• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brodka i jej Granda na cztery plus

Jakub Knera
11 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Barwna muzyka i mnóstwo kolorowych dodatków na scenie - to atuty koncertu Brodki. Barwna muzyka i mnóstwo kolorowych dodatków na scenie - to atuty koncertu Brodki.

Czy w Polsce muzyka pop może być na wysokim poziomie, nie schlebiając przy tym najniższym gustom? Monika Brodka udowadnia, że tak - zarówno swoją świetną płytą "Granda", jak i pomysłowymi koncertami. W niedzielę, 10 kwietnia zagrała w gdańskim Parlamencie.



Jej show jest dopracowane w stu procentach. Od muzyki, przez stroje, aż wreszcie świetną scenografię i grę świateł, co doskonale współgra z kolejnymi piosenkami. Brodka niemal w unikalny sposób połączyła elementy polskiej muzyki ludowej ze współczesnymi brzmieniami, wszystko przetwarzając na potrzeby piosenki pop, w przystępnej i jednocześnie ciekawej formie. Nie przeszkadza nawet fakt, że teksty jej piosenek pisali gitarzyści niszowych polskich zespołów muzycznych.

Rzędy kolorowych proporczyków rozwieszone nad sceną klubu Parlament mimowolnie nasuwały skojarzenia z okładką jej najnowszej płyty czy kolorowym teledyskiem do utworu "W Pięciu Smakach". A do tego jej barwny strój we fluorescencyjnych barwach, które nabierały efektu przy odpowiednim ustawieniu świateł i wymalowaną wokalistkę czyniły jeszcze bardziej zjawiskową.

Ale na niedzielnym koncercie najważniejsza była przecież sama muzyka. Wszystkie utwory - od singlowych hitów, jak "Granda", "W pięciu smakach" czy "Krzyżówki dnia", po te spokojniejsze, jak "Syberia", "K.O" i "Sauté" - brzmiały w koncertowej odsłonie świetnie, mimo że przesadnie nie różniły się od wersji studyjnej.

Świetnie wypadły też kompozycje spoza "Grandy" - "Dziewczyna mojego chłopaka" z debiutanckiego albumu w żywszej odnowionej wersji czy pomysłowe covery "King of My Castle" Wamdue Project i "Twist in my Sobriety" Tanity Tikaram. Całość brzmiała świetnie, a publiczność, w dużej mierze napędzana przez nastoletnie okrzyki, była wniebowzięta.

Przy okazji wykonywania "Grandy" artystka powiedziała, że liczy na tynk lecący z sufitu z powodu dobrej zabawy. Tego nie doczekaliśmy, a i pot nie spływał z sufitu, co Brodka skwitowała oceną na cztery plus. Publiczność wydawała się trochę zaskoczona taką odpowiedzią.

Samej wokalistce za niedzielny koncert też należy wystawić taką notę, bo pozytywne, świetne wrażenie zepsuły dwa elementy. Było zbyt krótko - ledwie 70 minut, a na powtórkę zespół zagrał drugi raz kawałek "W pięciu smakach". Przy tylu ciekawych aranżacjach pięciu muzyków mogłoby z powodzeniem pokusić się o jeszcze kilka utworów. A tak, publiczność pozostała z lekkim niedosytem.

- Ale cztery plus to przecież też dobra ocena - stwierdziła sama artystka w ripoście na pomruk widowni. Na jej koncert, który w skali szkolnej będzie można ocenić jako "bardzo dobry", przyjdzie więc nam jeszcze trochę poczekać.

Miejsca

Wydarzenia

  • Brodka 10 kwietnia 2011 (niedziela) (35 opinii)

Opinie (27) 2 zablokowane

  • Rewelacja! (1)

    Świetny koncert!

    p.s jak się nazywał dj co grał przed koncertem?

    • 0 0

    • Dj

      Dołączam się do pytania. Co to za Dj i gdzie go można posłuchać?

      • 0 0

  • Brodka spóźniła się o 40 minut! I nawet nie przeprosiła. (4)

    Koncert bardzo mi się podobał, ale początek był oburzający.
    Czy ktoś może mi racjonalnie wytłumaczyć taki kompletny brak szacunku dla publiczności, która musiała czekać na rozpoczęcie koncertu ponad 40 minut?

    Największe gwiazdy światowego formatu zaczynają swoje koncerty o czasie, a panna Brodka z Gór nie wie co to punktualność?

    Trochę pokory nie zaszkodzi, szczególnie na początku kariery.

    • 18 6

    • (2)

      Na ilu koncertach mika byłaś?!?
      O 20.00 to jeszcze kolejki przed wejściem były. Obsuwa to normalna rzecz, zwłaszcza w parlamencie. Moim zdaniem było akurat. Nie za długo nie za krótko tego czekania.

      • 3 7

      • osobiście byłam na kilku (w tym pj harvey, radiohead - więc formatem chyba nie ma co do brodki porównywać) i nie pamiętam aby którykolwiek z artystów się spóźniał. to jednak bardzo nieładnie kazać ludziom czekać ;)

        • 4 1

      • Ostatnio byłam na koncercie Marizy. Był punktualnie rozpoczęty.

        Weszłam do Parlamentu o 19.50 i nie było żadnych kolejek, więc nie wiem o czym mówisz.
        O godz. 20 klub był pełny i nie widzę powodu by czekać na spóźnialskich.
        Ja takie zachowanie uważam za brak profesjonalizmu.

        • 5 2

    • słuchaj uważnie

      Spóźnienie swoją drogą, ale przecież mówiła, że przeprasza za obsuwę.

      • 0 0

  • ?!?

    ...dla wszystkich, którzy poczekali i nie zwiali po pierwszym bisie była jeszcze jedna piosenka - "Granda" w b.dobrym stylu - a Brodka dała się ponieść publiczności (dosłownie!). Moim zdaniem koncert >> klasa.

    • 4 1

  • lubilem brodke jak byla w idolu (1)

    ta wyszczekana malolata naprawde robila na mnie duze wrazenie, a do tego jej niesamowity glos i sposob bycia. niestety jej dorosla tworczosc zupelnie do mnie nie trafia.

    • 1 7

    • co za bzury

      • 2 2

  • (1)

    publiczność wychowana, przyszła oglądać słynną idolkę, szkoda, że sobie nie przynieśli krzeseł, popkornu i herbatki w termosie - tak się bawili.
    nawet na 4 + nie zasłużyli.

    • 3 5

    • A możesz wyjaśnić, co takiego konkretnego jeszcze mieliśmy robić?

      • 1 1

  • Koncert 10.04 (4)

    Mogło sobie dziewcze koncertowanie w ten dzień darować.
    Ale cóż, wszystko na sprzedaż:(

    • 2 55

    • A niby dlaczego? (1)

      Się pytam.

      • 17 0

      • ze wgledu na 15 rocznicę uruchomienia Eurosport Polska

        • 22 0

    • spewnoscia nie byles na koncercie, bo jak bys byl to bys wiedzial ze przeprosila ze koncertuje akurat w ten/taki dzien... dodatkowo jak wydaje wytwornia czyjas plyte to tez masz podpisana umowe ze zagrasz ile tam koncertow i tu akurat kiedy i gdzie mysle ze najmniej od niej zalezalo.

      • 22 0

    • nie bawiłeś się

      to siedź w domu, nie narzucaj każdemu swojej woli. rok temu była żałoba.

      • 22 0

  • Nagłośnienie

    A ja spytam dlaczego autor artykułu nie zwrócił uwagi na pracę akustyka. Moim zdaniem pierwsza połowa koncertu była beznadziejnie zgrana. Sam bas dudniący i wysokie tony, nie było słychać ani gitary ani klawiszy tylko ump ump. Stałem na środku tuż za konsolą dźwiękowca. Później przy wolnych kawałkach jakby ocucił się i w końcu było dobrze słychać i wokalistkę i zespół.

    • 4 0

  • KSU!

    E... tam Brodka. KSU grało w niedzielę!

    • 7 3

  • oj panie Knera... (1)

    a co miała grać na bisy, skoro Granda jest jej pierwszą w pełni autorską płytą, z którą się całkowicie identyfikuje... radiowe komercyjne hity z poprzednich płyt?

    • 13 0

    • tak, a czemu nie?

      radiowe komercyjne hity z poprzednich płyt na bis pasują w sam raz :)

      • 6 0

  • bardzo fajny koncert!dużo pozytywnej energii!w sam raz na niedzielny wieczór:)

    • 5 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim obiekcie zagrała swój jedyny koncert w Polsce Whitney Houston?