• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filmowanie koncertów telefonem. Za i przeciw

Borys Kossakowski
10 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Fanki zespołu Coldplay przesyłają zdjęcia komórkami podczas festiwalu Open'er. Fanki zespołu Coldplay przesyłają zdjęcia komórkami podczas festiwalu Open'er.

Filmowanie i robienie zdjęć komórkami na koncercie - powszechne zachowanie czy fanaberia? Dlaczego fotografowanie na niektórych koncertach jest zakazane? Komu przeszkadzają migające ekrany komórek - artystom czy pozostałym widzom?



- Fotografowie mi nie przeszkadzają, ale jakość filmów z komórek przeważnie jest podła - mówi Irek Wojtczak. - Fotografowie mi nie przeszkadzają, ale jakość filmów z komórek przeważnie jest podła - mówi Irek Wojtczak.

Czy na koncertach filmujesz lub robisz zdjęcia, aby wrzucić je do sieci?

Do zakazu używania lamp błyskowych podczas koncertów już się przyzwyczailiśmy. Coraz częściej jednak na koncertach pojawia się całkowity zakaz robienia zdjęć. Podczas kwietniowego koncertu Dead Can Dance ochrona biegała między rzędami "polując" na łamiących zakaz fotoamatorów. Podobny zakaz ostatnio pojawił się na festiwalu Soundrive podczas koncertu iamamiwhoami. Ostatnio falę komentarzy wywołał całkowity zakaz fotografowania na krakowskim festiwalu Unsound (obejmujący także profesjonalnych fotografów).

- Decyzja o zakazie fotografowania na koncercie Dead Can Dance była zawarta w kontrakcie z artystą - mówi Ilona Wronkowska, booking manager Klubu Stodoła, organizatora koncertu. - Mnie to nie dziwi. Z taką praktyką spotykamy się dość często. Prywatnie irytują mnie ludzie, którzy przychodzą na koncerty i skupiają się przede wszystkim na nagrywaniu ich na komórkę, często przeszkadzając innym. Ostatnio coraz więcej ludzi rejestruje występy na tabletach, co dla mnie, osoby niezbyt wysokiej, jest przekleństwem. Zresztą nagrania komórkowe mają tak słabą jakość, że naprawdę widzowie powinni się raczej skupić na słuchaniu. Po to artyści wydają płyty DVD z koncertami, żeby móc obejrzeć ich w profesjonalnej jakości. Ostatnio np. Michał Bajor przerwał koncert w trakcie, gdy zobaczył, że ktoś go nagrywał. Najwyraźniej artystom to też przeszkadza.

Zakaz fotografowania obowiązuje także w Klubie Żak, ale dotyczy on zawodowych fotografów, którzy nie otrzymali akredytacji.

- Natomiast liczbę akredytacji ograniczamy do minimum, żeby uniknąć tłumu fotoreporterów pod sceną - tłumaczy Magdalena Renk-Grabowska, dyrektor klubu. - Często na życzenie artysty ograniczamy czas na robienie zdjęć do pierwszych piętnastu minut koncertu. Z komórkami nie walczymy, bo to syzyfowa praca. Poza tym to także forma promocji naszego koncertu i samego Żaka. A jeżeli sąsiad z boku "robi zdjęcia przez cały koncert i szału można dostać", zawsze można zwrócić mu uwagę samemu.

Czy artystom faktycznie przeszkadzają migawki aparatów strzelające na koncertach?

- W moim odczuciu to całe zamieszanie z fotografowaniem to sprawka managerów - twierdzi Arek Hronowski, organizator festiwalu Soundrive i szef klubu B90. - To oni pompują bańkę mydlaną wpisując do kontraktów coraz więcej zapisów, zgodnie z zasadą: im więcej wymagań, tym większa gwiazda. Później okazuje się, że artysta o połowie tych zapisów nawet nie wie. Tak było w przypadku iamamiwhoami, która osobiście nie miała nic przeciwko fotografowaniu jej koncertu. Ale szum medialny jest ważniejszy. Bo o czym trąbiły media przed przyjazdem Jennifer Lopez? O tym, że w hotelu przemalowali apartament na jej życzenie!

Podobnie twierdzi Irek Wojtczak, saksofonista, który ma na koncie zarówno niewielkie, kameralne koncerty jazzowe, jak i udział w wielkich przedsięwzięciach, jak np. występ na festiwalu Woodstock. Muzyk jednak nie lubi filmów kręconych komórką - z powodu jakości.

- Jak jestem na scenie, to jestem na tyle silnie skoncentrowany, że raczej żaden fotograf, amator czy zawodowiec, nie jest w stanie mnie rozproszyć - mówi Irek Wojtczak. - Natomiast nie przepadam za filmikami kręconymi za pomocą komórki z powodu ich podłej jakości. Muzycy po prostu na tym tracą i to dosłownie. Filmy w internecie oglądają nie tylko fani muzyki, ale także organizatorzy koncertów. I jeśli oni zobaczą jakiś nędzny filmik kręcony spod swetra, to mogą stwierdzić, że nie warto zaprosić tego lub tamtego na koncert.

Niezadowolenie widzów ogniskuje się przeważnie na organizatorach i ochronie. Jak się okazuje, często, zwłaszcza ci ostatni, nie mają nic do powiedzenia w tej kwestii.

- Nieraz artyści straszą, że jak zobaczą, że ochrona jest nieudolna i nie egzekwuje zapisów kontraktu, to mogą przerwać koncert - mówi Mariusz Pszczółkowski z Bałtyckiej Agencji Artystycznej BART, operatora Opery Leśnej. - Staramy się zawsze znaleźć złoty środek. Ale nie zawsze się da. Na przykład manager Tracy Chapman przyznał tylko trzy akredytacje dla fotografów.

Czy zakaz fotografowania w dobie technologii mobilnej ma jakikolwiek sens? Aparaty fotograficzne montowane są w niemal wszystkich telefonach i wiele ludzi korzysta z nich codziennie.

- W przypadku masowych imprez zakaz fotografowania jest idiotyczny - uważa Hronowski. - Na koncercie Dead Can Dance ochrona zachowywała się żałośnie, była nadgorliwa, a ludzie się irytowali, że nie mogą jednego zdjęcia nawet zrobić. Oczywiście śmieszą mnie trochę ludzie, którzy przychodzą na modny koncert, robią sobie zdjęcia i wrzucają je na facebooka. Jako właściciel klubu mówię jednak: niech przychodzą, choćby nawet tylko po to. Dobrze, że się ruszają z domu, a muzyka kątem ucha wpadnie im do głowy i choćby nawet nieświadomie coś tam posłuchają.

Opinie (72) 1 zablokowana

  • Już po tytule artykułu wiedziałem że autorem jest Kossakowski.

    Jego teksty wyczuwam na odległość - po tytule lub po pierwszym zdaniu wstępu. Nie wiem jak ja to robię... Prorok jakiś czy co? :)

    • 2 0

  • Koszmar

    to jest niesamowicie denerwujące gdy nagle spora czesc fanow wyciąga swoje telefony (tablety!!!!) i nagrywa w beznadziejnej jakości fimy. Nie dość, że zaslaniaja innym to później zasmiecą tym g***** internet

    • 6 1

  • kwietniowy koncert DCD?

    nieźle Borys...

    • 1 0

  • Okulary Googla rozwiążą wszystkie te kłopoty. (1)

    Chyba, ze ktoś będzie je siłą ludziom z nosa zdejmował. Zaletą będzie to, że nie będą błyskały i zasłaniały... Świat coraz bardziej idzie w ta stronę i nie ma co obwiniać młodzieży, która po prostu przystosowuje się do nowej codzienności, coraz mniej zrozumiałej dla starszego pokolenia (które - paradoksalnie- ją tworzy).

    • 1 1

    • Choć mam ...dziesiąt lat to w pełni cię popieram. Trzeba wykorzystywać nowe technologie i iść do przodu a nie jak niektórzy moi kumple " za naszych czasów...". Tak od wieków mówi odchodzące pokolenie.

      • 1 0

  • Chodzi tylko o kasę, o to, że ktoś sobie w necie obejrzy i np. stwierdzi, ze nie warto kupować płyty.

    Rozumiem, ze w teatrze albo w filharmonii komórki mogą przeszkadzać, ale na koncercie plenerowym? Bez przesady...

    • 3 1

  • "Irek Wojtczak, saksofonista, który ma na koncie występ na festiwalu Woodstock"
    Ile ten facet miał lat jak na Woodstocku występował, bo na zdjęciu wygląda jakby go jeszcze na świecie nie było w tamtych czasach...

    • 3 0

  • Teraz każdy każdego może telefonem filmować i nagrywać

    Trzeba do tego przywyknąć. A dziś w San Marino na trybunie znowu zorganizowana opłacona durna prowokacja kiboli pisoli. Trzeba to sfilmować i obśmiać. wstyd dla Polski.

    • 0 0

  • Jest prosta rada: jak komuś wszystko przeszkadza, to niech zostanie przed telewizorem. Tam każdy może sobie dostosować warunki odbioru dokładnie wg preferencji a i współczesna telewizja zapewnia doskonały odbiór.

    Koncerty muzyki "rozrywkowej" i wydarzenia sportowe mają swoją dynamikę i na tym polega ich klimat. Nie każdemu to odpowiada, to też nie kazdy musi tam chodzić.

    • 0 1

  • KONCERT DEAD CAN DANCE ODBYŁ SIĘ W CZERWCU

    AUTOR TEKSTU ZAPOMNIAŁ KONCERT DEAD CAN DANCE ODBYŁ SIĘ W CZERWCU 2013ROKU!!!

    • 0 0

  • Re: Filmowanie koncertów telefonem. Norma czy fanaberia?

    Jedyne co może przeszkadzać to uniesione ręce z telefonem osoby z przodu :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Yach Paszkiewicz był znanym twórcą: