- 1 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (7 opinii)
- 2 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (134 opinie)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (7 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (76 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Giełda komputerów retro w gdańskim NOT
Zobacz, jak wyglądała giełda "80/90"
Giełda "80/90", która odbyła się w niedzielę w gdańskiej siedzibie NOT , była prawdziwą gratką dla wszystkich miłośników komputerów retro. Na nietypowym targowisku można było obejrzeć lub zakupić ok. 40 maszyn, które w latach 80. i 90. były obiektem pożądania niejednego młodego człowieka.
Kontakt z drugim człowiekiem
Sebastian Stecewicz, założyciel portalu "SaveTheFloppy" i przede wszystkim miłośnik komputerów retro, postanowił wskrzesić zapomnianą tradycję. Podobnie jak przed laty, w jednej z sal NOT-u urządzono targowisko, na którym można obejrzeć, zakupić czy wymienić się komputerami z lat 80 i 90. Giełda pod hasłem "80/90" rozpoczęła się w niedzielny poranek i trwała aż do późnych godzin popołudniowych.
- Obecnie mamy wiele możliwości nabycia tego typu rzeczy w internecie, np. poprzez Allegro czy e-Bay. Ale moim zdaniem, wielu ludziom brakuje tych spotkań, które były nieodłącznym elementem giełd organizowanych do lat 90. To było coś więcej niż tylko możliwość kupna nowego komputera. To było nawiązywanie kontaktów z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, wzajemna wymiana informacji i po prostu dobra zabawa. Innymi słowy, to był po prostu kontakt z drugim człowiekiem - tłumaczy Stecewicz.
Sentymentalna podróż
Nieco młodszym czytelnikom, wychowanym w dobie pełnych półek sklepowych i aukcji internetowych, należy się krótkie wyjaśnienie. Otóż w latach 80., czyli w schyłkowym okresie PRL-u, mało kto w Polsce mógł sobie pozwolić na posiadanie w domu fabrycznie nowego komputera.
- Setki młodych wielbicieli informatyki zdobywało na tej giełdzie swoje pierwsze doświadczenie w kontaktach ze sprzętem komputerowym. Tylko i wyłącznie na giełdzie, ze względu na panujący w Polsce brak uregulowań prawnych, niskie zarobki i jeszcze wiele składników prozy PRL-owskiego życia, możliwe było nabycie gier i oprogramowania - wyjaśnia Stecewicz.
Kultowe rzeczy z lat 80 i 90
Na giełdzie "80/90", którą odwiedziło niemal 200 osób, zaprezentowano ok. 40 komputerów. Wśród nich po prostu mogło zabraknąć maszyn tak legendarnych marek jak Atari, Amiga czy Commodore. Oprócz tego, na giełdzie pojawiło się mnóstwo innych rzeczy, które były marzeniem dzisiejszych 30- i 40-latków, m.in. gry telewizyjne, czarno-białe i kolorowe telewizory CRT, adaptery, płyty winylowe, magnetowidy, kasety VHS, magnetofony, a także przeróżne plakaty, komiksy i książki.
Co ciekawe, obecna wartość niektórych komputerów z gdańskiej giełdy wynosi nawet kilka tysięcy złotych. Jak przekonują pasjonaci komputerów retro, od kilku lat obserwuje się wzmożony popyt na tego typu sprzęt. Ceny najrzadszych modeli systematycznie szybują w górę.
Wielka frajda dla najmłodszych
Choć zdecydowaną większość osób, które odwiedziły giełdę "80/90", stanowili ci, którzy z autopsji znają lata 80., nie zabrakło również wielu dzieci i nastolatków. Co sprawia, że najmłodsi użytkownicy smartfonów i tabletów odwiedzają giełdy ze starymi komputerami i z wielką chęcią grają w dostępne na nie gry?
- Dla byłych użytkowników takich komputerów, taka giełda ma przede wszystkim wartość sentymentalną. Ale dla ich dzieci to niesamowita lekcja ćwiczenia wyobraźni. Gry z lat 80. i 90. miały znacznie gorszą grafikę. Choć na pudełku było napisane, że np. musimy uratować księżniczkę czy wygrać wyścig, na ekranie można było zobaczyć kanciaste wzory, a czasem wręcz tylko kreski i kropki. Dzięki temu gracz musiał używać wyobraźni i samemu dopowiedzieć sobie to, czego nie widział na własne oczy. Paradoksalnie, dla wielu dzisiejszych dzieciaków to również wielka frajda - dodaje Stecewicz.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (67) 3 zablokowane
-
2016-07-24 22:19
To samo jest z autami, napaćkają elektroniki w silnik a ty płać za naprawy, rzeczy które są zbędne
- 4 2
-
2016-07-24 19:58
Trzeba pomysleć nad nowym, lokalnym serwisem internetowym (1)
portal na którym wszelkie ciekawe wydarzenia prezentowane są po fakcie jest raczej średnio przydatny. Rozumiem, że więksi organizatorzy przyzwyczaili już do odpowiedniego posmarowania, celem uzyskania artykułu sponsorowanego, ale już bez przesady. Kolejny raz ciekawe wydarzenie przeszło mi koło nosa
- 136 4
-
2016-07-24 21:08
Amen !!!
- 20 2
-
2016-07-24 20:50
Ja pi.rdole - a tak bym sobie poszedł.
To nie, k**rwa jakies artykuly o niczym dzien w dzien a tym nie napiszecie !
- 88 3
-
2016-07-24 20:03
nic nie wiedziałem o imprezie
kiedy powtórka? Zjawię się na pewno, zwłaszcza że NOT świetnie współgra z tematyką!
- 55 2
-
2016-07-24 19:13
(1)
Takie imprezy powinny odbywać się w Muzeum Archeologicznym !!!
- 3 83
-
2016-07-24 19:55
Czyli u Ciebie w domu....
- 24 0
-
2016-07-24 19:05
byłem, widziałem, było świetnie. oby do następnego razu!
- 47 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.