• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hulaj dusza, pandemii nie ma! Po co nam obostrzenia na koncertach?

Ewa Palińska
3 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Koncertowe lato było w Trójmieście na tyle intensywne, że odwróciło uwagę organizatorów i publiczności od profilaktyki covidowej. Koncertowe lato było w Trójmieście na tyle intensywne, że odwróciło uwagę organizatorów i publiczności od profilaktyki covidowej.

"Hulaj dusza, pandemii nie ma!" - koncertowe życie kwitnie! Bez maseczek, dystansu, sprawdzania, czy ktoś jest zaszczepiony, czy nie, bez covidowej profilaktyki, a mimo to wzrostu zachorowań na COVID-19 nie ma i nawet eksperci nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Jaki jest zatem sens utrzymywania w mocy obostrzeń, do których branża i tak się nie stosuje? Rząd powinien je znieść, czy może zacząć wymagać traktowania ich poważnie? A może wygodniej zostawić wszystko tak, jak jest, skoro ta prowizorka wyraźnie wszystkim służy?



Kalendarz imprez - zobacz, co się dzieje w Trójmieście



Czy udział w imprezach powinien zostać ograniczony do osób zaszczepionych?

Branża koncertowa była zamknięta przez długie miesiące. Wznowienia imprez wyczekiwali nie tylko zmęczeni pandemią uczestnicy, ale też chcący się finansowo odkuć organizatorzy. Wszyscy obawiali się jednak tego, w jakiej formie odbędzie się ten powrót. Czy obostrzenia, jakie narzuci rząd, nie sprawią, że organizowanie imprez okaże się nieopłacalne, a konieczność poddania się im nie będzie rzutowała na jakość doznań?

Zobacz też: Koncerty można organizować, tylko czy się da? Wyjaśniamy, w czym tkwi problem

"Kreatywne" podejście do rządowych dyrektyw



O zasadach organizowania imprez nie będę się rozpisywała, ponieważ robiliśmy to na bieżąco. Dociekliwi znajdą aktualne informacje na rządowej stronie internetowej - Wytyczne dla organizatorów imprez kulturalnych i rozrywkowych w trakcie epidemii wirusa SARS-CoV-2 w Polsce. Zasad jest mnóstwo, są precyzyjnie rozpisane, więc zakładam, że każdy organizator ma tę wiedzę. I każdy interpretuje ją, jak chce, czyli - jak to mamy w zwyczaju - "kreatywnie", co potwierdza nasz czytelnik w komentarzu pod jednym z artykułów. Pełną treść wklejam poniżej.

"Co urok, to..." - komentarz naszego czytelnika

Jestem bywalcem Opery Leśnej. Te same przepisy, a co impreza, to inna sprzedaż biletów. Raz w maseczkach, raz bez, raz co dwa miejsca, drugi raz każde miejsce. Sektory dla zaszczepionych, dla niezaszczepionych...

I tak wszyscy są ze wszystkimi, każdy z każdym. Nikt nikogo nie rozdziela. Możesz być, gdzie chcesz. Oświadczenia o stanie zdrowia przy wejściu to pic na wodę. Jeszcze nigdy nie zostawiałem takowego. Nikt tego nie doglądał.


Nic dodać, nic ująć. W ciągu jednego tygodnia zdarzało mi się być na koncercie, na którym wymagano maseczek przez cały czas trwania imprezy, i takim, na którym ich nie wymagano. W tym samym miejscu. Stali bywalcy imprez żartowali, że w oświadczeniach trzeba wpisywać numer telefonu niewyraźnie, żeby w razie draki nikt nie był w stanie się do nich dodzwonić. Wpisanych danych oczywiście nikt nie respektował.

Dlaczego ludzie już nie noszą maseczek?



  • Jedni organizatorzy konsekwentnie stosują się do rządowych dyrektyw, inni konsekwentnie tego nie robią. W Filharmonii Bałtyckiej, dla przykładu, nie posłuchamy muzyki bez maseczki na twarzy, ale już w wielu klubach muzycznych tak.
  • Jedni organizatorzy konsekwentnie stosują się do rządowych dyrektyw, inni konsekwentnie tego nie robią. W Filharmonii Bałtyckiej, dla przykładu, nie posłuchamy muzyki bez maseczki na twarzy, ale już w wielu klubach muzycznych tak.
  • Jedni organizatorzy konsekwentnie stosują się do rządowych dyrektyw, inni konsekwentnie tego nie robią. W Filharmonii Bałtyckiej, dla przykładu, nie posłuchamy muzyki bez maseczki na twarzy, ale już w wielu klubach muzycznych tak.
  • Jedni organizatorzy konsekwentnie stosują się do rządowych dyrektyw, inni konsekwentnie tego nie robią. W Filharmonii Bałtyckiej, dla przykładu, nie posłuchamy muzyki bez maseczki na twarzy, ale już w wielu klubach muzycznych tak.

Tłum się bawi, profilaktyka leży, słupki wykrytych zakażeń nie reagują



Dystansu nie zachowuje się już chyba nigdzie, więc nie powinien dziwić fakt, że nie robi się tego też na koncertach. No ale o pozory się dba, więc podczas imprez plenerowych niemal na pewno zauważyliście przynajmniej 250 miejsc siedzących przygotowanych dla odliczonych osób niezaszczepionych. Tak symbolicznie. Żeby nikt się nie czepiał. Na szczęście organizatorzy, licząc się często z tym, że to tylko atrapy, stawiają je w taki sposób, żeby nie przeszkadzały w zabawie. Bo przecież nie po to młody człowiek idzie na koncert, żeby siedzieć, tylko żeby szaleć pod sceną. A tam tłum jest nie tylko wstrząśnięty, ale i solidnie zmieszany, bo przecież nikt nie upilnuje, żeby nieszczepiony imprezowicz nie bawił się z tym zaszczepionym.

Podobne absurdy mogłabym wymieniać bez końca, ale nie zamierzam kopać branży, która już i tak została solidnie skopana przez pandemię i związane z nią ograniczenia. Zresztą to "miganie się" przed respektowaniem obostrzeń najwyraźniej nam nie zaszkodziło, bo mimo znacznej liczby koncertów, w których uczestniczyły dziesiątki, a może i setki tysięcy osób, nie nastąpił widoczny wzrost wykrytych zakażeń koronawirusem.

Koronawirus, Raport sanepidu - codziennie aktualne informacje

Zachowanie dystansu pod sceną, szczególnie podczas koncertu dla nastolatków, nie wchodzi w grę. Może zatem warto poszukać innych rozwiązań, dających poczucie bezpieczeństwa?

A może da się to zrobić z głową i tak, żeby było naprawdę bezpiecznie?



Zastanawiam się jedynie nad sensem trzymania w mocy obostrzeń, których i tak nie chcemy, a w niektórych przypadkach nie da się wręcz respektować. Po co komu taka prowizorka? Wydawało mi się, że etap malowania trawy na zielono mamy już za sobą i możemy pokusić się o stosowanie bardziej wymiernych rozwiązań. Jak chociażby austriacka zasada 3-G" - "Getested", "Geimpft", "Genesen" (testowany, zaszczepiony, ozdrowieniec).

W naszych realiach mogłoby to oznaczać, że udział w imprezie można by wziąć po okazaniu kodu QR potwierdzającego, że jesteśmy zaszczepieni bądź posiadamy status ozdrowieńca. Ewentualnie okazując negatywny wynik testu, wykonanego na miejscu za darmo. Nie tylko Austriacy poszli tą drogą - we Francji, dla przykładu, na identycznych zasadach funkcjonują np. restauracje - o dyskryminacji nie ma mowy, bo punktów testowych, w których każdy od ręki może się przebadać, na ulicach jest wystarczająco dużo. Jeśli ktoś nie zamierza się podporządkować, może otrzymać jedzenie na wynos, nie przekraczając jednak progu lokalu.

Albo zaczniemy o siebie dbać, albo rząd znowu wszystko pozamyka. Co wybieracie?



Ktoś pewnie zapyta, po co w ogóle stosować ograniczenia, skoro sytuacja wydaje się opanowana. Odpowiedziałabym mu krótko - to, że się tak wydaje, nie znaczy, że jest opanowana, choć wszyscy bardzo byśmy sobie tego życzyli. Sytuacja jest stabilna w tej chwili, ale nie można z całą pewnością wykluczyć, że jesienią tych zakażeń nie będzie więcej (analogicznie było w zeszłym roku). Kolejne branże ponownie mogą wówczas zostać wyłączone. Koncerty i eventy "polecą" jako pierwsze. Chyba że pokażemy naszym "możnowładcom", że umiemy bawić się bezpiecznie. To w tym momencie nasza jedyna karta przetargowa.

