- 1 Michał i Roxie w finale "Tańca z Gwiazdami" (34 opinie)
- 2 Miłośnicy vintage opanowali 100cznię (27 opinii)
- 3 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (37 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (64 opinie)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Behemoth to nie tylko muzyka. Relacja z Thou Art Darkest
Już niebawem światło dzienne ujrzy nowy album Behemoth "I Loved You at Your Darkest", którego bardzo nietypowy przedsmak otrzymaliśmy w piątek w gdańskim Plenum podczas jednorazowej wystawy Thou Art Darkest.
Nietypowy, bo muzycy Behemoth zadbali o doznania przeznaczone dla zmysłu wzroku, a nie zmysłu słuchu. Ich przekaz tym razem został uchwycony w fotografiach, które po wydrukowaniu zostały poddane dalszej obróbce i ostatecznie bardziej przypominały dzieła malarskie niż momenty utrwalone przez obiektyw aparatu. Jaki jest to przekaz? Wcale nie aż tak obrazoburczy, jak zagorzali przeciwnicy zespołu z góry zakładają.
Autorką prac jest Sylwia Makris, której wcześniejszy projekt - Old Masters (podobne połączenie fotografii z malarstwem reinterpretujące dzieła mistrzów z ubiegłych stuleci) - zbierał laury na całym globie. To nie jest twórczość wulgarna, nastawiona na tanie szokowanie, lecz fenomenalna, od strony estetycznej zapierająca dech w piersiach kolekcja prac. Proces ich powstawania był zresztą bardzo podobny do tego wykorzystanego przy tworzeniu Old Masters. Zdjęcie/obraz, które zyskało największy rozgłos w sieci (przedstawiające Nergala przybitego do krzyża) jest niczym innym, jak nawiązaniem do "Ołtarza z Isenheim" Matthiasa Grünewalda, a na piątkowej wystawie można było zobaczyć je w pełnej krasie, wraz z pozostałymi skrzydłami, skonstruowane jako imponujące retabulum szafiaste.
Makris celnie zresztą zauważyła w wywiadzie dla portalu Soundrive, że do oryginału i wielu innych prac sakralnych również pozowali ludzie, więc całe to zamieszanie sprowadza się raczej do antypatii kierowanych w stronę Adama Darskiego, a nie do jakości i treści samych prac.
Październikowe wystawy w Trójmieście - zobacz wszystkie
Istotnym elementem wystawy były również rzeźby Tomasza Górnickiego, częściowo inspirowane okładką "I Loved You at Your Darkest". Niemalże każda z nich przypominała starogrecką rzeźbę klasyczną, a detale anatomii oddano z tak dużą pieczołowitością, że po przemianie w dzieła sztuki, ludzkie ciało nabrało większość szlachetności i zachwycało złożonością. Ciekawe w podejściu Górnickiego i Makris - a także w decyzji Nergala o podjęciu współpracy akurat z tymi twórcami - jest to, że opowiadają się po stronie sztuki sięgającej daleko w przeszłość, co pozwala podziwiać technikę, kunszt i ciężką pracę fizyczną.
Nie będę deklarować się jako przeciwnik wszystkiego, co wrzucane jest do szufladki z napisem "sztuka współczesna" (często z pogardą), ale w wielu galeriach, także trójmiejskich, dominuje dzisiaj podejście akademickie - niechlujna twórczość odsączona od treści, w której warsztat nie ma żadnego znaczenia. Takie trendy promuje część nauczycieli na Akademiach Sztuk Pięknych, ale każdą wyprodukowaną z tej myśli, złożoną z kilku linii pracę można oglądać przez co najwyżej dziesięć sekund, z kolei detale prac pokazywanych na Thou Art Darkest można odkrywać godzinami.
Zobacz także: Nergal, jakiego nie znacie. O Me and That Man
Mimo ogromnego metrażu Plenum, liczbę zaproszeń ograniczono do dwustu gości i kilku przedstawicieli mediów - zabieg jak najbardziej słuszny, ponieważ dzięki temu nie tworzyły się kolejki, a każdą z rzeźb czy obrobionych fotografii można było dokładnie obejrzeć. O tym, że nie było na sali osób przypadkowych może natomiast świadczyć... czerń. Może to banalne, ale trudno było znaleźć kogokolwiek, kto zdecydowałby się na ubiór w innym kolorze, do czego zresztą Nergal w krótkim przemówieniu inaugurującym wystawę nawiązał. Nie miałby jednak słuszności ten, kto dopatrywałby się w tym jakichś dodatkowych znaczeń. To nie było spotkanie "sekty", a nadrzędną ideę lider Behemoth formułował w zdaniu: "W sztuce najważniejsza jest wolność". Wolność, której najbardziej znany polski zespół na świecie postanowił zakosztować w formie interdyscyplinarnej i zrobił to ze smakiem oraz dobrym gustem.
Można - i na pewno wiele osób będzie - postrzegać Thou Art Darkest czy każdą inną działalność Behemoth przez pryzmat światopoglądowy, ale jestem przekonany, ze jeżeli odstawić to wszystko na bok, zostaną wyłącznie wybitne dzieła i z jednej strony szkoda, że zobaczyć je mogło tak niewiele osób, z drugiej może czasami lepiej postawić na jeden pokaz, zamiast stu dziewięćdziesięciu dziewięciu.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (109) 5 zablokowanych
-
2018-10-01 00:01
Bardzo bym prosił w kontekście B90 i Behemoth nie używać słowa sztuka (1)
Pan Arek i Pan Adam to tylko zaprzyjaźnieni biznesmeni, którzy ze sztuką nie mają niczego wspólnego.
Koncerty pani Rodowicz, fińskiego folkmetalu dla dzieci i polskiego rapu to żadna sztuka.
Mainstreamowy, kiepski i przeprokowany black metal to też żadna sztuka.- 11 5
-
2018-10-02 08:12
za to anonimowe komentarze to wielka sztuka
- 2 2
-
2018-10-01 10:50
Behemoth to nie tylko muzyka...
... ale również niewyobrażalny ból tyłka całej kołtunerii.
Miód na moje uszy!- 5 10
-
2018-10-01 11:38
Nergal Ty cieńki bolek jesteś, dla mnie na strzała.
- 8 1
-
2018-10-01 15:49
Co to jest behemoth?
Bo nigdy nie slyszalem jakis zespoł grajacy dla chlopców chodzących w damskich spodniach czy cos z discopolo? Na fotkach wyglądają jak dzieci organisty.
- 4 1
-
2018-10-02 07:11
Słucham metalu od wielu lat, ale Behemłot to lekka porażka... (1)
- 4 3
-
2018-10-03 00:07
Maryla rodowicz
To nie metal Januszu.
- 0 0
-
2018-10-02 10:34
Przestańcie lansować to badziewie
na nikim to nie zrobi wrażenia
- 3 1
-
2019-01-31 17:06
Szkoda słów.
Obecny tutaj poziom wypowiedzi nasuwa tylko jedno stwierdzenie że niestety ale to co o nas myślą w Europie i na świecie jest całkowicie prawdą Polacy po prostu do wielu rzeczy jeszcze nie dorośli i obawiam się że minie jeszcze wiele lat zanim to nastąpi. Zwracam się tutaj do tych wszystkich plujący jadem na lewo i prawo. Ludzki kochane nie można krytykować czegoś czego się po prostu nie rozumie Widocznie nie zrozumieli państwo wydźwięku tej wystawy ani Nie zrozumieli państwo czego tak naprawdę te dzieła sztuki dotyczą i tak są to dzieła sztuki i tak jest to artyzm najwyższej klasy tylko trzeba mieć w sobie odrobinę wrażliwości żeby dostrzec w tym cokolwiek ponad swoje własne idiotyczne przekonania które Ni kija nie mają z tym wszystkim nic wspólnego więc darujcie sobie te zazdrosne komentarze i wywody na temat sztuki o której mówiąc wprost Nie macie zielonego pojęcia więc nie wiem co robi tutaj administrator bo ja rozumiem wolność słowa i Demokrację ale 90% tych wszystkich komentarzy należałoby wywalać do śmieci i przepraszam bardzo miałem nie przeklinać ale w niektórych sytuacjach po prostu się nie da Pozdrawiam i życzę miłego oglądania TVP Info tudzież bicie się w piersi na każdej niedzielnej mszy Tylko dlatego że sąsiedzi też tak robią bo do zrozumienia Pisma Świętego też wam bardzo daleko ale Zachęcam do lektury i do myślenia przedewszystkim myślenia i czytania ze zrozumieniem.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.