• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Głupotę trzeba tępić za wszelką cenę?

Borys Kossakowski
8 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Ulubiony gest internetowych kpiarzy: facepalm. Ulubiony gest internetowych kpiarzy: facepalm.

Jeden z trójmiejskich klubów opublikował list z propozycją występu od pewnego celebryty. Ofertę odrzucono, a celebrytę wyszydzono. Nazwisko wprawdzie zatuszowano, ale internauci nie mieli wątpliwości, kto jest autorem listu. To prawda: treść i forma korespondencji pozostawia wiele do życzenia. Ale publiczne drwiny w wykonaniu placówki kulturotwórczej mogą wzbudzić wątpliwości potencjalnych kontrahentów i gości.



Internetowe kpiny:

Na facebookowej stronie o profilu ateistycznym pojawiły się ostatnio memy dotyczące religii, których autorstwo przypisywano profesorowi Richardowi Dawkinsowi (autorowi książki "Samolubny gen"). Zawierały cytaty ostre w formie i antychrześcijańskie w treści. Większość fanów profilu żywo komentowało wpisy chwaląc celne spostrzeżenia Dawkinsa. Jakież było ich zdziwienie, gdy któryś z internautów odkrył prawdziwego autora cytatów. Był nim... Adolf Hitler.

"Głupotę trzeba tępić, nieważne jakimi sposobami" - skomentował ktoś bijąc brawo i śmiejąc się z udanej manipulacji. "Głupotę trzeba tępić" - podobne hasło przyświecało pewnie właścicielom wspomnianego klubu, którzy postanowili niezbyt rozgarniętego celebrytę poszczuć internautami. Ukamienować go, to idiota. I to my mamy mu płacić, za występ takiego indywiduum w naszym klubie? Mowy nie ma! To raczej on powinien zapłacić nam za możliwość pojawienia się w naszym lokalu.

Udało się. Niemal sześciuset internautów kliknęło "lubię to". A pod zdjęciem pojawiły się wpisy, takie jak "kocham was, że wyśmieliście to bydło i nie wpuściliście tego na salony" (pisownia oryginalna).

Wyszydzić celebrytę jest łatwo i przyjemnie. Człowiek czuje się odrobinę lepszy, gdy ulży sobie kpiąc z durnowatego "gwiazdora". Pal licho, że właściciele lokalu, który mieni się kulturotwórczym, zapomnieli, że korespondencji prywatnej raczej zwykło się nie upubliczniać, jeśli nie jest to koniecznie potrzebne. Normy się zmieniają i być może już wkrótce wszystko się będzie pisać wprost na ścianie facebooka. Gorzej, że zapomnieli, jak niemiło było, gdy internauci, nie przebierając w słowach, krytykowali ich lokal i imprezy przez nich organizowane.

Jeśli ja "hejtuję" - w porządku. Jeśli "hejtują mnie" - to świadczy o znieczulicy i podłej naturze internetowych trolli, którzy wytykają każde potknięcie. Obsmarują błotem wszystko, co da się obsmarować, poużywają sobie do woli i nikt nad tym nie ma kontroli. A przecież człowiek tak się stara, żeby wszystko było jak najlepiej. Żeby imprezy się udały. Tymczasem wokół wszyscy tylko by rzucali kłody pod nogi.

"Haters gonna hate" - powtarzamy wzruszając ramionami. "Nic nie poradzisz." W realu w dobrym tonie jest ubolewać nad mową nienawiści królującą w internetowych komentarzach. Ale w internecie niebezpiecznie łatwo jest dać się ponieść niskim instynktom. A to jakiś poseł strzeli sobie "selfie" podczas manifestacji w Kijowie, a to inny wesoło skomentuje erotyczną reklamę. Zrobić nośnego mema, zabłysnąć na fejsie czy twitterze. Wykpić, wyszydzić, zadrwić. Tępić głupotę za wszelką cenę.

I jeszcze jedno, zanim obsmarujecie mnie. Ja też kpię, szydzę i drwię. Daję się czasami ponieść niskim instynktom. To działa jak fast-food z "lepszym samopoczuciem" zamiast kotleta. Jak człowieka dopadnie prawdziwy głód, to nawet weganin skręci do McDonald's. Ale potem staję przed lustrem, patrzę sobie w oczy i zadaję sobie proste pytanie: czy to co robię, sprawia, że jestem bardziej szczęśliwy, spełniony, usatysfakcjonowany?

Opinie (66) 3 zablokowane

  • Totalitaryzm w Polsce będzie normą już niedługo? (14)

    "Głupotę trzeba tępić, nieważne jakimi sposobami" - takie było (i jest) przekonanie także i służbistów esbeków, i towarzyszy lewaków innych. Jednym z metod tego tępienia było wysyłanie niepoprawnie myślącą osobę do lekarza specjalisty na "leczenie". Dzisiaj - stosowaną zwłaszcza przez G-Wniane brukowce - metodą jest niepoprawnie myślącego wyszydzanie, poniżanie, ośmieszanie itd.

    • 36 16

    • Zaskakujące że w jednym momencie napisaliśmy prawie identyczne posty. Pozdrawiam

      • 7 0

    • (11)

      "Jednym z metod tego tępienia było wysyłanie niepoprawnie myślącą osobę do lekarza specjalisty na "leczenie". "

      Ale tego metoda nigdy nie stosowano w Polsce.

      • 6 0

      • (10)

        KGB było skuteczniejsze, tam ofiar "lekarzy" było tysiące, to fakt. Ale i w PRL-u metoda ta była stosowana, historycy na ten temat pisali.

        • 8 8

        • (9)

          Podaj źródło, bo ja znam inne dane.

          • 7 6

          • (8)

            Takie informacje można wyczytać w polskich gazetach (Gazeta Polska, Gazeta Warszawska, Nasz Dziennik, wSIECI i inne) i kto je czyta, ten po prostu historię zna.
            Ale mamy ciekawą informację podawaną także i w WP. "Rząd Donalda Tuska forsuje nowe prawo pozwalające na przymusowe leczenie psychiatryczne osób, które nie popełniły żadnego przestępstwa - informuje "Gazeta Polska Codziennie". Przeciwko projektowi zmian protestują psychiatrzy, prawnicy i opozycja. - To może oznaczać powrót psychuszek - uważa Stanisław Piotrowicz z PiS.

            Pomysł zmian wzbudza wiele kontrowersji w środowisku psychiatrycznym. Prof. Janusz Heitzman, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wskazuje, że jeśli rząd wprowadzi przepis, będzie można "zamknąć człowieka, bo inaczej myśli i wznosi antyrządowe okrzyki".

            Z kolei zdaniem dr. Piotra Kładocznego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, stworzenie nowych przepisów "daje pole do nadużyć". - W myśl przepisów to państwo będzie decydowało, kto jest niebezpieczny i kogo trzeba izolować. W przyszłości może to doprowadzić do sytuacji, w której państwo będzie zamykać ludzi na wszelki wypadek argumentuje Kładoczny. "

            • 12 12

            • (1)

              obecnie mamy prawo takie że na leczenie się musi ktoś zgodzić a żeby się ktoś zgodził to musi być świadomy problemu...

              • 2 1

              • Są przymiarki, by to prawo było zmienione.

                • 0 0

            • (3)

              Dziękuję za odpowiedź. Ale: 1) gazety współczesne to nie jest dla mnie źródło informacji historycznych, 2) cytat, który przytoczyłeś rzeczywiście dotyczy aktualnej debaty, ale miała ona dotyczyć użycia psychiatrii do leczenia psychopatii, a szpitali psychiatrycznych do izolowania przestępców. Tymczasem instytucje te do tego nie służą i protest prof. Heitzmana jest b. słuszny, 3) nie mylmy problemu izolowania poczytalnych przestępców w szpitalach (czyli instytucjach leczenia, a nie detencji) z tzw. białą schizofrenią i izolowaniem wrogów politycznych, 4) psychuszki były w obecnej Rosji, a nie w Polsce co nadal popiera mój punkt widzenia
              Polska ustawa psychiatryczna pozwala na leczenie bez zgody, ale tylko w szczególnych przypadkach, tzn. dotyczących osoby chorej psychicznie i jednocześnie bezpośrednio zagrażającej sobie lub innym. Jest to ustawa maksymalnie chroniąca interes pacjenta i będąca bardzo dobrym prawem.

