- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (45 opinii)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (39 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 5 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (50 opinii)
- 6 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
Dziewięć milionów rowerów i ona - Katie Melua. Czarujący koncert w Gdyni
Dwadzieścia lat temu filigranowa Gruzinka oczarowała świat. Wtedy Katie Melua miała 18 lat. Dziś mamy do czynienia z dojrzałą i świadomą artystką, która jednak - wydaje się - wciąż tkwi w tamtym okresie, bo muzycznie nie posunęła się niemal ani kroku naprzód. Mimo wszystko wciąż jednak czaruje swoją skromnością i wyjątkowym głosem. Mogliśmy się o tym przekonać w środowy wieczór w gdyńskiej Polsat Plus Arenie.
Nie jest tajemnicą, że najważniejszym i najbardziej trendo- i opiniotwórczym rynkiem muzycznym jest brytyjski. To stamtąd wychodzą coraz to nowe gwiazdy i to tam buduje się renomę zespołów z innych krajów. Jeśli w Wielkiej Brytanii publiczność to "chwyci", momentalnie popularność danego wykonawcy rozlewa się na resztę kontynentu.
Tak też było w przypadku dziewczyny, która w wieku ośmiu lat wraz z rodzicami wyemigrowała z Gruzji na Anglii. Dziesięć lat później Katie Melua wydała debiutancki album, który na samych Wyspach kupiło niemal dwa miliony słuchaczy. Sześciokrotna platyna. Niebywały początek kariery. Już wtedy w innych krajach zaczęto dostrzegać jej talent. Boom nastąpił jednak dwa lata później, kiedy światło dzienne ujrzała płyta "Piece by Piece". Świat oszalał. Zwłaszcza na punkcie piosenki "9 Million Bicycles".
Patrząc jednak na dalszy przebieg jej kariery, można stwierdzić, że z tego peletonu wybrała nie ten rower co trzeba i stawka jej odjechała. Melua miała wszystko, by w niedługim czasie zapełniać największe areny. Tymczasem - zniknęła z radarów. Jej muzyka przestała porywać tłumy. Została przy niej jedynie najwierniejsza gwardia fanów - owszem, wciąż spora, ale jednak jak na kogoś, kto tak zaczął, wciąż dziwi, jak to wszystko się potoczyło.
Szukasz biletu na koncert w Trójmieście? Znajdziesz go naszej zakładce "kup bilet"
Dziś Katie Melua promuje swój najnowszy, dziewiąty album, "Love & Money", a Polska jest pierwszym przystankiem na tej trasie. Zainteresowanie koncertem było bardzo duże. Jeszcze na chwilę przed planowanym rozpoczęciem występu przed gdyńską halą stała gigantyczna kolejka. Aż dziwne, że tak szybko udało się rozładować ten ruch, ponieważ Melua wyszła na scenę z zaledwie dwudziestominutowym opóźnieniem.
To wszystko jest do siebie niesamowicie podobne. Nawet kiedy coveruje wielki przebój Black "Wonderful Life", brzmi on jak jedna z wielu jej piosenek. Nie mówię, że to źle - taką drogę obrała, jednak mając tak cudowny wokal i umiejętność pisania pięknych utworów, mogła osiągnąć o wiele więcej.
Publiczność w Gdyni mogła wysłuchać bardzo przekrojowego repertuaru, o którym dość szczegółowo opowiadała Melua, jednak ci, którzy liczyli na więcej evegreenów, musiało obejść się smakiem. Podobać się mogło, że ten jeden monumentalny przebój wybrzmiał już na początku koncertu. Pokazało to, że Gruzinka nie uważa go za najważniejszy w swoim dorobku - ceni za to wszystkie utwory tak samo.
Symboliczne oświetlenie, a scenografię stanowiły jedynie trzy duże tiulowe szarfy. Tu naprawdę nie trzeba było niczego więcej - publiczność chłonęła każdy utwór. Momentami była jak zahipnotyzowana - zapadała taka cisza, że słychać było stukanie obcasów na scenie.
Może i wybrała zły rower. Może i nagrywa od dwóch dekad podobne utwory. Może i zaprzepaściła szansę na bycie jedną z największych gwiazd XXI wieku. Ale co z tego, skoro potrafi tak czarować. Do Trójmiasta powróciła po - o ile mnie pamięć nie myli - czternastu latach. I ci, którzy przyszli na jej koncert, nie mogą czuć się zawiedzeni. Otrzymali koncert artystki dojrzałej i świadomej, dla której muzyka jest całym światem. Kawałkiem tego świata właśnie się z nami podzieliła.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (69) 8 zablokowanych
-
2023-04-13 09:49
Opinia wyróżniona
Piosenki nie tyle podobne do siebie,
co w podobnym klimacie, może taki był pomysł na ten koncert, bo repertuar ma zróżnicowany. Ale to można stwierdzić dopiero gdy się głębiej wejdzie w temat. Nawet z płyty The House, na której są takie (jak dla mnie) perełki jak Tiny Alien, A Moment of Madness, The Flood, czy tytułowa, wybrała nastrojowe, spokojne Red Balloons. Po bardzo długiej
co w podobnym klimacie, może taki był pomysł na ten koncert, bo repertuar ma zróżnicowany. Ale to można stwierdzić dopiero gdy się głębiej wejdzie w temat. Nawet z płyty The House, na której są takie (jak dla mnie) perełki jak Tiny Alien, A Moment of Madness, The Flood, czy tytułowa, wybrała nastrojowe, spokojne Red Balloons. Po bardzo długiej przerwie od występów, w czasie której wydała dwie płyty, piosenki z nich musiały się pojawić, a te płyty są bardziej melancholijne niż z czasów współpracy z Mike'iem Battem. W rezultacie "konsekwentnie unikała" moich ulubionych kawałków, może to jednak wiązać się z tym, że "piosenka o rowerach" nie jest nawet mojej w pierwszej dziesiątce z jej utworów. Nie mniej jednak miło było posłuchać Katie na żywo, bo śpiewa pięknie.
- 47 3
-
2023-04-13 07:53
Opinia wyróżniona
Super koncert
Było przepięknie i nastrojowo...
- 52 11
-
2023-04-13 07:44
Opinia wyróżniona
(1)
Cudowny koncert. Magia ma scenie. Głos taki sam jak 20 lat temu. Śpiewa bez żadnych udziwnień i pokręconych interpretacji swoich utworów. To była bajka, poczułem się jak za dawnych lat. Cudo!
- 75 11
-
2023-04-13 13:08
Kto to jest!?
- 3 6
Wszystkie opinie
-
2023-10-19 08:38
daisy
7 października 2020 miała występ w Gdynia Arena. A więc tylko trzy lata odstępu. Jestem jej zagorzałą fanką od lat. Dla mnie to najlepsza wokalistka świata, na samym szczycie mojej listy. Nic dodać, nic ująć. Te piosenki i ona sama to mój sposób na życie, terapia, filozofia, więcej niż sztuka. To jest artystka kultowa, więc nie za bardzo przystają tu jakiekolwiek racjonalne oceny. Po prostu ludzie pragną tego słuchać. Tak jak też syna emigranta z Cypru na Wyspy Brytyjskie i Szwedki, Cata Stevensa. Tu żadne krytyczne argumenty nie przystają. To jest świat sam w sobie a my możemy być dumni będąc jego częścią. Doskonały, wspaniały świat,
- 0 0
-
2023-04-14 13:10
o co chodzi w tym artykule?
po tym artykule nie wiadomo w sumie czy to dobrze czy źle, że artystka "nie posuneła się ani o krok naprzód"? Autor chyba chce się przypodobać i fanom i krytykom...
- 0 0
-
2023-04-13 13:57
słucham Katie od lat i nie jest to muzyka dla laików (1)
Widać, że Pan autor tego tekstu nie bardzo zna się na muzyce albo słabo zna repertuar tej artystki. To, ze jej piosenki są wszystkie podobne jest własnie JEJ niepowtarzalnym stylem wynikającym z jej bogatej i subtelnej osobowości. Dzięki temu, jej piosenki zawsze są rozpoznawalne. I gdyby znał pan choć odrobinę zasad harmonii i rytmu odkryłby, że jej muzyka jest bardzo zróżnicowana, ale własnie w taki subtelny i zauważalny tylko dla wprawnego ucha sposób. Poza tym jeszcze aspekt afektów - jej muzyka i głos wprawia w nastrój i robi to ona w genialny sposób, może właśnie dzięki tej "powtarzalności".
- 18 0
-
2023-04-14 11:47
OK, skończę studia i posłucham
"nie dla laików" - Co za brednie
- 0 3
-
2023-04-14 00:22
telefony zaburzające odbiór koncertu
kiedy ludzie zrozumieją, ze wyciągając telefon do zdjęć przeszkadzają innym w odbiorze koncert???!!!
- 5 0
-
2023-04-13 08:35
Artykuł od czapy. (3)
To, że artystka w Polsce jest kojarzona z jednym utworem, nie oznacza, że nie robi kariery. Ale jeśli w Polsce promowano jeden utwór to czego się spodziewać.
Wlączcie radio, 100 razy na dzień Sanah, Podsiadło i banda podobnych clownów. Nie lepiej urozmaicić przekaz? Nie, lepiej pisać, że skoro w Polsce ktoś nie zrobił kariery to na świecie też nie.
Koncert spoko. Super, że nie było bydła na widowni.- 38 3
-
2023-04-13 14:09
To zależy od tego... (1)
...jakie radio się włącza ;)
Słucham głównie Radia Nowy Świat, rzadziej 357. W obu stacjach jest bardzo dużo różnorodnej, wartościowej i dobrze wyselekcjonowanej muzyki.- 2 0
-
2023-04-13 23:52
A no tak, odpadki po radiowej Trójce... że biedni muszą dorabiać w reklamach OLX.
- 0 2
-
2023-04-13 08:49
idealnie ! :)
- 6 0
-
2023-04-13 10:15
Taaa. "Dziewięć milionów rowerów". Piosenka idealna do zaśpiewania w Gdyni... (4)
- 12 5
-
2023-04-13 11:49
(2)
Następny hejter. Byłeś na koncercie?
- 4 4
-
2023-04-13 23:14
Nie muszę byc na koncercie aby skomentować tytuł piosenki
- 0 0
-
2023-04-13 11:52
Raczej ten sam...
- 1 2
-
2023-04-13 13:56
A oficer rowerowy był ?
- 0 0
-
2023-04-13 19:57
(1)
Ile bisów było?
- 0 0
-
2023-04-13 21:35
Jeden ale dwie piosenki, call of the search i i cried for you, przed druga zespół już opuścił scenę i została tylko Katie z gitarą
- 5 0
-
2023-04-13 07:53
(1)
Jedn z lepszych w rap grze
- 5 16
-
2023-04-13 19:57
Rap gra przy niej nie istnieje...
- 1 0
-
2023-04-13 09:59
Pan Patryk jest tendencyjny... (1)
Cały czas czepia się, że "nie poszła do przodu", że "brzmi jak każdy inny" - i mimo powtórzenia tego 3 razy dodaje: "Nie mówię, że to źle" - czyli jak, dobrze?
Każdy ma swój styl i swoje życie. A może to właśnie dobrze, że obrała drogę "skromną", "stałą", "nudną"...?- 30 1
-
2023-04-13 18:43
Co to zreszta znaczy nie poszła do przodu?
Że rocka nie zaczęła śpiewać? Czy miała zacząć rapować? Bo rozwój muzyczny na kolejnych płytach widać
- 6 0
-
2023-04-13 18:34
Melua jest jedna
a Patryków są setki.
Kiedy Pan redaktor pisze recenzję to jego egocentryzm jest na pierwszym miejscu. Po prostu chce być ważniejszy od głównego bohatera koncertu. Taka niedojrzałość społeczna...- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.