- 1 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (84 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Recenzja "Challengers": intensywne kino (51 opinii)
Jak smakuje litewska kultura? Rusza festiwal "Wilno w Gdańsku"
Koncerty, projekcje filmowe, wystawa litewskich artystów oraz tradycyjny wileński jarmark to główne atrakcje festiwalu "Wilno w Gdańsku", który do niedzieli, 11 września, potrwa w Gdańsku.
Najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem imprezy będzie koncert finałowy w polsko-litewskim składzie: Olo Walicki, Jarosław Bester, Tomas Dobrovolskis, Grażyna Auguścik, Michał Jelonek, Joszko Broda, Jan Maksimovic i Saulius Petreikis. Przygotowany specjalnie na tę okazję występ odbędzie się w Centrum św. Jana w niedzielę o godz. 20. Bilety kosztują 10 zł.
- To skład moich marzeń - mówi Przemysław Wojciechowski z Gdańskiego Archipelagu Kultury Stacja Orunia, organizatora festiwalu. - Muzycy, poza wyjątkami, nie mieli ze sobą do czynienia, więc musiałem włożyć dużo pracy, żeby namówić ich do tego projektu.
Podczas festiwalu wystąpi także Alina Orlova, dla której będzie to trzecia wizyta w Gdańsku. Tym razem ma pełnić rolę gwiazdy i magnesu dla publiczności. Po jej ostatnim koncercie GAK został podobno zasypany prośbami o jeszcze jeden koncert.
Na pewno warto wybrać się na wernisaż duetu Svai & Paul Stanikas pt. "Accordion and Fortepiano". To litewscy "artyści eksportowi" - na co dzień rezydują w Paryżu, a swoje prace pokazują na całym świecie. Dzieła, które będziemy mogli oglądać w CSW Łaźnia, do niedawna wisiały w Centrum Pompidou w stolicy Francji. Wystawa będzie się składać m.in. z ogromnych szkiców wykonanych na pleksi, z których niektóre ważą nawet sto osiemdziesiąt kilogramów.
- Chcemy pokazać, że sztuka litewska to nie tylko rękodzieło, które można znaleźć na Jarmarku Wileńskim - mówi Aleksandra Księżopolska z Gdańskiego Archipelagu Kultury. - Stawiamy więc na sztukę współczesną. W tym roku udało nam się zaprosić artystów znanych w Europie, jak np. Ignas Krunglevicius, który mieszka i pracuje w Oslo.
Ignas Krunglevicius przedstawi zapis wyznań kryminalistów, którzy opowiadali o przestępstwach. Z wypowiedzi jednak wymazano szczegóły dotyczące samych postępków. Zostawiono tylko opisy towarzyszących im emocji.
Dni Wilna rozpoczęły wtorkowe projekcje filmów dokumentalnych w Świetlicy Krytyki Politycznej. Oficjalnie festiwal zostanie zainaugurowany w piątek o godz. 16.30 przez przedstawicieli władz Gdańska i Wilna na Targu Węglowym. Tego samego dnia rozpocznie się Jarmark Wileński, który potrwa do niedzieli. Największą atrakcją będzie degustacja tradycyjnych potraw litewskich, takich jak np. cepeliny, kartacze czy sękacze.
Choć Polska sąsiaduje z Litwą, wiemy o tym kraju daleko mniej, niż o Czechach, Słowacji czy Niemczech. Znane są nam litewskie przysmaki, ale o kulturze wiemy zazwyczaj tylko tyle, że Adam Mickiewicz napisał "Litwo, ojczyzno moja...". Projekt "Wilno w Gdańsku" ma przełamywać stereotypy i umożliwić wymianę informacji. W tym roku po raz pierwszy udało się doprowadzić do współpracy między artystami z obu krajów.
- Jeździmy tam co roku, przeczesując wileńskie środowiska artystyczne - mówi Przemysław Wojciechowski. - Mamy kontakt z artystami, dzięki temu wymiana jest prawdziwym spotkaniem dwóch kultur.
W czasie festiwalu od wtorku do niedzieli, litewskich smakołyków będzie można skosztować także w gdańskich restauracjach: Zielony Smok, Kresowa, Palowa, Mestwin, Ołowianka. Natomiast w w klubach Szafa i Loft będzie można skosztować litewskich trunków i muzyki.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (93) 10 zablokowanych
-
2011-09-07 16:17
Bez polityki (3)
Nie dajmy się zwariowac POLITYKOM !!! to przez nich normalni ludzie walcza z innymi narodami, a co polak zwykłemu litwinowi lub odwrotnie zrobił - normalnie jak ludzie jestem ciekawy ich kultury i innych narodów tez i tyle.
- 3 10
-
2011-09-07 16:29
naiwniak
- 4 0
-
2011-09-07 16:32
Tylko litwini
są niezbyt ciekawi naszej kultury i robią wszystko, żeby się jej pozbyć
- 5 0
-
2011-09-07 16:46
Podczas okiupacji zwykli litwini stzelali sobie dla rozrywki do polaków
- 5 0
-
2011-09-07 16:45
Pamiętajcie
Sami nie będziecie się szanować, to inni też nie będą was szanować
- 3 2
-
2011-09-07 16:45
Najbardziej
nielubiący Polaków naród w europie. Gdy byłem w Wilnie nawet nie chciano Polaków obsługiwać w kawiarni za Ostrą Bramą. Promować ich kulturę w Poplsce to błąd i to duży,
- 11 2
-
2011-09-07 17:28
Litwo ojczyzno moja:) (1)
Tęsknię czasem za swoim krajem;)
- 5 2
-
2011-09-07 17:40
To se tam jedź, nikt cie tu nie trzyma
- 3 1
-
2011-09-07 17:39
A swoją drogą - dla mnie to święto i nikt pełen głupiej nienawiści mi go nie zepsuje :) Też czasami tęsknię.
- 1 9
-
2011-09-07 18:08
Piwo litewskie (3)
Piwo z Polski vs. piwo z Litwy - 0:1 dla Litwy!Ale co mogą o tym wiedzieć pijacze tyskacza?
- 5 8
-
2011-09-07 21:01
Spróbuj piwa z bielkówka (2)
to będzie 10:1 dla Polski
- 2 0
-
2011-09-07 21:41
haha, znam je na pamięć (1)
Kolego, uśmiechnąłem się, bo właśnie siedzę nad Johannesem :) Żywe znam od 5 lat, niestety znacznie się pogorszyło przez ostatnie 2 lata. Koźlak jest wciąż doskonały. Grand też, ale ile można wpić porterów. Koźlak to od lat moje ulubione piwo, szczególnie na nadchodzącą jesień.Tak naprawdę znam większość polskich piw z małych browarów. Ale rzecz w tym, że nad Wisłą panują wariacje nt. filtrowanego lagera. A browarnictwo to nie tylko lagery... Polska oferta piwna jest uboga.Polecam - spróbuj litewskiego piwa. Pod warunkiem, że dostaniesz świeże, bo transport potrafi zepsuć najlepsze piwo - oczywiście niepasteryzowane, niefiltrowane. Keptinis, to jest to!
- 2 4
-
2011-09-08 10:39
nie spróbuję litewskiego piwa choć nie wiem jak byłoby dobre
nie mam zamiaru wspierać tego faszystowskiego państwa
- 2 2
-
2011-09-07 19:35
hmm..
Alina na zdjęciu niewyglada jakby rozglądała sie za kawałkiem papieru toaletowego?:)
- 5 0
-
2011-09-07 20:47
LITWA...
W zeszłym roku w drodze do Helsinek przejeżdżałem przez "pribałtikę"-Łotwa,Estonia,Litwa.Na odcinku litewskim m.in. w Kownie próbowałem spytać się o drogę- w odpowiedzi był odjazd z piskiem opon- tak było kilkukrotnie...
- 11 0
-
2011-09-08 07:04
nasłać tam krzyżaków jak za Konrada Mazowieckiego
- 3 0
-
2011-09-08 09:08
...nie lubia nas i daja nam to odczuc na kazdym kroku, a my ciolki organizujemy festiwal ich kultury. taaa.. zawsze wszyscy beda mieli nas za nic. Jesli my sami siebie nie szanujemy to tym bardziej nikt inny nas nie bedzie szanowal.
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.