- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (49 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (3 opinie)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Chcą, by kultowa Kicia Kocia na stałe zagościła w Gdańsku
Kicia Kocia, bohaterka popularnych książek dla dzieci, zasługuje na to, by mieć swoje miejsce w przestrzeni publicznej miasta, a ich autorka, która jest gdańszczanką, na wyróżnienie - z takim pomysłem wyszedł miejski radny. Jego inicjatywę popierają już władze Gdańska. Niewykluczone, że na początek jeden z placów zabaw lub przedszkole będą nosić imię Kici Koci.
Mało kto jednak wie, że autorka przygód Kici Koci - Anita Głowińska - to gdańszczanka. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska Mateusz Skarbek proponuje, żeby zarówno autorkę, jak i bohaterkę jej książek w Gdańsku upamiętnić. Radny złożył w tej sprawie interpelację do władz miasta.
Plac zabaw imienia Kici Koci?
W oficjalnym piśmie radny, który sam ma trójkę dzieci, podkreśla, że maluchy uwielbiają Kicię Kocię, która cieszy się także sympatią wśród rodziców.
- Wszystko przemawia więc za tym, by miasto Gdańsk wyróżniło autorkę książek znanych i lubianych w całej Polsce. Można by, za zgodą autorki i wydawnictwa, umieścić w przestrzeni publicznej tytułową Kicię Kocię, np. poprzez nazwanie jednego z placów zabaw jej imieniem bądź w inny skonsultowany z najmłodszymi mieszkańcami sposób - mówi Mateusz Skarbek. - Tytułowa bohaterka książek, kotka Kicia Kocia, może być świetną ambasadorką Gdańska. Warto podkreślić, że autorka, Anita Głowińska jest gdańszczanką. W rewelacyjny i przystępny sposób porusza w swoich książkach wartościowe tematy, które pomagają najmniejszym czytelnikom poznawać świat, uwrażliwiają je na jego różnorodność i złożoność. Dzieci, w tym także moje, uwielbiają "Kicię Kocię", cieszy się ona ogromną sympatią wśród rodziców. Kicia Kocia jeździ na plażę tramwajem w barwach gdańskiej komunikacji miejskiej, segreguje śmieci, wypożycza książkę w bibliotece miejskiej. Jak każdy ma gorsze dni, ale pokazuje dzieciom, jak zmagać się z trudnymi emocjami. Wszyscy mamy wrażenie, że część swoich przygód przeżywa właśnie w Gdańsku. Z całą pewnością pani Anita Głowińska i bohaterka jej książek zasługują na wyróżnienie - podkreśla.
Inicjatywę uhonorowania w Gdańsku postaci Kici Koci oraz tym samym jej autorki już popiera radny klubu Wszystko dla Gdańska Andrzej Stelmasiewicz z Komisji Kultury i Promocji.
- To świetny pomysł. Znam osobiście Anitę Głowińską i to chyba jedyny taki przypadek, by pisarka, mieszkanka naszego miasta, która odniosła tak ogromny sukces komercyjny, nie była przez to miasto w jakiś sposób wyróżniona - mówi Stelmasiewicz.
Zdaniem radnego trzeba jednak zastanowić się nad tym, co będzie najlepszą formą wyróżnienia autorki.
- Na pewno nie szedłbym w nazywanie jej imieniem placów czy skwerów. Jest na to zdecydowanie za młoda - uśmiecha się Stelmasiewicz - A może najlepszym pomysłem na uhonorowanie Kici Koci i jej "matki" byłoby zbudowanie centrum zabaw i edukacji dla małych dzieci? Coś na wzór szwedzkiego Astrid Lindgren World. Wiem, że taki pomysł miała kiedyś sama Anita. Na to jednak potrzebne są oczywiście spore pieniądze.
A może przedszkole?
Władze miasta są "na tak" i też chcą, by Kicia Kocia zagościła w Gdańsku na stałe.
