• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chuck Mangione zdobył Gdynię

Michał Stąporek
24 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wodzirej z perkusją. Lenny White w Gdyni
Chuck Mangione, wirtuoz skrzydłówki, z orkiestrą podczas piątkowego koncertu w Hali Gdynia. Chuck Mangione, wirtuoz skrzydłówki, z orkiestrą podczas piątkowego koncertu w Hali Gdynia.

"Feels so good", zagrane prawie na sam koniec, oddaje nie tylko nastrój, w jakim Chuck Mangione występuje w Polsce, ale i atmosferę na widowni podczas piątkowego koncertu wirtuoza flugelhornu (czyli skrzydłówki) i twórcy słynnych Dzieci Sancheza w Hali Gdynia.



Jak oceniasz koncert Chucka Mangione?

O swoim samopoczuciu mówił ze sceny sam Mangione. O odczuciach dwutysięcznej publiczności, zgromadzonej na koncercie największej gwiazdy tegorocznej edycji festiwalu JaZzGdyni niech świadczą brawa po każdym utworze, wyproszenie dwóch bisów oraz wielominutowa owacja na stojąco na zakończenie występu.

Przed koncertem fani Mangione zadawali sobie jedno pytanie: czy artysta zacznie, czy zakończy występ utworami z płyty "Children of Sanchez". I choć na największe, 32-letnie już hity jazzmana przyszło im poczekać do początku drugiej godziny koncertu, nikt nie narzekał.

W pierwszej części występu Mangione z zespołem i orkiestrą zagrali kilka utworów bardziej ilustracyjnych, potem był be-bopowy hołd dla mistrzów - Dizzy'ego Gilespiego i Milesa Daviesa. - Przy tej muzyce nie można się nie uśmiechać - uprzedzał gwiazdor wieczoru i miał rację: dobry nastrój udzieli się wszystkim.

Wreszcie przyszedł czas na utwory, na które czekali fani: Uwerturę, Bellavia i kołysankę z "Dzieci Sancheza". Dwudziestokilkominutowa pigułka najbardziej znanych utworów Mangione zachwyciła, ale i zaskoczyła słuchaczy. To dlatego, że usłyszeli je w bardziej rozkołysanej wersji, niż na oryginalnych nagraniach z 1978 r. Tamte były bardziej drapieżne, zadziorne i walczące. Takie jak Jesus Sanchez, grany przez Antony'ego Quinna bohater filmu i ojciec tytułowych "Dzieci", którego historię zilustrował swoimi kompozycjami Mangione. Nie dziwi jednak, że trzech dekadach jeżdżenia po świecie z tymi utworami, kompozytor nadał im nowe brzmienia.

Choć do końca roku zostało wciąż kilka miesięcy, a nawet podczas samego JaZzuGdyni usłyszymy jeszcze paru doskonałych wykonawców, już dziś można stwierdzić, ze występ Chucka Mangione był jednym z najważniejszych muzycznych wydarzeń roku w Trójmieście.

Wydarzenia

JaZzGdyni 2010: Chuck Mangione (37 opinii)

(37 opinii)
jazz

Miejsca

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Bardzo nam sie podobalo!

    Koncert swietny, przednia atmosfera. Troche ochorna gadala pod scena i starali sie przekrzyczec muzyke, wiec troche wkurzali, ale ogolnie swietny wieczor. Oby wiecej koncertow tego kalibru w Trojmiescie.

    • 20 4

  • Dzieci miały niesamowitą moc w towarzystwie orkiestry! Było wyśmienicie!

    • 13 1

  • (1)

    Jak się nazywa ten hołd dla mistrzów?

    • 0 0

    • dizizie miles

      mi też się podobało ;)

      • 0 0

  • Miejsce koncertu fatalne, łyso wyglądała hala wypełniona tylko w połowie (1)

    • 4 24

    • pomyśl jakby wyglądała Ergo Arena

      :)

      • 5 0

  • Dzięki sponsorom

    Dobrze, że ktoś czuwa i płaci za takie Wydarzenia. Dzięki za pyszny koncert ! Bravo Gdynia !

    • 16 1

  • Pytanie (2)

    Może ktoś pamięta - jak nazywa się ten 3 utwór?

    • 0 2

    • (1)

      drugi był chyba "chasing clouds away" o ile dobrze zrozumiałem ;-) trzeci to był jeszcze ten z orkiestrą, czy już sam zespół i be-bop?

      • 0 0

      • .

        ten z orkiestrą - tak jakby podzielony na refreny i zwrotki. z tym że zwrotki były grane solo przez różne instrumenty po kolei, natomiast refren zaczynał się od bębnów, dołączał potem bas, sekcja dęta, smyczki i potem wszyscy na raz.

        • 0 0

  • Byliśmy zawiedzeni... (6)

    Niestety , po pierwsze, bardzo słaba akustyka sali, siedzieliśmy centralnie, a nie słyszelismy czytelnie wszystkich dzwięków, całkowity brak basów, np. uderzenia w bębny brzmiały bardzo płytko.
    Po drugie, sam mistrz trochę nudził swoją muzyką, szczególnie w pierwszych utworzch.
    Jazzu trzeba słłuchać wyłącznie w małych klubach, a nie w salach sportowych !!!

    • 7 19

    • to nie wina sali (3)

      ja siedziałem w pierwszym rzędzie. część instrumentów słyszałem zbyt dobrze a sekcji basowej rzeczywiście słabo ale tak to jest jak się siedzi z przodu. jeżeli dalej też było źle to znaczy, że nagłośnienie zawiodło. hala przeszła specjalny "tuning" audio za ok. milion ekstra i ma ponoć najlepszą akustykę w polsce wśród hal tego typu.

      • 7 0

      • (2)

        O losie kto siada w pierwszym rzędzie... Ja jedynie siedziałem w pierwszym rzędzie na Hey Unplugged i było ok.

        • 2 0

        • mam słaby wzrok (1)

          lepszy słuch
          siedzenie z przodu jak wszystko ma swoje zalety i wady. do mnie dochodził bardziej naturalny dźwięk instrumentów i dlatego te które są głośne było słychać rewelacyjnie więc cała sekcja dęta + smyczki, no a ten bas był niestety za wyoko. jak to mówią "najciemniej jest pod latarnią". za to mistrz był ok. 6-7m ode mnie.

          • 1 0

          • "za wysoko" - nagłośnienie wisiało wysoko

            • 1 0

    • to po co tam polazles

      • 5 0

    • to idz do klubu MV

      to po co poszedles do duzej sali??? wal do klubu czlowieku

      • 1 0

  • Świetny koncert. ALE BRAK ORGANIZACJI NA PARKINGACH I W SAMEJ HALI.

    • 5 4

  • Koncert super akustyka też publika porażka (4)

    Koncert zapamiętam na długie lata. Czekałem na Pana Mangione 10 lat i naprawdę się bałem,że się nie doczekam. Coś pięknego. Ja się po prostu grzecznie rozpłynąłem i rozpływałem się od pierwszej do ostatniej zagranej nutki :) Co do akustyki, ja nie zauważyłem żeby którakolwiek z sekcji instrumentów brzmiała płasko. Mam wrażenie, że wszystko brzmiało czysto, selektywnie z "mocą" i składało się jak powinno w jedną całość. Zaznaczam tylko iż siedziałem z przodu i nie mam bladego pojęcia jaki był odsłuch w dalszych sektorach. Co do publiki. !!!! Nie jestem koneserem jazzu a zwykłym człowiekiem ale jeżeli wiedze wokół siebie ludzi którzy klaszczą nie na koniec utworu ale w jego trakcie, gdy dogrywa się kolejny muzyk albo gdy, po raz setny przerywają brawkami czyjeś solo zwyczajnie krew mnie zalewa. Jest to paskudne rozbijanie uwagi muzyków i rozwalanie nastroju. To, że większe brawa dostał Pan Kydryński niż Pan Chuck po wejściu na scenę jest cokolwiek nie stosowne z resztą Kydryński bardzo dobitnie acz taktownie to skomentował. Komentarze jakże wytwornych pań powalały na kolana "a wiesz ja myślałam, że on śpiewa i tańczy Bo my na takie koncerty to nie chodzimy ale film w latach 80 to widziałam" i kolejny kwiatuszek "ta orkiestra to jakaś taka coś mało czarna jest"
    Owe komentarze to ja akurat zostawię bez komentarza.

    • 21 7

    • w kwestii publiki

      komentarze tych pań rzeczywiście niestosowne. Natomiast owacje w trakcie utworu po udanej solówce - to norma (proszę sobie sprawdzić Live at Hollywood Bowl Chucka). Z doświadczenia wiem, że to nie rozprasza muzyków.

      • 5 0

    • Gdynia i wszystko jasne :) (1)

      • 0 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • ,,brawka"

      Przyjete jest, ze po kazdej solowce muzyka, w dobrym tonie jest pokazac swoje uznanie wlasnie ,,brawkami". Polecam Jam Sassion w Gdyni w poniedzialki w Teatrze Miejskim. Mozna pocwiczyc tam sluchaniu Jazzu. Polecam i pozdrawiam :o)

      • 3 0

  • REWELACJA

    bardzo podobał mi się cały koncert, również siedziałam z przodu, i nie na płycie tylko na trybunach i muszę przyznać, ze akustyka była świetna! Słychać było każdy dźwięk, basy bardzo wyraźne, zero zastrzeżeń. Muzyka Chucka na żywo powaliła mnie na kolana, tak samo jak śpiew perkusisty. Ceny biletów bardzo przystępne. Więcej takich wydarzeń w Trójmieście!

    • 10 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile dzieci urodziła Danuta Wałęsa?