              • 12 3

              • gorzej z jej stosowaniem (1)

                osadzenie w zakładzie psychiatrycznym na 4 lata, sędzia zapozna się z okładką akt raz na dwa lata...

                • 4 3

              • Widać, że nie znasz tematu.
                Niemożliwe jest osadzenie w szpitalu, osadza się w zakładzie karnym.
                Nie zasądza się z góry czasu pobytu w szpitalu i dotyczy to osób niepoczytalnych. Opinii biegłych Sąd życzy sobie co pół roku i za nie lekarzom nie płaci, zgodnie z prawem zresztą.
                Zanim więc zaczniesz gadać bzdury, dokształć się.

                • 6 3

              • W latach stalinowskich pełniący obowiązki Polaka Sowieci na ogół nie cackali się z opozycją - najpierw tortury (nazywało się to przesłuchaniem), potem - o ile ten ktoś jeszcze żył - w okupowanej przez Sowiety Polsce sowiecki sąd i kara śmierci. Potem kara śmierci wykonywana była rzadko, ale sowieci z polskimi nazwiskami mieli dostatecznie wiele instrumentów, by osobę niepoprawnie głośną i niezadowoloną uciszyć: cenzura z kontrolą korespondencji, naciski ze strony SB na współpracę, pozbawienie stanowiska, przesłuchiwania, areszt i potem więzienie, nierzadko pobicie ze skutkiem śmiertelnym lub śmiertelny "wypadek" spowodowany przez "nieznanych sprawców". Z tego co czytałem w Polsce do "lekarza psychiatry" esbecy wysyłali "chorego na antysocjalizm" też, ale częściej - w sytuacjach nie do końca jasnych - przekazywali delikwenta bratnim służbom z ZSRS, bo tam "lekarze" z "psychuszki" to byli "prawdziwi fachowcy". Odnośnie niejednoznacznych stwierdzeń historyków to w tym temacie musimy pamiętać, że za zgodą Mazowieckiego ludzie Kiszczaka dokumentację zniszczyli i dowody są poszlakowe.

                • 2 3

            • Czyli wiedzą o tym tylko skrajnie prawicowi publicyści, a historycy już nie? Faktycznie, wiarygodne źródło.

              • 7 4

            • Jestem za takim prawem o ile zamkną na przymusowe leczenie całe kierownictwo PISu z Antkiem na czele ;)
              Społeczeństwu wyjdzie na dobre takie samo oczyszczenie!

              • 5 7

    • takie rzeczy tylko u prawiczkowych nazioli z dużą ilością narodu i polski w nazwach

      kto nie z nami ten przeciw nam czyli raz sierpem raz młotem

      • 8 6

  • Głupota stała się normą,trendem,czymś pożądanym.Kreują ją media wszelkiego rodzaju. (5)

    Ludzie mądrzy wpadają w depresję,odsuwają się od życia społecznego.To główne osiągnięcie 25 lat pseudo-wolności

    • 122 2

    • Bardzo....

      ....trafna uwaga...
      Z jednej strony cieszę się ze są ludzie którzy tak samo postrzegają naszą obecną rzeczywistość
      Z drugiej strony prawda wypowiedzi utwierdza mnie w przekonaniu że "stary mądry świat" już umarł.
      I mamy teraz pokolenie Warsaw Shore, Fast Foodów i Smartfonów. A także głupoty przekraczającej nie dawno granice poznania. I wcale nie chodzi mi o miasto Poznań :)

      • 18 1

    • Glupota jest eksponowana, ale nie oznacza, ze jest norma (choc zaloze sie, ze wielu, bardzo wielu chcialoby aby tak sie stalo).

      • 8 0

    • (2)

      Problem w tym, że kiedyś, jak ktoś był debilem, to siedział cicho i się nie odzywał, bo musiał się liczyć z "bezpośrednim" ostracyzmem. Teraz, głównie dzięki internetowi, każdy może się wypowiadać incognito, więc nikt się nie boi, a istnieje odwrotnie proporcjonalna zależność pomiędzy rozumem, a intensywnością wyrażania poglądów.

      • 19 0

      • (1)

        Kto najczęściej bryluje w szkołach? Głupcy, a nie mądrzy, których nazywa się kujonami. Ale głupiec, który odwali głupi kawał jest gwiazdą. To nie internet pokazał głupców, on tylko zwrócił uwagę szerszemu gronu na tą sytuację

        • 16 0

        • Zgadza się, ale zauważ jaki daje poklask głupocie.

          Młodym ludziom wydaje się, że to fajne, normalne, trendi, że tak ma po prostu być. Im jesteś głupszy, tym więcej masz zwolenników i pchasz się na afisze. Też tęsknię za czasami kiedy tacy ludzie siedzieli cicho bo nie mieli poparcia społecznego.

          • 3 1

  • (1)

    Akurat całkiem niezły felieton. Lepszy od tego, co wypisuje tutaj pewien pan od opery.
    Temat też ważny, choć ja akurat nie wiem o jaki klub i gwiazdę chodziło. Z mojej niewiedzy wynika też fakt, że w związku z tym nie jestem pewna, czy klub to akurat jest kulturotwórcze miejsce. Bardziej kojarzą mi się z tym teatry, opera, muzea.
    Z wyśmiewaniem w sieci jest tak, że jest to kuszące dzięki pseudoanonimowości. Ale to ma krótkie nóżki, a na dłuższą metę złośliwość zatruwa samego złośliwca. Druga kwestia dotyczy tego, że jeśli z kogoś akurat nigdy w sieci nie szydzono, nie potrafi on zrozumieć żalu ofiary takiej agresji. A tymczasem od tego zjawiska szalenie trudno uciec, bo jak tu uciec od internetu?

    Co do upubliczniania korespondencji, zapomnijcie o tajemnicy, szczególnie w przypadku maili. Co za problem skopiować i wkleić, przesłać dalej, dołączyć ukrytą kopię do kogoś trzeciego? Do tego dochodzi jeszcze możliwość włamania się na konto, przechowywania korespondencji na serwerze...
    Po prostu trzeba myśleć co się pisze w sieci.

    • 28 6

    • bardzo trafna opinia

      ...zgadzam się z nią w 100% skoro Zatoka Sztuki aspiruje do miejsca kultury i tak się promuje uważam to za brak akurat tu" kultury" upublicznienia prywatnej korespondencji. No ale aspiracje mają się nijak do stanu faktycznego czyli pseudo kultury, promowania bezguscia i lansu bananowych dzieciaków.

      • 3 0

  • Do autora

    A ja lubie Pana Kossakowskiego.Jego artykuły są ciekawe,czasem kontrowersyjne,ale porusz zazwyczaj ciekawe,życiowe sprawy.A jeżeli chodzi o tego celebrytę Trybsona z Ekipy z Warszawy to popieram kierownictwo tego lokalu.Trybson niech sobie występuje na wiejskich dyskotekach albo przed pensjonariuszami szpitali psychiatrycznych o ile go tam zechcą.Ja go nawet celebrytą bym nie nazywał bo to obraża ludzi którzy wprawdzie niewiele dokonali,ale są znani bo są znani.To zwykły popapraniec który nic sobą nie reprezentuje i któremu się w główce poprzewracało.

    • 25 21

  • (1)

    glupi triumfują madrzy pozostają madrymi, ,,sellebryta,, można stać się z dnia na dzień madrym albo się jest albo nie, do wszystkich madrych i tak jesteśmy lepsi od tych ,,na świecznikach,, na marginesie proponuje pewien sonet shakespeara...

    • 0 2

    • Zasadnicze pytanie, a kim jest celebryta ?

      Celebryta - osoba znana z tego, że jest znana. Siwiec, Tuskowa, Piróg... I za co takim płacić ?
      Co innego aktor, piosenkarz, artysta..

