- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (23 opinie)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (32 opinie)
- 3 "Grillujemy" współczesne kino (61 opinii)
- 4 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Dżem elektryzuje także "bez prądu"
6 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat)
Z akustycznymi wersjami swoich przebojów mierzyć powinni się tylko najlepsi. Grupa Dżem nie ma sobie równych, dlatego sobotni koncert w Filharmonii Bałtyckiej był miodem na uszy fanów bluesa.
"Czerwony jak cegła" w wersji akustycznej.
Dlatego, gdy na sesje bez prądu decydują się gwiazdy, dla ich fanów jest to zawsze niemałe wydarzenie. Dla fanów bluesa na pewno czymś takim był koncert legendarnego Dżemu, który w sobotę wystąpił w gdańskiej Filharmonii Bałtyckiej. Nic więc dziwnego, że tysięczna widownia zapełniła się do ostatniego miejsca.
Na trasę bez prądu bluesmani ze Śląska przygotowali przegląd przez najbardziej znane przeboje. Przeboje, które w takiej odsłonie pokazały blues jeszcze bardziej prawdziwy, odsłoniły jego poetycką twarz. Wyciszyły muzykę i uwypukliły prostą, a jakże mądrą prawdę o życiu, którą Rysiek Riedel przed laty zawarł w tekstach.
Gdy Maciej Balcar wyśpiewywał nostalgiczne wersy "Małej alei róż", czy tylko przy pianinowym akompaniamencie Janusza Borzuckiego niemal melodeklamował "Do kołyski", na sali koncertowej filharmonii panowała wzruszająca atmosfera. Nie brakowało jednak również zadziornych kawałków z rockowym pazurem gitary Adama Otręby oraz bujającym rytmem basu jego brata Beno i bębnów Zbigniewa Szczerbińskiego.
Podczas "Człowieku, co się z tobą dzieje" każdy z muzyków popisał się swoim solo. Największy aplauz zebrał Jerzy Styczyński, jak zwykle na uboczu, jak zwykle niezawodny i niestrudzony w wyciskaniu siódmych potów z gitarowych strun podczas solówek. Zresztą oklasków gdańska publiczność nie żałowała i ich długą burzą nagradzała każdy kolejny kawałek.
Równie chętnie widzowie brali udział w śpiewaniu refrenów i wokaliz, do czego zachęcał ze sceny Balcar. Szczególnie podczas takich hitów, jak "Czerwony jak cegła", "Lunatycy" czy "Whisky", której niemal dziesięciominutową wersją zespół bisował.
Dżem w Gdańsku nawet w wersji bez prądu pokazał, że jego muzyka jest elektryzująca. Mimo upływających kolejnych dziesięcioleci, niezmiennie przyciąga tłumy fanów w każdym wieku. A to udaje się tylko garstce polskich zespołów.
Fragment koncertu Dżemu na Ołowiance.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (36) 1 zablokowana
-
2013-04-07 00:04
Dobry Dżem to tylko od Ryśka
.
- 23 54
-
2013-04-06 23:27
Fantastyczny koncert!!!!
Tyle w temacie.Pz.
- 23 50
-
2013-04-06 22:10
Fiharmonia zpełniona tego sie nie spodziewałem - było super klimatycznie poczciwy Dżem!
- 24 52
-
2013-04-06 22:03
...
rewelacyjny koncert
- 31 52
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.