- 1 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (39 opinii)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (65 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (15 opinii)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (18 opinii)
- 5 Robią sobie jaja od 45 lat (17 opinii)
- 6 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (577 opinii)
Fantastyczna atmosfera na koncercie Iron Maiden
Number Of The Beast i popis pirotechniczny.
Fani Iron Maiden z trudem zmieścili się w Ergo Arenie na koncercie legendy heavy metalu z Londynu. Nie zawiedli się - Żelazna Dziewica dostarczyła im tego, co "tygrysy lubią najbardziej". Buchające ognie, sprinterskie solówki i szaleństwo Bruce'a Dickinsona - wokalisty i frontmana. Niestety, inżynierowie dźwięku nie poradzili sobie z trudną akustyką Ergo Areny i na trybunach dźwięk był bardzo nieczytelny.
Nie tylko z głośników, bo Iron Maiden zadbali o oprawę pirotechniczną, były więc także pióropusze iskier i jęzory ogni strzelające ze sceny. Nie zabrakło także Eddiego, legendarnej maskotki Żelaznej Dziewicy. Za sceną ustawiono specjalną rampę, na której wywieszono grafiki z ulubieńcem zespołu, które zmieniały się po każdym utworze. Eddiego zresztą nie mogło zabraknąć, skoro widnieje niemal na każdej okładce i każdej koszulce Iron Maiden.
Jeden z pierwszych utworów Iron Maiden na koncercie w Ergo Arenie.
Repertuar nawiązywał do trasy koncertowej Seven Son Tour z 1988 roku, która została uwieczniona nagraniem VHS "Maiden England". I taką też nazwę ma obecna trasa, na której zespół gra klasyczne utwory sprzed dwudziestu kilku lat. Nie sposób wymienić wszystkie heavy-metalowe evergreeny, jakie zespół (najpierw nagrał, a potem) wykonał w Ergo Arenie. Niemal wszystkie spotykały się z gorącym przyjęciem, jak na przykład słynny "Number Of The Beast".
Na koncert zjechali fani z całej Polski, a było też słychać przed koncertem języki obce. Jak to zwykle bywa w przypadku takich zespołów, na widowni zasiedli zarówno panowie po czterdziestce, którzy słuchali maidenów w szkole średniej, jak i nastolatkowie, a także dzieciaki, których ojcowie przyprowadzili na ten sentymentalny koncert. Sentymentalny, bo ostatni raz metalowcy z Londynu grali w Gdańsku w 1986 roku. Wystąpili wówczas w Hali Olivia. Ale Iron Maiden w żadnym wypadku nie wyglądają na takich, co odgrzewają stare kotlety. Grali z werwą godną pozazdroszczenia.
Niestety, akustyka Ergo Areny znów dała się we znaki. O ile na płycie oraz na końcu hali (po przeciwległej stronie do sceny) dźwięk był znośny, to w sektorach bocznych, zwłaszcza na górze, był bardzo nieczytelny. Fani, którzy znali piosenki z nagrań, mogli sięgnąć do pamięci, aby odtworzyć sobie w wyobraźni wszystkie detale, które rozmyły się w pogłosie Ergo Areny. Ci, którzy utworów nie znali mieli niestety spory problem, by odróżnić jeden kawałek od drugiego. Betonowe ściany hali aż się proszą o jakiś materiał wytłumiający. W Hali Gdynia wysupłano pieniądze na kotarę, która znacznie poprawiła akustykę w tamtej przestrzeni. Kto wie, może w Ergo też trzeba będzie o tym pomyśleć.
Mimo to, koncert Iron Maiden z pewnością zapadnie fanom w pamięci na długo. Fantastyczna atmosfera, podgrzewana przez Dickinsona, który krzyczał "Scream for me Gdańsk" i zachęcał fanów do śpiewania refrenów, morze falujących głów i ci fani - zakochani w muzyce. Takiej publiczności tylko pozazdrościć.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (197) 4 zablokowane
-
2013-07-07 21:31
co wy piszecie z tych recenzji wynika że co tydzień mamy takie zespoly i jest przesyt.LUDZIE mimo h......o dżwięku bylo super
- 2 1
-
2013-07-07 21:11
koncert marzenie
To co się działo w ergo arenie jest nie do opisania. Powiem tak, w styczniu uczciliśmy sobie z żoną rocznicę ślubu notabene 18 uczciliśmy rocznicę ślubu zakupem biletów i było warto. Mimo, że nie byliśmy na płycie tylko na trybunach koncert był fantastyczny. Akustyka mim zdaniem wszystko było ok. A emocje są nie do opisania. Kawałki jakie zagrali to było moje marzenie. W pełni spełnieni fani Iron Maiden. Do jednego można się było doczepić to zakaz wyszumienia się przy barierkach na trybunach. Cały czas obsługa nas cofała, ale koncert zarąbisty.
- 2 0
-
2013-07-07 19:22
Nagłośnienie
Na płycie, poza GC było strasznie słabo. Nawet jak Bruce mowił w przerwach to ledwo można było zrozumieć
- 1 0
-
2013-07-07 16:14
Ja też byłem piąty raz na iron i mam już swoje lata;dokladnie44
moim szczęściem było być na dwóch pierwszych w warszawie mimo małej sali ,
jedne z 6 koncertów mojego życia pierwsze koncerty Iron, Saxon.A w spodku pierwsza metallica i metalmania z Overkillem , ostatnio Judas obydwa, to są te najlepsze.Byłem też na większości innych, bo mam synów którzy od małego mieli to samo w uszach i mam z kim i po co.(ponieważ chcemy w tych imprezach uczestniczyć) a nie jak to obserwuje coraz częściej np. iron ,w gdańsku trzech wielbicieli iron na goldenie koncert sobie a oni sobie ,robili jakieś kretyńskie pozy i miny stszelali fotki pewnie zaistnieją na facebook, możecie mi nie wierzyć ale kiedyś to by nikomu do głowy nie przyszło ponieważ publika przeżywała a nie była się pokazać.Bardzo to smutne.- 2 0
-
2013-07-05 14:34
Serce mi rośnie (3)
Jestem tym "panem po czterdziestce" W szoku byłem,ze młodzież jeszcze kultywuje heavy metal :) Wychowałem się na tej kapeli i pójdę do piachu z Edim na koszulce. Mogli by dzisiaj bisa zagrać. Będę za Nimi tęsknił. Iron ..com back ! Please
- 26 4
-
2013-07-05 15:17
taki stary a nie wydoroślał (2)
Ja własnie rozumiem podniecanie się takimi głupotami u młodych. A nie u starego jełopa. Kiedyś trzeba wydorośleć i spoważnieć. A tu proszę - zatrzymaliśmy się w rozwoju
- 2 22
-
2013-07-07 00:36
widzę,że życie Cię nie rozpieszcza.
- 1 0
-
2013-07-05 16:27
najwidoczniej nie wiesz, co to spełnianie marzeń z dzieciństwa.
- 11 1
-
2013-07-05 11:08
(4)
Sam koncert spoko - po 2,3 utworach można było poznać jakie utwory gra kapela.
Co ciekawe - mam wrażenie ,że na koncert trafiła cała masa przypadkowych ludzi (czyżby bilety gratis?). Nie zmienia to faktu ,że warto było przyjść.- 2 5
-
2013-07-06 23:32
Haha, swiete slowa. Fajnie ze dzieciaki przyszly ale, jak im tata dawal bilety to tez powinien powiedziec na czym polega zabawa na koncercie.
- 1 0
-
2013-07-05 11:45
Ja podobnie. Ubrany w jasną koszulkę bez żadnego logo czułem się, jakbym był inny niż wszyscy :D
- 7 0
-
2013-07-05 11:42
Wuj Stefan?
To ty byłeś tym nabzdryngolonym starszym panem, który przez cały koncert opowiadał suchary i podskakiwał niezdarnie wśród nastolatków?
- 3 1
-
2013-07-05 11:30
Po czym oceniasz przypadkowość? Po stroju? Ja np. byłem prosto z pracy, w koszuli (jasnej) i półbutach.
A bilet kupiłem 1 grudnia, w pierwszych minutach sprzedaży w necie.
Nie osądzaj po pozorach. ;)- 16 2
-
2013-07-05 11:48
metale to brudasy i lewaki (2)
- 3 34
-
2013-07-06 22:35
:)
Lubię Black Sabbath, choć słucham Radio Maryja! Jestem faszystowską katolicką świnią, ale dobrze mnie z tym. pozdrawiam wszystkich zakręconych prawicowców :)
- 0 0
-
2013-07-05 12:25
Tylko nie lewaki!
- 7 8
-
2013-07-06 22:29
Mat
Nicko chwilami nie trzymał tempa.
- 1 2
-
2013-07-05 09:54
tylko Heavy Metal... (20)
...jest w stanie wypełnić Ergo Arene,czekamy na kolejnych wykonawców tej muzyki
- 127 12
-
2013-07-05 09:58
zwolnić inżynierów od dzwięku !!! (6)
taki koncert zrąbać!!!
- 29 4
-
2013-07-05 10:07
(5)
Pierwsze kawałki dźwięk całkiem do bani ale od "afraid to shoot strangers" już wyraźnie poprawili.
- 6 1
-
2013-07-05 10:22
(4)
Dźwięk był fatalny przez cały koncert....
- 10 1
-
2013-07-05 11:27
(3)
Zależy gdzie miałeś miejsce. Ale ogólnie nie było dobrze.
- 3 0
-
2013-07-05 12:24
(2)
była sama góra zero dołu wiec miejsce raczej nie miało większego znaczenia ludzie z płyty też narzekali...
to brzmiało jak tak jak by wszystkie dźwięki od 1 do 16 khz były ustawione na maksa a dól wyłączony...
ja po pierwszych 2 kawałkach miałem ochotę wyjść- 3 2
-
2013-07-05 15:25
(1)
No widzisz, a ja miałem odwrotne wrażenie. Pierwsze trzy kawałki tylko perkusja i gitara basowa. Jeden łomot. Później trochę doregulowali ale np. wokal szwankował przez cały koncert. Miałem miejsce na trybunie, z boku. Kolega z płyty (tylna część) z kolei mówił, że wszystko się odbijało od ściany za nim i słyszał jedną wielką kakofonię.
- 1 1
-
2013-07-06 17:52
Ja tam nie narzekam w GC było nieźle
- 0 0
-
2013-07-06 16:51
Taki Rush na przykład
kolejny pierwszy koncert w Polsce? :)
- 3 0
-
2013-07-05 09:57
(6)
Dobry byłby Slayer, ale nie wiem czy działają po śmierci gitarzysty.
- 9 0
-
2013-07-05 13:29
Slayer się skończył na Show No Mercy (2)
Śmierć Jeffa to pikuś. Wywalenie Dave'a to jest przegięcie.
Mówią że Metallica się sprzedała, ale Slayer się zeszmacił...- 4 4
-
2013-07-06 00:12
(1)
walnąć cie w kły ? a tak serio byłem tydzień temu w lipsku na with full force slayer był headlinerem na początku. tam wszystko słychać jak na płycie cd i to tych najlepiej wyprodukowanych albumów jak diabolus. a propo dźwięku to chociażby wejdcie na jutuba i posłuchajcie nagrań maidenów z amsterdamu sprzed kilku dni nawet na nagraniach komurek słychać jak tam to było nagłośnione
- 1 2
-
2013-07-06 15:00
Walnij walnij ;)
Kerry King mnie po prostu wkur**ł.
Jeff był bardzo niezadowolony, podobno. że Holt go zastępował, ale King miał to w d*pie i liczył tylko drobne. A jak Dave doliczył się, ze go robią w balona, też sie wkur**ł. No to King go wywalił.
Więc się poprawiam. Slayer... Oh yeah!!!! Kerry King... sucks!!!- 1 0
-
2013-07-05 13:24
nie dzialaja
- 1 3
-
2013-07-05 11:43
działają
- 2 1
-
2013-07-05 10:52
Slayer działa.
Rok temu na Ursynaliach grali bez Jeffa i dali radę.- 6 0
-
2013-07-05 10:05
Fakt z tym dźwiękiem (3)
Jedna ściana dźwięku, większości solówek nie słyszałem. Może jakby było o 5% ciszej to efekt byłby lepszy? No ale Ironi w świetnej formie. :-)
- 16 1
-
2013-07-05 10:38
ciszej?... ktoś powiedział ciszej?... (2)
...co to za herezja!
ma być głośniej, GŁOŚNIEJ! - do samiuśkich czerwonych lampek!
Energię przekazujemy nie dźwiękami a falą uderzeniową!- 6 10
-
2013-07-05 12:26
(1)
to nie była żadna fala uderzeniowa a jeden wielki przester góry...
- 8 1
-
2013-07-06 01:00
W GC było słychać znośnie. Na płycie był koszmar.
- 0 0
-
2013-07-05 13:32
Teraz czekamy na Metallikę i King'a Diamond'a
- 8 0
-
2013-07-06 07:42
czad (1)
ten koncert to był totalny czad, lalusiom i celebrytom z openera należy pokazać jak sie ludzie bawią
- 7 0
-
2013-07-06 10:40
ba
chciałęm zrobić ustawkę na placu czerwonym z lalusiami z openera nie przyszli, wiwa żelazne krasnale!
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.