• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co z tym zakazem? Knajpy wolne od dymu

Łukasz Stafiej
20 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach
W gdyńskim Uchu nie powstanie palarnia - palacze muszą wychodzić na zewnątrz. Na razie się to sprawdza. W gdyńskim Uchu nie powstanie palarnia - palacze muszą wychodzić na zewnątrz. Na razie się to sprawdza.

Sukces ustawodawcy - takie wrażenie można odnieść po odwiedzinach trójmiejskich klubów i restauracji w pierwszych dniach zakazu palenia. Właściciele na palcach jednej ręki mogą policzyć niesfornych palaczy. Szybko jednak dodają: zobaczymy po weekendzie.



Gdańska restauracja Mon Balzac już w pierwszych minutach obowiązywania ustawy poprosiła gości o zgaszenie papierosów. Protestów nie było. Gdańska restauracja Mon Balzac już w pierwszych minutach obowiązywania ustawy poprosiła gości o zgaszenie papierosów. Protestów nie było.
Właściciele sopockich klubów Dream Club i Tropikalna mówią, że dopiero po weekendowych imprezach da się ocenić, w jakim stopniu zakaz palenia jest przestrzegany. Właściciele sopockich klubów Dream Club i Tropikalna mówią, że dopiero po weekendowych imprezach da się ocenić, w jakim stopniu zakaz palenia jest przestrzegany.
Narzekania o martwym zakazie przeciwników wprowadzenia zakazu palenia nie sprawdziły się. Wprowadzona w poniedziałek, 15 listopada nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej zdaje egzamin. W niektórych miejscach już od pierwszych minut jej obowiązywania.

- W niedzielę tuż po północy do sali dla palących weszła kelnerka i powiedziała, że to ostatni papieros i że zaraz zabiera popielniczki. Niewielka ilość klientów zareagowała ze zrozumieniem. Mówili: trudno, przepis to przepis - opisuje sytuację w gdańskiej restauracji Mon Balzac pan Michał.

Mon Balzac
to nieduża restauracja, więc nie może powstać w niej specjalna palarnia. Te - zgodnie z ustawą - nie dość że muszą być odizolowane i specjalne klimatyzowane, to mogą powstać tylko w lokalach powyżej 100 m kw, w mniejszych zakaz palenia jest bezwarunkowy.

- Mieliśmy od poniedziałku już kilku klientów, którym to się nie podobało, ale jestem zdania, że miła rozmowa potrafi takie spory wyjaśnić - mówi Bogdan Wasilewski, szef Mon Balzac.

W gdyńskim Uchu, najważniejszym klubie koncertowym w Trójmieście, także nie ma większych problemów z przestrzeganiem zakazu. Na wtorkowych koncertach niepalący zwracali uwagę miłośnikom dymka i dyskretnie odsyłali ich przed klub.

- Nie planujemy budowy palarni, bo w naszym klubie byłoby to technicznie bardzo trudne - mówi Karol Hebanowski, właściciel Ucha. - Nie obawiam się jednak spadku zainteresowania koncertami, myślę, że dla ludzi ważniejsza jest muzyka niż papierosy.

Czy restauratorzy przestrzegają antynikotynowych przepisów?

Również w sopockiej Papryce będzie można posłuchać muzyki bez wszechobecnego papierosowego dymu. Jednak w dni bez koncertów piętro, na którym znajduje się scena, będzie zamkniętą strefą dla palaczy. Palić będzie tam można, gdy tylko zostaną zamontowane szczelne drzwi przy schodach prowadzących na wolny od dymu parter.

- Na razie klienci dość dobrze sami się kontrolują i wychodzą zapalić na zewnątrz. Mam jednak wrażenie, że prawdziwy sprawdzian czeka nas w weekend
- mówi Artur Sieradzki, menadżer Papryki.

Z oceną sytuacji wstrzymuje się do weekendu również Grzegorz Wróbel z agencji ArtInvest, właściciela m.in. sopockiego Dream Club i Tropikalnej Wyspy, które w weekend na frekwencję nie narzekają. W obu miejscach są już palarnie, a w planach jest również budowa nowych, ale i tak upilnować imprezowiczów może nie być łatwo.

- Dla wielu klubowiczów papieros jest nieodłącznym elementem zabawy. Obawiam się, że zakaz może zmniejszyć frekwencję na imprezach
- mówi Wróbel.

Krzysztof Stachura, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego uważa, że przyzwyczajenie się do nowej sytuacji zajmie nam trochę czasu, jednak prędzej czy później przywykniemy do niezadymionych wnętrz.

- Nie można jednak zapominać, że po ukazaniu się w mediach informacji o nadchodzącym zakazie, podniosły się głosy, że to rozwiązanie godzi w wolność ludzi i ich prawo do samostanowienia. Choćby z uwagi na ten fakt, należy spodziewać się, że będziemy mieli do czynienia raczej z procesem niż rewolucją. W najbliższy weekend nie wszyscy schowają w klubach papierosy głęboko do toreb i plecaków - tłumaczy Stachura.

Przypomnijmy, mandat za palenie tytoniu w miejscach objętych zakazem wynosi 500 zł i może go nałożyć zarówno policja jak i Straż Miejska.

Spotkałeś się z sytuacją łamania zakazu palenia w trójmiejskim klubie, pubie lub restauracji? Poinformuj nas o tym l.stafiej@trojmiasto.pl.

Miejsca

Opinie (162) 6 zablokowanych

  • Dla mnie każdy palacz to ćpun (1)

    Cieszę się, że nie mogą już się odurzać w publicznych miejscach tym ohydnym smrodem. To ludzie chorzy i należałoby ich leczyć.

    • 10 9

    • A kiedy

      zaczniemy leczyć ludzi chorych na nienawiść? Bo to chyba najpowszechniejsza przypadłość w tym chrześcijańskim kraju.

      • 3 7

  • Polacy (12)

    to w gruncie rzeczy grzeczniutki i pokorny narodek. Buntują się oczywiście, najchętniej gębą i klawiaturą (anonimowo) i głównie w sprawie braku krzyży, Smoleńsków itp. Choć zakaz jest sam w sobie idiotyczny (komu z rzędem temu, kto wyjaśni, co zdrowolubnym wadzi np. odizolowany przedział dla palących bądź knajpa z WYRAŹNĄ informacją, że jest również dla palących), Polacy pomruczą, poklną pod nosem, a i tak grzecznie podporządkują się kolejnej wydumce (p)osłów-uszczęśliwiaczy. Nawet gdyby wprowadzono alkolohową prohibicję, to również nie byłoby większych oporów (wszak Polak w potrzebie zawsze sobie poradzi). Społeczeństwo rzekomo rozmiłowane w wolności, ale świetnie czujące się w zniewoleniu. Ot taki paradoks.

    • 11 18

    • Zmień nick na (7)

      niedouczony :-) Z tego co wiemy z historii Polski jest właśnie odwrotnie. Zaś z własnej pamięci mógłbym wręcz sypać przykładami na obalenie Twoich durnowatych tez, ale mi się nie chce. Pzdr.

      • 1 3

      • Nie syp, nie syp (6)

        bo się jeszcze z wysiłku sam rozsypiesz.

        • 2 1

        • Faktycznie - z racj wieku mógłbym. (5)

          Mając jednak na uwadze omijanie wszelkiego rodzaju przeciwności w latach sześćdziesiątych i późniejszego panowania dyktatu państwa totalitarnego, w postaci komuny, stwierdzam że piszesz bzdury.

          Ja te czasy pamiętam znakomicie, i stąd też nadal podtrzymuję, że jesteś niedouczonym gamoniem:-) Hejka!

          • 3 1

          • Jak widać na załączonym obrazku (4)

            "Dyktat państwa totalitarnego" (ja rozumiem to pojęcie szerzej, a nie tylko jako brak krzyży na każdym rogu) niezmiernie odpowiada Polakom, więc nie sądzę, żebyś tak bardzo cierpiał za "komuny".
            Hejka, cymbale.

            • 1 3

            • ty bucu (1)

              twoje wypocone mądrości nie nadają się nawet żeby nimi sobie dupe podetrzeć.

              • 0 0

              • Wow!

                Z taką gadką to wszystkie koleżanki z 1. gimnazjalnej twoje.

                • 2 0

            • "Społeczeństwo rzekomo rozmiłowane w wolności, ale świetnie czujące się w zniewoleniu._ (1)

              • 0 0

              • c.d.

                Insurekcja kościuszkowska,
                Powstanie krakowskie,
                Wiosna ludów,
                itd, itd.

                O czym Ty w ogóle mówisz?

                • 0 0

    • Pomyśl (3)

      "Społeczeństwo rzekomo rozmiłowane w wolności, ale świetnie czujące się w zniewoleniu."

      Zakaz mordowania innych ludzi nazywasz zniewoleniem ???

      • 0 0

      • Jak nauczają statystyki (2)

        głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko przedwczesnego zgonu jest otyłość. A jakoś nie słyszałem, żeby ktoś próbował zdelegalizować fastfoody i budy gastronomiczne, gdzie namiętnie zażerają Polacy. Nikogo na mord nie wystawiam, chodzi mi o to, że np. nie musisz łazić do tych knajp, gdzie jesteś rzekomo "mordowany" (bo oczywiście żłopanie browara przez całą noc to samo zdrowie).

        • 2 2

        • retoryka po....eba

          • 1 0

        • "Jak nauczają statystyki głównym czynnikiem zwiększającym"

          poziom wiedzy jest nauka"-)

          • 0 0

  • super!

    cześciej i chętniej będę chodzić na imprezy! hurra

    • 9 4

  • ale SŁUŻBISTKA z tej keknerki w Mon Balzac

    Mon Balzac
    W niedzielę tuż po północy
    do sali dla palących weszła kelnerka i powiedziała, że to ostatni papieros i że zaraz zabiera popielniczki.

    • 4 15

  • przy palaczu trzeba zawsze puszczać bąka - wtedy może zrozumieją o co cho... (2)

    • 23 2

    • i obżerać się tłustą bułką prosto z McDonalds'a (1)

      wtedy może zrozumieją, jak ważne jest zdrowie.

      • 1 4

      • palacze to ludzie chorzy psychicznie

        poczytaj co o nich pisze ICD-10 pod kodem F17.

        • 1 0

  • Teraz o wiele częściej będę chodzić do lokali.

    • 11 1

  • Ucho.

    Ciekawe jak to się sprawdziło na Po Prostu?

    • 12 0

  • Papryka...

    Czwartkowy koncert "Dubska" na piętrze lokalu zaszczyciło swoją obecnością sporo palaczy. Jakoś nie widziałam tam szczelnych drzwi. Za to widziałam popielniczki na barze.

    • 40 4

  • Bardzo dobrze :)

    Bardzo dobrze :)

    • 71 13

  • Ja bym tylko dodał, że to palacze lansują nowe przepisy jako zakaz palenia w knajpach.

    Ja to widzę raczej jako wymóg zrobienia palarni, o ile jest miejsce _i_ wlascicielowi to sie oplaci. bo wcale nie musi...

    • 24 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Urodzony w Gdyni satyryk, współtwórca teatru Bim Bom, i komentator rzeczywistości. O kim mowa?