- Autorka lub Kicia Kocia zdecydowanie zasługują na uhonorowanie. Te mądre książeczki znają miliony. Nie jestem obiektywny, bo moja 4,5-letnia córka uwielbia Kicię Kocię. Jest po spotkaniu z autorką w bibliotece, bardzo szanuje książkę z jej dedykacją. Dobrze byłoby znaleźć przedszkole, które zechce przyjąć imię albo autorki albo Kici Koci. To nie tylko trwały monument, to także szansa na żywe upamiętnianie patronki. Byłoby zaszczytem i wielkim honorem, gdyby się to udało w najbliższym czasie - mówi Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.
Autorka pozytywnie zaskoczona
Anita Głowińska o powyższych pomysłach dowiedziała się od nas. Nie kryła radości i tego, że jest pozytywnie zaskoczona oraz otwarta na współpracę z miastem.
- Te wieści to dla mnie nowość i nie miałam jeszcze okazji oswoić się z myślą, że Kicia Kocia być może oficjalnie zawita do miejskiej przestrzeni publicznej. Na pewno jednak jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu - mówi autorka. - Zawsze marzyło mi się, żeby stworzyć takie miejsce, które by zespalało nie tylko rozrywkę dla dzieci, ale też edukację i sztukę dedykowaną dzieciom. Miejsce, w którym nikt nie zakazywałby im np. dotykania eksponatów. Byłabym zachwycona, gdyby udało się stworzyć taki raj dla dzieci.
Miejsca
Opinie (121) ponad 10 zablokowanych
-
2019-12-02 11:27
Pierwszy raz o tym kocie slysze
Jestem mama ale chyba nie doinformowana bo w życiu nie słyszałam o żadnej kici koci :/
- 11 4
-
2019-12-02 11:19
Kicia Kocia
tka diabelską nić na zlecenie Hello Kity. "Wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi"
- 3 3
-
2019-12-02 11:14
A komu to potrzebne?
- 5 3
-
2019-12-02 11:08
Kultowa? Moje dziecko nie ma pojęcia co to jest.
Zakładam zatem, że jej rówieśnicy również, bowiem pewnie jakieś choćby szczątkowe informacje przekazaliby córce.
- 10 9
-
2019-12-02 11:03
Kultowa?
Pierwsze słyszę o tym.
- 13 5
-
2019-12-02 10:52
(1)
kultowa bajka ???? pierwszy raz o takiej słyszę
- 13 5
-
2019-12-02 10:55
Też nie słyszałem,więc mało znana
- 5 0
-
2019-12-02 08:03
Pomysł super (5)
Zaczęliśmy od Kici Koci i Nunusia, książeczek z okienkami i mamy całą serię przygód Kici Koci. mój 2,5 letni synek bardzo lubi książeczki. Świetnie mieszczą się do torby podróżnej na wyjazd :)
- 20 6
-
2019-12-02 08:09
pewnie masz też całą serię toreb podróżnych... (4)
- 5 5
-
2019-12-02 08:10
(3)
i po co ten hejt
- 3 5
-
2019-12-02 08:17
to nie hejt, chciałem się dowiedzieć dokąd tyle jeździsz z tymi książeczkami (2)
- 5 3
-
2019-12-02 09:31
odpowiedź jest prosta .... (1)
Nie siedzimy w domu. W okresie od kwietnia do października dużo jeździmy na weekendy po Polsce, plus do tego wyjazd wakacyjny. Książeczki nam się świetnie sprawdzają do poczytania w aucie i przed snem, zamiast dać dziecku smartfona, by bezmyślnie lampiło się w ekran. Zresztą zabieramy ze sobą nie tylko Kicię Kocię :)
- 8 1
-
2019-12-02 10:25
no i to jest właśnie to, o to chodzi!
jeszcze żwirek do kuwetki i kocimiętkę warto mieć w torbie podróżnej, zamiast smartfona oczywiście albo zamiast plejstejszyn.
- 1 2
-
2019-12-02 10:15
Place zabaw
Można na miejskich placach zabaw dołożyć jakaś zjeżdżalnie, huśtawkę czy inny sprzęt nawiązujący do tej postaci tak aby na każdym placu w Gdańsku było nawiązanie
- 7 5
-
2019-12-02 10:13
Nie mam dzieci i nie znam Kici Koci, ale pomysł już mi się podoba :)
- 8 8
-
2019-12-02 09:23
Ile miasto na to wyda??? Wpierw afera że będzie deficyt a teraz jakieś beznadziejne " ... wie co "
- 15 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.