• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia powitała lato. Relacja z Cudawianków

Ewa Palińska
23 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

W dzień Park Cudów obfitujący w atrakcje dla całych rodzin, a wieczorem koncerty na plaży. Na dokładkę rozbudowana strefa food trucków i piękna pogoda, za sprawą której do hucznego świętowania pierwszego dnia lata w Gdyni włączyło się jeszcze więcej osób, niż zazwyczaj. Kolejne Cudawianki przeszły już do historii, ale imprezowicze zapowiedzieli, że zamierzają bawić się do białego rana.



Huczne imprezy na powitanie lata to gdyńska specjalność. Od dwunastu lat okazją do symbolicznego świętowania letniego przesilenia są Cudawianki, czyli sporej wielkości miejska impreza będąca połączeniem rodzinnego pikniku z plenerowymi koncertami na wielkiej plażowej scenie.

Parada żaglowców w Gdyni


Symbolem gdyńskich Cudawianków są - nomen omen - spektakularne wianki, które można zapleść sobie samodzielnie, korzystając z pomocy specjalistów oraz przygotowanych przez nich materiałów, na zlokalizowanych na terenie imprezy stoiskach. W tym roku, podobnie zresztą jak w latach ubiegłych, stoiska te przeżywały prawdziwe oblężenie.

- Staliśmy w kolejce 2,5 godziny. Na szczęście jest nas czworo, więc się zmienialiśmy. W międzyczasie udało nam się skorzystać z innych "cudawiankowych" atrakcji i "wyżyć się" artystycznie - komentowały uczestniczki wydarzenia.
Symbolem gdyńskich Cudawianków są - nomen omen - spektakularne wianki, które można zapleść sobie samodzielnie, korzystając z pomocy specjalistów oraz przygotowanych przez nich materiałów, na zlokalizowanych na terenie imprezy stoiskach. Symbolem gdyńskich Cudawianków są - nomen omen - spektakularne wianki, które można zapleść sobie samodzielnie, korzystając z pomocy specjalistów oraz przygotowanych przez nich materiałów, na zlokalizowanych na terenie imprezy stoiskach.
Okazji do tego, aby - jak wspomniały uczestniczki imprezy - "wyżyć się" artystycznie nie brakowało - na stoisku "Luzik arbuzik" można było stworzyć sobie pluszowego arbuza o wielorakim zastosowaniu, u sąsiadów z "Tutti Frutti" mieliśmy okazję eksperymentować z zapachem, smakiem i kolorem owoców, a jeśli komuś - dla odmiany - zamarzył się wysiłek intelektualny, na stoisku firmy Alexander można było pograć w gry planszowe. Dla miłośników mocniejszych wrażeń przygotowano turniej gry w Gorącego ziemniaka, Moje na górze, czy Rach Ciach.

Koncerty w Trójmieście


Uczestnicy Cudawianków mieli też możliwość stworzenia m.in. spersonalizowanych toreb, turbanów, nauczyć się, jak tworzyć latawce oraz wymienić się roślinami.

Na Placu Cudów, na jaki podczas Cudawianków przemianowano Plac Grunwaldzki, można było też wziąć udział w warsztatach bębniarskich, poćwiczyć fitness pod chmurką, poszukać skarbu oraz rozłożyć się wygodnie na leżakach i delektować projekcjami filmów o dawnej Gdyni.

Punktem kulminacyjnym Cudawianków były tradycyjnie wieczorne koncerty. W tym roku przed gdyńską publicznością zaprezentowali się Need More Clouds, Gutek, Marika oraz gwiazda wieczoru - Dub FX & Mr Woodnote.

Tradycyjnie, wydzielony plac przed sceną zapełniał się powoli. Zdecydowana większość imprezowiczów wolała rozłożyć się poza barierkami, na plaży, aby w znacznie swobodniejszej atmosferze delektować się prezentowaną muzyką, obserwować piękny zachód słońca, a po godz. 22 paradę żeglarską. Dzięki znakomitemu nagłośnieniu i telebimom dającym podgląd tego, co działo się na scenie, plażowe imprezowanie było na tyle komfortowe, że po zakończeniu koncertów uczestnicy Cudawianków nie zamierzali zmieniać lokalizacji, tylko bawić się do białego rana.

Zobacz finał imprezy

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (96) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • TOI-TOje wreszcie dojechały w tym roku?

    Czy znowu wszędzie dpy powypinane po krzakach i chodnikach?

    • 0 1

  • najgorsze co może człowieka spotkać-to moment w którym staje sie dorosły i poważny (6)

    ale,słabe jest także to,że względy kulturowe prowokują człowieka do podejmowania decyzji np. zawód czy małżeństwo - w okresie kiedy jest naiwny i nie wie , w co się pakuje.

    • 43 9

    • (1)

      Wstrętne "względy kulturowe prowokują"...
      Rodzice powinni utrzymywać młodzież przynajmniej do czterdziestki - dopiero wtedy chętni, i tylko chętni, powinni podejmować decyzje o wyborze zawodu i ewentualnym małżeństwie.
      Bawmy się, a starzy niech zasuwają.

      • 7 4

      • We Włoszech tak jest. Nie wiem co prawda do czego ich to zaprowadziło, niemniej dopiero po czterdziestce zaczynają poważnie myśleć o małżeństwie.

        • 0 0

    • Najgorsze to dorosły dzieciak.

      • 3 0

    • W Sierakowicach to po 5 miesiacach (1)

      Znajomości 22latki ślub biorą B-) to jest dopiero jazda po bandzie

      • 8 3

      • W Sierakowicach to jak króliki... Fenomen w skali Polski, ostatnio był artykuł o Sierakowicach i 500+

        • 4 2

    • najgorsze co może człowieka spotkać-to moment w którym staje sie dorosły i wciąż jest niepoważny

      i nie potrafi wziąć odpowiedzialności ani za innych ani za samego siebie. Jeżeli ktoś ma problem np. zawód czy małżeństwo to raczej nie można go nazwać dorosłym.

      • 6 9

  • Zgody na publikacje wizerunków są? (17)

    • 18 23

    • (7)

      Żadnej sprawy sądowej byś nie wygrał, impreza i miejsce publiczne, możesz fotografować i publikować przestrzeń publiczną jak chcesz, a osoby pojawiające się w takiej przestrzeni muszą się liczyć z tym, że zostaną uwiecznione. Jeszcze jak ktoś pozuje to już w ogóle nie ma o czym mówić.

      • 2 2

      • (3)

        Podstawa prawna?
        Podpowiem, że nie istnieje.

        • 0 1

        • a może jednak... (2)

          Zgodnie z przepisami prawa cywilnego, wizerunek zaliczany jest do dóbr osobistych człowieka i zgodnie z art. 23 kodeksu cywilnego podlega ochronie niezależnie od tego, czy w skutek bezprawnego posłużenia się nim doszło do naruszenia innych dóbr osobistych człowieka, takich jak dobre imię czy godność.

          Ochronę wizerunku gwarantuje także prawo autorskie. W art. 81 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych czytamy, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Dobrem chronionym przez wspomniany wyżej przepis jest autonomia każdej osoby w zakresie swobodnego rozstrzygania, czy i w jakich okolicznościach jej wizerunek może być rozpowszechniony (wyrok SA w Krakowie z 19.12.2001 r., I ACa 957/01).

          • 0 1

          • (1)

            Ty w ogóle rozumiesz, na jakie pytanie odpowiadasz? Pytanie było o podstawę prawną stwierdzenia, że "Żadnej sprawy sądowej byś nie wygrał, impreza i miejsce publiczne, możesz fotografować i publikować przestrzeń publiczną jak chcesz, a osoby pojawiające się w takiej przestrzeni muszą się liczyć... blebleble...".

            Ogarnij temat!

            • 0 0

            • Ludzie się świetnie bawią, no ale trzeba z tego zrobić biznes. Sami pozują i chcą by ich uwiecznić. Nikt nie myśli, by wyrażać na cokolwiek zgodę. Ciekawe, że przekraczając prędkość nikt nie walczy tak zajadle o respektowanie przepisów. Dajcie ludziom się odstresować.

              • 0 0

      • (2)

        Wypowiedź z cyklu "nie wiem, ale się wypowiem"...

        • 3 3

        • Mistrzu (1)

          Skoro wiesz to się wypowiedz, a nie smarujesz bzdury, które nic nie wnoszą dla samego pisania.

          • 0 1

          • No przecież już zostało powiedziane wielokrotnie - na zdjęcia jak w galerii z tej imprezy należy mieć zgody osób tam przedstawionych. Koniec. Jakieś bzdety domorosłego doradcy prawnego, że "Jeszcze jak ktoś pozuje to już w ogóle nie ma o czym mówić." nic tu nie zmieniają.

            • 0 0

    • yyy (8)

      ... a niby dlaczego? Moze ze dwa zdjęcia by tego wymagały i to też wątpliwie.

      • 2 8

      • (7)

        Chyba żart. Co drugie zdjęcie wymaga.

        • 10 6

        • No nie, nie żart... (5)

          od osób których wizerunek stanowi szczegół całości tj. zgromadzenie publiczne, krajobraz, impreza masowa taka zgoda nie jest wymagana

          • 3 2

          • (4)

            Żart, bo co drugie zdjęcie to portret 2-6 osób. To nie jest "szczegół całości".

            • 1 1

            • Portret? (3)

              ...chyba tylko psa. Nie widzę sensu dalszej dyskusji jeżeli w co drugim zdjęciu dostrzega ktoś portret. Pozdrawiam

              • 0 2

              • (2)

                Polecam zapoznać się z podstawą prawną i definicjami tam zawartymi oraz wyrokami SA w tej materii.

                Jedyny przypadek, gdzie w tym przypadku ustawodawca daje odstępstwo i nie nakazuje uzyskania zgody na publikację to moment, w którym uwidocznione osoby są tłem, a usunięcie ich wizerunków nie zmienia charakteru kadru. W momencie, w którym wizerunki osób są elementem kluczowym zdjęcia, w sposób oczywisty wymagana jest ich zgoda. W tej galerii jest takich zdjęć mnóstwo (w parach, małych grupach, solo). Nie ma żadnego znaczenia, że sportretowano ich na imprezie masowej.

                Przyznaję rację jedynie w tym, że faktycznie bez zrozumenia podstaw prawnych dalsza dyskusja nie ma sensu :)

                • 1 1

              • (1)

                Zapoznanie się z wcześniejszymi wyrokami niewiele da, bo największe znaczenie ma kontekst. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Możesz być sobie tym elementem kluczowym zdjęcia, ale przebywając na imprezie masowej w pewien sposób udostępniasz swój wizerunek i nikt o zgodę się ciebie nie będzie pytał. Dla świętego spokoju organizatorzy najczęściej w regulaminach zawierają zapis, że uczestnicząc w imprezie zgadzasz się na publikację i nara.

                • 0 1

              • "...i nara".

                Bzdurzysz, Panie. Zgoda na publikację wizerunku musi mieć formę pisemną. Zapis w regulaminie mogą sobie...

                • 0 0

        • To tak nie działa

          • 0 1

  • Niektóre dziewczyny/kobiety PRZE-PIĘ-KNE. Aż chciałbym taką zagadać. (6)

    • 40 12

    • To trzeba zagadać :) odwagi!

      • 0 0

    • Fakt, zdejmowałby wianki (1)

      • 0 2

      • żebym ja tobie nie zdjął

        ofiaro proboszcza

        • 3 0

    • Co tam zagadać. (2)

      Wianek zdjąć.

      • 28 5

      • Gwarantuję Ci, że większość z tych na zdjęciach ma wianki dawno pozdejmowane...

        • 4 1

      • chyba zerwać :P

        • 6 3

  • Straszny halas (3)

    Kto placi odszkodowanie za zakłócenie ciszy nocnej?
    Do kogo sie zwrocic?

    Czy w dzien nie mozna bawic sie ? Albo w zamkniętych klubach

    • 5 18

    • zamień mieszkanie lub kup dalej od plaży

      • 0 0

    • nie można

      • 0 0

    • zapłać mi za motóry jeżdżące bez tłumików, do odcięcia rkęcące na światłach, kaski ich chyba gniotą za ciasne

      • 2 0

  • Tylu dziwadeł rożnej maści i orientacji (2)

    Ju dawno nie widziałem! Poza tym niestey bardzo smutny widok zniewieściałych facetów ;( żal

    • 42 41

    • panienka (1)

      Jak mamusie od przedszkola już tak ubierają i czeszą chłopczyków to taka piz....później chodzi po ulicy i tylko wygląda....

      • 22 22

      • kurde! ludzie!

        Jedźcie sobie gdzieś na zlot gejów tam zobaczycie samych adonisów męskich, napakowanych na siłce sterydami i po operacjach szczęki.
        Tutaj byli normalni - jeden taki, drugi siaki. Byli nawet Janusze ze swoimi wielkimi brzuchami.

        • 0 2

  • Te wianki naturalne? (1)

    • 1 0

    • Tak. Z morza, marzen i glutenu.

      • 1 0

  • Fajnie było, tylko do domu musiałem jechać taxi za 30 zł, bo uuber chciał 60 zł (16)

    taka to innowacja . . .

    • 44 52

    • (3)

      Marna prowokacja.

      • 16 7

      • (2)

        Niby czemu prowokacja? To są fakty. Uber ma zmienne stawki w zależności od popularności przejazdów. Im większy ruch, tym stawka rośnie. Popyt się zwiększa, a podaż jest ta sama, więc mogą windować stawki i to robią. Taksi ma stałe stawki.

        • 4 4

        • To ile za przejazd kosmos? (1)

          • 0 0

          • Sześć

            • 0 0

    • biedny...

      zbyt bogaty na komunikację miejską?

      • 0 0

    • (1)

      Widzę że cierpy cierpią niezależnie od pory dnia i roku:)

      • 13 2

      • cierp cierpiem, ale ile mam przygotować / odłożyć na przejazd z openera o Gdyni ?

        ktoś wie ?

        • 0 0

    • Było tak , że 5 dyszek zostawiałem na powrót, a teraz ile a?

      • 0 0

    • No i? (2)

      Tak działa Uber. Na zasadzie algorytmów. Jak jest duże zapotrzebowanie to cena rośnie i tyle.

      • 10 0

      • (1)

        Niby prawa ekonomi, ale gorzej gdy ktoś niezainteresowany imprezą chce gdzieś pojechać, np. do szpitala. Wtedy musi płacić cenę z kosmosu.

        • 1 4

        • i jeszcze lodówkę chce przewieźć o 3 nad ranem

          to co wtedy? tragedia! koniec świata! jak żyć?

          • 6 1

    • Bo jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi a nie plecie farmazony w sieci

      • 14 1

    • Autobus N za 4 zeta.

      Na karwiny, o północy był pełen

      • 14 2

    • A my wracaliśmy uberem za 14zl

      Podczas gdy Taxi wolało 25. O godzinie 0:30

      • 14 3

    • Zawsze jest Bolt

      • 8 7

    • A świstak siedzi...

      • 19 6

  • Zdecydowana większość imprezowiczów wolała rozłożyć się poza barierkami, na plaży, (1)

    aby w znacznie swobodniejszej atmosferze delektować się prezentowaną muzyką, obserwować piękny zachód słońca.

    Szczególnie, ze plaża jest w kierunku wschodnim ...

    • 37 1

    • I wolala delektowac sie alko, nie muzyka

      • 0 0

  • Mało toalet w pobliżu imprezy (1)

    W knajpach mimo odpłatności mega długie kolejki do toalet! Trzeba było stać po 15 minut. Kto tyle wytrzyma jak pęcherz pełny!? Toi toi nie uświadczyłem, a powinny być w pobliżu! Niby gdzieś były, ale daleko i ludzie sikali gdzie się da... Wstyd dla organizatorów!

    • 2 0

    • było mnóstwo toitoi na placu pod teatrem.

      Zamiast narzekać, warto się rozjerzeć.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Podczas jubileuszowej X edycji festiwalu w Sopocie, piosenkarz Robert Charlebois wręczył dyrygentowi Henrykowi Debichowi: