- 1 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (20 opinii)
- 2 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (45 opinii)
- 4 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (58 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (67 opinii)
Czy istnieje pokolenie Open'era?
Czy istnieje pokolenie Open'era?
Czy dziesięć edycji jednego festiwalu może doprowadzić do powstania specyficznej grupy ludzi, która zna się z koncertów i wspólnie na nie jeździ? Czy istnieje coś takiego jak pokolenie Open'era?
Letnie festiwale to wyjątkowe imprezy. Zwłaszcza w Polsce, gdzie taka forma rozrywki rozwinęła się (rozwija) dopiero w ciągu kilku ostatnich lat. Tę modę zapoczątkował właśnie gdyński Open'er.
Bardzo często uczestnicy letnich imprez muzycznych spotykają się w kolejnych latach, na następnych edycjach albo wspólnie planują wypady na inne festiwale. Zdarza się też, że są tutaj zawierane znajomości trwające o wiele dłużej, czasem przeradzające się nawet w małżeństwa.
Paweł Zdanowski i Tomek Chichlowski przygotowują film "Party Generation", który ma być pierwszym polskim filmem społecznościowym, opowiadającym o kulcie festiwali w Polsce i na świecie. Współtwórcami filmu mają być uczestnicy festiwalu, którzy opowiedzą o swoich odczuciach, znajomościach, przyjaźniach, wspólnej zabawie.
- Nie interesuje nas to, co dzieje się na scenie, ale to, jak uczestnicy festiwalu się zachowują, co robią - mówią Zdanowski i Chichlowski, pomysłodawcy filmu.
Czy istnieje pokolenie Open'era? Być może takie stwierdzenie jest na razie przesadzone, ale faktem jest, że osoby jeżdżące w Polsce na festiwale muzyczne, tworzą bardzo charakterystyczną grupę.
Wydarzenia
Opinie (34) 6 zablokowanych
-
2011-07-02 18:44
przyznam się
że o openerze wiem tyle co nic i niegdy nie interesowalem sie tym tematem dluzej niz 10 sekund
- 2 1
-
2011-07-02 18:49
Powariowali z tymi pololeniami czy co? Szechter vel Michnik jest w tym najoryginalniejszy!
On też ma swoje pokolenie. Od swojej darmowej gadzinówki "Metro" nazwał je pokoleniem Metra. Mało mu że manipulował i manipuluje dzisiejszymii 30-40 - latkami to dobrał się do młodzieży.
- 2 0
-
2011-07-02 20:46
"Pokolenie openera". Współczuję miałkim i kompletnie nijakim "dziennikarzom" nie tylko z Trojmiasto.pl
- 2 2
-
2011-07-02 20:49
!!!!!!!!!!!!!
bez przerwy narzekanie. a z czego miasto ma życ i się promować jak nie przez tak duże przedsięwzięcia jak opener? może dzięki pracy w stoczni albo dzieki turystom ktorzy owszem zwiedzają trójmiasto ale omijają gdynię bo jada do sopotu i głównego miasta w gdańsku.
pewnie większośc tych niezadowolonych to sfrustrowani nudziarze w o*****ych gaciach, wysiadujący całymi godzinami przed komputerem na garnuszku u mamy.
albo opisy że festiwal kiepski. ciekawe na czym ostatnio byliście skoro opener jest taki lipny. co innego ciekawego i równie dużego dzieje się w trójmieście? może sopocki festiwal z marylą rodowicz i dodą jako gwiazdami?- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.