- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (84 opinie)
- 3 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (578 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
Filmy i bajki, których się baliśmy dzieciństwie
Marsz wilków i scena z filmu "Akademia Pana Kleksa", któremu przygrywali prekursorzy heavy metalu w Polsce, zespół TSA
Zbliża się Halloween, więc to dobry moment na rozmowę o tym, co wzbudza w nas lęk. Przepytałam więc znajomych, czego lub kogo z popkultury bali się w dzieciństwie. Okazuje się, że najbardziej na dziecięcą wyobraźnię wpływały filmy i seriale, i co ciekawe: przede wszystkim muzyka z nimi związana. Poniżej wnioski. Znaleźliście tu swoje "strachy" z przeszłości?
Imprezy halloweenowe w Trójmieście
Filmy i seriale nie dla dzieci
- Jako kilkuletni dzieciak poszedłem z tatą na film "Akademia Pana Kleksa", który grany był akurat w kinie Goplana. Pamiętam, że byłem absolutnie przerażony na scenach z wilkami i ich marszem. Żeby było zabawnie, od tej sceny mi się zaczęły dwie miłości kulturowe: a) do muzyki metalowej, bo pokochałem ten numer TSA, który grał pod maszerujące wilki i b) do horrorów, bo okazało się, że to, że się boję na filmie, to w gruncie rzeczy uczucie, które mnie kręci (śmiech) - powiedział mi Piotr.
Piotr nie był jedyny. Głosów, że przemarsz wilków zostawił trwały ślad w dziecięcej psychice, było znacznie więcej.
- Przerażały mnie wilki z filmu "Akademia Pana Kleksa". Miałam kilka lat i ich świecące oczy prześladowały mnie jeszcze jakiś czas - dodała Magda.
Oczywiście typowanie nie mogło obejść się bez słynnych horrorów. W pamięci koleżanki na wiele lat zapisał się np. przerażający Freddy Krueger z "Koszmaru z ulicy Wiązów". Śpiewała nawet z innymi dziećmi o nim piosenkę:
"Na raz na dwa Freddy się zbliża... Na trzy na cztery to nie są już bajery... Na pięć na sześć śpiewamy na jego cześć... Ole Ole Ole Oleeee Freddy już zbliża się..."
Szymon również nie ma najlepszych wspomnień z Freddym Kruegerem:
- Nie dało się tego obejrzeć samemu, a scena chyba z czwartej części, jak dziewczyna spada na łóżko pełne krwi, czyhała w zakamarkach mojej głowy przez długi czas.
Różne skrajne opinie wywołują też filmowe Gremliny. Jednym kojarzą się z małym puchatym stworkiem i jego zabawnymi perypetiami, inni głównie zapamiętali jego szkaradnych braci, którzy bardzo lubili psocić i nie mieli żadnych hamulców.
- U mnie pierwsza styczność z tego rodzaju strachem to film "Gremliny". Dobrze to pamiętam, bo bałam się po tym spać - wspomina koleżanka z pracy.
- Tak! Ja też mam złe wspomnienia z Gremlinami. Bardzo wzruszała mnie ta puchata kulka i chciałam mieć takiego przyjaciela, ale już reszta "gremlinowego" towarzystwa popsuła mi wiele dziecięcych snów (śmiech) - dodaje kolejna.
Moi rozmówcy wymienili także "Terminatora", "Predatora", serię "Krzyk", "Przyjaciela wesołego diabła", "Goonies", "Lśnienie" i upiorną "Laleczkę Chucky".
- "Laleczka Chucky", mam uraz psychiczny do teraz, boję się starych plastikowych lalek, wręcz nie mogę na nie patrzeć - ujawnia Ewelina.
Oprócz tego doskonale zapamiętaliśmy czołówki produkcji, które budziły w nas skrajne emocje. Nie dziwi zatem obecność w zestawieniu "Z Archiwum X" czy "Miasteczka Twin Peaks". Te motywy przeszły do historii kinematografii nie bez powodu.
Czołówka serialu "Z Archiwum X":
Bajki, po których trudno zasnąć
To, że dzieci bały się Buki z "Muminków", mnie nie dziwi, sama miałam ciarki na plecach, jak ją widziałam na ekranie nawet niewielkiego czarno-białego telewizora, ale zaskoczyło mnie, że kilka osób źle wspomina bajkę "Wyspa niedźwiedzi", którą zapamiętałam jako tę nieszkodliwą.
- Intro w tej bajce było przerażające! Psychodeliczna muza, dziwny krzyk z oddali na końcu, mroczny klimat, przerażające przygody pełne niebezpieczeństwa, dziwne ciała bohaterów z kończynami niepołączonymi z korpusem i ich dziwne ruchy, mam wrażenie że w tej bajce nie było nic wesołego i dziecięcego - wymienia Joanna. - Kiedyś czytałam, że "Wyspa niedźwiedzi" była stworzona przez francuskiego psychiatrę w ramach eksperymentu i nie była w ogóle przeznaczona dla dzieci, więc to jakiś okropny chichot losu, że ostatecznie trafiła do telewizji jako dobranocka.
Czołówka bajki "Wyspa niedźwiedzi":
A wracając do "Muminków" - okazuje się, że nie tylko Buka straszyła małe dzieci. Cała bajka była dla niektórych nie do zniesienia.
- Buka z "Muminków" - coś strasznego, do tej pory źle ją wspominam. Jak pojawiała się w bajce, to musiałam zakrywać oczy. Moje starsze siostry straszyły mnie wieczorem, że Buka stoi za oknem albo że idzie i mnie zamrozi, albo zje - dzieli się wspomnieniami Ola.
Hrabia Kaczula - intro:
- Mnie przerażało zawsze intro do "Muminków" i w ogóle cały ten serial. Nie mam pojęcia dlaczego, chyba chodziło o to, że one miały takie twarze bez wyrazu, zawsze tylko te dziwne milczące oczy - dodaje Julia. - Pamiętam też jeden odcinek "Krowy i Kurczaka", w którym wujek Kurczaka, nazywający się Kurczak Bez Kości, utknął na dachu. Słońce go tak prażyło, że prawie zamienił się w śniadanie składające się z jajek na bekonie, co było dla mnie czystym horrorem.
Niepokój wywoływały jeszcze inne bajki, zwłaszcza ich czołówki, np. "Hrabia Kaczula" czy "He-Man i władcy wszechświata".
Program "997" czołówka:
Ta straszna telewizja...
Telewizja rządziła się swoimi prawami i produkcje telewizyjne nie mogły przerażać, choć i w nich, być może bez intencji twórców, pojawiały się rzeczy, które wywoływały dreszcze. I tu ponownie, dużą rolę odgrywała muzyka.
- Mnie przerażała czołówka programu "997". Sygnał z policyjnego samochodu typu Polonez albo Fiat. Takie "polskie kino w stylu - mission imposible" - mówi Dorota.
- Najgorsze wspomnienie to czołówka "Czas na dokument" w TVP - dodaje Piotr.
Od siebie mogłabym dodać "Sensacje XX wieku". Tutaj nie tylko muzyka z intro, ale też cały program, prowadzący i jego specyficzny sposób opowiadania historii były dla mnie w dzieciństwie trudne do wytrzymania.
- Nie byłem jakoś mocno strachliwym dzieckiem, ale pamiętam, że nie mogłem dojść do siebie po programie "Nie do wiary", który opowiadał o nadprzyrodzonych zjawiskach. Nie tylko muzyka była niepokojąca, ale też sama formuła. Do dziś nie rozumiem, co to byli za ludzie w tle za prowadzącym, bo wyglądało to tak, jakbyśmy na chwilę zajrzeli do jakiegoś tajnego laboratorium i ci wszyscy statyści byli czymś bardzo mocno zajęci, ciągle gdzieś chodzili, odbierali telefony, przekazywali sobie kartki z informacjami. Dziś mnie to śmieszy, ale kiedyś nie byłem w stanie na to patrzeć - mówi Adrian.
A co was straszyło w dzieciństwie? Podzielcie się wspomnieniami w komentarzach.
Opinie (107) ponad 20 zablokowanych
-
2022-10-23 20:37
Opinia wyróżniona
Komiksy o Thorgalu (Alinoe) (4)
Część Thorgala o wymyślonym przez syna przyjacielu o zielonych włosach, który ożywa, multiplikuje się i przemienia po kolei członków rodziny Thorgala - przeraża mnie do tej pory. Dziwi mnie, że jeszcze nie powstał żaden film na bazie tej serii, bo scenariusze genialne.
- 24 2
-
2022-11-07 11:46
Mój kuzyn miał całą kolekcję Thorgala...
...a jak jak do niego przyjeżdżałam zawsze czytałam ten jeden tom - Alinoe. trochę przerażał trochę fascynował.
- 1 0
-
2022-10-27 17:47
Alinoe. Koszmar.
- 1 0
-
2022-10-24 12:26
Jak ma wyglądać jak wiedźmin albo Tolkien amazona, to lepiej
niech nie powstaje.
- 6 0
-
2022-10-24 11:17
O tak, w ogóle Thorgal miał taki ciężkawy klimat zarówno w historiach jak i kresce.
Ja razem z Alinoe przeczytałam "Nad jeziorem bez dna" i tez było to dla mnie hmm niepokojące.
- 6 0
-
2022-10-23 18:15
Opinia wyróżniona
Tajemnica szyfru Marabuta to był horror! Wasyl z Misia Kuleczki też potrafił uprzykrzyć wieczór.
Tajemnica szyfru Marabuta to był horror! Wasyl z Misia Kuleczki też potrafił uprzykrzyć wieczór. Ale jak 25 lat później po raz pierwszy zobaczyłem Pas Chojraka i odcinek z mięsnymi głowami dopiero zrozumiałem co to jest strach.
- 14 3
-
2022-10-23 13:29
Opinia wyróżniona
gry/filmy/muzyka (1)
ja zawsze sie balem tych typów na hali co kazdego zaczepiali rzucając haslo gry filmy muzyka
jako dziecko balem sie zbnimi podejsc tam do tych ich stoisk koło hali rybnej bokac sie ze mnie okradną z pieniędzy
(mialem wtedybz 8 moze 10 lat...)- 13 1
-
2022-10-23 17:25
Faktycznie. Skórzane kurtki i z twarzy wyglądali jak kryminaliści.
- 5 0
Wszystkie opinie
-
2022-10-23 13:10
jeden w długich włosach, drugi łysy, który pojawiał się w pokoju Coopera (3)
mówię o pierwszym Twin Peaks. Nic innego mnie specjalnie za dzieciaka nie brało
- 12 3
-
2022-10-23 13:15
ten w długich to Bob
ale łysy, który grał niby postać pozytywną, przerażał jeszcze bardziej. No i był tańczący karzeł, ale to popierdółka.
- 4 1
-
2022-10-23 18:02
Ten Twin Peaks
Ale jakaś scena z kurtynami, może czołówka? Nie wiem
- 1 0
-
2022-10-24 19:27
Początek drugiego sezonu - cudowna scena a Twin Peaks to najlepszy serial ever
- 2 0
-
2022-10-23 13:15
(1)
Ja się bałem księdza
- 25 17
-
2022-10-23 18:09
I słusznie
- 12 6
-
2022-10-23 13:16
(2)
Pamiętam jak ksiądz straszył dzieci piekłem :D
- 33 10
-
2022-10-23 13:19
ich nieskończoność, jest gorsza od piekła (1)
- 7 6
-
2022-10-24 14:05
Ksiadz jest nieskonczony?
- 2 0
-
2022-10-23 13:18
Opinia wyróżniona
(2)
Oo laleczka Chucky... W latach 90 na Siedlcach mieszkałem i dorastałem. Mieliśmy koleżankę, która każdemu wkręcała, że jak zerkniesz o północy w lustro przy zgaszonym świetle... Były opowiastki o czarnej Wołdze, domu w którym straszy na Kociewiu oraz, że gość który chodzi i zbiera złom to w rzeczywistości...
- 24 1
-
2022-10-23 16:03
Ja
A ry czasem do sp 68 nie chodziles
- 3 2
-
2022-10-24 13:27
Jeszcze czarna łapa się pojawiała, i baliśmy się wchodzić do piwnicy
- 2 0
-
2022-10-23 13:19
w podstawówie straszyli też OHP (3)
- 23 5
-
2022-10-23 13:26
w latach 80 powszechnie bano się wojny atomowej, że znów USA zaatakuje
w latach 90 bano się inflacji. Dziś wracamy do obu
- 11 3
-
2022-10-23 21:34
I szkołą "Zieleni"... (1)
- 2 0
-
2022-10-23 23:06
W Gdyni "budowlanką".
- 0 0
-
2022-10-23 13:21
Ja od zawsze boję się latania jak kiedyś spadłem z drabiny w 1976 i tak mam do dzisiaj (2)
- 5 2
-
2022-10-23 21:13
Na głowę
- 5 1
-
2022-10-27 17:50
Ogólnie powiem Ci Donald że raczej na główkę
- 2 0
-
2022-10-23 13:26
(2)
Jak można marnować tyle żywności w imię głupiej zabawy. Ciężko użyć sztucznych dyń, które spokojnie wystarczyły by na kilka lat ?
- 12 11
-
2022-10-23 17:10
Sztuczne szkodzi. Prawdziwe można wsiąść na zupę.
- 7 1
-
2022-10-23 18:49
Nie trzeba marnować, przecież wydrążony miąższ można zjeść, do lampionów używa się i tak niejadalnej skóry.
- 11 3
-
2022-10-23 13:29
Opinia wyróżniona
gry/filmy/muzyka (1)
ja zawsze sie balem tych typów na hali co kazdego zaczepiali rzucając haslo gry filmy muzyka
jako dziecko balem sie zbnimi podejsc tam do tych ich stoisk koło hali rybnej bokac sie ze mnie okradną z pieniędzy
(mialem wtedybz 8 moze 10 lat...)- 13 1
-
2022-10-23 17:25
Faktycznie. Skórzane kurtki i z twarzy wyglądali jak kryminaliści.
- 5 0
-
2022-10-23 14:31
Bałem się pani od matmy. Do dzisiaj śni mi się w koszmarach że wchodzi do klasy i bierze mnie do tablicy, albo każe wyciągać karteczki. Do dzisiaj mam ślady po biciu wskaźnikiem, linijką, cyrklem, oparzenia po przypalaniu nad ogniskiem. Do dziś budzę się w nocy z przerażeniem że czai się gdzieś w ciemnym kącie.
- 16 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.