      • 1 0

  • czas dla glupcow (1)

    "przebojowy idiota -mieso dla korporacji,bankow iip...myslenie nie wskazane,uczucia wyobraznia prawdziwa kreatywnosc-dostrzeganie prawdy,wspolczucie-czucie czegokolwiek prawdziwego nie jest ci potrzebne-to tylko moze byc twoja slaboscia...przegrana.

    • 8 1

    • Re: czas dla glupcow

      Pierwszy akapit felietonu :
      "Jeden z trójmiejskich klubów opublikował list z propozycją występu od pewnego celebryty. Ofertę odrzucono, a celebrytę wyszydzono. Nazwisko wprawdzie zatuszowano, ale internauci nie mieli wątpliwości, kto jest autorem listu. To prawda: treść i forma korespondencji pozostawia wiele do życzenia. Ale publiczne drwiny w wykonaniu placówki kulturotwórczej mogą wzbudzić wątpliwości potencjalnych kontrahentów i gości."

      Autor napisał felieton w pierwszym akapicie już wyraził swoją opinię - ok jego prawo , ale co teraz czekacie na opinie i komentarze ?

      Może warto by dać jakiś odnośnik do strony gdzie ten ów list jest opublikowany , aby każdy mógł sobie wyrobić zdanie na powyższy temat , no chyba że komentujących macie za debili i mają tylko przyklaskiwać autorowi felietonu?

      • 9 1

  • p. Borysie (7)

    o czym jest ten Pana artykuł? Nie wiem o jaki klub chodzi i kto tak naprawdę kogo wyśmiał. Z Pana artykułu nic nie wynika. Kompletny intelektualny bełkot niczym z książki "Encyklopedia głupoty".

    • 96 11

    • Czyli zasadniczo nic nowego bo Pan Borys taki właśnie poziom prezentuje od zawsze...

      • 20 6

    • (5)

      Wynika tyle, że Borys śmieje się z takich baranów, którzy go hejtują i ma rację. Stękajcie dalej w swoich marnych żywotach. Czterdzieści trzy osoby popierają Twoją opinię? Nie, czterdzieści trzy osoby są przegrańcami.

      • 9 12

      • Najwyraźniej jesteś potwornie sfrustrowany Panie Żyłka

        • 7 2

      • Borys, nie lepiej by ci było układać bukiety w kwiaciarni? nie każdy nadaje się na dziennikarza, jeszcze mnie na felietonistę, to naprawdę żaden wstyd...

        • 14 2

      • Nikogo nie "hejtuję" (1)

        Poprostu nie wiem o czym jest ten artykuł i tyle. Nie wiem też na jakiej podstawie twierdzisz, że mój żywot jest marny? Ja jestem z niego bardzo zadowolony.

        • 9 2

        • dogimbazy

          boś z gimbazy i czytać ze zrozumieniem nie potrafisz :P

          • 0 4

      • Czterdzieści trzy osoby nie mają takiego taty jak Borys

        ...co zna wielu ludzi i dzięki temu jako miernota może pisać takie artykuły. Tak właśnie w Polsce wygląda ( jedyna ) możliwość sukcesu - znajomości i układy!

        • 4 2

  • zdjęcie ze Star Treka?! Cóż... (2)

    • 4 6

    • Masz internet od wczoraj? (1)

      • 9 2

      • Chyba internety.

        • 2 1

  • Głupotę trzeba tępić za wszelką cenę? (1)

    Tak Panie Borysie trzeba.
    Dlatego warto przestac pisac te artykuły, zanim zaczną Pana na prawdę tępic ;)

    • 51 8

    • Naprawdę?

      • 2 4

  • Hipokryzja ! (2)

    Trójmiasto.pl żyje dzięki hejtom ! To one decydują jaki temat i kiedy się pojawia dlatego dziwi mnie takie ujęcie tematu . Bez szczegółów i jednostronnie :(

    • 41 3

    • najgorszy portal w tej kwestii

      Dokładanie. Na tej stronie jest najwiecej trolli i hejterów. Nieważne co i kto. Wazne zeby sobie ulzyc i obsmarowac wszystkich i wszystko od gory do dołu.

      • 13 1

    • Lepszego przykładu ironii ze świecą szukać ;D

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku na festiwalu w Sopocie wystąpił zespół Boney M.?