzywić, że to nie jazz, a my przekornie będziemy twierdzili, że Zaz to również jazz! To wspaniała artystka pokazująca, że muzyka jest piękna i daje radość, że nie należy bać się swojej wizji, że można się spełniać, że nie trzeba zamykać się w jednej szufladce i w niej gnuśnieć - mówi Maciej Farski. - W moim przekonaniu Zaz idealnie wpasowuje się w formułę Ladies' Jazz Festivalu. A że gwiazda jest obecnie w międzynarodowej trasie i wraca do Europy z koncertów w Azji, to z wielką przyjemnością połączyliśmy te wszystkie wspomniane fakty i mam nadzieję, że wszyscy, którzy będą na koncertach Zaz, będą bawili się przednio!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy