Ta impreza wraca jak bumerang, niespodziewanie i zawsze zorganizowana jest z dużym rozmachem. Wolne Miasto Gdańsk to festiwal będący skrzyżowaniem muzyki i literatury, które od ośmiu lat są tam przedstawiane w nieszablonowy sposób.
Po raz pierwszy to muzyczno-literackie wydarzenie odbyło się w 2002 roku w nieistniejącym już
Cotton Clubie, rok później odbyła się w Żaku a w 2005 zagościła w
Modelarni na terenie
Stoczni Gdańskiej.
To właśnie na tych - z początku cyklicznych imprezach - można było spotkać wielu ciekawych debiutantów -
Dorota Masłowska zaprezentowała tam świeżo wydaną "Wojnę Polsko-Ruską", a nieznane jeszcze wtedy zespoły
Pustki i
Baaba grały jedne ze swoich pierwszych koncertów. Regularnie imprezę odwiedzał m.in.
Paweł Dunin-Wąsowicz oraz
Tadeusz Dąbrowski. Po edycji w 2005 roku, kolejna impreza odbyła się dopiero w 2008 roku, na najnowszą również trzeba było czekać dwa lata.
-
Wolne Miasto Gdańsk od zawsze było imprezą niekomercyjną, na której chcieliśmy prezentować najciekawsze niszowe zespoły i młodych twórców - opowiada
Tomek Dziemianczuk, jeden z organizatorów imprezy. -
Na początku wszystko odbywało się regularnie, ale później najczęściej z powodów finansowych impreza odbywała się w różnych odstępach czasowych.Tegoroczna edycja odbędzie się w największej jak dotąd przestrzeni - klubie
Parlament. W odsłonie muzycznej zobaczymy grupy, które według organizatorów "wyznaczają nowe trendy". Usłyszymy cieszącą się coraz większą popularnością kapelę
Mitch&Mitch, która gra zabawną odmianę muzyki country połączoną z dowcipną konferansjerką. Niewątpliwym wydarzeniem będzie koncert zespołu
Variété, legendarnej kapeli przecierającej w Polsce szlaki muzyki spod nurtu cold wave. Grupa powstała w 1983 roku, a po nierównych latach działalności wraca na scenę. Uzupełnieniem będzie psychopoetycka formacja
Ranoc z Bydgoszczy, która oprócz własnych tekstów śpiewa też utwory Norwida, Bursy czy Mandelsztama.
-
Tegoroczna edycja festiwalu będzie małym eksperymentem - tłumaczy Dziemianczuk. - Zawsze stawialiśmy na niszowe kapele, a teraz zaprosiliśmy grupy, które chcąc nie chcąc są o wiele bardziej rozpoznawalne. Zmieniliśmy także część literacką, na której zaproszeni twórcy nie będą standardowo przygotowywać odczytów swoich utworów, ale mają zaprezentować literackie happeningi.
Mariusz Więcek na występie "Poezja w budowie" przygotuje specjalne wideo i materace, które mają sprzyjać słuchaniu czytanych wierszy, a Jakub Żulczyk przyjedzie z Krakowa razem z dj'em. Trzecim gościem będzie Karol Biernat, reżyser, dramaturg i performer.
Uzupełnieniem imprezy będą projekcje filmów krótkometrażowych przygotowane przez berlińczyków ze Stowarzyszenia Moviemiento, które organizuje obwoźny festiwal prezentujący filmy krótkometrażowe w różnych miejscach Europy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy