• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cudawianki udane, ale potrzeba nowości

Łukasz Stafiej
26 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

CudaWianki to zabawy artystyczne w dzień dla całej rodziny i nocna
część koncertowa na plaży.


Gdyńskie CudaWianki to wciąż najciekawsza propozycja świętowania początku lata w Trójmieście. Nie oznacza to jednak, że nie wymaga ciągłych zmian i nowości w programie. A tych w tym roku zabrakło.



Jedną z atrakcji wydarzeń w Alei Cudów były warsztaty plecenie wianków w gospodyniami wiejskimi z Kociewia. Jedną z atrakcji wydarzeń w Alei Cudów były warsztaty plecenie wianków w gospodyniami wiejskimi z Kociewia.
Na scenie oprócz koncertów Smolika i gwiazdy wieczoru - Matthew Herberta, zagrała również Kayah. Na scenie oprócz koncertów Smolika i gwiazdy wieczoru - Matthew Herberta, zagrała również Kayah.
Na zakończenie CudaWianków nad morze wypuszczono kilkaset lampionów. Na zakończenie CudaWianków nad morze wypuszczono kilkaset lampionów.
Większość miast stawia na dość przewidywalny sposób obchodów Nocy Świętojańskiej, ograniczając się do organizacji plenerowego koncertu z muzyką dla wszystkich. Gdynia od kilku lat jest o krok dalej - jej impreza CudaWianki to próba stworzenia jednodniowego artystycznego święta w całym mieście.

Oczywiście również tutaj koncert jest najważniejszym punktem programu, choć z pewnością nie jedynym. Podczas tegorocznej edycji imprezy w sobotę wieczorem, 25 czerwca, na gdyńskiej plaży można było usłyszeć rzadko występującego z pełnym koncertowym składem Smolika, wokalistkę Kayah i niezwykłego performera muzycznego Matthew Herberta w dwóch wcieleniach - didżejskim i orkiestrowym.

Z innymi plenerowymi koncertami miejskimi, ten gdyński wygrywa co najmniej pod dwoma względami. Po pierwsze, z powodu niezwykłego klimatu gdyńskiej plaży, na której co roku staje olbrzymia scena, mieniąca się setkami kolorów dzięki oryginalnym pomysłom choreograficznym Jarosława Koziary. Po drugie, organizatorzy wcale nie zapraszają sprawdzonych i często przebrzmiałych gwiazd rodzimego rynku, ale poszukują muzycznych perełek, stawiając na ich sceniczną pomysłowość.

Nie inaczej było tym razem. Gwiazda części muzycznej, Matthew Herbert przyciągnął na plażę kilkanaście tysięcy osób. Na wielobarwnie oświetlonej scenie, której kolory zmieniały się jak w kalejdoskopie, muzyk wyczyniał elektroniczno-jazzowe cuda. Wspomagany przez dziewiętnastoosobową orkiestrę big-bandową i obdarzoną niezwykłym głosem swingującą wokalistkę, Eska Mtungwazi, ich dźwięki miksował ze swoimi elektronicznymi eksperymentami. Ta - zdawałoby się - karkołomna mikstura przeróżnych muzycznych światów, okazała się zaskakująca przebojowa. Występy zakończyło wypuszczenie nad morzem kilkuset lampionów.

Jednak CudaWianki to nie tylko wieczorny koncert, ale - równie ważna - część dzienna, poświęcona warsztatom i zabawom artystycznym dla całej rodziny. W Alei Cudów nieopodal bulwaru nadmorskiego można było upleść wianki z kociewskimi gospodyniami lub ich ekologiczny odpowiednik z artystami, zbudować ekologiczną makietę miasta czy nauczyć się ludowych tańców. Miłośnicy aktywnego wypoczynku mogli natomiast w nietypowy sposób zwiedzić Gdynię - oprowadzani pięcioma trasami tematycznymi m.in. przez miłośników historii, architektury czy przyrody lub biorąc udział w grze miejskiej i tropiąc mało znane zakamarki miasta.

Czy program CudaWianków wymaga zmian?



Choć atrakcje te nie mogły narzekać na brak zainteresowania przechodniów, dla tych, co odwiedzają imprezę rokrocznie, zabrakło powiewu świeżości. Zabrakło również ulicznej parady, która w poprzednich latach przecinała miasto barwnym korowodem i przyciągała tłumy niestandardowymi pomysłami, jak choćby zeszłoroczna parada sprzętów budowlanych na ulicy Świętojańskiej.

Nie ma wątpliwości, że gdyńskie CudaWianki to wciąż najoryginalniejsza propozycja uczczenia początku lata w Trójmieście. Jednak nawet najlepsze rzeczy nie powinny stać w miejscu, a wciąż zaskakiwać zmianami i nowościami. A tych w tym roku zabrakło. Być może na pierwszy rzut oka tego nie widać - w końcu zainteresowanie imprezą było podobnie duże, jak w zeszłym roku.

Jednak, jeśli nic się nie zmieni, za rok zniechęcona tymi samymi atrakcji publiczność może już tak nie dopisać. Powinni pamiętać o tym gdyńscy urzędnicy, gdy w przyszłorocznym budżecie będą rozdzielać pieniądze na wydarzenie kulturalne w mieście. Tych najciekawszych naprawdę nie warto ograniczać.

Wydarzenia

  • CudaWianki 25 czerwca 2011 (sobota) (44 opinie)

Opinie (72) 2 zablokowane

  • Mefiu mnie oczarował. Kunszt prawdziwe dzieło sztuki, wiem po co żyję!!!

    • 6 5

  • Spójrzcie na Poznań, uczcie się od Krakowa! (3)

    Skoro gdyńskie CudaWianki to wciąż najoryginalniejsza propozycja uczczenia początku lata w Trójmieście, to oznacza nic więcej nic mniej o bardzo niskim poziomie całego Trójmiasta!

    • 5 4

    • Gdyńskie wianki zakończyły się totalną kompromitacją organizatorów!

      Przykro mi to stwierdzić, ale niestety moje obawy potwierdziły się, że moje rodzinne miasto nie stanie na wysokości zadania! Nasze wianki zakończyły się totalną klapą! Kayah próbowała ratować imprezę i chwała jej za to. Chociaż i ona wytykała organizatorom błędy, jak niezrozumiałą odległość sceny od publiczności.

      Gdynio, czas najwyższy zaprzestać odcinać kupony od Openera i zacząć gonić Poznań i Kraków, które kulturalnie i organizacyjnie uciekają nam i niebawem ciężko będzie im dorównać w przyszłości!

      Było do przewidzenia, że Matthew Herbert Big Band nie jest wykonawcą na imprezy masowe i nie przyciągnie ludzi spragnionych dobrych imprez plenerowych. Publiczność już po pierwszych kawałkach masowo opuszczała plażę. Oczywiście, nie ujmując muzycznie temu artyście, ale to pozycja zdecydowanie na koncert biletowany dla melomanów kochających ten rodzaj muzyki. W żadnym wypadku nie na imprezę masową! Kto w ogóle wpadł na pomysł, by Noc Świętojańską obchodzić przy muzyce jazzowej, która z natury jest dość smętna... W taką noc powinna królować muzyka żywa, radosna i energiczna, a nie orkiestra jazzowa!

      W tym samym czasie w bliźniaczej imprezie znakomicie bawił się Kraków, gdzie gwiazdą była legenda hip-hopu i współzałożyciel The Fugees, Wyclef Jean! Pozwolę sobie na krótki cytat, który jest najlepszą recenzją i oceną krakowskiej edycji wianków: "Wyclef był tak zachwycony Krakowem i atmosferą Wianków, że postanowił zrobić fanom niespodziankę. Ostatnie 20 minut swojego koncertu przepłynął motorówką do publiczności i zaśpiewał na alejkach przy sektorach dla widzów."

      Spodziewałem się, że akcja lampiony zakończy się porażką... Gdy już tylko ogłoszono, że po koncercie gwiazdy wieczoru ludzie mają przejść na pas nadmorski celem otrzymaniu i wypuszczenia lampionów, już wiedziałem, że organizacyjnie skończy się to klapą... Oj... bardzo daleko nam do Poznania!

      • 9 4

    • Gdynio wróć! (1)

      Gdynio, co się z Tobą dzieje? Kiedyś nowoczesne, interesujące miasto, z którego byłem dumny. Dzisiaj coraz częściej z podziwem spoglądam na Poznań, Wrocław czy Karków. Gdzie ten klimat imprez masowych ze Skwerku Kościuszki, gdy podczas koncertu marynarze na pobliskich statkach wspinali się na maszty, gdy marina tętniła życiem, była pięknie oświetlona licznymi jachtami, które cumowały w Gdyni tworząc przepiękny portowy klimat... Gdy ludzie ze swoich jachtów natomiast cieszyli się gdyńskim, niesamowitym klimatem... Gdy na Skwer Kościuszki podczas imprez organizowanych w Noc Świętojańską przybywało nawet 100.000 ludzi, a na plaży nie nie było nawet metra kwadratowego wolnej przestrzeni, gdy bulwarem nie dało się przejść, a falochron ludzkich ciał ciągnął się niemal pod dom marynarza! To były piękne czasy! Dziś, a dokładniej wczoraj o godz. 22, Skwer Kościuszki był wymarły, miejscami tylko zbierały się grupki mocno podchmielonej młodzieży i zbierający na wino pijacy. Marina praktycznie nie istniała... Na Bulwarze pustki... Plaża próbowała tętnić życiem, ale tylko próbowała... To już nie ten klimat, co kiedyś...

      • 5 4

      • Masz racje gdzie nam dom Poznania

        • 4 2

  • Nie zgodzę się z autorem w kilku kwestiach

    Po pierwsze nie było kilkunastu tysięcy ludzi, może kilka tysięcy. Po drugie najwięcej ludzi było na Kayah, a na ostatnim wykonawcy (nota bene bardzo udany występ) tłum się mocno rozrzedził. Po trzecie w wiankach organizowanym w Gdyni nie są najważniejsze koncerty, jakieś parady tylko możliwośc spotkania ze znajomymi w utworzonych kręgach na plaży, poznanie nowych osób, gwar na całej plaży, koce piknikowe etc.

    • 12 1

  • tak tak tak!

    Świetna impreza, doskonały klimat, extra pomysły i dobra muza :) za rok będę na pewno. Gdynia rządzi!

    • 6 5

  • smieszne to wszystko

    Przyjechały chłopaki z GWE i GPU rozjechali trawniki bo fura musieli zaparkowac prawie na plazy i tyle.Skwerek wyglada jak giełda w chwaszczynie w najlepszych jej czasach.Panie szczurek gdzie policja ,straz miejska.Wstyd mi bo inne miasta szanuja swoje parki skwery.A w gdyni to mozna zajechac,z****c.Wstyd

    • 12 2

  • lecą...lecą...

    lampionów wyglądają bardziej jak świecący-latający kondom

    • 5 1

  • I pewenie dzisiaj opary moczu czuć

    na kilometr od wydm.

    • 6 0

  • Czytam opinie na róznych portalach i widzę przewagę negatywnych opinii, (1)

    impreza niewypał.

    • 5 5

    • trzeba było przyjść i samemu ocenić a nie czytać opinię. Najlepszą opinię wyrabia się samemu!

      • 3 2

  • Ja widziałem jak wiele dziewczyn tych najpiekniejszych w trojmiescie bo gdynskich stracilo swoje wianki i sporo chlopakow

    skorzystalo z tej okazji wiec ja ta impreze uwazam za udana i oby wiecej takich inicjatyw zblizajacych plec brzydka i piekna

    • 6 1

  • cudawianki

    Dziękuje organizatorom za sprowadzenie Matthew Herberta z Big Bandem!!! Geniusz! Niesamowity koncert!!! I Audience na bis: )

    • 5 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Wielki koncert na Skwerze Kościuszki w Gdyni w 2008 roku dał: