• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Flamenco śpiewa się "nago". Rusza impreza Etnowiosnowisko

Borys Kossakowski
3 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Warsztaty pieśni słowiańskich podczas Etnowiosnowiska poprowadzi Laboratorium Pieśni UG pod wodzą Aliny Jurczyszyn (po prawej). Warsztaty pieśni słowiańskich podczas Etnowiosnowiska poprowadzi Laboratorium Pieśni UG pod wodzą Aliny Jurczyszyn (po prawej).

- Flamenco śpiewa się "nago". Bez żadnej osłony, czysta prawda o sobie samym. Dlatego bywa bolesne - mówi Jesus Sallabera Molina z Sewilli, który poprowadzi warsztaty śpiewu flamenco podczas festiwalu Etnowiosnowisko. W ramach imprezy odbędą się też warsztaty skrzypcowe, filcowania, koncerty, potańcówka oraz performance muzyczny Piła i Harfa: Emilia Raiter/Anna Bojara. Festiwal potrwa od piątku do niedzieli, 4-6 kwietnia w różnych miejscach Oliwy. Wstęp na warsztaty od 8 zł do 260 zł. Na resztę wydarzeń wstęp wolny. Zobacz szczegółowy program.



Jesus Sallabera Molina, nauczyciel śpiewu flamenco z Sevilli. Jesus Sallabera Molina, nauczyciel śpiewu flamenco z Sevilli.
Borys Kossakowski: Flamenco dotąd kojarzyło mi się z tańczącymi kobietami i akompaniującymi im gitarzystami z różą w zębach. To oczywiście uproszczenie, ale twoje flamenco wydaje się zupełnie inne. Flamenco to taniec czy śpiew?

Jesus Sallabera Molina: Flamenco to śpiew, ekspresja głosem. To co znacie z występów scenicznych, tańce, kastaniety i falbanki, to folklor andaluzyjski, który wchłonął pewne elementy flamenco. Ale prawdziwe flamenco to kontakt z duszą i to raczej z tą mroczną stroną. Folklor andaluzyjski chętnie posiłkuje się tym mrocznym flamenco, bo on tej słodkiej, kiczowatej formule nadaje treści. W ten sposób atrakcyjna forma nabiera duchowej mocy.

Skąd pochodzi ta tradycja?

Trudno sięgnąć korzeni. Na pewno słychać w nim wpływy ludów, które żyły w Andaluzji, Fenicjan, Rzymian, Arabów. Każdy naród dodawał do flamenco coś swojego, co słychać w rytmach i melodii tych pieśni.

Komu i kiedy śpiewa się te pieśni?

Ten śpiew jest rodzajem osobistego rozrachunku z samym sobą, bezpośrednim kontaktem z emocjami. Flamenco wychodzi prosto z twojego wnętrza, ale wraca z powrotem. Śpiewa się je "nago". Bez żadnej osłony, to czysta prawda o sobie samym. Dlatego bywa bolesne. To taka wewnętrzna spowiedź. Te pieśni śpiewało się przeważnie w samotności. Kobiety podczas wyszywania czy gotowania, mężczyźni podczas kucia metalu. Te pieśni nie miały w założeniu funkcji społecznych czy artystycznych. Nie wykonywało się ich dla kogoś, tylko dla siebie. Pieśni flamenco nie łączyły się z konkretnym obrzędami, wydarzeniami typu chrzciny czy dożynki. Śpiewało się je wtedy, kiedy człowiek nosił w sobie jakąś prawdę, z którą nie potrafił sobie poradzić.

Dlaczego to, co znamy pod nazwą flamenco, jest tak różne od tego, co ty mówisz?

Tradycje i kultury się mieszają. Jest wielu ludzi, którzy profesjonalnie zajmują się flamenco, nauczyli się tego w szkołach. Nauczyli się techniki, formy, melodii, tańca, słów. Każdy może się tego nauczyć. Ale taka sztuka nie ma oryginalnej głębi emocjonalnej, wartości duchowej. Flamenco to sposób komunikacji z samym sobą.

Gdańska artystka Marzena Nieczuja-Urbańska mówiła o fado, że to skowyt duszy. Jak jest z flamenco?

Flamenco to raczej okazja, żeby posłuchać, jak twoja dusza płacze. Fado rodzi się gdzieś wyżej, w powietrzu, w głowie. To precyzyjnie określona technika śpiewu. A flamenco rodzi się na dole, w brzuchu, na ziemi, we wnętrznościach. To miejsce, w którym spotykasz się z samym sobą. We flamenco nie chodzi o opanowanie konkretnej techniki, ale poszukiwanie własnego głosu.

Gdzie uczyłeś się tych pieśni?

Od ojca, od dziadka. Jako mały chłopiec słuchałem, jak śpiewają. Uczyłem się melodii, tekstów. W biednej i zamkniętej na świat Andaluzji nie było koncertów, mało kogo było stać na radio. Więc ludzie śpiewali. Ale okazuje się, że biedni ludzie mają lepszy kontakt z własnymi emocjami i duszą. Lepiej potrafią komunikować własne problemy i dzięki temu oczyszczają z nich swoje wnętrze. Teraz, kiedy Andaluzyjczycy są bogatsi, raczej kontaktują się z bohaterami seriali telewizyjnych. Tak jak zresztą wszędzie na świecie, gdzie jest trochę pieniędzy. Ci ludzie, paradoksalnie, nie są wcale szczęśliwsi.

Ludzie śpiewali na ulicy?

Urodziłem się w Trianie, jednej z najbiedniejszych dzielnic Sewilli, dzielnicy Cyganów, marynarzy i rzemieślników. Śpiewały tam głównie kobiety, ten śpiew niósł się po wąskich uliczkach, między domami, bo one śpiewały głośno, bynajmniej nie pod nosem. Ale najważniejsze, czego się nauczyłem, to w jakich sytuacjach śpiewa się jakie pieśni. Jak ktoś ma problem, nie może już żyć ze swoją żoną, nie ma pieniędzy i zaczyna śpiewać. Jakie okoliczności, jakie emocje prowadzą do wyśpiewania akurat takich słów, a nie innych. I na tym polega prawdziwe zrozumienie flamenco. Bez tego te pieśni nie mają tego smaku, bo ten smak nie wynika z formy, ale z potrzeby.

Wydarzenia

2. Festiwal Etnowiosnowisko (2 opinie)

(2 opinie)
folk / reggae / world, widowisko / show, warsztaty

Wydarzenia

Opinie (8)

  • Mroczna estetyka brzydoty nabiera duchowej mocy

    Już nie tylko "prawdziwe flamenco to kontakt z duszą i to raczej z tą mroczną stroną".

    • 5 1

  • jak one przyjdą nago to kupuje bilet:)

    • 11 7

  • Raz do roku w Skiroławkach ?

    • 4 1

  • Tancerki w stroju Ewy

    mniam :)

    • 4 7

  • Będę nagi nagi nagi na gitarze grał .....

    • 5 5

  • czy są zniżki dla emerytów ???????

    to przecież nam sie należy !

    • 3 2

  • Że co?:)))

    Borys Kossakowski: Flamenco dotąd kojarzyło mi się z tańczącymi kobietami i akompaniującymi im gitarzystami z różą w zębach. To oczywiście uproszczenie, ale twoje flamenco wydaje się zupełnie inne. Flamenco to taniec czy śpiew?
    Panie Borysie!!!! Na litość boską, no może trochę mógłby się Pan wysilić?! Co to jest za myślenie? No po kim, ale po Panu można spodziewać się wyższego poziomu.

    • 7 0

  • mroczni ludzie

    mroczni ludzie skupiaja mrocznych sluchaczy to tak jak z gejami mowia ze jest ok bo nie znaja kobiety

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Festiwal Open'er jako pierwszy w Polsce wprowadził: