• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy dorosłość równa się samotność? O przyjaźniach i życiu towarzyskim po trzydziestce

Aleksandra Wrona
15 czerwca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Spotkania towarzyskie stają się towarem deficytowym. Szkoda, bo to ważna i potrzebna część życia. Spotkania towarzyskie stają się towarem deficytowym. Szkoda, bo to ważna i potrzebna część życia.

Umawianie się ze znajomymi po trzydziestce to skomplikowany proces. Najpierw wszyscy wyciągamy kalendarze i telefony, trwają burzliwe narady, a pierwszy wspólny wolny termin udaje nam się znaleźć za mniej więcej miesiąc. Ustalamy datę, którą i tak będziemy jeszcze przekładać - bo chore dziecko, bo pies, bo praca... Do spotkania dojdzie albo nie. Czy dorosłość równa się samotność?



Kalendarz imprez: nadchodzące koncerty


Czy łatwo jest ci się spotkać ze znajomymi?

Sobota wieczór, mój pierwszy wolny weekend od kilku tygodni. Piszę więc z nadzieją do koleżanek: "Hej, może się spotkamy?". Chwilę później zalewa mnie lawina odmownych wiadomości - praca, opieka nad dzieckiem, choroba, zmęczenie, wyjazd... Zostaję w domu i włączam serial. Za tydzień ktoś zada mi podobne pytanie i wtedy odmówię ja. Czy w dorosłym życiu naprawdę tak trudno się po prostu spotkać?

"Czasami czuję się samotna" - piszę do przyjaciółki, która dobrych kilka lat temu wyjechała do innego miasta. "W czasach studenckich po prostu wzięłabym wino i do ciebie przyszła, a teraz? Spotkania ze znajomymi dzielą się na dwa typy: szybkie kawki na mieście, podczas których nie ma czasu ani warunków, żeby poruszać intymne tematy, albo proszone podwieczorki, na które umawiamy się rodzinami i które wymagają ode mnie stania pół dnia przy garach".

Tanio, smacznie i do syta. Polecamy pięć miejsc, gdzie można tak zjeść



"Mam dokładnie tak samo" - dostaję odpowiedź. "Chętnie wpadłabym do kogoś spontanicznie po pracy, nawet żeby pomóc mu w kuchni albo popatrzeć, jak wiesza pranie. Myślę, że tu nawet nie chodzi o rozmowę, a o przebywanie w swoim towarzystwie, takie spontaniczne i niewymuszone".

Coraz więcej obowiązków



- Praca, dom, rodzina, dzieci - to wszystko sprawia, że czas dla znajomych się kurczy - wylicza jeden z moich kolegów. - Kiedyś miałem mocną ekipę, z którą co tydzień graliśmy w planszówki. Teraz jeden z nich wyprowadził się pod miasto i nie chce mu się do nas dojeżdżać, drugi zaangażował się w politykę, a trzeci ma na głowie remont i małe dziecko. Wczoraj policzyłem, że nie widzieliśmy się już prawie rok, a przecież lubiłem spędzać z nimi czas.
Zmieniają się ludzie i obowiązki, które muszą na siebie brać. Jednak nawet ci, którzy w życiowym pędzie pozostali "niezmienni", mają trudność w utrzymaniu kontaktów towarzyskich.

- Nigdzie nie wyjechałem, nie założyłem rodziny, pracuję dorywczo, a i tak bardzo dokucza mi samotność - mówi Andrzej. - Co z tego, że ja zawsze mam czas, skoro moi znajomi nie mają go nigdy? A jeśli już go dla mnie znajdą, to rozmowa wcale się nie klei... Nie mam pojęcia o dzieciach, kredytach, samochodach. Chciałbym kreatywnych, zabawnych, pełnych szalonych pomysłów rozmów rodem ze studenckiej domówki, ale w moich rozmówcach nie ma już tego dawnego luzu. No może czasem, po alkoholu...
Wiosna i lato to dobry czas na odnowienie starych przyjaźni i pogłębienie znajomości. Zamiast zapraszać znajomych do domu, możemy zaproponować im spotkanie w plenerze. Wiosna i lato to dobry czas na odnowienie starych przyjaźni i pogłębienie znajomości. Zamiast zapraszać znajomych do domu, możemy zaproponować im spotkanie w plenerze.
Jak się okazuje, wspólne zainteresowania też nie są gwarantem sukcesów towarzyskich.

- Kiedy urodziłam dziecko, przez chwilę poczułam się częścią większej społeczności. Moje koleżanki też miały dzieci w podobnym wieku, w dodatku udało mi się nawiązać kilka nowych znajomości z innymi mamami. Szybko jednak przyszła refleksja, że jedyne, co nas łączy, to dzieci. Rozmowy o tym, co już potrafią, ile zjadły, co zrobiły - mówi Paula. - A potem przyszedł czas żłobkowych i przedszkolnych chorób i znów te znajomości się poluzowały. Za bardzo jesteśmy zajęte produkcją przebrań z kartonów lub wycieraniem nosów, żeby znaleźć czas na spotkanie.

Związek zamiast przyjaźni?



W rozmowach o przyjaźniach w dorosłym życiu często pojawia się motyw partnera, który w pewnym momencie życia przejmuje rolę najlepszego przyjaciela. Trudno się z tym nie zgodzić, wszak przyjaźń to podstawa udanego związku. Jednak śmiem twierdzić, że nie jest w stanie całkowicie wypełnić pustki po dawnych przyjaźniach.

- Bardzo doceniam mojego męża jako przyjaciela, powiernika i pocieszyciela. Wiem, że mogę pójść do niego z każdym problemem. Świetnie też rozmawia nam się na błahe tematy. Jednak kiedy się z nim posprzeczam albo kiedy bardzo zirytuje mnie swoimi zwyczajami, to chciałabym kupić butelkę wina i wygadać się przyjaciółkom. Małżeństwo nie jest w stanie zastąpić mi tego, co dawały mi spotkania w babskim gronie. Niestety coraz rzadziej udaje nam się znaleźć na nie czas - mówi Kasia.

Randki tak, miłość nie? Czego naprawdę szukają dziś single?



Jak w takim razie zadbać o przyjaźnie w dorosłym życiu? Nie mam na to żadnej złotej rady. Może warto czasem odpuścić perfekcjonizm i zaprosić do siebie znajomych, mimo kurzu na półkach i pustki w lodówce? W dawnych sporach postawić wyżej relację niż rację? Zrezygnować z jakiegoś dodatkowego projektu na rzecz czasu dla bliskich? A przede wszystkim zrozumieć, że "do tanga trzeba dwojga" i nie marnować czasu na tych, którzy nie chcą poświęcać go nam.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (170)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto z legendarnego zespołu "Kelly Family" wystąpił w 2023 roku w Operze Leśnej?