- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (31 opinii)
- 2 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (136 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (47 opinii)
- 4 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (42 opinie)
- 5 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
Fajnie by było, gdybym nagrał jeszcze jedną płytę - wyznał Lech Janerka przed koncertem w Versalce.
Częstość występów Janerki jest odwrotnie proporcjonalna do ich jakości. Gra rzadko, ale za to świetnie. Jego zespół brzmi niezwykle świeżo, gra z potężnym kopem, choć wcale nie głośno. To zimnofalowa machina, która zmełłaby niejeden młody zespół indie-rockowy. Miło patrzeć jak Janerka starzeje się z klasą, nie trwoniąc legendy, która go owiewa.
Zimnofalowe rytmy, inteligentne i zaangażowane teksty, bogate harmonie - Janerkę za to publiczność uwielbia. Na koncertach grupa do tego dokłada świetne brzmienie i sceniczne porozumienie. Bas Lecha brzmi twardo i pewnie prowadzi zespół przez poszczególne kompozycje. Perkusja Michała Mioduszewskiego i wiolonczela Bożeny Janerki (prywatnie żony Lecha) podąża za nim krok w krok, ani na moment nie gubiąc rezonu.
Niezwykłą postacią w tej grupie jest gitarzysta Damian Pielka, wiele lat młodszy od reszty składu. Dźwięki, które wydaje na gitarze wydają się studyjną produkcją, często można odnieść wrażenie, że na scenie jest dwóch gitarzystów. Przeciwnie - jest tylko (i aż) Damian, który wszystko odgrywa na żywo. Niezwykłe jest to, że nawet Pielka doskonale sprawdza się także w utworach Klausa Mitffocha, który założono dwa lata przed jego urodzinami.
Kiedy patrzy się na Janerkę, trudno uwierzyć, że artysta ten uparcie nie decyduje się na nagranie nowej płyty twierdząc, że nie ma nic do powiedzenia. Ostatnią wydał w 2005 i na razie nie zapowiada się, żeby wydał następny krążek. Jak sam mówi, nagrywa tylko wtedy, kiedy mu skoczy ciśnienie. A skacze mu coraz rzadziej.
- Ja już mam sześćdziesiąt lat i mi się po prostu coraz mniej chce - wyznał w wywiadzie dla Trojmiasto.tv Janerka.- Nie lubię pustosłowia. Nie mam już tego rockowego kopa. Cały czas też mam w pamięci nie najlepszą ostatnią płytę Czesława Niemena, za którą wieszano na nim psy. Ale fajnie by było, gdybym coś jeszcze nagrał.
W tym roku można było usłyszeć premierową piosenkę z udziałem Lecha Janerki, ale niestety nie był to jego autorski album. Do promującego jednego z producentów piwa projektu "Męska muzyka" zaprosił go Wojciech Waglewski. Razem z Fiszem, Leszkiem Możdżerem i Spiętym nagrali piosenkę pt. "Kobiety nam wybaczą"
- Waglewski powiedział: wykorzystałem w swojej piosence fragment twojego tekstu. Mogłem? - śmieje się Janerka. - Z początku nie chciałem brać udziału w tych koncertach. Bałem się kwasów, to w końcu trwa trzy miesiące. Ale koniec końców się zgodziłem.
Janerka nie zagrał nic nowego, bo nic nowego nie ma. Zagrał stare "przeboje" (w cudzysłowie, bo przecież rzadko gościł na listach przebojów), ale paradoksalnie nie można powiedzieć, żeby odcinał kupony od swej sławy. Przeciwnie - wydaje się, że ma ją głęboko w poważaniu. Swego ostatniego wielkiego hitu pt. "Rower" nie zagrał, bo... nie wziął ze sobą gitary akustycznej.
To był jeden z koncertów, o których nie warto za wiele pisać. Był po prostu kompletny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (24) 2 zablokowane
-
2011-05-23 22:49
janerka (2)
niszowe pobrzdękiwanie.
- 2 8
-
2011-05-24 08:58
odezwał się "znafca" (1)
- 2 0
-
2011-05-24 23:52
"niszowe" bo w rmfnajlepszamuzyka nie puszczają ? hehe
no i dobrze, tam nie puszczają nawet nowej Brodki (mimo Fryderyków) bo nie trafia w super przeciętność przeciętnego słuchacza.
A Lech Janerka to Ktoś, przez Wielkie K.- 1 0
-
2011-05-24 15:41
Znam kolesia osobiście z Wrocławia z czasów Klausa , jest w porzadku i gra fajną muzę
- 2 0
-
2011-05-24 12:13
Byłem.
Świetny koncert, życzę takiej formy przez następne 60 lat!
- 3 3
-
2011-05-23 10:05
Straciłem dla niego szacunek gdy kiedyś (ok 20 lat temu) w "tylko rocku" ... (3)
Czytałem jak (z tego co pamiętam) wyśmiewał Stinga i te jego pioseneczki,że mógłby co chwilę takie pisać.
Dla mnie osobiście Janerka jest bardzo słaby.Pomijając zazdrość,ze to nie on się urodził jako Sting.- 6 25
-
2011-05-23 18:23
(2)
bardzo słusznie powiedział. patrz, nie wiedziałem o tej jego wypowiedzi, a teraz nabrałem do niego jeszcze szacunku, choć dotychczas i tak był ogromny.
- 4 1
-
2011-05-24 08:54
dokładnie, lubię i Police, i Stinga ale jego solowa twórczość trąci pop papką dla mas (1)
- 2 1
-
2011-05-24 11:14
Co nie zmienia faktu,że Janerka to niszowy plumkacz w polskim nic nie znaczącym padole.
- 0 5
-
2011-05-23 11:40
Od kiedy (1)
jego piosenka zaistniała w reklamie banku nie mogę go już słuchać
- 4 6
-
2011-05-24 08:57
zaiksy na godną emeryturę mogą nie wystarczyć, na starość ma chodzić i żebrać?
- 1 2
-
2011-05-23 23:01
Można mieć już sporo lat a dalej być na scenie
Oczywiście niektórzy się ośmieszają robiąc się na nastolatka a inni całe życie są sobą, są prawdziwi, tworzą, grają tak jak im podpowiada serce.
Lech Janerka jest OK, tak jak The Jolly Boys- 4 1
-
2011-05-23 19:30
Artysta
Artystą się jest a nie bywa. Nie jest on tworem komeryjnym. Jest wielu takich jak on artystów na świecie a część z nich cieszy się mniejszą bądź większą sławą. Wierzę w to, że większość z nich tworzy bo "czują" a nie czują, że tworzą!! W drugim przyadku wychodzi tandeta.
- 4 1
-
2011-05-23 09:44
Lech Janerka... (1)
Nie wiem skąd taka fascynacja tym artystą. Moim zdaniem jest całkiem fajny, ale bardzo niszowy.
- 7 20
-
2011-05-23 12:41
dlatego
Fascynacja nim dlatego, że nie gra "różowej" muzyki dla landrynek.
- 9 1
-
2011-05-23 10:16
Lechja nerka:) (2)
- 5 5
-
2011-05-23 10:53
Arka trzustka (1)
- 3 0
-
2011-05-23 12:29
lech bebech
- 2 0
-
2011-05-23 10:14
Janerki czas się nie ima (1)
Lechu w super formie, koncert na 200%
- 15 3
-
2011-05-23 12:28
ja cie nie znam..
i nie sadze zebym musial.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.