• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filip Berkowicz: Actus Humanus to marka premium i prestige

Ewa Palińska
7 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Filip Berkowicz: - Actus Humanus to marka premium i prestige, dlatego nie wystąpi w sąsiedztwie np. Biedronki nawet wtedy, kiedy ta wyłoży milion złotych. Filip Berkowicz: - Actus Humanus to marka premium i prestige, dlatego nie wystąpi w sąsiedztwie np. Biedronki nawet wtedy, kiedy ta wyłoży milion złotych.

- Nie śledzę programu innych festiwali. Krzysztof Penderecki również nie słucha cudzej muzyki, żeby się niczym nie sugerować. Moje festiwale są unikatowe, układam je w specyficzny sposób, a publiczność daje się w  tą opowieść wciągnąć - mówi Filip Berkowicz, dyrektor artystyczny festiwalu muzyki Actus Humanus, który potrwa od poniedziałku do niedzieli, 9-15 grudnia w kościołach Gdańska.



Ewa Palińska: Organizuje pan festiwale gwiazdorskie. Czy współpraca z gwiazdami wykonawstwa historycznego różni się od współpracy z gwiazdami muzyki pop?

Filip Berkowicz: Bez względu na kaliber gwiazdy i obszar jej działalności nigdy nie spotkałem się z tzw. gwiazdorzeniem. Artyści, z którymi miałem okazję współpracować, to po prostu zwyczajni ludzie, zainteresowani życiem, polityką czy miejscem, w którym występują. To nie są osoby, które znają miasto wyłącznie z perspektywy pokoju hotelowego. Z reguły, jak np. Jordi Saval czy Fabio Biondi, chcą się o nim czegoś więcej dowiedzieć, chcą go posmakować.

Jak wyglądają wymagania koncertowe gwiazd muzyki dawnej? Są bardzo rozbudowane?

To zależy od artysty. Zdarzają się tacy, którzy mają bardzo rozbudowane i sprecyzowane wymagania odnośnie np. ustawienia sceny, światła, rodzaju pulpitu czy krzesła. Jordi Savall jest w tym mistrzem, choć po przyjeździe na miejsce i tak wywraca wszystko do góry nogami. Nie wozi ze sobą co prawda ulubionego krzesełka, jak miał w zwyczaju wielki pianista Glenn Gould, ale za to zdarzyło nam się przycinać nogi, kiedy siedzisko było za wysokie.

Podjął pan dość śmiałą decyzję, aby festiwalowe koncerty organizować w zimnych o tej porze roku kościołach.

Festiwal Actus Humanus bez gdańskich kościołów i zabytkowych miejsc, jak np. Dwór Artusa, nie miałby racji bytu. Szczególnie zafascynowało mnie Centrum św. Jana, w którym jesteśmy od ubiegłego roku. To miejsce bardzo klimatyczne, a do tego świetnie przystosowane do organizacji koncertów. Mogę śmiało powiedzieć, że nie ma w Polsce drugiego równie komfortowego obiektu do realizacji tego typu projektów.

Jeszcze przed pierwszą edycją Actus Humanus zapowiedział pan, że będzie zapraszał artystów nieszablonowych i kreujących trendy. W programach organizowanych przez pana festiwali pojawiają się jednak wciąż te same nazwiska. Dlaczego?

Jest grupa wykonawców - i tych zapraszam najczęściej - którzy wykreowali modę na muzykę dawną. Ci właśnie artyści stanowią filary organizowanych przeze mnie festiwali. Pozostali w większości są ich uczniami. Zdolniejszymi lub mniej utalentowanymi. Daję szansę tym najlepszym spośród nich, jednak prawdziwy hołd należy się mistrzom i inicjatorom wykonawstwa historycznego.

Czy śledzi pan przebieg innych trójmiejskich festiwali muzyki dawnej?

Nie śledzę. Krzysztof Penderecki również nie słucha cudzej muzyki, żeby się niczym nie sugerować. Nie chcę tworzyć festiwalu podobnego do jakiegoś innego, który mi się spodobał. Moje festiwale są unikatowe, układam je w specyficzny sposób, a publiczność daje się w  tą opowieść wciągnąć.

Czyli włączenie do programu Actus Humanus Wariacji Goldbergowskich nie było ciosem wymierzonym w gdański Festiwal Goldbergowski?

Absolutnie! To był nasz wabik, smaczek, który dodawał atrakcyjności, kiedy przedstawialiśmy festiwal i budowaliśmy jego markę na Zachodzie. Wydaje mi się, że przez trzy lata wystarczająco złożyliśmy hołd kojarzonemu z Gdańskiem Goldbergowi, dlatego podczas tegorocznej edycji bachowskie Wariacje zabrzmią na naszym festiwalu po raz ostatni.

Actus Humanus to droga impreza.

Dobra sztuka dużo kosztuje.

W ubiegłym roku powiedział pan, że być może pojawi się sponsor tytularny. Widziałby pan w tej roli każdego, kto będzie miał na to ochotę i odpowiednie fundusze?

Pytanie o to, czy przyjąłbym pieniądze od każdego, jest niedorzeczne. Actus Humanus to marka premium i prestige, dlatego nie wystąpi w sąsiedztwie np. Biedronki nawet wtedy, kiedy ta wyłoży milion złotych. Jeżeli pojawi się sponsor tytularny, będzie to podmiot, który wniesie do festiwalu coś więcej niż tylko pieniądze.

Wydarzenia

Actus Humanus (3 opinie)

(3 opinie)
festiwal muzyczny, muzyka dawna

Zobacz także

Opinie (32) 1 zablokowana

  • Co za bufon

    porównywać się do Penderenckiego...żenada. To jak porównanie słońca z lampą. Penderecki świeci własnym światłem, a myster B. jak lampa, jak dostaje prądu (czyt. kasę) to świeci, jak nie, to nie. A nasi dygnitarze wpatrzeni w tę lampę, jak w słońce, tak ich oślepiło... Bo to ładna krakowska lampa była...szkoda tylko, że w Gdańsku świeci takim ciemnym, malutkim światełkiem...no, ale w ten sposób bardziej świeci tam w Krakowie, ot taki trick ;-)...

    • 11 2

  • no z tymi cenami to przesadzacie... (1)

    ...bilety po 40 i 60 zł na koncert - kupiłem sobie i zafundowałem swojej dziewczynie bilety na 2 koncerty i nie był to żaden problem finansowy. Sprawdźcie ile obecnie kosztują bilety na "gwiazdy" polskiego popu (bo oni dzisiaj to pop): Maleńczuk, Kult, Hej itp. i np. Bajm...

    • 10 3

    • Przestań lalusiu, bajm i kult w jednej lidze? pewnie hipster - nie rób wstydu rodzicom.

      • 0 7

  • Byłam rok temu,będę i w tym roku (1)

    Tylko dlaczego w tym terminie, kiedy w kościele jest tak zimno?

    • 3 4

    • Może byśmy się tak razem rozgrzali?
      Co ty na to?
      Też lubię dobra muzyczkę w tle.

      • 2 0

  • foto chyba sprzed paru dobych lat: fryz a la lekki osiołek i pretensjonalne okulary

    • 6 0

  • stary chłop a głupi..

    powinien zostać menago na ołpener i przekonywać, że naprawdę warto mieć te jedyne gumowe kalosze, ten jedyny biały telefon i tą jedyną kawę w kubku z pulpy papierowej z kolorowym modnym logo, a tu stara się kręcić jakieś złudne baty..

    • 10 1

  • Actus Humanus - to marka premium i prestiż - ahahahaha większej bzdury nie słyszalem !! (1)

    Cena to jest wyznacznik prestiżu ? dla pana dyrektora szlachcica z ułańską fantazją - na pewno tak. NAWET ZA DARMO BYM NIE POSZEDŁ - nie z braku funduszy ,a DLA ZASADY !!!

    • 17 4

    • Nie, nie "prestiż".

      Byle "prestiż" jest dla polaków, tu mamy do czynienia z "Prestige". :)

      • 9 0

  • Actus Snobus

    Biorąc pod uwagę politykę cenową trzeba powiedzieć, że nie ulega wątpliwości, że organizatorzy zorganizowali imprezę dla snobów a nie dla melomanów. Całkowity "antymarketing", zmuszanie ludzi do kupowania biletów w przedsrzedaży (bo potem bedzię ileś tam razy drożej) - a nie każdy jest w stanie przewidzieć czy danego dnia bedzie miał czas. Totalny bezsens. Polityką cenową po prostu zabili całą imprezę (zresztą to już nie pierwszy taki organizator z Trójmiasta, który po przyjęciu takiej polityki musi w dniu koncertów bilety sprzedawać za ćwieć ceny a i tak widzów brak). Wstydu też narobili sobie politycy (Adamowicz), którzy się pod czymś takim podpisali. Co do programu artystycznego to dodam, że zastrzeżeń nie ma. Ale przecież nie o muzykę w takim kontekście chodzi.

    • 19 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyła się pierwsza polska edycja zawodów Red Bull Air Race?