• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jazz dla idiotów według Maleńczuka

Łukasz Stafiej
19 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Choć Maleńczuk zmienił muzyczną stylistykę, wciąż pozostał scenicznym zgrywusem, który kpi i z siebie, i z publiczności. Choć Maleńczuk zmienił muzyczną stylistykę, wciąż pozostał scenicznym zgrywusem, który kpi i z siebie, i z publiczności.

Maciej Maleńczuk znalazł sobie muzyczną misję - ze swoim nowym projektem "Jazz for idiots" chce nauczać jazzu. Nie stracił przy tym tak charakterystycznej dla siebie pozy zgrywusa. Jak pokazał niedzielny koncert w Parlamencie, to działa - publiczność była zachwycona.



Nie ma chyba w Polsce drugiego artysty o tylu muzycznych wcieleniach, co Maciej Maleńczuk. Działający na scenie niemal od trzydziestu lat muzyk śpiewał już poezję, kreował się na niepokornego awangardzistę, wygłupiał się jako muzyk country, brylował na listach przebojów ze swoją muzyką bankietową oraz - co chyba wychodziło mu najlepiej - grał rocka. Nie przeszkadzało mu to wszystko przez ostatnie osiem lat doskonalić gry na saksofonie. Dzięki temu od kilku miesięcy fani mogą oglądać nową twarz swojego kontrowersyjnego idola - Maleńczuk został jazzmanem.

Swoją metamorfozę artysta postanowił obwieścić światu nagrywając płytę "Jazz for idiots", czyli jazz dla idiotów. Przy okazji nowego wydawnictwa nie mogło zabraknąć manifestu: otóż Maleńczuk nie zamierza grać hermetycznego, skomplikowanego jazzu, który króluje obecnie na salonach. Jego kompozycje mają być za to czymś na zasadzie niegdyś popularnych podręczników z cyklu "... dla opornych". Ze swoim zespołem postanowił wyłożyć jazz w prostej, pierwotnej formie - w postaci rytmicznych i melodyjnych kompozycji oraz standardów, które wpadają w ucho od pierwszego usłyszenia. Jak pokazał niedzielny koncert w Parlamencie, koncept ten sprawdza się doskonale.

- Witamy wszystkich debili, którzy bilet kupili - powitał publiczność Maleńczuk.

Już na samym początku występu Maleńczuk dał jasno do zrozumienia, z kim publika ma do czynienia. Nie ma co się łudzić, krakowski muzyk choć wszedł w nową muzyczną rolę, scenicznej gęby nie zgubił. To wciąż pewny siebie, momentami arogancki zgrywus, który nie krępuje się kpić nie tylko z siebie samego, ale i ze swoich fanów.

- Witamy was, idioci. Witamy wszystkich debili, którzy bilet kupili - przywitał się z widzami. Potem jednak dodał: - To ja jestem idiotą, że przestałem śpiewać i zacząłem grać na saksofonie. Nie bójcie się jednak, piosenki też będą. Dzięki saksofonowi nie jestem już podstarzałym rockmanem, jestem jazzmanem w średnim wieku - ironizował.
Podczas ponad półtoragodzinnego koncertu okazało się jednak, że nowa muzyka Maleńczuka i jego zespołu złożonego z Przemka Sokoła (trąbka), Darka Tarczewskiego (fortepian), Andrzeja Laskowskiego (bass) i Tobiasa Haasa (perkusja) to kawał solidnie skomponowanego jazzu. Owszem, prostego i lekkostrawnego, a miejscami nawet wręcz dancingowego, ale zagranego z talentem i werwą. I wielką radością - widać było, że muzycy wciąż nie są zmęczeni nowym materiałem i świetnie się bawią wykonując go.

Na koncercie pojawiło się blisko trzystu fanów. Nowym wcieleniem swojego idola byli zachwyceni. Na koncercie pojawiło się blisko trzystu fanów. Nowym wcieleniem swojego idola byli zachwyceni.
Zespół zagrał niemal wszystkie kawałki z płyty, czyli m.in. "Gekon", "Snobby Bobby", "La Grande Bouffe", "Melodia na trzy oddechy", "Mr Syms", "Johnny Walker" oraz "Jazz Is Dead", czy nowy aranż "Ach, Proszę Pani" - utworu, który powstał ponad dwadzieścia lat temu w czasach Homo Twist. Nie zabrakło też kilku świeżutkich kompozycji, w tym utworów "Lizard" czy "Cygan", bo Maleńczuk - jak sam przyznał - od kiedy zajął się jazzem, komponuje jak szalony.

Dla fanów, których w gdańskim klubie pojawiło się blisko trzystu, lepszej wiadomości chyba nie mogło być. Teraz pozostaje im tylko czekać na kolejną płytę jazzowego wcielenia Maleńczuka. No chyba, że znów zrobi stylistyczną woltę i zacznie realizować się w - dajmy na to - piosence politycznej. Próbkę tego publika dostała w niedzielę, gdy artysta zaśpiewał parodystyczny protest-song "Fajna sprawa" obśmiewający rządzących polityków. Za co zresztą zebrał najgłośniejsze brawa podczas całego wieczoru.

"Ach, Proszę Pani" - przebój Homo Twist w jazzowej aranżacji.



Koncert Maleńczuka zapowiadaliśmy w cyklu Planuj Tydzień >>>

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (51)

  • A ja pomimo wszystko jestem jego fanką i nic że nas obraża taki ma styl może to nawet zakrawa na kabaret .A repertuar miał lekki i przyjemny dla ucha ....Świetna zabawa !!!!!

    • 1 2

  • Rosjanie to nie (1)

    moi bracia.

    • 13 13

    • lecz siostry

      • 0 1

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Przebój Maleńczuka "Ach, proszę pani"

    Zadziwiające...

    Zadziwiające, zdumiewające jest to, jak człowiek o tak odrażającej powierzchowności może TAK doskpnale śpiewać.

    • 3 1

  • (po)sr*niec,arogant,cham, burak i tyle w temacie.

    • 1 4

  • Powyzywał siebie i innych od debili i że to niby taka zgrywa? (1)

    No boki zrywać.

    • 29 18

    • taa, media aż boki zrywają, że zrobił z siebie cyrk

      • 0 0

  • (2)

    Ile wypil?

    • 46 23

    • ty się nie pytaj ile wypił, ale ile wyćpał.
      jazz for idiots - mówi o sobie

      • 6 3

    • odpowiednio

      • 7 2

  • jak dla mnie to co teraz robi to straszna kicha (3)

    wolałem go jak śpiewał tylko, ten kawałek co jest tu też cieniutki

    • 14 6

    • Jest skończony (2)

      Dla kasy publicznie pobiłby kucyka.

      • 6 5

      • Maleńczuk się skonczył na homo twistach. Tam miał styl i to co robił było ok.Potem to juz tylko kaska i komercha (1)

        • 3 3

        • rozumiem

          że ty komerchy nie robisz? tylko praca w korpo, zakupy w biedrze potem serial tvnu i multikino w piątek.....

          • 5 1

  • Sama ''yntelygencja szpagatowa'' , prymitywy. Jak można dawać zarobić takiemu prostakowi jak Maleńczuk.

    Nawet fajnych kawałków nie ma zblazowany narkoman.

    • 7 9

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który zespół wywołał kontrowersje podczas swojego występu na Festiwalu w Sopocie w 1979 roku śpiewając zakazaną w Polsce piosenką "Rasputin"?