- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (14 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (101 opinii)
- 6 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
Dwa dni z filmami wybitnego reżysera. "Podwójne życie Kieślowskiego" w ECS
17 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
Tegoroczna edycja Solidarity of Arts to nie tylko widowiskowe koncerty muzyczne, ale też ukłon organizatorów w stronę sztuki filmowej. W środę i czwartek za darmo w Europejskim Centrum Solidarności z okazji 20. rocznicy śmierci Krzysztofa Kieślowskiego zobaczymy dokumentalne początki i słynne fabularne produkcje reżysera.
Nazwisko Krzysztofa Kieślowskiego już na stałe zapisało się na kartach polskiej kinematografii, a on sam uznawany jest za jednego z najwybitniejszych rodzimych filmowców. Nic dziwnego więc, że jego dzieła wciąż są wysoko cenione nie tylko przez krytyków, ale też publiczność. Przypadająca w tym roku 20. rocznica śmierci i jednocześnie 50. rocznica debiutu urodzonego w Warszawie reżysera jest świetną okazją do odświeżenia znakomitych tytułów, które mimo upływu lat nic nie tracą ze swojej wielkości i uniwersalnego przekazu.
Dokumentalna środa
"Podwójne życie Kieślowskiego" jest ilustracją pewnego rozdwojenia w twórczości reżysera. Absolwent łódzkiej "filmówki" rozpoczynał przecież od dokumentów, konsekwentnie i stopniowo angażując się w formy fabularne. Stąd też pierwszy blok filmów Kieślowskiego nawiązuje do początkowego etapu kariery reżyserskiej. Zobaczymy "Pierwszą miłość" z 1974 roku, czyli inscenizowany dokument o młodej parze wchodzącej w dorosły świat. Przez 55 minut podglądamy na ekranie Romka i Jadzię, którzy mimo niewielkiego doświadczenia, muszą przygotować się do roli rodziców i małżonków.
Zgoła odmienne emocje będą towarzyszyły podczas seansu filmu "Z punktu widzenia nocnego portiera". W 1976 roku Kieślowski nakręcił krótkometrażowy dokument o fabrycznym strażniku, Marianie Osuchu, fanatycznie wręcz zdyscyplinowanym pracowniku, dla którego drobiazgowy porządek jest wyznacznikiem społecznego i zawodowego spełnienia. Tytułowy bohater nie tylko rzetelnie kontroluje, co jest wnoszone i wynoszone z zakładu, ale po godzinach z równie skrupulatną dokładnością sprawdza wędkarzy łowiących bez karty wędkarskiej i kontroluje wagarującą młodzież. Zarówno zawodowo, jak i prywatnie wierny jest sztywnej zasadzie, według której "Regulamin jest ważniejszy jak człowiek".
Podczas środowych projekcji widzowie zobaczą jeszcze "Szpital" z 1977 roku, w którym Kieślowski rewiduje środowisko warszawskich chirurgów i nakreśla obraz podupadającej służby zdrowia. W repertuarze znajdziemy ponadto jeden z najbardziej znanych dokumentów reżysera - "Gadające głowy" - w którym Kieślowski przypadkowym osobom zadaje pytania natury egzystencjalnej. Zwieńczeniem bloku filmów dokumentalnych będzie produkcja stricte fabularna, ale czerpiąca w dużej mierze z wcześniejszych dokonań filmowca, czyli "Przypadek". Kieślowski rysuje na ekranie trzy alternatywne życiorysy młodego chłopaka (Bogusław Linda), którego losy zależą od tego, czy zdąży na odjeżdżający pociąg.
W przerwie pomiędzy projekcją "Gadających głów" a "Przypadkiem" zaplanowano spotkania z bliskimi współpracownikami Kieślowskiego. O swoich doświadczeniach i przeżyciach opowiedzą wieloletni asystent reżysera, Krzysztof Wierzbicki, jeden z najbardziej cenionych polskich dokumentalistów, Marcel Łoziński oraz Witold Stok, autor zdjęć do takich filmów Kieślowskiego jak "Dworzec", "Personel" czy "Siedem kobiet w różnym wieku".
Fabularny czwartek
Tytułowe podwójne życie reżysera nawiązuje też do natury pełnometrażowych fabularnych opowieści Kieślowskiego, który stopniowo przechodził od rodzimych, osadzonych w realiach PRL produkcji aż do międzynarodowych dzieł o metafizycznym zabarwieniu. Stąd też czwartkowe pokazy w ESC nacechowane będą różnorodnością.
Fabularny blok filmów Kieślowskiego rozpocznie słynne "Podwójne życie Weroniki", w którym reżyser portretuje dwie identyczne kobiety (w podwójnej roli Irene Jacob), mieszkające w Polsce i we Francji, które mimo że nie wiedzą o swoim współistnieniu, to czują niewidzialną więź. Po seansie będzie okazja porozmawiać ze współscenarzystą filmu, Krzysztofem Piesiewiczem.
Kolejną propozycją fabularną będzie "Krótki film o zabijaniu" z 1987 roku - nagrodzona m.in. Złotym Lwem na festiwalu w Gdyni opowieść o młodym chłopaku skazanym na karę śmierci za morderstwo taksówkarza. Po napisach końcowych zaplanowano spotkanie z odtwórcą głównej roli, Mirosławem Baką, któremu towarzyszyć będą Krzysztof Zanussi i Jacek Szumlas.
Zwieńczeniem czwartkowych seansów będzie pokaz ostatniej części trylogii "Trzy kolory". W "Czerwonym" Kieślowski ilustrował zjawisko samotności na przykładzie modelki, która poznaje emerytowanego sędziego zajmującego się podsłuchiwaniem rozmów telefonicznych. Film nagrodzono trzema nominacjami do Oscarów, a także nominacją do Złotych Globów i Złotej Palmy w Cannes.
Blok dokumentalny filmów Krzysztofa Kieślowskiego rozpocznie się o 16:00 w środę w Europejskim Centrum Solidarności. Czwartkowe projekcje fabularne wystartują z kolei o 15:00 w tym samym miejscu. Wstęp na wszystkie filmy jest darmowy.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2016-08-17 07:44
A to po to jest ECS. (1)
A już myślałem, że tyle milionów poszło w błoto.
---
Do tematu: mój faworyt to "Spokój".- 5 5
-
2016-08-17 08:04
jeśliby tylko częściej organizowali takie imprezy
to bym już więcej złego słowa o ECS nie powiedział.
a co do tematu, to mój faworyt - "Personel".- 8 3
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.