Gudzowaty i World Press Photo

K.K.

5 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat)

Opinie (2)

Wernisaż trzech wystaw odbędzie się dziś w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie: World Press Photo 2004, Grafika Patrycji Orzechowskiej oraz "My walk II" Tomasza Gudzowatego. Ponad 200 prac fotografów prasowych z całego świata złoży się na prezentację World Press Photo 2004. Młoda gdańska autorka, Patrycja Orzechowskia, zaprezentuje fotoobiekty w dwóch seriach "Fantomy" i "Nos duo". Fotograficzne impresje Tomasza Gudzowatego z egzotycznych podróży złożyły się na ekspozycję "My Walk II". Dla publiczności wystawy udostępnione zostaną od piątku. Oglądać je będzie można codziennie od 11 do 19 do 29 bm.

Laureatem 47. konkursu World Press Photo jest Jean-Marc Boujou, reprezentowany przez The Associated Press z Francji. Nagroda przypadła mu w udziale za zdjęcie irackiego zakapturzonego więźnia, który z czułością przytula przestrasznego, zagubionego syna. Fotografia wykonana została 31 maja 2003 roku w amerykańskiej bazie wojennej w An Najaf w południowym Iraku. W tegorocznej edycji wzięło udział 4176 fotografów ze 124 państw, którzy nadesłali 63 tysiące 93 zdjęcia. Konkurs World Press Photo ogłasza co roku fundacja pod tą samą nazwą. Pokonkursowa wystawa krąży po wszystkich kontynentach.
Patrycja Orzechowska ukończyła wydział grafiki w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Zajmuje się fotografią i grafiką użytkową. Na prezentację złożyło się 55 prac o wymiarach 24x30 cm. Autorka fotografię wykorzystuje jako tworzywo, stosuje własne techniki. Z obrazu fotograficznego stara się uczynić zjawisko umykające percepcji, ruchliwe i zmienne.

"My Walk II" Tomasza Gudzowatego oglądała wcześniej tylko publiczność w Warszawie. 50 zdjęć powstało podczas podróży artysty w latach 1997-2002 po Mongolii, Kenii, Botswanie, Etiopii, Chinach, Filipinach. Wśród prezentowanych zdjęć są nagrodzone w poprzednich World Press Photo, m.in. "Rajskie przejście" i "Pierwsza lekcja zabijania". (...)"Przez siedem lat pracy fotografa moje domowe archiwum zdjęć wypełniło się po brzegi. Niemal dosłownie zalało mnie morze twarzy i pysków, krajobrazów oraz wielkich wydarzeń w rodzaju powszechnej migracji antylop gnu poszukujących wody. (...)" - zapowiada najnowszą prezentację Tomasz Gudzowaty.

Fot. Tomasz Gudzowaty

K.K.

Opinie (2)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2004-08-05 23:19

byłam

i w szoku jestem po raz kolejny ile na świcei okrucieństwa, biedy, morderstw, zabijania....straszne jest patrzenie na zdjecia i widok przerazajacego cierpienia ludzi - gdzie w większości wypadków przyczyną tych cierpień jest drugi człowiek. Po tej wystawie jakoś głębiej odczułam komfort życia w kraju w którym nie ma wojny.

bryska
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

i w szoku jestem po raz kolejny ile na świcei okrucieństwa, biedy, morderstw, zabijania....straszne jest patrzenie na zdjecia i widok przerazajacego cierpienia ludzi - gdzie w większości wypadków przyczyną tych cierpień jest drugi człowiek. Po tej wystawie jakoś głębiej odczułam komfort życia w kraju w którym nie ma wojny.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2004-08-12 22:03

Zgadzam się. Dobrze jest wyjść z sali wystaw i spojrzeć na brzuchatych panów, ładne dziewczyny, rowerzystów, słońce, plażę. Zdjęcia na World Press sa niesamowicie sugestywne i tym większy kontrast z bestroską pogodnego Sopotu. Chyba mamy szczęście, że urodziliśmy się tu.
A u Guzowatego obok, nie ma już wojen. Jest za to niewyobrażalna i przygnębiająca nędza i piękne zdjęcia natury. Bardzo zdolny człowiek.

nika
19 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Zgadzam się. Dobrze jest wyjść z sali wystaw i spojrzeć na brzuchatych panów, ładne dziewczyny, rowerzystów, słońce, plażę. Zdjęcia na World Press sa niesamowicie sugestywne i tym większy kontrast z bestroską pogodnego Sopotu. Chyba mamy szczęście, że urodziliśmy się tu. A u Guzowatego obok, nie ma już wojen. Jest za to niewyobrażalna i przygnębiająca nędza i piękne zdjęcia natury. Bardzo zdolny człowiek.
Regulamin dodawania opinii