Drum'n'bass i dubstep to dwa kluczowe słowa do opisania jednodniowego iFestivalu, który odbędzie się w sobotę 18 sierpnia w Centrum Stocznia Gdańska. Największe emocje fanów ciężkiego basu budzą tacy artyści jak Netsky, Aphrodite czy Sigma. Bilety, nieco tańsze niż w zeszłym roku, po 59 zł.
-
W zeszłym roku wszystko było super, więc niewiele zmieniamy - mówi
Dawid Należyty z agencji koncertowej Illegalbreaks, organizator iFestival. -
Nadal są dwie sale, z tym że na sali barowej muzyka będzie leciała tylko na rozpoczęcie i zakończenie festiwalu. Zdecydowaliśmy się na taki krok, żeby uczestnicy mogli wysłuchać wszystkich występów, zamiast wybierać pomiędzy poszczególnymi artystami.Trudno wskazać jedną postać, która będzie gwoździem programu. Wiele wskazuje na to, że może to być
Aphrodite, czyli Gavin King, jeden z najbardziej doświadczonych DJ'ów w tym składzie. Aphrodite zaczynał swą karierę w 1988 roku (grał wtedy acid house). W CSG wystąpi razem z MC Junior Red.
ma szansę stać się ogólnopolską imprezą
47%
pozostanie imprezą lokalną
19%
lubię d'n'b, ale to nie dla mnie
13%
-
Szczególnie zwróciłbym uwagę na Dodge and Fusky, którzy pokażą na pewno świeżą odsłonę dubstepu - mówi
Noisy Beat z Gdańska, który zagra na rozpoczęcie iFestival. -
Świetna jest też Sigma i Netsky. Cieszę się, że mogę grać na tym festiwalu, to najgrubsza impreza w Trójmieście, która zdobyła też uznanie w Polsce. Mam sporo sygnałów od ludzi z Wrocławia i Warszawy, że zamierzają przyjechać do Trójmiasta.Netsky to jeden z czołowych przedstawicieli liquid drum'n'bass, który ostatnio trafił na szczyty list przebojów w rodzinnej Belgii. Szczególnie jego kooperacja z wokalistką
Selah Sue może się podobać mniej ortodoksyjnym fanom d'n'b. Netsky mocno tu flirtuje z popem, nadając muzyce bardzo piosenkowy charakter. Na iFestivalu artysta wystąpi jednak bez gości specjalnych.
Scenę drum'n'bass reprezentować będzie także
Sigma, duet z Anglii mający na koncie współpracę z takimi postaciami jak Goldie czy Adam F. Brytyjczycy w swych miksach łączą m.in. brzmienia techno i trance. Mimo wstępnych deklaracji na festiwalu nie wystąpi natomiast warszawiak Xilent, który pojechał na trasę po USA. Reprezentantem Polski będzie za to
PZG ze Śląska.
Sala CSG, na co wskazują w komentarzach czytelnicy portalu, sprawia wiele problemów specom od nagłośnienia. Największy kłopot to duży pogłos, z którym ciężko sobie poradzić w tej przestrzeni. Specjaliści wskazują na potrzebę zamontowania na ścianach materiałów dźwiękochłonnych, konstrukcji rozpraszających fale czy pułapek basowych.
-
Po zeszłorocznej edycji festiwalu nikt nie narzekał na dźwięk, z czego wynika, że nasza zaufana firma nagłośnieniowa poradziła sobie z tą przestrzenią - komentuje Dawid Należyty. -
Wieszamy nagłośnienie firmy L-Acoustics o bardzo dużej mocy i dobrej selektywności. Na komputerze wszystko świetnie widać, gdzie trzeba dodać dźwięku, a gdzie jest za dużo. My się nie przejmujemy. Trudno mi wypowiadać się na temat innych imprez.Bramy CSG otworzą się o 20.30 i przez pierwsze dwie godziny na sali barowej gościć dźwiękami raczyć będzie Noisy Beat. Na głównej scenie muzyka zabrzmi o 22.30, gdzie na pierwszy ogień ruszy PZG. Potem kolejno zagrają Sigma, Netsky, Aphrodite + Junior Red i Dodge & Fuski. Imprezę na sali barowej zamknie K1la, który skończy o 5.30. Czy będzie to faktycznie jedna z "najgrubszych imprez" w kraju, zadecydujecie wy, czyli uczestnicy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy