- 1 Michał i Roxie w finale "Tańca z Gwiazdami" (6 opinii)
- 2 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 3 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (34 opinie)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Chylińska została punkiem. Relacja z Gdynia Areny
Chylińska ma niespożytą energię i wrodzoną charyzmę.
Na nowej płycie Agnieszka Chylińska poszła w estetykę pop-punkową, ale podczas sobotniego koncertu w Gdynia Arenie fani i tak najlepiej bawili się przy starych przebojach sprzed lat.
Koncert w skrócie:
- Chylińska zagrała w Gdyni dla około dwóch tysięcy widzów. Choć tłumów nie było, fani zgotowali jej gorące przyjęcie.
- Nie zabrakło nowych kawałków z płyty "Pink Punk", jednak największe emocje budziły stare przeboje.
- W nowym, punkowym wcieleniu Chylińskiej jedno jest bez zmian: jej ogromna sceniczna żywiołowość i budząca sympatię charyzma.
Chylińska z płyty na płytę żongluje swoim wizerunkiem i muzycznymi stylami, których się łapie. Zaczynała od ciężkich gitar, potem grała miałki dance, niedawno całkiem nieźle zrobiony elektro-rock. Teraz - na "Pink Punk" - poszła w muzykę punkową doprawioną lekkostrawnym popem.
Na płycie zbyt dobrze to nie wypadło. Wykonanie, produkcja są bez zarzutu, ale teksty i wartość muzyczna tych nowych kawałków to jedno z mniej udanych osiągnięć pochodzącej z Gdańska artystki. Na żywo jednak te piosenki zyskują ukrytą moc, o czym około dwóch tysięcy osób mogło przekonać się na własne uszy w sobotę wieczorem w Gdynia Arenie.
Wszystkie koncerty w Trójmieście
Chylińska jest zwierzęciem scenicznym. Jej konferansjerka kuleje, czasem przypadkiem kogoś obrazi, ale ma coś, czego wielu innym liderom brakuje - niespożytą energię i wrodzoną charyzmę, która jak magnes przyciąga sympatię i serdeczność widzów. Jest swoja, ma sztamę z fanami i wiele tym potrafi ugrać. W Gdyni parokrotnie dzieciaki i starsi fani w pierwszych rzędach wykrzykiwali wspólnie w stronę artystki z różowym irokezem jej imię, a na koniec skandowali "dzię-ku-je-my".
Widać, że to wsparcie daje jej niesamowitego kopa energii. Oddaje ją fanom, dając z siebie wszystko już od samego początku koncertu. W Gdyni zaczęła od kilku nowych kawałków - to proste gitarowe riffy na modłę kalifornijskiego punka z tanecznym tłem. "Zły dzień", "Haj i sztos" czy zagrane pod koniec "Grinhed" czy "Śmie(r)ć" jednym uchem wpadają, drugim wypadają, ale przebojowości im nie można odmówić. Świetne na koncertową rozgrzewkę, ale mało angażujące.
Trudno jednak było w Gdynia Arenie nie zauważyć, że nowe utwory w przedbiegach przegrywają z wcześniejszymi dokonaniami Chylińskiej. I myli się ten, kto by myślał, że straciła ona lojalność dawnych fanów. Na koncercie nie brakowało widzów, którzy są z jej muzyką od lat. "Drzwi", "Winna", "Niekochana" czy wreszcie "Kiedy powiem sobie dość" zostały odśpiewane chóralnie i nagrodzone burzą oklasków. Tych piosenek fani nigdy nie zapomną. To dobrze, bo te nowe raczej mało kto w ogóle zapamięta.
Muzycy z Trójmiasta
Rozpocznij quizMiejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (101) ponad 10 zablokowanych
-
2018-12-16 17:33
Dawna Chylińska to ONA
Nie zapominajmy o zespole ,ktory ją wylansował .czyli ONA , a przedtem skawalker , a jeszcze wcześniej ,i teraz kombii
- 3 1
-
2018-12-16 21:52
Aga
Bylam widzialam slyszalam...bylo mega super...Aga jest soba kocha to co robi a jej glos to fenomen...naladowala mi akumulatorki oj bardzo....jest Wspaniala
- 5 6
-
2018-12-16 22:54
Generalnie powiem, że to co ona robi to nie jest żadna muzyka
- 4 4
-
2018-12-17 01:52
Koncert super!!!!
- 2 2
-
2018-12-17 09:45
(3)
Chylińska już miała w swoim życiorysie tyle odsłon, że chyba wystarczy. najlepiej dla niej będzie zająć się dziećmi czy czymś tam i dać sobie już spokój z show-biznesem
- 1 5
-
2018-12-18 10:14
ta (1)
a ty zajmij się sobą i przestań układać życie innym
- 0 0
-
2018-12-18 10:53
no sorry albo się jest punkowcem albo metalowcem albo discopolowcem. Chylińska była już chyba każdym i w zasadzie nie wiadomo kim ona jest teraz, bo śpiewa pop z nutką ostrzejszego wokalu, wygląda na punkowca, a w telewizji celebrytka.
Jedyną wartą uwagi odsłoną Chylińskiej było O.N.A- wówczas faktycznie była dobrze wkomponowana- 1 0
-
2018-12-19 14:19
To taki Wiśniewski naszych czasów. Kiełbie we łbie ale sprzedać się trzeba
- 0 0
-
2018-12-17 12:35
xxx
Może .... może .... w ONA coś z niej było ....
teraz to jak reanimować trupa !!!
Ale skoro ktoś na trupa idzie to biznes się kręci- 0 2
-
2018-12-17 14:05
Chylińska, kiepsko przechodzi kryzys wieku średniego...
- 1 3
-
2018-12-17 15:51
Starszaki też tam były
Pozycje dominujące isposób przeżywania koncertu:
1.pozycja czającego sie kota
2.wiatrak 18 wieczny naturalnie pod parą- 0 2
-
2018-12-17 21:15
(1)
Kobieta brudnopis!
- 3 3
-
2018-12-19 14:19
Komiks raczej
- 0 0
-
2018-12-19 13:50
podziwiam tych co chwala chylinska bylem kiedys na koncercie i wyszedlem po 2 kawalkach ,ta jej maniera i ogolnie nie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.