Opinie (220) ponad 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Niestety branza kocertowa jest głupia i powinna dotac po d...

    Wczoraj (29.09.2021) bylem na koncercie w Klubie Stodoła w Warszawie. Na mejscu nie dostepne sa dezynefkaty i prawie wszyscy ludzie bawia sie bez maseczek. Tylko kilka osob w maseczkach w tym obsluga. Zachorowania dramtycznie rosna (mamy ponad 1000 dziennie) i nadal nikt nie kontroluje co sie dzieje na koncertach. Nie rozumumie klubów bo to w ich interesie jest aby pilnowac aby ludzie byli w maskach aby ich nie zamknięto. I mają do tego zasoby w formie ochroniarzy na koncertach, ktorzy powinni chodzic po sali i sprawdzac co sie dzieje. Wiecej nie pojde na koncert w takich warunkach. A jak branza ma wszytko w d... to niech padnie. Sami beda sobie winni. Nie powinni dostawac wsparcie finsoweego z budzetu państwa (czyli od nas wszystkich)

    • 0 0

  • Covid-19 ma prawo

    do wakacji. A kiedy ma odpoczywać jak nie latem?

    • 2 0

  • Na codzień (1)

    Wystarczy odwiedzać tereny Stoczniowe Gdańska tam gdzie są te kluby przecież tam tego nikt nie przestrzega od kupy czasu nikt nikomu nie zwraca uwagi nikt od nikogo nie egzekwuje tego kupę młodych ludzich na kupie się bawi. O czym właściwie dyskutować skoro żaden szef a szczególnie w sklepach nie wymaga tego od personelu, w komunikacji teraz jak młodzież ruszyła do szkoły luz blus bez masek . To sami sobie odpowiedzcie jak działa ten przepis wcale nie działa bo z tego tytułu nie ma żadnych problemów i odpowiedzialności.

    • 2 3

    • na co dzień

      na co dzień
      nie ma słowa "codzień"

      • 0 0

  • bez sensu są takie felietony w oparciu o czas wakacji

    Proszę napisać kolejny w połowie listopada, a najlepiej pod jego koniec.
    Wtedy wnioski będą bardziej miarodajne...

    • 0 0

  • To jest zwykłym znakiem tego że pandemii nie pozbędziemy się już nigdy !

    I trzeba się będzie przyzwyczaić do tych obostrzeń i maseczek jeszcze przez dziesiątki lat bo co niektórym brakuje szarych komórek i nie wiedzą że to się nie dzieje tylko w Polsce a na całym świecie
    Wystarczy tylko się przejść po okolicznych sklepach czy wsiąść do tramwaju czy autobusu by się zorientować że te obostrzenia chyba zostały już zdjęte ! ale tak tylko w umysłach tych łamiących prawo i nie dbających o los innych tylko ja ja ja i nic więcej ! egoiści

    • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Ale nikt nic nie wie... (10)

    Nawet ministerstwo zdrowia nie jest w stanie powiedzieć, czemu nie ma jeszcze tej wieszczonej kolejnej fali pandemii.

    • 105 18

    • (1)

      Toż epidemiologia to nie matematyka. Medycyna bynajmniej też nie. Mokrym snem technokratów jest rzecz jasna sprowadzenie człowieka i relacji społecznych do wzoru matematycznego. Chiny nieźle sobie w tej materii radzą; algorytmy represji, tj. system punktów społecznego zachowania.

      • 14 5

      • Chiny to stan umysłu ! To nie są ludzie wolni tylko chodowani od tysiącleci ,zawsze trzymają kark ugięty !!!

        • 0 0

    • bo czekają na wytyczne..gadzie wytyczne1

      • 0 0

    • (5)

      Nigdy nie było żadnej fali. Cały przekaz medialny to była inscenizacja.

      • 25 13

      • no tak, ludzie umierali nie przez prawdziwą chorobę (4)

        ale dlatego, że w telewizji im tak powiedzieli, utrata węchu i smaku przy okazji to też przekaz podprogowy z tv

        • 12 12

        • Utrata węchu i smaku jest również przy grypie.

          • 4 1

        • Kolejny niemający nic do powiedzienia, ratujący się ironią....

          Ludzie rodzili się i umierali od zawsze. Ludzie nie zaczeli umierać w 2021 roku.

          • 14 4

        • (1)

          Gdzie są masowe groby tych z Bergamo z ciężarówek?

          • 23 7

          • Jedź do Bergamo i sprawdź, a w zasadzie jedź do Lombardii i sprawdź.

            Poszukaj internetowych wariantów gazet z nekrologami z zeszłego roku, z lutego, marca czy kwietnia i wtedy zobaczysz jak było.

            • 4 18

    • Artykul mocno tendencyjny chociaż tytuł mówi co innego

      Wyraźnie zaznaczone, ze powinniśmy przyjąć model francuski, ktory uwaga nie jest dyskryminacja. Widzę kolejne socjotechniki omamienia ludzi

      • 24 7

  • Opinia wyróżniona

    Jak jest faktycznie?! (32)

    Jestem niezaszczepiony, w ciągu tego roku byłem na kilkunastu imprezach i kilkunastu koncertach (ostatnio OpenerPark) - składałem tylko deklaracje, a na samych eventach nikt nie miał żadnych maseczek. Nikt niczego nie przestrzegał. ToiToie nie były dyzenfekowane, lady na barach też nie, nic nie było przestrzegane. I co? I nic. Chyba nikt się nie zaraził covidem, statystyki globalnie i pomorskim nie skoczyły do góry?
    Niestety wymóg jest by szczepić, w chwili obecnej ludzie niezaszczepieni są powoli odcinani od rozrywki i kultury, od podróży. To jest smutne. Nie namawiam do szczepień, nie namawiam do teorii że szczepionki mają chipy i szkodzą, ale chce mieć wybór, chcę żyć jak wolny człowiek. Dramatem jest to, że dwie grupy ludzi szczują się wzajemnie na siebie.

    • 247 42

    • co to som ewenty bo ja polak

      • 0 0

    • ale przeciez masz wybor to w czym problem?

      • 0 0

    • (12)

      Skoro jestes niezaszczepiony to jestes nieposluszny wladzy. Nie pale, nie jestem otyly, bardzo rzadko pije alkohol, jem zdrowo, uprawiam sport. Dla rządu nie ma to zadnego znaczenia, jestem wrzucony do tej samej grupy co ludzie pijacy litrami cole i palacy paczke dziennie. Najważniejsze to przyjąć szczepienie.

      • 36 8

      • bzdury opowiadasz, że aż mnie cofa (11)

        mam kumpli - pracuję w zakaźnym - kumpli sportowców, którzy ledwo uszli z życiem całkowicie zmienili swoje nastawienie a wcześniej sceptycznie podchodzili do wirusa.
        Nie chciej się przekonać co w tedy masz w głowie, z nikim nie możesz się pożegnać porozmawiać, a mówię tu także o rocznikach 1981 drogi koelgo

        • 14 39

        • Danka, tu nie chodzi o podejście do wirusa (2)

          On nie jest wymyslony i jest groźny dla jednych, mniej dla innych, nie da się tego sprawdzić przed zachorowaniem.. Ale tutaj chodzi o podejście do szczepionek, nie sprawdzonych a dopuszczonych... One mogą potencjalnie bardziej zaszkodzić niż sam wirus, ale o tym przekonamy się za 5, 10, 15 lat....

          • 17 2

          • Niesprawdzonych? (1)

            Przecież te szczepionki testowano na dziesiątkach tysięcy ochotników. Wiele odrzucono, bo były jakieś niejasności. Znajdź mi proszę naukowca, choćby z doktoratem nauk medycznych, znanego z nazwiska, który twierdzi, że szczepionki nie są sprawdzone.

            • 0 2

            • Wystarczy przeczytać stronę fajzera

              A na niej, ze część skutków ubocznych pojawiło sie po badadanich klinicznych i dalsze również moga sie pojawić w wyniku masowych szczepien. Trump chcial skrocenie testowania lekow do 2 lat przed wprowadzeniem, to go wyzywali od idi..ow. Teraz pol roku jest wystarczajace. Nowy lad, nowe standardy.

              • 3 0

        • Mam kumpli (1)

          I wszystko jasne

          • 25 3

          • XD to jakaś skala IQ ?

            • 0 0

        • Też słyszałem kilka opinii ludzi, którzy pracowali byli przy chorych na covid. było dokładnie jak opisuje Danka. (1)

          Ludzie wysportowani, dobrze wyglądający wydawałoby się okazy zdrowia - łapiąc COVD-a stawali się wrakami ludzi lub też umierali. Zastanawiam się, jak zwalczyć głupotą w ludziach. A może jak będzie większa zachorowalność organizować zwiedzanie szpitali dla wszystkich, którzy w to nie wierzą. Oczywiście pójdą tam bez maseczek i bez zabezpieczeń. Być może to pomogłoby zwalczyć głupotę ludzką.

          • 4 3

          • Zapraszam na zwiedzanie oddziału onkologii

            Rak to choróbsko, które zbiera potężne żniwo. W przeciągu 3 lat zabrało mi 3 bliskie osoby, a 2 są w trakcie. Co 3 tyg jestem z mamą na oddziale i widzę ludzi, którzy są wrakami i siedzą po 6, 7h czekając na chemie. Jakoś państwo nie zajmuje się takimi osobami i ma ich głęboko w d... Dla państwa to zbędny balast. Im szybciej zejdzie tym lepiej.

            • 7 0

        • bo się zaszczepili, poszukaj w necie informacji o problemach sportowców z akcji "ostatnia prosta"

          • 3 1

        • Tez mam kumpli, rodzine, znajomych..., pewnie znam osobiscie jakies pol tys ludzi plus pewnie kolejny tysiac "z widzenia". W tym tlumie potrafie wskazac jedynie dwie ofiary covida. Obie to schorowani staruszkowie. Smialem sie na poczatku epidemii z foliarzy twierdzacych, ze nie ma zadnego wirusa, ale zaczynam im wierzyc. Bez ekspertow i statystyk widze na wlasne oczy, ze nie ma zadnego zagrozenia. Zagrozeniem jest propaganda w tv i dzialania rzadu.

          • 17 3

        • Ty masz kumpli spod monopolowego.

          • 12 2

        • Zupelne przeciwienstwo co mowil pewien lekarz

          Przed 3 fala okolo 50% lekarzy bylo zaszczepionych, a 70% mialo przeciwciala po przechorowaniu. Co do sportowcow, tak zapewne jest to mały procent, druga sprawa skoro kazano im czekac w domu az ich stan sie pogorszy to nie dziwota ze laduja pod respiratorem.

          • 16 3

    • Bo większość zaszczepiony i dlatego ty się nie zmieniłeś

      • 0 0

    • Pracuję w szpitalu, który był w 100% covidowy (6)

      Szczepienia personelu spowodowały, że nikt nie "ląduje" pod respiratorem a było takich przypadków sporo (mówię o personelu medycznym i pozostałym), dzisiaj możemy spokojnie kontynuować pracę a jeszcze w listopadzie 2020 nie było rąk do pracy. Niestety przez osoby, które nie chcą się szczepić tzw. egoistów Covid-19 w dalszym stopniu zabija choć nie w takiej skali ale zabija. W szpitalu umierało codziennie sporo osób wielokrotnie mniej niż w ubiegłych latach... w sąsiedztwie domów bloków nie widać choroby , chorobę widać w szpitalach i to jeszcze tych jednoprofilowych.

      • 13 34

      • a po co respiratory ? proste leki wystarczą,, żeby wyleczyć większość przypadków w 3 dni. a " tzw. egoiści Covid-19", to lekarze, którzy za judaszowe srebrniki uwiarygadniają tzw. epidemię

        • 4 1

      • Bzdura

        Życie...

        • 3 0

      • Wg mnie egoisci to ci, ktorzy sie szczepia. Sa nosicielami i zarazaja i nawet o tym nie wiedza, bo szczepionka tlumi u nich objawy.

        • 12 6

      • Danusia a ilu zmarło z powodu zaszczepienia, ujawnisz te dane ?

        • 10 5

      • A co to zmienia?

        Ale zaszepienie nie powoduj ze nie zarazasz, tylko podobno lagodniej przechodzisz. Jak ktos chce mniej lagodnie przejsc to jego sprawa. Ja np nigdy na grype sie nie szczepilem i ciezko powiedziec ze ktos zaszczepiony przechodzil łagodniej bo nigdy nie mialem objawow grypowych

        • 20 2

      • No no

        A no końcu wszyscy wstali i zaczęli bić brawo

        • 18 6

    • Zacznijmy od tego,że to nie są szczepionki tylko preparaty (nie wiadomo na co) testowane na dużej populacji, które w tym momencie są bezużyteczne w kontekście wirusa tzw. "sarscov2" - bo jego już nie ma, są mutacje o niskiej szkodliwości. Wszelkie zachorowania i zgony są spowodowane kreatywną statystyką i odcięciem ludzi od służby zdrowia (profilaktyka i leczenie schorzeń niemających związku z "koronawirusem")

      • 3 2

    • a propos samego COVIDa dodam... (1)

      że co najmniej trzy znane mi osoby zmarły z tego powodu. Dwóch kontrahentów biznesowych i jedna osoba z kręgu najbliższych znajomych. Głupota oświeconych na forach internetowych, zrzeszonych w blogach i innych pierdach, pociotkach prof. dr hab. wujka Google'a zadziwia. Ty i Tobie podobni twierdzą, że ziemia jest płaska, wierzą w teorie spiskowe, a nauka ściemnia...

      • 2 5

      • Ja też przeszłam covida a żyje Dziwne, nie?. 5 dni gorączki i ogólne zmęczenie. Teraz czuje się dobrze. Na raka ludzie też umierają a znam przynajmniej trzy osoby, które są wyleczone!

        • 7 0

    • kilkaset razy skakałem na główkę do jeziora...

      aż raz skoczyłem i złamałem kręgi szyjne. Teraz jeżdżę na wózku. Twoje gadanie przypomina mi historię mojego dobrego kumpla, który do końca życia będzie sobie pluć w brodę...

      • 2 0

    • Dlaczego tyle pieniędzy dostają ludzie zamieszani w tego wajrusa ?
      - ludzie pracujący jako osoby od szczenień za jednego "wyszczepionego" 70zł ( cieżko się dostać znajoma próbowała wielokrotnie)
      - osoby w karetkach cowidjańskich 70zł h pracy...
      niezły budżet ktoś ma...

      • 2 1

    • To co napisałeś świadczy tylko o tym, że nie jesteś zbyt mądry.

      • 2 4

    • ciesz się (1)

      Ludzie nie są jednakowi.
      Kolega/koleżanka zawlecze zarazę do domu i babcia umrze.
      Ona,ty nie. Taka wolta !

      • 3 10

      • jak nie zawlecze, to babcia będzie nieśmiertelna!

        • 9 2

    • Jak jest faktycznie? ano jest tak że od początku robią was w balona aby wprowadzić to co mają do wprowadzenia.

      Ani ja ani moja żona nie która codziennie pracuje w sklepie który nawet na 1 dzień nie był zamknięty nie chorujemy, przepis a na zdrowie? zdrowy tryb życia + suplementacja ale co najważniejsze strzec się fałszywych usłużnych medialnych trolli

      • 24 3

  • W Niemczech restrykcje jak za Adiego. (2)

    Na FB reklama imprezy techno na świeżym powietrzu w Berlinie...

    "Dont forget to get tested and bring your vaxxx proof!!!"

    Nie dość, że wymagany paszport kowidowy to jeszcze dodatkowo negatywny test na kowida.

    • 13 1

    • Ciekawe

      Kiedy zaczną budować obozy dla niezaszczepionych? Taka tradycja u sąsiadów za Odrą

      • 0 0

    • i bardzo dobrze.

      • 1 7

  • a w Israelu pomimo 75% wyszczepienia nadal łapią covida !!

    takie są skutki o czym napisali w Lancet

    • 4 0

  • dlaczego jedynie 37% posłów i senatorów poddało się preparowaniu ???

    myślenie nie boli więc zastanówcie się nad tym

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakich krajach, za pechowy uznawany jest inny dzień niż "piątek trzynastego"?