- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (32 opinie)
- 3 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
Bigbitowy powrót do przeszłości z Anią Rusowicz
Ania Rusowicz nie tylko odgrywa utwory swojej mamy - świetnie je odświeża, tworzy własne kompozycje w stylistyce bigbitowej i potrafi je rewelacyjnie zaprezentować na scenie.
Bigbit ma się dobrze, a pełna publiki sala koncertowa w Żaku pokazuje, że jest spore zapotrzebowanie na ten gatunek. Zarówno starszym i młodszym Ania Rusowicz pokazała, że potrafi wskrzesić muzycznego ducha swojej matki, a big bitowy potencjał energicznie przedstawić na scenie.
Ania Rusowicz wpadła na pomysł świetny i doskonale udało się go jej zrealizować - odświeżyć piosenki swojej matki, Ady Rusowicz, wokalistki Niebiesko-Czarnych i pokazać, że również dziś, kilka dekad po tym jak powstały, mogą się podobać. Na płycie "Mój big bit" artystka zamieściła sześć utworów autorstwa matki oraz sześć zupełnie nowych kawałków. Z jednej strony zachwyca to, jak świetnie wykonuje utwory swojej rodzicielki, a z drugiej, jak udało się je połączyć z nowymi kompozycjami, spajając w spójną całość.
Podobnie było na piątkowym koncercie w Żaku, gdzie ani przez chwilę nie dało się odczuć, że słyszymy nieaktualną muzykę spod strzechy. Wprost przeciwnie - utwory w scenicznej odsłonie nabrały charakteru, zadziorności i pokazały, że brzmią na wskroś aktualnie. Pięcioosobowy zespół potrafił wyciągnąć z nich energię, a także uwypuklić bigbitowe akcenty i pokazać, że to, co w tej muzyce najciekawsze - rytmika i świetne, czasem psychodeliczne melodie - wychodzi rewelacyjnie.
Najjaśniejszym punktem była sama Rusowicz, która na scenie szalała, tańczyła i zachęcała publiczność do tańca (wierzcie lub nie, ale nasz operator musiał się mocno namęczyć, żeby utrzymać ją w kadrze). Zgromadzeni ludzie ochoczo śpiewali, klaskali i bawili się do upadłego. I nie było w tym ani krzty jarmarkowej cepeliady - rzadko kiedy udaje się zobaczyć koncert, który w taki sposób pobudza publiczność do zabawy.
Co takiego jest w bigbicie, że zachwyca do dziś? Część osób skonstatuje, że przywołuje on wspomnienia sprzed kilku dekad, z nastoletniego okresu ich życia. Inni powiedzą, że obecnie muzyki w takim stylu się nie robi i ciężko o podobne wrażenia. Mnie w bigbicie podoba się charakterystyczne brzmienie i specyficznie zaaranżowane kompozycje, ale ponad wszystko fakt, że ten gatunek w odświeżonej formule broni się w 2012 roku. Ania Rusowicz z zespołem jest tego najlepszym przykładem.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (42)
-
2012-03-24 10:49
PIĘKNY KONCERT !!! (7)
Cudownie było słuchać bitów z przed 60 lat. Szalony powrót do lat 60 !!
Ania jest cudowną artystką, z niesamowitą charyzmą i zacięciem do muzyki.
Przepiękny wokal, ruch taneczny i przedewszystkim oczym wspomniała artystką na scenie: Niesamowity dystans do siebie :)
Liczę na kolejny album !
Zmartwiła mnie niestety publiczność. Nieśmiała, zamknięta w sobie.
Niesądzę że 60 lat temu tak sztywno było. Wydaję się że salę pękały w szwach a ludzie wychodzili na czworaka, z braku sił od tańców, połamańców.
Ja się bawiłem ale przy braku aktywności publiki, była to kropla w morzu..
Szkoda bo jednak ROCK nROLL to było życie !
Przy całych smutach dzisiejszych czasów, właśnie taka muzyka powinna pomóc ludziom oswobodzić się o dnia codziennego i po prostu ruszyć poczuć ZEW Wolności :) I tyle w temacie :)- 16 4
-
2012-03-24 10:50
Rusowicz rządzi !
- 7 1
-
2012-03-24 11:04
pamiętam cię koles, cała publika miała z ciebie bękę (3)
- 3 13
-
2012-03-24 11:05
????? żałosne :) z pozdrowieniami dla betonu i Twoją bekę :):)
- 6 2
-
2012-03-24 11:08
zakompleksiony snobek :)
- 5 1
-
2012-03-24 15:17
beka bo ktoś się bawi na koncercie?:) w takim razie tych bekowców nie powinno więcej być na żadnym koncercie:]
- 7 2
-
2012-03-24 11:05
"Cudownie było słuchać bitów z przed 60 lat" pomyłka z przed 50 lat :)
- 0 0
-
2012-03-24 15:16
ja też się bawiłem:) nie było najgorzej z publicznością. taki jest dzisiejszy standard zwłaszcza w 3mieście.
- 2 1
-
2012-03-24 13:00
(3)
do p. Jakuba Knery
bigbitowy pisze się łącznie, jako przymiotnik odrzeczownikowy- 6 9
-
2012-03-24 22:59
Mam pytanie do minusujacych. Z czym się nie zgadzacie? (2)
- 4 2
-
2012-03-25 08:36
z tym, że się czepiasz
- 2 4
-
2012-03-25 11:19
Szkoda słów , dziennikarze po zaocznych i dzisiejszym poziomie szkół .
- 0 2
-
2012-03-24 13:09
Wspaniałe czasy komuny (1)
Młodzież kolorowa, roztańczona, niezestresowana. Muzyka na wysokim poziomie, wspaniałe osiągnięcia sportowe... a Budyń jeszcze żarł budyń i żaden gdańszczanin nie widział w nim jeszcze zagrożenia
- 6 6
-
2012-03-27 10:58
już chodził na budyń do kolegi co miał tate w partii..
- 1 0
-
2012-03-24 13:15
Utwór "Ja i Ty" - świetny. (1)
Reszty niestety nie znam. Poza tym p. Ania wygląda na kobietę z klasą. W odróżnieniu od np. Dody, która niejednokrotnie się "odkobiecała" będąc wulgarną i wyzywającą - idealny wzór dla motłochu.
- 16 0
-
2012-03-24 13:23
Doda
po prostu reprezentuje dzisiejszą kulturę
- 9 0
-
2012-03-24 13:24
bigbit był namiastką wyzwolenia od komuny... (8)
Żałuję,że nie mogłem być na koncercie Ani Rusowicz.Poznałem Adę i Anię Rusowicz osobiście i cieszy mnie,że Ania kultywuje to co najpiękniejsze w polskiej muzyce z lat 60-tych.Przykro było patrzec jak Czesława Niemena pobito pod sopockim Non Stopem,tylko dlatego,że wyróżniał się strojem..."Niebiesko-Czarni","Czerwone Gitary","No To Co" i wiele innych,a co jest dzisiaj?,jakaś Doda,Adel,i tym podobne celebrytki i celebryci;"gwiazdy";) TVN i tabloidów,dla idiotów:(.Aniu życzę powodzenia i czekam kiedy zawitasz do Niemiec:)Pozdrawiam.R.O.
- 9 1
-
2012-03-24 13:33
big bit (1)
i ruch hippisowski był namiastką wyzwolenia od kapitalizmu i zaczął się na Zachodzie. Hippisi tworzyli kapitalne, wesołe komuny. Był to bunt przeciwko temu, co obecnie dostrzegamy w Polsce. Nie odwracajmy kota ogonem.
- 4 0
-
2012-03-25 08:35
u nich wyzwolenie od patologii kapitalizmu a u nas od komuny:]
- 2 1
-
2012-03-25 00:21
Bez przesady (3)
Bez przesady z tymi namiastkami wyzwolenia. W latach 60 słuchalismy, tańczylismy, marynarze przywozili płyty, RWE sie słuchało, Top Twenty w Radio Luxemburg sie słuchało, do Non-Stopu sie jeździło, winko piło, panienki sie podrywało....ale nigdzie nie widziałem namiastki wyzwolenia od komuny...
- 1 0
-
2012-03-25 10:01
I ubrania (1)
kolorowe, nie jak dzisiaj szyte pod jeden wzór "made in China".
Fakt, szyło się je u prywatnych krawców, ale gdy młodzież wygległa na ulice Trójmiasta, to mieniło się to bajecznymi kolorami i niepowtarzalnymi wzorami jak w jakim ogrodzie botanicznym- 1 0
-
2012-03-25 10:06
Komuno,
odrzuć to, co było złe i wróć z tym, co było dobre!
- 0 0
-
2012-03-25 12:43
Markus
nie zminusuję,a ni nie zaplusuję;),bo nie do końca się rozumiemy.otóż jak dla mnie, z perspektywy lat oczywiście, był to powiew wolności z Zachodu.sam piszesz,że była specyficzna klima;),a to się nie podobało władzy ludowej:).dowód bardzo proszę,ot choćby przywołany przeze mnie wcześniej Czesław Niemen.pamiętam jak był szykanowany i opluwany w ówczesnych mediach i radio też nie nadawało Jego muzyki.słuchało się ,w radiu,Santor,Foga,Połomskiego i Przybylskiej...,no i oczywiście brylował festiwal sopocki.tego słuchała wówczas cała Polska.dziś na szczęście mamy wolność wyboru i tu jest ten akcent wyzwolenia od komuny;).pozdrawiam:)
- 0 0
-
2012-03-25 08:34
dałem plusa zanim doczytałem o Adel... sam jej nie słucham ale wiem, że akurat ona wyróżnia się pozytywnie. tu nie trafiłeś. (1)
z resztą zgadzam.
- 2 1
-
2012-03-25 12:49
deadhead
nie znam muzyki Adel,ale w moim wyobrażeniu plasuje się ona tam gdze Doda,no może jedynie z lepszym wokalem,ale to rzecz gustu.a tu zdecydowanie bliżej mi do bigbitu niż do popu,albo bardziej po polsku muzyki do kotleta;).przyznasz,że bigbit z kotletem jakoś nie idzie w jednej parze;).to co wykonuje Ania Rusowicz oby miało jak najwięcej naśladowców i słuchaczy,bo to piękna muza...pozdrawiam:)
- 0 1
-
2012-03-24 14:02
to rocknroll i tyle:)
Było super :)
- 10 1
-
2012-03-24 19:54
Energia
Ania... utalentowana, niesamowita, piękna i bardzo miła. Występ pełen energii, przepełniony echem przeszłości.
- 12 1
-
2012-03-24 20:44
super
Piękna wokalistka, porywające piosenki, sympatyczna atmosfera = udany koncert.
- 10 1
-
2012-03-24 21:29
Głos...
!!!
- 5 0
-
2012-03-24 21:36
Tak! (2)
Koncert zdecydowanie udany. Ja wybrałam się nań w "niecnym" celu. Chciałam sprawdzić, czy Ania Rusowicz, której mogłam posłuchać w ukochanej Trójce, to rzeczywiście osobowość i głos, czy też cały projekt to ogrzewanie staroci. I nie zawiodłam się na Trójce! Głos pani Ani jest niesamowity, osobowość sceniczna zresztą też. Publiczność mogła bawić się zdecydowanie lepiej, ale widać "ta dzisiejsza młodzież" nie czuje rytmu!
- 11 0
-
2012-03-24 23:01
Ciekawe co (1)
ja mam powiedzieć?:-)
- 3 0
-
2012-03-25 17:42
zrób coś
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.